PDA

View Full Version : Co mi mogą zrobić?


wojtalski
19.08.2009, 09:18
Heya
Wracając w niedzielę z nad morza miałem taką sytuację - nie chcąc jechać objazdem przejechałem przez wiadukt nad nowo budowaną
autostradą, który był zamknięty z powodu położonej nowej nawierzchni (oczywiście zakazy ruchu z każdej strony). Droga zagrodzona
była tylko jakimiś paletami i sznurkiem przed którym trzeba było się zatrzymać żeby go podnieść, więc niewiele się zastanawiając - jadę.
W tym momencie nie wiadomo skąd pojawia się cieć z ochrony i pstryka fotkę aparatem w telefonie i bardzo dziękuje za ładne ujęcie.
Stąd pytanie, czy na tej podstawie mogą mi coś zrobić? Na przykład wystąpić z wnioskiem do Policji o ukaranie za niestosowanie się do
znaku B-1 (250 zł), a może sam zarządca drogi może mnie ukarać?

Lepi
19.08.2009, 09:32
No jak ci dziękował to chyba robił od przodu. Chyba, że się zatrzymałeś pogadać :D
Według mnie chciał mieć fotkę afri a nawet jak nie to go wszyscy zleją.
No chyba, że zrobiłeś koleiny po osie :haha2:

giziu
19.08.2009, 09:40
Zarządca drogi nie będzie się bawił w sprawy sądowe chyba że uszkodziłeś nowo położoną nawierzchnie. A jak Ci zrobił fotkę z przodu to bardzo mu podziękuj a jak z tyłu to z pewnością jakoś jest rewelacyjna i odczytają rejestrację Afri.
Jeżeli rejestracja jest do odczytania z fotki to jest taka możliwość, że pójdzie ona na Policję i na jej podstawie mogą Ci wlepić mandat ( fotka jako dowód wykroczenia drogowego)

wieczny
19.08.2009, 10:04
Ciekawe czy będą Cię chcieli wrobić w uszkodzenie świeżo położonej nawierzchni, narażając Cię na koszty :).

Lepi
19.08.2009, 10:17
Ciekawe czy będą Cię chcieli wrobić w uszkodzenie świeżo położonej nawierzchni, narażając Cię na koszty :).
Jeśli na przykład zacznie pękać już po dwóch latach :)

wojtalski
19.08.2009, 10:30
Eeee... nawierzchni to ja napewno nie uszkodziłem, bo była już zupełnie twarda. A zdjęcie oczywiście tablicy rejestracyjnej ;).

borunin
19.08.2009, 11:35
Jak fajna fotka to niech stróż ją wrzuci na forum w kategorii "Top 10 najlepsza fotka"

ferdek
19.08.2009, 12:30
Skoro zdjęcie tablicy to siłą rzeczy nie widać kierowcy. A Ty nie musisz powiedzieć komu pożyczyłeś motocykl, nie masz takiego obowiązku. Zresztą możesz pożyczać codziennie komu innemu i nie pamiętać :)

plakiet
19.08.2009, 12:36
Musisz pamiętać komu pożyczyłeś, bo jak nie to 250zł mandatu i sprawa idzie do sądu grodzkiego.

ferdek
19.08.2009, 12:37
Lepiej 250 zł niż 2,5 miliona za wiadukt ;)

szwedzkikucharz
19.08.2009, 16:55
Tylko co po samej fotce? Jak ów fotograf-amator wykaże gdzie była zrobiona?

majki
20.08.2009, 17:00
Była kiedyś akcja, w PL, z rowerzystą na nowym, nieotwartym jeszcze odcinku jakiejś drogi,ochrona zepchnęła kolesia na barierki uszkadzając drogi rower i kierownika. Potem przytoczyła się policja i jakoś to zakończyła. Były filmiki w necie i tematy na różnych forach. Tak więc lepiej nie rydzykować, bo ochroniarze potrafią być nieobliczalni!:mur:

http://www.youtube.com/watch?v=Ks1QKFEtEVk

jorge
21.08.2009, 11:32
Ochrona nic Ci nie może zrobić ..

Zarządca drogi nic Ci nie może zrobić ...

Wykonawca może zgłosić sprawę na Policję; podstawa:

- uszkodzenie nawierzchni (musi udowodnić związek)
- złamanie przepisów o ruchu drogowym (niedostosowanie się do znaku)
- wtargnięcie na prywatny plac (przekazanie na czas robót wykonawcy odcinka drogi)
- grozi Ci mandat / sąd grodzki / sprawa cywilna - teoria

W praktyce - zależy od wykonawcy i procedur - w 99,9% nic nikt nie zrobi, a ochroniarz zrobił dobrze - bo jakbyś wywali w coś lub sam się przewrócił np. na posypce asfaltowej - mógłbyś zgłosić roszczenie do Wykonawcy - dlaczego - paradoksalnie dlatego, że wykonawca działa na zasadzie ryzyka - musi udowodnić, że się nie przyczynił, a to nie łatwe...

Co do fotki - marny dowód - brak homologacji, ale posiłkowo - ok + zeznanie świadka - ok, ale

Czy na fotce widać znaki ? - Jak nie - mówisz - nie było ich jak wjeżdżałem i end of story ....

podos
21.08.2009, 12:03
...- bo jakbyś wywali w coś lub sam się przewrócił np. na posypce asfaltowej - mógłbyś zgłosić roszczenie do Wykonawcy - dlaczego - paradoksalnie dlatego, że wykonawca działa na zasadzie ryzyka - musi udowodnić, że się nie przyczynił, a to nie łatwe...



czyli witaj Ameryko. Polecam arykuł ponizszy

6792

ferdek
21.08.2009, 14:52
A w ogóle to cieć jak ochłonie i ma choć trochę oleju w głowie to zrozumie, że pokazując zdjęcie szefowi dostanie opier..l, że nie upilnował. Czyli w sumie sam by siebie podjebał pokazując zdjęcie :)

wojtalski
21.08.2009, 15:22
Wydaje mi się, że nie byłem pierwszy z tym przejazdem tam i dlatego cieć tak nerwowo zareagował. A fotki mógłby użyc na swoje usprawiedliwienie, w razie jakby były jakieś uszkodzenia - co raczej jest niemożliwe. Ale pozdrawiamy tego pana w każdym bądz razie. :at:

puszek
21.08.2009, 16:40
czyli witaj Ameryko. Polecam arykuł ponizszy

6792


Frau Grazinski jest niezła...hyhyhyh Podos skad ty to wyciagasz?