PDA

View Full Version : Zimowe plany - odnowienie motocykla - ocynk


ramires
08.07.2009, 11:26
Pytanko małe, bo mnie coś pomysłów na robote na zime przychodzi do głowy sporo (składnia zdania celowa :D)

Mam pomysł, aby na zimę rozebrać na części (do gołej ramy) i dać ją do malowania. Tematów na forum było wiele już na ten temat, ale ja chcę dodatkowo dać ramę do ocynkowania.

Dobry pomysł czy nie warte zupełnie zachodu?

Malowanie potem jakieś komorowe albo jeszcze inaczej, ale czytając opinie na forum nijak nie widzi mi się dawanie ramy na proszkowe malowanie. Skrobnijcie ludzie pare opinii bo nie wiem czy nie będzie to przerost formy nad treścią z tym ocynkiem. Faktem jest, że przeznaczenie mojej AT daleko odbiega od tego, co pan Chąda sobie wymyślił. :)

chomik
08.07.2009, 11:57
Zimą się jeździ a nie rozbiera motocykl......:at::p

zombi
08.07.2009, 11:57
Przyznaj się Ramires, konserwujesz maszynkę co by ją za 20 lat sprzedać jako "rarytas - po babci, stał w garażu" :)

ramires
08.07.2009, 12:13
Chomiku, jeśli wiatry pozwolą to zimą właśnie będę jeździł ale 2011 :)
gdzieś po pustyni, narazie szykowanie motocykla

Zoltan
08.07.2009, 14:24
Gdzie jak gdzie, ale na pustyni to ci korozja raczej nie grozi

Jak już koniecznie chcesz coś nakładać, to bardziej na miejscu byłaby powłoka antyabrazyjna :haha2:

steve69
08.07.2009, 14:52
Ramires napisał : Malowanie potem jakieś komorowe albo jeszcze inaczej, ale czytając opinie na forum nijak nie widzi mi się dawanie ramy na proszkowe malowanie.

O co Ci chodzi z tym proszkiem ja mam prawie całą Afri w proszku i jest zajebiście.Zero problemów
A poza tym mam ocynkowane podnóżki i cośtam jeszcze i wygląda to syfiato

ramires
08.07.2009, 15:21
Proszek jak dostanie czymś (kamień itp) zrobi się "miejsce na podejście powietrza, wody"
Potem płatami to odrywać można już. Sorki, widziałem pare motocykli tak zrobionych i proszkowi mówię NIE.

Lepi
08.07.2009, 15:54
A widziałes na przyklad stelaze malowane proszkowo? Prostowalem mlotkiem i nic nie odpryslo a o schodzeniu platami to wogole jakies bajki!
Pewnie jak wszystko mozna spieprzyc ale dobry proszek jest de best!

wieczny
08.07.2009, 16:04
Ramires, widziałeś zatem źle położony proszek. Proszek nie poddaje się nawet młotkowi.

ramires
08.07.2009, 16:12
Dwa motocykle tak widzialem zrobione i jakoś ... przerazilo mnie to.
Nie mogę powiedzieć, że to reguła ... ale jak to zobaczyłem to mnie proszek odstraszył póki co skutecznie.

Lepi
08.07.2009, 16:20
A szkoda, bo to najlepszy sposob. Jakbys był w okolicy to dam ci nawet postukac mlotkiem :)
Dowiedz się wiecej o malowaniu proszkowym, popytaj w malarni. Podstawa to dobre przygotowanie podloza.

wieczny
08.07.2009, 16:26
Widziałem dziś dresa na R6, zapierdalał dwieście po mieście. I się zraziłem do motocykli :).

7Greg
08.07.2009, 16:31
A ja widziałem GSa, ktory stał w korkach. Ale się nie zraziłem ;)

ramires
08.07.2009, 16:37
No masz, i zaczeło się dogadywanie.
Napisałem, że mam świadomość, że dwie popsute powłoki nie czynią reguły, ale ja zawsze mam takie zezowate szczęście, że trafię na takie coś.

Jak ktoś da mi gwarancję i zwrot kasy za rozbieranie ponowne motocykla do malowania to ok, idę w proszkowe malowanie w ciemno. Jest ktoś chętny?

zombi
08.07.2009, 17:02
No masz, i zaczeło się dogadywanie.
Napisałem, że mam świadomość, że dwie popsute powłoki nie czynią reguły, ale ja zawsze mam takie zezowate szczęście, że trafię na takie coś.

Jak ktoś da mi gwarancję i zwrot kasy za rozbieranie ponowne motocykla do malowania to ok, idę w proszkowe malowanie w ciemno. Jest ktoś chętny?
Za takie gwarancje to i cena pewnie będzie zajebista. A tak z drugiej mańki, czy cynkowania nie da się spier...? :confused:

ramires
08.07.2009, 17:43
wszystko mozna spierniczyc, akurat ocynk (tylko galwaniczne powloki czy jak to tam leci) robi znajomy i mi daje gwarancję, ze mi tak polozy, ze rama predzej od srodka zgnije niz jego ocynk padnie ...

Tak czy inaczej, chcę zrobić jak już rozbiorę AT porządnie wszystko jeśli chodzi o ramę (od razu na zimę będzie modyfikacja z airbox-em od RD07) i nie chcę potem mieć kwasu pt. odłazi mi lakier po paru wypadach i wodowaniach ...
O ocynku pomyślałem właśnie dlatego, że chcę trochę też brodzić :D kto wie, może i nad morzem gdzieś ...

Vooytas
08.07.2009, 17:56
Ja też jestem zwolennikiem proszku. W swojej vespie mam pomalowane proszkowo wszystkie elementy które mogą być narażone na uderzenia, felgi stopki , pokrywy. Pokusiłem się i jest pokryta ocynkiem "karoseria" (jeżeli można tak to nazwać). Zdecydowałem się na to tyko przez fakt że to cienka blacha i korozja dla niej może być niebezpieczna.
W kadecie którego aktualnie restauruje mam pomalowane proszkowo felgi, miske olejową wszystkie łapy silnika, dekiel zaworów itp.
AT też dałem do proszku. Moim zdaniem dobrze położony proszek bije na głowe odpornością lakiery. Rama nie jest z cienkiej blachy. Zawsze w pore zareaguje na korozję zanim będzie to dla niej niebezpieczne.

Co do brodzenia w morzu to martwiłbym się o felgi, nyple, pompe i inne elementy bardziej niż o rame

Izi
08.07.2009, 22:49
ocynkowanie to bardzo dobry pomysł, zawsze to z 5 klio cięższa rama będzie a i moto sie lepiej drogi bedzie trzymać szególnie na pustyni gdzie liczy sie każdy kilogram :)

ramires
08.07.2009, 23:12
głos rozsądku i najlepszy argument przeciw ocynkowi

Temat zamknięty
NIE BĘDĘ OCYNKOWAŁ

ps. nie pomyślałem zupełnie o tym, że masa może wzrosnąć i tak już nie lekkiej ramy

Izi
08.07.2009, 23:33
nie martw się jak pomalujesz proszkowo też wzrośnie, ale inaczej :)
zdrowia

wasilczuk
08.07.2009, 23:48
rami zapomnij o ocynku. widziałem ramę od ruska po cynkowaniu galwanicznym (też kolega chciał być nadgorliwy) i zgniła/ przeżarło ją po pół roku a wiesz dlaczego? bo w zakamarkach został kwas który ją wpier**lił jak elektrolit z akumulatora. tego nie unikniesz chyba że twój kumpel co to robi to chuck norris. proszek tylko i wyłącznie a do środka ramy dodatkowo fluidol (czy coś podobnego) co sie nim progi w maluchu zalewało. zanim ta rama ci zgnije to ja już będę spawał zamienniki ;)

Lepi
09.07.2009, 07:47
Izi cie troche podpuscil. Po galwanicznym nalozeniu cynku rama bedzie ciezsza w zakresie gramów a nie kilkogramow. Ale to nie zmienia mojego zdania, że nie warto.

ramires
09.07.2009, 10:30
wiem, ze podpuszcza :)

ale na dobra sprawe jeszcze paru znajomych pytalem i mnie ... no ok, powiedzmy ze potraktowal moj pomysl jako dobry zart.

Co do znajomego, co mial mi robic ocynk - najpierw wspominal o jakims tam trawieniu zanuzeniowym czy cos takiego. Ale skoro to ma się NIE UDAĆ to ja wole faktycznie na co innego zapodam grosiki w zimie.

Po prostu mam swiadomosc, ze mam rame 89 rocznik i sporo miejsc od uderzen czy przetarc sie pojawilo w rdzawych barwach.

motormaniak
09.07.2009, 12:13
Jak masz dostęp do ocynku to ocynkuj......
a potem proszek - to raptem 150 zł a jedno - drugiego nie wyklucza ......
A do środka ramy wlej fluidol lub inne badziewie..
:)

puntek
09.07.2009, 13:14
nie cynkuj
wyczyść piaskiem i pomaluj w dobrek lakierni proszkowej ja zapłaciłem za malowanie ramy gmoli i stelaża na dwa kolory biały i czarny 150 PLN bez papierów.
gmole po zetknięciu z cementową glebą mają ślad , jeśli tego nie zalepię poprawnie to pewnie zardzewieje, ale nic nie odpryskuje !!!! Przyjadę w przyszłym tygodniu na błędów co se go zrobimy z radkiem i ramiresem :) i zobaczysz :)

ramires
09.07.2009, 13:25
... Przyjadę w przyszłym tygodniu na błędów co se go zrobimy z radkiem i ramiresem :) i zobaczysz :)

że co?

puntek
10.07.2009, 08:59
że co?
a ha zapomniałem ci powiedzieć :) :haha2:

ramires
10.07.2009, 09:07
mógłbyś to rozwinąć bardziej?

puntek
10.07.2009, 13:22
Jak już zauważyłeś planujesz w przyszłym tygoniu dzidowanie na błędowie z kolegami z dolnegośląska :)
prawdopodobnie do tego dziwowania jeszcze ktoś dołączy ale to musimy wspólnymi siłami ustalić :) po za tym trzeba będzie jakiś nowy wątek założyć bo tu nie o tym piszemy :)

czosnek
14.07.2009, 22:41
Iiii tam.. Proszkowanie, ocynkowywanie, galwanizowanie. Najlepiej jak to mawiał pewien mistrz "Opierdolić baranem i giełda" ;)

Babel
14.07.2009, 23:52
Ramires ty się weż w końcu za jeżdżenie a nie tylko kasę ładujesz w Afri ;)

ramires
17.07.2009, 17:25
i tak z miesiąc pewnie nie wsiąde na motocykl więc kombinuje co można zrobić tak, aby było jak należy.

Babel
17.07.2009, 17:42
i tak z miesiąc pewnie nie wsiąde na motocykl więc kombinuje co można zrobić tak, aby było jak należy.
O to cię faktycznie poturbowało :( - zdrowia

ps
Jakby co to te łożyska do tylnego koła do rd03 masz na stanie ?? - Jutro wracam z urlopu i polatałbym cos :D

ramires
17.07.2009, 17:44
tak, jak chcesz to mozesz jechac przez gliwice :)

Babel
17.07.2009, 22:49
tak, jak chcesz to mozesz jechac przez gliwice :)
O to jest myśl - zadzwonię jak będe w PL - chyba żeby bardzo poźno było

PARYS
21.07.2009, 14:19
Widzę że zeszło z tematu.

Ramires: do malowania proszkowego przygotowanie to 90% sukcesu. Widziałeś pewnie słabo przygotowane ramy a wtedy zawsze i każda farba odpadnie.
Ma być wytrawiona i wypiaskowana porządnie suchutka przed malowaniem żeby się przyjęło. I to jest klucz.
A jak już zrobione to farba twarda jak kamień (niemalże).
Poprawki też można robić drobne jak zarysowania są po asfalcie itd.

ramires
21.07.2009, 15:21
no wiem wiem
generalnie teraz rozbiore szybciej niz myslalem afryke - sezon juz zakonczylem niestety.

takze o postepach bede informował

puntek
21.07.2009, 15:30
Widzę że zeszło z tematu.

Ramires: do malowania proszkowego przygotowanie to 90% sukcesu. Widziałeś pewnie słabo przygotowane ramy a wtedy zawsze i każda farba odpadnie.
Ma być wytrawiona i wypiaskowana porządnie suchutka przed malowaniem żeby się przyjęło. I to jest klucz.
A jak już zrobione to farba twarda jak kamień (niemalże).
Poprawki też można robić drobne jak zarysowania są po asfalcie itd.
a ha zasada taka :
np 9 rano proszkowanie piaseczkiem dorbnym
9,30 zawinięte w folię
9,45 w lakierni proszkowej malowane i piecowane
ryncami nie dotykać !!!!
malarnię solidną wziąć !!!!
z kolorem nie kombinować - bo będziesz miał ładniejszą ode mnie :(

ramires
21.07.2009, 15:38
Najpierw to ja zweryfikuje, czy ramę dam radę zrobić :/