PDA

View Full Version : Garażowanie motocykla za granicą- Pamir.


qterhund
14.01.2020, 17:14
Nie zaglądam często na forum ale szukałem pilnie tematu o garażowaniu motocykla za granicą. Niestety nic nie znalazłem, ale jeżeli istnieje taki temat proszę mnie odesłać do niego, będę wdzięczny. Czytam i czytam na temat wyjazdów w okolice Pamiru, gdyż ten kierunek mnie interesuje. Wielu motocyklistów jeździe w te rejony niemal co roku. Ja chciałbym kilka lat z rzędu też te rejony pozwiedzać. Ale chciałbym motocykl zostawić tam względnie blisko lotniska . Aby tylko z samolotu i do samolotu i na motocykl i z motocykla. Po co jeździć tyle kilometrów lub wozić ze sobą motocykl, albo zlecać transport, jeżeli dałoby radę go zostawić i za rok znów wykorzystać. Zaoszczędzony ogromny czas i pieniądze. Pytanie tylko czy to możliwe. A może ktoś z forumowiczów już tak podróżuje?

wierny
14.01.2020, 18:48
Dopisałem Ci Pamir w tytule, żeby było wiadomo o którą zagranicę chodzi.;)

Emek
14.01.2020, 19:00
Możliwe. Sam widziałem w kontenerze motocykl gościa co przyjeżdża co roku a moto stoi w Biszkeku.

Novy
14.01.2020, 19:16
Jak wygląda wtedy badanie techniczne/roczny przegląd?

bukowski
14.01.2020, 19:26
hu cares?

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

Novy
14.01.2020, 19:40
hu cares?

Wg mnie powinno zainteresowanego.
Hipotetycznie - wypadek, stłuczka, policja, kontrola, ubezpieczenie, odszkodowanie...

bukowski
14.01.2020, 19:44
po mojemu to oni nie obczajaja takich subtelności.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

Emek
14.01.2020, 20:01
Kompletnie. Zielona karta również tam nie działa.

qterhund
14.01.2020, 21:32
Emek Ty widzę jesteś mocno obeznany w tym kierunku, czy możesz się szerzej wypowiedzieć. Czy jest możliwe nawiązać realny kontakt będąc tu z kimś kto się tym zajmie, czy raczej tylko rozmowy na miejscu.

flisak
14.01.2020, 21:36
A co w takim przypadku z wriemiennym wwozem?

Fizolof
15.01.2020, 04:51
A co w takim przypadku z wriemiennym wwozem?

Oddajesz na granicy Kirgijsko-Tadżyckiej. Jak wracasz z Tadżykistanu to wystawiają Ci nowy.

Emek
15.01.2020, 08:06
Emek Ty widzę jesteś mocno obeznany w tym kierunku, czy możesz się szerzej wypowiedzieć. Czy jest możliwe nawiązać realny kontakt będąc tu z kimś kto się tym zajmie, czy raczej tylko rozmowy na miejscu.
Nie jestem jakoś wyjątkowo obeznany ale sam kiedyś to planowałem a teraz miałem okazję porozmawiać z kolesiem , który sie opiekuje motocyklem pozostawionym w KRG. Sprawa jest dość prosta. Dostarczasz moto (transport, na kołach) do KRG. Masz wriemiennyj wwoz, który jest z reguły na rok. Jak moto zostaje dłużej to go prolongujesz (lokales ci to ogarnie). Gość który trzyma moto w KRG płaci "opiekunowi" za garażowanie i nadzór nad sprawnością motocykla ok 200$ rocznie. Odpaliłem ten motocykl, żeby zweryfikować czy zadbany i gotowy do jazdy. Taki był mniej więcej bo odpalił od strzała i pracował ładnie. Chłopaki coś tam miały przy nim grzebać bo gość zostawił po wyprawie z jakimiś drobnymi mankamentami.
Opcja B to kupić motocykl w KRG bo rynek motocykli w takim Biszkeku wcale nie jest mały. Opiera się głównie na imporcie z Japonii jak również wielu motocyklistów sprzedaje motocykle Kirgizom a oni jeżdżą sami lub wynajmują je turystom. Od naszej ekipy chcieli kupić 2 motocykle ale ceny im nie pasowały. Oglądaczy było sporo w tym co najmniej jeden dla którego jest to biznes (kupuje i wynajmuje turystom).
Nie wiem czy to ma sens płacić kasę i trzymac tam swój motocykl bo za przedłużenie ww z pewnością trzeba zapłacić. Za wynajem moto stawki są wysokie (ok 80$ za dzień płacił chłopak, z ktrym byłem). Wychodzi koło 4 tysi za 2 tygodnie. Sam transport moto do KRG będzie kosztował podobnie.
W każdym razie da się to ogarnąć i nie jest to fizyka kwantowa, raczej sprawa do dogadania z tubylcem.

maciekrom
15.01.2020, 22:50
Myślę, że wystarczy napisać do hotelu Salut w Biszkeku, mają parking dla moto.

qterhund
15.01.2020, 23:32
dzięki za wszystkie wpisy. Na pewno to bardzo mi pomoże w wyborze formy garażowania. Zastanawiam się czy jakby to ktoś ogarnął na poważnie, czy nie znalazłby na tyle chętnych, nie tylko z Polski ale i z Europy aby stał się to nie lada dochodowy interes. W sumie to sporo chętnych tam jeździ i chciałoby na pewno powrócić za rok. nie mówię, że by jeździli 10 lat z rzędu ale 2 lub 3. Choć może się mylę, nie znam na tyle tego rynku

Emek
16.01.2020, 06:29
Ludzie wolą jeździć niz stacjonowac w jednym miejscu. Dla zachodu 1500 Jurków za transport to grosze. Po co mają zostawiać tam motocykl jak można za rok pojechać w inne miejsce. KRG jest super ale się zmienia. Ja już tam więcej nie pojadę choć z pewnością więcej nie widziałem niż widziałem. Życie za krótkie jest aby co roku walić w Pamir. Takie moje zdanie.