PDA

View Full Version : Kirgistan


Adam
10.04.2008, 15:40
Jak w temacie planuje ruszyc w lipcu do kirgistanu wejsc na jakas wysoka gorke (Pik Niepodległości) i wrocic,
oto stronka promujaca wyprawe http://kirgistan2008.prv.pl/
poki co jade sam z kolega na jednym moto. Zapraszam jesli ktos by byl zainteresowany wspolna podróża.
Oto stronka http://stkn.czest.pl/ kola turystycznego z ktorego sie wywodzimy z kumplem, duzo podrozojemy na stopa, na nozkach i rowerkami, ale moto jeszcze nie bylo :) Zapraszam do galerii.
Kieruje jeszcze prośbe i pytanie jako że bardzo duza spolecznosc tutaj sie udziela mianowicie poszukuje sponsorów i rozglosu co by tych sponsorow nalapac bo bidny student (dlaczego bidny student jezdzi na rd07a?? 2 msce w norwegii, a zeby utrzymac tego konia smigam z pizza :))
Jesli ktos by mial na zbyciu jakies akcesoryja podroznicze w niewielkiej cenie lub moglby pozyczyc na czas wyjazdu bylbym bardzo wdzieczny.
I bede wdzieczny za wszelakie rady dotyczace podrozy.
Pozdrawiam

sambor1965
10.04.2008, 16:28
No brawo, bardzo ambitnie. Pik jest latwy, ale 10 dni to chyba zbyt malo zeby to pozalatwiac. Zgoda, w 10 dni dojedziecie i w 10 wrocicie. Ale 10 dni na pik to za krotko. Jeszcze jakies permity etc... Ale jestescie mlodzi, wariaci wiec sa szanse. 3mam kciuki w kazdym razie...
Pik Lenina jest latwy w skali, ale generalnie przez to ze jest latwy dochodzi tam do duzych tragedii. Kiedys lawina zabrala prawie 50 osob. No ale to juz wiecie na pewno.
Pamir nie ma zbyt stabilnej pogody a WY jej bedziecie potrzebowali. Plan macie napiety jak baranie jaja.
Z Osz, do miejsca skad odchodzi drozka pod pik bedzie ze 400 km, przez wysokie gory. To tak jakby napisac ze Warszawa jest pod Giewontem.

No i nie bardzo wiem jak sie na Afryke zapakujecie ze sprzetem wspinaczkowym

Tak na szybko za strona wyprawy.net:
Wykaz sprzętu
potrzebnego na wyprawy:

A. Sprzęt alpinistyczny:
• plecak (najlepiej ze stelażem wewnętrznym),
• bielizna antypotna,
• komplet z polaru (kurtka + spodnie, ewentualnie bluza),
• komplet odzieży wiatrochronnej (Goretex, Sympatex, Aquatex etc.),
• czapka (koniecznie ciepła),
• skarpety wełniane i bawełniane,
• 2 pary rękawic (zewnętrzne nieprzemakalne - "łapawice", wewnętrzne polar'owe lub windstoper'owe),
• dobre buty (takie, jak na zimowy wyjazd w Tatry),
• czekan,
• raki (dopasowane do butów),
• uprząż (obowiązkowo dolna, górna niekoniecznie),
• karabinek osobisty (z blokadą ramienia: zakręcany lub twist),
• zestaw via ferrata (2 zakręcane karabinki + ok. 4 m linki - repsznura o grubości 8-10 mm), • getry śnieżne (ochraniacze),
• kijki (składane dla wygody),
• kask (obowiązkowo),
• okulary lodowcowe (obowiązkowo),
• krem UV (dobrej jakości),
• śpiwór,
• karimata,
• pętle z taśmy rurowej (2 szt. długości ok. 2-2,5 m),
• palnik butanowy + kartusz z gazem (na jedną górę 500 ml), menażka,
• folia NRC,
• czołówka + zapasowa bateria,
• termos metalowy (nieoceniony),
• sztućce (łyżka + nóż).

B. Sprzęt biwakowy:
• własny namiot (najlepiej typu igloo, chociaż w zupełności wystarczy chińska dwójka),
* istnieje możliwość wypożyczenia od klubu namiotu za kaucją *
• palnik (ewentualnie odpowiedni zapas gazu w kartuszach).

C. Rzeczy inne, równie ważne:
• dokumenty (paszport),
• pieniądze,
• notes z adresami
• aparat fotograficzny + filmy,
• apteczka z lekami osobistymi,
• papier toaletowy,
• przybory toaletowe + 2 ręczniki,
• myjka + płyn do mycia naczyń, ściereczka,
• otwieracz do konserw, korkociąg ;)
• odzież: bielizna na zmianę, dres (wg własnego uznania), klapki,
• strój kąpielowy.

D. Wyżywienie:
* Jeżeli sam kupujesz jedzenie, poniższa lista pomoże Ci dokonać niezbędnego wyboru *
* Jeżeli zaś wybierasz wariant obejmujący dostarczenie jedzenia przez organizatora, przedstawiony poniżej spis tworzyć będzie Twoje menu *
• ryż, kasza (po 2 - 3 woreczki),
• mleko w proszku INSTANT (2 szt.),
• mleko w kartonikach (6 szt.),
• müsli (3-4 szt.),
• kaszka mleczno-pszenna (2-3 szt.),
• purré Knorra (ok. 2 szt.),
• zupki chińskie (15 szt.),
• gorące kubki (ok. 15 szt.),
• konserwy mięsne (5 szt.),
• konserwy rybne (5 szt.),
• pasztety (ok. 5 szt.),
• jajka (w pojemniku plastikowym - 10 szt.),
• miód (słoiczek),
• dżem (słoiczek),
• czekolada (kilka tabliczek),
• batony czekoladowe (ok. 10 szt.),
• rodzynki,
• orzechy,
• suszone śliwki,
• gotowe dania w słoikach (gulasz, bigos etc.),
• chleb razowy (2 paczki),
• chleb pszenny (w płóciennym worku - bochenek),
• pieczywo chrupkie (2-3 opak.),
• suszona kiełbasa, salami (1 kg),
• warzywa i owoce (sałatki w słoikach, 2-3 szt.),
• cukier (1 kg),
• sól i inne przyprawy,
• herbata (30-40 torebek),
• kawa (śmietanka),
• soki owocowe (8 szt.),
• napoje witaminizowane (do rozpuszczania w wodzie)


3mam kciuki!

Adam
10.04.2008, 18:22
No nie ukrywam ze bedzie bardzo ciezko, ale slowo sie rzeklo i nie ma odwrotu. Generalnie z pelna swiadomoscia wiemy na co sie szykujemy. Plan jest mocno napiety, bo mamy zdazyc wrocic na sierpien i siup na msc do norwegii zeby zarobic na dlugi :P . Co do sprzetu alpinistycznego to bedziemy minimalizowac wszystko w granicach rozsadku, bo pare wyjazdow mamy za soba i chyba sie nauczylismy ze chodzenie z blisko 30 kilowym plecakiem w glebokim sniegu jest malo przyjemne.
A kolega Sambor cosik dziala w górach??

JOJNA
10.04.2008, 21:54
:friday:Ja tez trzymam kciuki. Kolega Sambor dziala w gorach ale jest juz stary ciałem młody duchem a na te górki teraz smiga na motorze bo mu sie już wchodzić nie chce

wlodar
11.04.2008, 00:33
Co do sprzetu alpinistycznego to bedziemy minimalizowac wszystko w granicach rozsadku, bo pare wyjazdow mamy za soba i chyba sie nauczylismy ze chodzenie z blisko 30 kilowym plecakiem w glebokim sniegu jest malo przyjemne.
A kolega Sambor cosik dziala w górach??

W takim razie radzę, zabrać ze sobą rakiety śnieżne.
Troszkę po górach się szwendałem i dawno temu stwierdziłem, że zimą w górach bez nart to nie ma czego szukać(dzienny dystans na nartach/rakietach może być nawet 10 i więcej razy dłuższy niż pokonany pieszo w kopnym śniegu) wy z racji rodzaju transportu, nart nie weźmiecie, jednak rakiety nadają sie doskonale.
Swoją drogą... nie wyobrażam sobie jak chcecie zabrać na Afri ekwipunek aplinistyczny dla dwóch osób... Przecież tam temperatury w nocy mogą spadać poniżej -20/-30st.C
Zimą w innych butach jak skorupy??? nie za bardzo to widzę, a same tylko dwie pary skorup zajmą przynajmniej cały jeden kufer +stuptuty, raki i cała reszta dziadostwa, o żelastwie(mega ciężkim, z resztą) nie wpomnę.
Ale... kto nie ryzykuje ten w kozie nie siedzi:)
Jak co, to wejdźcie na stronę Poznańskiego Klubu Wysokogórskiego, tam działający ludzie bywali w tym rejonie i mogą podpowiedzieć to czy tamto.
Pozdro

Adam
11.04.2008, 00:52
Jak znajdziemy sponosra to i rakiety beda, skorupy niekoniecznie wystarcza treki z najwyzszej polki i od bidy w nich mozna jechac(zreszta tak planujemy), co do niskich tempratur to odziez puchowa, a ona jest dosyc łatwo kompresujaca sie.
Jak juz pisalem wiem na co sie porywamy.
Ok zaczne zadawac pytania bo temat za bardzo zchodzi na górski:P
Na jednym komplecie mitasow objade cala wycieczke?? Myslalem nad E07??
Wizy taranzytowe przez ruskich i kazachstan ile mniej wiecej kosztuja i przez jakie biura zalatwialiscie, gdy jakis czas temu sami w tamte rejony uderzaliscie??
Jakieś dodatkowe sprawy papierkowe na podroz sa potrzebne??

Pastor
11.04.2008, 08:27
Jak znajdziemy sponosra

A jak nie znajdziecie...?


to i rakiety beda, skorupy niekoniecznie wystarcza treki z najwyzszej polki i od bidy w nich mozna jechac(zreszta tak planujemy), co do niskich tempratur to odziez puchowa, a ona jest dosyc łatwo kompresujaca sie.
Jak juz pisalem wiem na co sie porywamy.
Rozwazcie możliwość wysyłki sprzętu do Kirgizji. Nie będziecie wtedy tak ograniczeni ładownością. Jakby co, to może uda się pomóc uzyskać odpowiedni adres w Biszkeku :rolleyes:
Mogę Ci też przysłać mój zapas Diuramidu, bo już nie potrzebuję. Tylko nie żryjcie tego bez potrzeby, bo nie jest obojętny :dizzy:


Na jednym komplecie mitasow objade cala wycieczke?? Myslalem nad E07??

O innych nie myśl. TYLKO E07. Stary i sprawdzony, twardy i mało przyczepny, ale dosyć trwały. Ma szanse przetrzymać, ale jadąc z takim obciążeniem wrócisz na łysym tyle.
Te Karuzerki K2, które masz na focie, są OK, ale boję się o ich plastikowe stelaże...


Jakieś dodatkowe sprawy papierkowe na podroz sa potrzebne??
Są: strachowki, wriemienne wwozy, kwity imigracyjne itp - wszystko na granicach. BTW - starajcie się wjechać na granicę (zwłaszcza RUS/KZ) rano, byle nie na nocną zmianę!
Na wejście na szczyt potrzebujecie chyba specjalny permit i pozwolenie na pobyt w strefie przygranicznej. No i rejestrację w OVIRze. Wszystko do załatwienia na miejscu.
10 dni na dojazd i 10 na powrót raczej wystarczy - Tyle jechał Mystek Trampkiem do Biszkeku, więc też raczej dacie radę. Te 10 dni na samą akcję górską może i wystarczy, ale to jest chłopie Azja - tam czas płynie inaczej. Macie na mój gust za bardzo napięty harmonogram i byle zwałka np. związana z biurwokracją może wszystko zwalić.
A góry nie lubią pośpiechu - Sam wiesz.

Powodzenia życzę!
:hello:

Franz
11.04.2008, 08:57
Na E 07 nie objedzie. Na XT a dużo lżejszyjest tył robi max 8 tys
Pozatym E07 są oponami cienkimi.Przy załadunku dwoma osobami i ekwipunkiem byle ostry kamień może gumę rozpruć.
Taką trasę może zrobić stare ale jeszcze do kupienia Michelin T66
Z Mitasów jak bedziesz miał szczęscie i się nie rozwalą to E08
Jedne i drugie trochę śliskie ale tam sucho.

Pastor
11.04.2008, 09:41
Na E 07 nie objedzie. Na XT a dużo lżejszyjest tył robi max 8 tys
Pozatym E07 są oponami cienkimi.Przy załadunku dwoma osobami i ekwipunkiem byle ostry kamień może gumę rozpruć.
Taką trasę może zrobić stare ale jeszcze do kupienia Michelin T66
Z Mitasów jak bedziesz miał szczęscie i się nie rozwalą to E08


Maciek Kwiecień na E07 zrobił Iran na KLE z żoną na pokładzie i po powrocie jeszcze miał mięso. Wcześniej chyba Kenię zaliczył na LC4 na takich kapciach i też było cacy. T66 i T66X to typowo szosowy kapeć - miękki i przyczepny, ale +/- 10 tkm i po nim. Nie zgaduję - wiem bo miałem. Zresztą już ich nie robią - zastąpiły je Anakee.
Natomiast E 08 jest dobry tylko na kwietnik :D

Generalnie i tak 98% dojazdu Adam zrobi po asfalcie więc szosowe kapcie będą najbardziej odpowiednie.


Jedne i drugie trochę śliskie ale tam sucho.
SUCHO?? Kurna, ty Franc ogranicz masło - nie pamiętasz że połowę drogi przez Rosję w deszczu zrobiliśmy? No chyba że na twojej zmianie padał jakiś suchy deszcz, ale na mojej był mokry :D

Najlepiej Adam pobaw się wyszukiwarką i sam sobie znajdź odpowiedź, bo zaraz z tematu o Kirgizji zrobi się temat o kapciach.

Zdrowia!
:hello:

podos
11.04.2008, 09:54
Tak jest - szlaban na rozmowy o kapciach tutaj!

Franz
11.04.2008, 10:38
Tak jest - szlaban na rozmowy o kapciach tutaj!

No dobra . Tylko że ja na E 07 jeżdżę.
Kwiecień moze miał dwa komplety a motocykl do Kenii wysłał statkiem.
Była też ekipa która jechała TT600 na E07 do Mongolii. Pękły druty opasujące oponę..
Koleś musiał wracać do Moskwy samolotem po zapas.
T66 opinię miały śliskich i długowiecznych. Zastąpiły je Anakee z jakimś tam dodatkiem które powodują zmniejszenie przebiegu ale jednoczesnie polepszyły przyczepność na deszczu.

SZLABAN !!!!

Adam
11.04.2008, 14:49
Kurde nie wiem jak sie cytuje :mur:
Odp do pastora- jak nie znajdziemy zadnego sponsora to poprostu sie zapozyczymy.
Co do wysylki wsumie jest opcja, ale wszytko sie rozchodzi o kase, a jak znam zycie to do samego dnia wyjazdu bedziemy wszystko kompletowac.
Ten Duriamid chętnie przyjmę:)
Wiem tez się o mocowania troche obawiam , bede jakos tak kombinowal (jeszcze nie wiem jak :)) zeby je odciazyc .
Wiadomo ze jak juz tam bedziemy to nie odpuscimy za latwo gorce i bedziemy napierac mimo ze wydluzymy czas, zreszta na 99,99(9)% akcja gorska sie przedluzy.

Pastor
11.04.2008, 14:55
Kurde nie wiem jak sie cytuje :mur:.
QUOTE wystarczy wcisnąć...


Ten Duriamid chętnie przyjmę:)

Daj adres na PW

Dobra. 15:00 się zbliża - ide do domu :D

Zdrowia!
:hello:

Elwood
14.04.2008, 21:10
http://www.jkw.pl/pl/content/view/320/129/ tu masz w pigułce info. Konkretne i aktualne.
Na przełomie lipca i sierpnia zamierzam zaliczyć bazę na czterech, własnych kołach.
Lubie takie wariackie pomysły, co prawda moje zwoje nie obejmują zagadnienia ale... wielu prostrzych poczynań również.

Adam
14.04.2008, 23:47
Dzieki za linka, juz mialem okazje z niego korzystac:) a i te linki w watku z mapami beda wielce przydatne .

Elwood
20.04.2008, 15:39
Ja będę w okolicach rzeczonej bazy 28 lub 29 lipca, raczej sam jednak ale miejsca na szpej nie zabraknie jakby co.

Nie moge wysłac info na priv:( wiec odpowiadam tutaj. We wniosku wizowym kazachskim masz rubrykę: kraj docelowy. Wpisujesz w niej Kirgistan i to powinno wystarczyć. Do wniosku dołączasz jeszcze ksero dowodu rejestracyjnego.
Obecnie zaczynam od wizy tadżyckiej więc z kazachską nie powinienem mieć żadnych problemów.
W zeszłym roku korzystałem z pośrednictwa warszawskiej firmy Stud Tour (tranzytowa kazachska 2x, mongolska, rosyjska półroczna wielokrotna). Nie miałem problemów choć są tacy co narzekają na terminowość ale wystarczy podjąć temat odpowiednio wcześniej. W zeszłym roku pobierali prowizje od wizy 60zł poza rosyjską, tu wychodza do przodu na zaproszeniu. Ja jest teraz, nie wiem.
Mam kupę wiz do załatwienia więc w moim przypadku poczynie to osobiście.

Adam
15.05.2008, 20:40
Chlopaki mam pytanko odnosnie modulu zaplonowego, mam zamiar kupic i byc moze bede mial mozliwosc sciagnac takowy ze stanow, wiem ze jak ekipka jechala w himajaje to kupowali troche tego.
Do sedna - chodzi mi o nazwe i oznaczenia bo nie wiem co wpisac na ebay-u zeby go znalezc, a jak wpisze iginition module to nic ni ma .
Motur to RD07A 96r.
Z gory dzieki za pomoc

podos
15.05.2008, 20:52
Czesc. Wpisz CDI (choc to nieprawda) w ebay.de W stanach tego nie kupisz bo tam nie maja Afryk.
Mamy taki na stanie ale nam sie terminy zazebiaja wyjazdu. :(
Oznaczenie na module 07A takie jest: MAYA EC 981P

305

Franz
15.05.2008, 21:05
Jaka jest awaryjność modułu w RD 07A. Zdarza się czy nie?

Adam
15.05.2008, 21:11
blamba... a mialem nadzieje ze uda mi sie zakombinowac,
moze ktos od nas ma do sprzedania ??

podos
15.05.2008, 22:23
Jaka jest awaryjność modułu w RD 07A. Zdarza się czy nie?

Nie słyszalem. Ale to taka rzecz co nie naprawisz w drodze, wiec mamy jedna na trzech na wyprawy. Podobnie z pompą i reglerem.

Adam
25.05.2008, 16:39
Karwa...Kirgistan od 1 lipca wprowadza wize dla polakow http://www.msz.gov.pl/index.php?document=17513
chodza pogloski ze mozna bedzie kupic wize na granicy, ma ktos jakies info moze na ten temat.

podos
27.05.2008, 10:19
no ma,
W Berlinie wydaja od ręki (znaczy w 2h) i kosztuje tyle co na stronie konsulatu kirgiskiego piszą. O kupnie na miejscu nie slyszeli jeszcze.

Elwood
27.05.2008, 18:37
A dokładniej info stąd zapewne
http://www.travelbit.pl/v2/?special_part=forum&PHPSESSID=8f75689783650cca88a4527eb1f2b220
Podos, kiedy będziesz załatwiał kirgiską? Może podłącze się pod Was?

Adam
02.06.2008, 16:18
Ja skorzystam z uslug naszej kochanej poczty i mam nadzieje ze mnie nie zawiedzie, wysle papiery do berlina.

Pastor
03.06.2008, 11:52
Ja skorzystam z uslug naszej kochanej poczty
to życzę sukcesu bo od dzisiaj pocztowcy strajkują... :vis:
:hello:

podos
03.06.2008, 13:23
A dokładniej info stąd zapewne
http://www.travelbit.pl/v2/?special_part=forum&PHPSESSID=8f75689783650cca88a4527eb1f2b220
Podos, kiedy będziesz załatwiał kirgiską? Może podłącze się pod Was?

Quśma bedzie zalatwial, bo ma blisko. W ciagu najblizszych 2 tygodni. Wniosek, paszport, kasa w łapę i kontaktuj sie z nim.

Adam
05.06.2008, 17:50
A jakis kontakt do Quśmy mozna poprosic?

podos
05.06.2008, 21:09
oczywiscie ze mozna, tylko dla Was chyba sporo za pozno bo troszke zmienilismy kolejność i qśma jedzie dopiero dobrze po 21 czerwca. Daj znac.

Adam
16.06.2008, 20:53
Krotka historyjka jak zdobylem wizy do kirgistanu.
Ubiegły czwartek godzina 15 Częstochowa, wychodze za lasek aniolowski na jeta, chwila i juz jestem na przystanku na bugajskiej, pol h i jade tirem na katowice i tak dalej dalej w kierunku berlina( kolejne opowiesci w jakim celu ten caly wyjazd i kolejne dziwne spojrzenia kierowcow). 1 w nocy dalem za wygrana ok 80 km od celu, skok przez plot i wygodnie leze na karimatce z szyszkami pod tylkiem, jest bardzo piekna noc. O 5 rano przebudzil mnie deszcz ale nie dalem za wygrana i wytrzymalem tak do 6 lewitujac a raczej plywajac pod spiworem. Na stacji blizej nieokreslona chwila i jade prosto do centrum berlina. Korek na autobanie. Postanawiam wysiasc gdyz to moje miejsce przeznaczenia. Wysiadajac otwarl mi sie plecak i bambetle sie wysypaly na droge (auto na lewym pasie) zebralem pospiesznie bulki butelke potoczylem pod samochodami i jestem na poboczu. Ktos mnie zaczepia Polizei sie napatoczylo ale predko sobie wszystko wyjasnilismy.S-bahn jedna stacja i jestem na Otto Suhr Alle hmm... mysle extra ale zapomnialem nr-u. Przeszedlem cala ulice i nie widze budynku takiego jaki utkwil mi w glowie po przegladaniu strony internetowej. Wkoncu mnie nakierowala pewna pani na ambasade tadzycka a tam inna pani na kirgijska. Wchodze siadam. Paszport, wniosek, zdjecia, 120 euro - 10 min i wychodze z upragnionymi wizami. S-bahn - ok 40 min (oczywiscie na jana) i jestem na lotnisku Schonefeld (godzina 12). Pare stopow odpuscilem bo nie na olszyne ale wkoncu na predce wsiadlem do terenowego audi. Gorzów Wielkopolski -wylotowka na poznan 30 min- czerwony polonez. Stoimy w korku a przed nami gosc w citroenie na gliwickich numerach. Wysiadlem, w 5 s przedstawilem sprawe i juz mialem stopa do opola. Obwodnica 2 krotkie stopy i jestem na stacji benzynowej podchadzac do tirowca nawet nie zdazylem dokonczyc zdania a juz potwierdzil ze mnie zabierze. 11.30 spowrotem w domu misja wykonana.

ltd454
17.06.2008, 02:46
No to ładnie. Nie ma jak szybka akcja. Ciekawe jak w Kijowie to załatwiają. Coś ostatnio wyczytałem o zaproszeniach do Kirgistanu jeszcze. Potrzebne to to ?? wiecie coś na ten temat ?? Wysłałem maila do Kijowa z pytaniem jak załatwić u nich wizy i cisza już 2 tydzień, nic nie odpisują siury.

BABA
17.06.2008, 02:57
czesc sąsiad

a jedziesz za tydzień do siedlec, czy tylko tą wyprawą żyjesz i oczekujesz? :)

chomik
17.06.2008, 08:05
Baba, ja tylko tak se powiem, że forum to nie chat i piszemy w jednym poście całą myśl ewentualnie dodając coś edytując pierwszy post :) to trochę upier... czytać po jednym zdaniu w 5 postach.... ale tak to luzik :)

ltd454
17.06.2008, 11:30
czesc sąsiad

a jedziesz za tydzień do siedlec, czy tylko tą wyprawą żyjesz i oczekujesz? :)

No nie jadę do Siedlec, kisze kase na wyjazd. Zresztą w tym roku się nawet do Siedlec nie wybierałem, nie uważasz, że impreza zeszła na psy ??

podos
17.06.2008, 11:40
No to ładnie. Nie ma jak szybka akcja. Ciekawe jak w Kijowie to załatwiają. Coś ostatnio wyczytałem o zaproszeniach do Kirgistanu jeszcze. Potrzebne to to ?? wiecie coś na ten temat ?? Wysłałem maila do Kijowa z pytaniem jak załatwić u nich wizy i cisza już 2 tydzień, nic nie odpisują siury.

my na razie olewamy zaproszenie. zadzwon. po rosyjsku banglają. I daj znac oczywiscie.

ltd454
18.06.2008, 17:25
my na razie olewamy zaproszenie. zadzwon. po rosyjsku banglają. I daj znac oczywiscie.
Kijowo jest z tym Kijowem, jeden numer nie odpowiada a drugi nie działa.

podos
18.06.2008, 22:08
w Berlinie odbieraja i odpowiadają i pa ruski toże gawarjat...

ltd454
19.06.2008, 11:27
Jakby ktoś kiedyś szukał numeru do ambasady Kirgistanu to prawidłowy jest ten numer a nie inny +38 044 4821397
W necie znaleźliśmy kilka numerów i wszystkie były nieaktualne. W Kijowie też można zrobić wizę w ciągu jednego dnia. Jadąc turystycznie zaproszenia nie wymagają. koszt wizy 30$ na miesiąc( robią na następny dzień) expres normalnie 60 $ nam się udało wytargować na 45 $) Kolejek nie ma.
Ps. Pani w konsulacie bardzo miła, wypytała mnie na jakich motocyklach jeździmy i gdzie dalej lecimy z Kirgistanu.

podos
20.06.2008, 16:38
no - to jeszcze w dodatku taniej - w Berlinie 36 euro - 30 dniowa. Express x2 A jak bedzie to zobaczymy

Adam
26.06.2008, 18:16
Chlopaki pozyczyl by mi ktos stara pompe od afryczki na wyjazd ??

podos
30.06.2008, 14:58
Kiedy wyjazd? Ustalilem z Puszkiem ze pozyczy Ci swoja, w ktorej wymienilem styki.
Jest bez elektroniki R2D2 bo nie mielismy. Moze byc?

misiak
18.07.2008, 21:30
pora odświeżyć trochę wątek .Adam z kompanem startują jutro z rana z miasta świętej wieży .Pojadę im pomachać i życzyć powodzenia

Adam
19.07.2008, 01:32
Tak dokladnie o godz 10 start jak tylko zdaze skompletowac caly bagaz z piwnicy, domu, garazu, klubu i troche przetzezwieje po imprezie pozegnalnej:)
Chcialbym podziekowac Podosowi za zalatwienie pompy od Puszka, Pastorowi za lek na sraczke (chorobe wysokosciowa)i wszyskim za rady i pomoc.
Upowaznie brata do korzystania z mojego loginu takze jakies smsy beda sie pojawialy jak nam idzie.

misiak
19.07.2008, 21:01
No to chłopaki pocięli na razie do Kijowa gdzie mają się spotkać z grupą Magnusa .

zajebiście mają. tu parę fotek z wyjeżdżania http://picasaweb.google.pl/misiakAT/STARTDOKIRGISTANUADAM

Adam
20.07.2008, 16:21
A póki co kiszą się od 5-ciu godzin w kolejce na granicy.
Misiak, mogę dorzucić linka do fotek z pakowania na stronkę wyprawy ( http://www.kirgistan2008.prv.pl) i na forum STKN-u? bo całkiem fajnie Ci powychodziły?

sambor1965
20.07.2008, 20:46
Kurcze chlopaki uwazajcie na siebie. Bo wyglada jakbyscie byli hm... przeladowani?

misiak
20.07.2008, 21:40
Misiak, mogę dorzucić linka do fotek z pakowania na stronkę wyprawy ( http://www.kirgistan2008.prv.pl) i na forum STKN-u? bo całkiem fajnie Ci powychodziły?[/quote]




nie nie możesz ;);)

Adam
22.07.2008, 20:57
Dzięki Misiak :D,
Na stronie Oriona pojawił się wywiad ze startu (albo pakowania raczej):
http://www.tvorion.pl/index.php?action=show_news&idNews=3892
Z tego co wiem, chłopaki są za Kijowem (w zasadzie wczoraj już byli) i jadą z ekipą na trzech Transalpach

Adam
02.08.2008, 14:54
Ta jestesmy w Biszkeku i czekmy do pon zeby przedluzyc wize bo nam sie skonczy i bedzie problem, zreszta juz kazachowie zdarli z nas 200 bagsow za to ze nie zmiescilismy sie w 5 dniach tranzytu.
W Kazachstanie od Aral do Szymkentu jechalismy razem z ekipa Magnusa, a 4 albo 5 sierpnia spotykamy sie z Jojna i reszta zeby dobrac jeszcze czec stafu potrzebnego na gorke.
Jak to z Afryka bywa nic sie nie zepsolo tylko kierowca i pasazer nawala co troche na dziwne dolegliwosci dolnej czeci ciala :)
Dwa razy mialem watpliwa przyjemnosc siedzenia w radiowozie raz u ruskich i raz u kazachow ale jak na taki dystans to i tak nam sie udalo, targowalismy sie i nie wyszla tragedia.
Miomo paru gleb plastikowe Krausery zadnych klopotow nie sprawiaja po ubezpieczeniu tasma trzeba przyznac ze przez jakies 500 km mielismy niezly offroad jak na taki sklad jakim powoze.
Pozdro

misiak
03.08.2008, 13:49
no wreszcie dali znak życia.
Hej brat piszże częściej ;)

JOJNA
17.08.2008, 19:09
chlopy teraz walcza z pikiem lenina pewnie jak zejda dadza znac
ps. za pare dni zameldujemy sie na pierwszej bazie pod pikiem moze sie spotkamy z chlopakami

JOJNA
24.08.2008, 15:40
Cisza jak makiem zasia. Powiem wam tyle zdobyty wiem to bo mowia o tym wlosi ukraincy niemcy szwedzi anglicy a jutro wieczorem razem opijemy z chopakami zwycieztwo pozdrowionka z Kazachstanu.

Pastor
24.08.2008, 17:38
Cisza jak makiem zasia. Powiem wam tyle zdobyty wiem to bo mowia o tym wlosi ukraincy niemcy szwedzi anglicy a jutro wieczorem razem opijemy z chopakami zwycieztwo pozdrowionka z Kazachstanu.
:Thumbs_Up::Thumbs_Up::Thumbs_Up:
:chleje::zdrufko::beer2::friday::zdrufko::chleje:

Zdrowia!
:hello:

Marcin SF
24.08.2008, 17:44
Co Pastor, dzisiaj już 2 powody do najepki ;)

Pastor
24.08.2008, 18:16
Co Pastor, dzisiaj już 2 powody do najepki ;)

Ten urlop na żądanie to jednak zajebisty wynalazek ;)
:hello:

Marcin SF
24.08.2008, 22:53
chyba też wezmę, właśnie wróciłem z ojej chyba 4 imprezy :convulsion:bo nie pamiętam co się w czwartek działo :dizzy:. Dobranoc

Adam
25.08.2008, 07:45
Taak wkoncu zeszlismy z tych gor juz troche m,ielismy ich dosc, wejscie nam zajelo 12 dni a zejscie 2, niezle spadlismy z waga. W Osz spotkalismy afryke ktora smiga z singapuru walnelismy piwko, dosiadla sie tez chinka Makiko juz 2 raz jedzie dookola swiata. Teraz siedzimy w biszkeku zeby wizy przedluzyc i bedziemy gonic jojnow w kazachstanie zby razem leciec.

ramires
25.08.2008, 08:08
hmm, Makiko to japońskie imie o ile mi wiadomo, zresztą, nie ważne.
Uważajcie na siebie i dawajcie czadu!

Czekamy na wieści.

JOJNA
26.08.2008, 14:12
Tu mozna mnoga ludzi spotkac. Mikika to zgadza sie japonka tez mialem okolicznosc ja spotkac. Ona zpotkala Singapurska Afryke ktora puzniej Adam i reszta grupy spotkala. Ekipe Magnusa widzial Max nasz kolega z USA. Proponuje zorganizowac zlot MIEDZYNARODOWY ZLOT ADVENTURE KIRGISTAN.

mateo
26.08.2008, 14:20
Mam wrażenie że tam na wschodzie to Urala już nie zobaczysz. Wszędzie tylko te Afryki i Afryki i to z polakami. Chyba miał bym stracha tam jechać. Oj niebezpiecznie odkoąd chłopaki z Breslau wywołali afrykańskie muzy. Zwłaszcza jedna się panoszy. Idę :beer2:

podos
02.09.2008, 13:59
Mam wrażenie że tam na wschodzie to Urala już nie zobaczysz. Wszędzie tylko te Afryki i Afryki i to z polakami. Chyba miał bym stracha tam jechać. Oj niebezpiecznie odkoąd chłopaki z Breslau wywołali afrykańskie muzy. Zwłaszcza jedna się panoszy. Idę :beer2:

I to faktycznie prawda jest. W tym roku istny nalot watah z Polski na Afrykach. A Ural, no coz, to faktycznie juz prawie zabytek - widzi sie go tak czesto, jak powiedzmy w Polsce MZetkę.

No i wogole gratulacje ze dobycia Piku. Z basecamp wygladal naprawde imponująco. Szacunek Panowie.

Adam
08.09.2008, 19:53
Taa no i dotarlem w sobote o 12 w nocy ,powrot od granicy kirgijsko kazachskiej zajal nam 11 dni. Takze dosc sprawnie z uwagi na strasznie glosna jazde przez wydech podwiazany na drucie i menda dziure w kufrze wytopila. Ruskie sluzby mundurowe zatrzymaly nas 4 razy ale obylo sie bez lapowki i mandatu dobra sciema jest na brak gotowki z powodu korzystania z karty do bankomatu :). Jeden kapec przod ale przy okazjii klocki zmienilismy i poprawilismy wyglad przedniego blotnika gdyz wygladal jak dwuzebny widelec (na dziurze dobila zawiecha i blotniik z tylu zachaczyl o gmola a przod sie wytarl). Jeden kapec z tylu ale wsumie na zyczenie gdyz mitas e07 skonczyl zywot i jak bieznik odpadl to i dziurka sie zrobila :). Po 10 tys wymienilem przednia zębatke i slusznie bo zęby byly dosc powykrzywiane. Ogolnie afryczka szla bez problemow i na wysokosciach i na 80 oktanach mimo solidnego przeladowania.
Pozdro

ltd454
08.09.2008, 20:27
Gratulacje. :brawo: Czekam na fotki.
Jednak się da. Co udowodniliście i sobie i tym wszystkim niedowiarkom.
Pozdrawiam.

podos
08.09.2008, 21:48
ufff no to ciesze sie, bo juz sie martwilem, troche wam zeszlo, a i nasze auta juz przyjechały. Jestescie najwiekszymi hardkorowcami jakich znam, widzialem tego skurczybyka Pika L. ba nawet podszedlem z 200m do gory. Widzialem tez twojego odmrozonego palucha i sandal na nodze na szesciotysieczna podróż do domu. Polaczenie dojechania tam na Afryce ze zdobyciem tego wielkiego górska zasluguje na medal. Mam nadzieje ze Dr Madeyski cos wystruga dla Was. No i marze o zobaczeniu panoramy Kirgizji tam z góry....

zdrowiej i do zobaczenia

Magnus
09.09.2008, 12:17
Adam, Dred WIELKIE GRATULACJE !!!!!!!
juz sie o Was martwilismy, na smsa nie odpisaliscie, myslelismy ze utkneliscie gdzies w jakiejs szczelinie.
Przejezdzalismy obok i gora naprawde wygladala imponujaco.
:bow::bow::bow:
Wypatrywalismy czy nam machacie,:D ale gdziez tam, aby raki im w glowie i heja na szczyt.;):D
Cieszymy sie ze wrociliscie cali i zdrowi.Teraz trza zorganizowac jakies slajdowisko bo strasznie ciekaw jestem co Wasze oczy widzialy.:)

U nas to samo sie z blotnikiem dzialo, ale w pore zauwazylem i ztuningowalem go na wersje adwenczer i oczywiscie w technologi rejli.:D
994

PS Jojna szkoda ze nie udalo sie spotkac.W Kirgistanie kierowalismy sie na SongKul tak jak sie umawialismy i chcielismy z dzien przed wyslac smsa ale wlasnie wtedy spotkalismy tego amerykanca na LC8 i powiedzial ze jedzie na spotkanie z wami do Dżalal-Abad (o ile dobrze pamietam) a w tym miescie bylismy rano wiec sporo musielibysmy sie wracac. A niestety czas nas gonil wiec pojechalismy dalej.:(
Moze nastepnym razem...
:beer2:

Magnus
09.09.2008, 12:33
i jeszcze pare fotek z Kazachstanu:
1)spotkanie w Aralu
995
2)Aral
996
3)nocleg nad rzeka SyryDarii ;)
997
4)a gdzies tam w tle jest Pik Lenina (Niepodleglosci)-widok z Sary-Tash
998

sambor1965
09.09.2008, 13:03
No to ja dodam, ze z Jojna i Podosem czekalismy na chlopakow schodzacych z Pika. Wyjechalismy jak daleko sie dalo i podeszlismy ile moglismy ;)
Wiedzielismy ze chlopaki schodza, ale kolo 14 zrobilismy odwrot. Znalezlismy ich motorek ukryty w szopie i zostawilismy na nim mala niespodzianke.
Z Magnusami spalismy tej samej nocy w Osz, ale nie dane nam bylo sie spotkac. Magnus: z Sary Tash to tego Piku nie bardzo widac, trzeba sie przejechac 50 km na zachod wzdluz rzeki i pozniej jeszcze 40 km w strone gor. Ale warto bardzo.

Magnus
09.09.2008, 13:45
Magnus: z Sary Tash to tego Piku nie bardzo widac, trzeba sie przejechac 50 km na zachod wzdluz rzeki i pozniej jeszcze 40 km w strone gor. Ale warto bardzo.
i tak wsio białe ;) autochtoni nam pokazywali, ale moze sami nie wiedza ;)


Z Magnusami spalismy tej samej nocy w Osz, ale nie dane nam bylo sie spotkac.
My spalismy pod Gulcha (z 80km od Osz).

Elwood
05.10.2008, 11:43
Coś wspaniałego, tak połączyć dwie pasje...
Wszystko już zostało napisane.
Podziwiam po trzykroć:Thumbs_Up:

Adam
23.11.2008, 23:02
Panowie komu częstochowa niedaleko bedzie zapraszam na pokaz slajdów
WTOREK 25 Listopada pub Dzikie Wino ul Jasnogórska godz 20
Pozdro

podos
15.12.2008, 15:28
Halo halo, a gdzies te zdjęcia na necie pokazałes? chetnie bym coś zobaczył ze szczytu...

Adam
19.03.2009, 13:26
sorki ze to tyle trwalo
tu sa fotki http://picasaweb.google.pl/spiewakadam/KirgistanPokaz#

firefighter80
19.03.2009, 13:40
Ale czad! zuchy:)

Lupus
19.03.2009, 14:20
Macie swój szczyt, następne pewnie będą wyższe. Tylko te powroty.... Podziwiam!

ltd454
19.03.2009, 17:06
Foty ze szczytu super. Jak noga ?

wieczny
19.03.2009, 17:13
Łaaaaa:drif::drif::drif:

zombi
20.03.2009, 01:05
:) Brawo !!!

podos
20.03.2009, 08:43
No! :oldman:Dzieki. Fajne.:brawo:

tomekc
20.03.2009, 12:13
Super wyprawa! i swietne fotki!

PARYS
20.03.2009, 12:45
Połączenie dwóch pasji. Odlotowe!

chomik
20.03.2009, 13:36
:drif: super, rewelacja.... piękne zdjęcia..

Adam
21.03.2009, 23:12
Foty ze szczytu super. Jak noga ?

A spoko wszystko juz sie pogoilo i wrocilo do normy.