PDA

View Full Version : Urwana szpilka uchwytu osi koła


kacperek
31.07.2018, 08:38
Cześć, przesadziłem z momentem (powinno być 12 Nm) i ukręciłem jedną z górnych szpilek. Mam już nowe (koszt w ASO - 3,75 PLN), ale pozostaje kwestia wykręcenia starej. Trochę jej tam zostało, więc jest za co chwycić.

Z doświadczenia - czy to bywa problematyczne? Ile to może zająć i czy jestem w stanie zrobić to sam? Czas nagli bo w piatek rano chciałbym lecieć na Woodstock. Czy mogę bez szaleństw jechać bez tej jednej szpilki?

81809

krzysiek_m
31.07.2018, 08:42
Ja spokojnie wykręciłem szczypcami morse'a.
I pobiegłem po klucz dynamometryczny na 1/4 :).

luźno kieta
31.07.2018, 08:56
Przerabiałem temat, u mnie poszło właśnie "morsami" w tym miejscu. gorzej było ze śrubą mocowania błotnika, musiałem na to co zostało nałożyć nakrętkę i delikatnie obspawać,ale udało się. Pomógł wykwalifikowany fachowiec spawacz, samemu bym sie nie odważył.

szynszyll
31.07.2018, 09:06
tu jest prosty temat bo odkrecasz 3 pozostale zdejmujesz konika i masz spory kikut do pracy. osobiscie bym precyzyjnym TIG przyspawal nakretke. goraco spawu jeszcze sprawe uprosci. pytanie o jazde bez jednej ze srub traktuje jako zart.

dawid8210
31.07.2018, 12:10
Po zdjęciu konika masz jeszcze miejsce by nakrecic dwie nakretki jedna jako kontra. I spokojnie to wykrecisz.

CzarnyCzarownik
31.07.2018, 13:05
Ja sporo czasu jeździłem z odkręconą (brakujacą) jedną nakrętką. Dopiero przy zmianie opony zauważylem jej brak :)

szynszyll
31.07.2018, 13:06
jezeli nie chcesz spawac to przed odkrecaniem porzadnie to wygrzej

kacperek
31.07.2018, 23:31
Dzięki Panowie, już po temacie. Spróbowałem zrobić tak jak Dawid napisał - z dwiema nakrętkami, ale już podczas wkręcania pierwszej ona się sklinowała na resztce gwintu i szpilka się zruszyła. Zacząłem kręcić w drugą stronę i elegancko wyszła. Miałem fart. Całość zajęła mi z 10 minut z czego większość czasu wkręcenie nowej szpilki :)

Dzieju
01.08.2018, 10:58
No i zdobyłeś właśnie jedną z wielu setek przydatnych umiejętności .

majo
01.08.2018, 12:32
Dociśnij lage do osi koła. Ośki powinno więcej wystawać.

tadzik
01.08.2018, 13:21
Dociśnij lage do osi koła.
Poważnie? Ja słyszałem, że lagi powinny "luźno zwisać" i wtedy się je skręca. Inaczej robimy zawieszenie "w trójkąt" no i się wycierają i ciężko chodzi to zawieszenie.
Prawda to?

szynszyll
01.08.2018, 15:05
wlasciwa osiowosc wyznacza nam zacisk. tarcza ma pracowac symetrycznie na srodku w nieruchomym jarzmie zacisku ktory z kolei na sztywno zamociwany jest do goleni.

Poncki
01.08.2018, 15:56
Szynszyl, czyli jak w praktyce to ustawiasz?
Porównujesz szczelinę z lewej i prawej strony tarczy?
Jeśli nie są równe to naginasz lagę?
Zawsze miałem z tym problem i dziwię się, że nie ma tam jasnych oznaczeń.

matjas
01.08.2018, 16:09
z mojej życiowej praktyki to jest tak, że NIE MA MOŻLIWOŚCI ustawienia czegokolwiek jeśli macie fabryczny setup. pomyślcie:

1. powierzchnie przylgowe goleni od wewnątrz są obrobione równolegle do osi podłużnej lagi;
2. oś koła przechodzi przez środek koła w osi obrotu prostopadle do płaszczyzny promieniowej koła;
3. dystanse ustalające po obydwu stronach opierają się o łożyska /osadzone osiowo i prostopadle do koła/ i dystanse owe ustalają koło w odpowiedniej pozycji P/L, min. w stosunku do zacisków - jak pisał powyżej Szynszyll.

Uświadomcie mnie bo nie kumam, GDZIE jest mozliwość regulacji.
Jeśli coś nie pasuje to znaczy, że coś jest krzywe - teraz tylko znaleźć CO.

Jak pisał powyżej Kolega zawieszenie nie może pracować zukosowane ponieważ będą większe opory na panewkach i ich szybsze zużycie. W ekstremalnych przypadkach zawieszenie może być zupełnie nieruchome lub na przykład nie odbijać do końca. Wszystko to jednak są IMVHO objawy skrzywienia: osi koła, końcówek goleni, nieosiowego ustawienia półek względem siebie.

na koniec Tadzik :D jak laga luźno zwisa to jest na ogół OK :D

matjas

szynszyll
01.08.2018, 16:15
1. lewy zacisk na lewej goleni jest na sztywno i nic tego nie zmieni
2. zdejmujesz konika zeby bylo latiwej
3. wrzucasz os z kolem i slimakiem
4. dokrecasz os z odpowiednim momentem
5. zakladasz konika
6. jezeli wszystko jest proste dokrecasz konika 4x12Nm
7. wiekszosc motocykli jest krzywa
8. luzujesz sruby w polkach dla prawej lagi
9. tak krecisz prawa laga zeby tarcza byla w centrum zacisku
10. dociagasz sruby w polce
11. dokrecasz konika

Skeeb
01.08.2018, 16:58
@Matjas, polemizuję;)

Otwory w goleniach, przez które przechodzi oś są różnej średnicy. W prawej goleni jest szerszy otwór. Na tyle szeroki, że możesz przewlec tamtędy oś, wsadzić ją z jednej strony, przeciągnąć i wyjąć z drugiej.

Właśnie na tej goleni jest możliwość regulacji, przez przesuwanie goleni po tej grubszej części osi. Dopóki nie ściśniesz konikiem, to jest tam wystarczająco dużo luzu, żeby nieco rozchylić zawieszenie. I skręcanie osi nie psuje tego ustawienia.

ślimak stanowi prawy dystans. On się przy skręcaniu zapiera o zgrubienie osi, nie o goleń. Ściskane są kolejno oś, slimak, łożysko R, tuleja dystansowa wewnątrz koła, łozysko L, goleń lewa.

szynszyll
01.08.2018, 17:02
slimak wspiera sie o golen - nie os. nie ustalicz slimaka bez goleni. wypust jest na zewnatrz. pokaz mi na osi to 'zrubienie'.

bez goleni slimak bedzie sie obracal wraz z ruchem kola.

maciej33
01.08.2018, 17:03
Dociśnij lage do osi koła. Ośki powinno więcej wystawać.

A nie powinna ona byc rôwno ?? Znaczy sie nie tam gdzie kluczem krecisz powinno tylko wystawac .

szynszyll
01.08.2018, 17:05
ustawiamy na srodek zacisku...

luźno kieta
01.08.2018, 17:24
No to zagadka: dokrecilem os z siłą 64 nm ( ponoć jak w serwisowce stoi) i koło przednie przestało się kręcić... Popuscilem więc. Po przejechaniu około 40 km przestał działać licznik. Rozkręciłem więc znowu - ślimak się kręci plaskowniczek napędzający linkę wystaje odpowiednio, a wkładka plastikowa przekladni wygląda jak nowa. Skręcam znów z odpowiednią siła i koło się nie kreci... Popuszczam więc aż do momentu gdy kręci się w miarę lekko, skręcam wszystko i jadę wesół, aż po jakimś czwartym km znów brak napędu licznika.... Po rozkręceniu po raz wtóre okazuje się że nie mam przekladni.... Plastik stracił zęby, wyjąłem go więc i skręciłem wszystko o dziwo dopiero teraz mogłem zadać ośce siłę 64 i cóż Waszmosciowie na to? Bom zgłupiał....

Artek
01.08.2018, 18:15
Źle ustawiłeś ślimak względem blaszki w kole.

Mhv
01.08.2018, 18:48
Albo dystansu zapomniałeś. Rozbierz jeszcze raz i na spokojnie z rysunkiem sprawdź. Sprawdź też tulejkę w kole. Dla ułatwienia - śruba ściska dolne bieżnie łożysk i one się nie obracają..może nie wszyscy wiedzą..:)
https://www.google.com/search?q=xrv+750+front+wheel+part+list&client=firefox-b-ab&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwjQqbObp8zcAhVP2xoKHdgTCiMQ_AUICigB&biw=1472&bih=767#imgrc=rJuu1NMcOqvq-M:

Skeeb
02.08.2018, 00:47
slimak wspiera sie o golen - nie os. nie ustalicz slimaka bez goleni. wypust jest na zewnatrz. pokaz mi na osi to 'zrubienie'.

bez goleni slimak bedzie sie obracal wraz z ruchem kola.

No ta część o większej średnicy po lewej stronie Twojego obrazka:) Miałem na myśli zgrubienie, literówka. Nie służy ono do ustalenia właściwego kąta ślimaka względem goleni, ale dociska go do łożyska.

Chyba nie ma między tym co piszemy niezgody.

Jaką średnicę wewnętrzną ma ślimak? Równą temu mniejszemu przekrojowi osi czy temu większemu?
W tym opisie oparłem się na zawieszeniu z CB500. Ale zasada powinna być taka sama.
Stawiam, że w afryce średnica wewnętrzna ślimaka jest równa tej cieńszej części osi. Nie miałem tego w ręku, ale dowód w następnym akapicie.

Te zdjęcia zdawałyby się to potwierdzać:
http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=722&page=5

I ślimak bez prawej goleni, albo ze spiłowanym ząbkiem ustalającym na tej goleni, jeśli oś jest poprawnie skręcona, nie powinien się obracać. Można to sprawdzić - odkręcić linkę prędkościomierza, rozkręcić oś, obrócić ślimaka o 180 stopni, skręcić oś ponownie właściwym momentem. Nie do ruszenia ręką. Jeśli łożysko koła wytworzyło taki moment, że bieżna wewnętrzna zabiera ze sobą tego ślimaka i go obraca, to znaczy, że jest ono zatarte.

Gdyby było tak, ze slimak opiera się o goleń, to to co napisałem o "możliwości regulacji prawej lagi" (właściwiej byłoby tutaj pisać o jakiejś swobodzie ustalenia, bo tylko jedno położenie jest prawidłowe, tutaj nic nie regulujemy) nadal jest prawdziwe.
Ale to, że to goleń dociska ślimaka do reszty jest niemożliwe. Ślimak robi za dystans. Od strony koła opiera się zatem na jedynym elemencie nie obracającym się normalnie względem goleni, czyli wewnętrznej bieżni łożyska. Ono ma średnicę równą tej cieńszej części osi. Jednocześnie, żeby ślimak mógł "dojechać" do goleni, a nie zatrzymać się na tej grubszej części osi, musiałby mieć średnicę wewnętrzną równą tej grubszej części. Sprzeczność, bo ma stałą srednicę. ;) A nie może mieć po całości tej większej średnicy, bo od strony koła opierałby się o bieżnię zewnętrzną, obracającą się względem goleni, względem której ślimak jest nieruchomy.

Przykręcanie bądź nie konika lewej goleni nie uniemożliwia skręcenia osi na gotowo, nie wpływa też na lepsze bądź gorsze obracanie koła (oczywiscie na centealce). Jesli kolo się nie obraca po skręceniu, to powodów tego należy szukać na lewo od ślimaka włącznie, prawa goleń na pewno nie ma tu nic do rzeczy.

Skeeb
02.08.2018, 00:57
ustawiamy na srodek zacisku...

A co sądzisz o propagowanej przez niektórych metodxie, polegającej na lekkim dokręcenie konika, zrzuceniu moto na koła, poszarpaniu trochę zawieszeniem, poużywanie przedniego hamulca i skręcanie w takiej pozycji, jaka się "sama ustawi"?

szynszyll
02.08.2018, 09:36
a jak sie sama ustawi tak ze bedzie tarla o zacisk. tarcza MUSI byc w srodku szczeliny. reszta jest nie istotna. w motocyklu prostym tak bedzie ale nie wszystkie sa proste.

Skeeb
02.08.2018, 11:47
Pomyślałem chwilę nad tym i jeszcze mam ochotę popolemizować, znaczy popierdolić trochę :) Pierdolenie o ustawianiu tarczy względem zacisku na forum motocyklowym nie będzie chyba zbyt szkodliwe?:D

Napisałeś:
ustawiamy na srodek zacisku...

Przez środek zacisku można rozumieć dwie rzeczy:
1) Środek odległości między wewnętrzmymi ściankami zacisku, środek odcinka A na moim schemacie.
2) Środek odległości pomiędzy klockami hamulcowymi(Środek odcinka B na rys)

https://s8.postimg.cc/w918ljybp/brake_caliper.gif (https://postimages.org/)
Ad1:
W trakcie pracy zacisku pływającego z tłoczkami z jednej strony, w toku zużywania się klocków tarcza zmienia swoją pozycję względem zacisku i tylko przez jakiś krótki czas jest dokładnie na środku odcinka A. Przy nowych klockach jest między środkiem zacisku a gniazdami tłoczków, przy kończących się klockach po drugiej stronie. Więc ustawianie zacisku tak, aby tarcza wypadała dokładnie po środku da złe efekty. W sumie to chyba nikt tak nie robi, bo to by wymagało przy zakłądaniu koła cofania tłoczków. Na koniec i tak zacisk ustawiłby się tak, żeby nieruchomy klocek przylegał do tarczy.

Ad2:
Tarcza jest w między klockami, gdziekolwiek one akurat, z powodu zużycia, wypadają względem środku odcinka A. Inaczej się nie da :)
Odleglość środka odcinka B od środka odcinka A, jw, zmienia się.

My tu chcemy ustawić dobrą pozycję prawej goleni na osi, wnioskując jej pozycję z położenia punku B_śr względem tarczy. Tutaj widzę problem.

Właściwe położenie goleni prawej wyznacza odleglość C, tj. jej odległość od tarczy (a w zasadzie odległość goleni od środka tarczy :) tarcza też się w końcu zużywa, ale wolno, w zakresie 0-2 mm, więc pomijam, dla uproszczenia)

Ustawienie zacisku względem tarczy nijak nie wyznacza nam właściwej długości odcinka C..
W idealnym świecie byłoby tak, że zacisk mamy super przeserwisowany i pływa jak złoto, bez klocków wraca z wychyłu na jarzmie samoczynnie do swojego "idealnego położenia".
Nawet teraz założenie, że przesuwanie golenią tak, że tarcza znajdzie się dokładnie w środku odcinka B wyznaczy nam właściwe położenie goleni jest silne. Myslę, że ok, można przyjąc to za wystarczająco dobre przybliżenie.
EDIT nie, to nadal sposób obarczony dużym błędem. Klocki mogą być różnej grubości, nowe, używane. Wraz ze zużyciem klocka, wg tej metody, musielibyśmy dopychać prawą goleń do koła, aby tarcza przed włożeniem koła wypadała dokładnie w środku przestrzemi między klockami. Ustawienie zacisku ma być wtórne względem ustawienia goleni. Jeśli wyjdzie tak, że po złożeniu - jeden z klocków "leży na tarczy" i jest dociskany do niej siłą powrotu zacisku na tulejach pływających do położenia równowagi, to tak ma być, jest dobrze.

Ale w rzeczywistym życiu, w trasie? Kiedy ten zacisk już swoje przejechał, nie pływa idealnie, tj możemy go przesuwać po jarzmie w zakresie powiedzmy 10mm i zachowuje ustaloną pozycję, nie wraca sam? To jak w takiej sytuacji wnioskować o położeniu goleni?
Założmy, że jakoś zgadliśmy tę właściwą pozycję zacisku na jarzmie. Wsadzamy koło, zacisk został ciut przesunięty przez tarczę. Jak stwierdzić o ile przesunąć goleń, żeby skompensować ten ruch? Cholernie trudna sprawa.

Wydaje się, że właściwe ustawienie powinno polegać na sprawieniu, żeby odleglośc między środkiem goleni na górze i na dole byla taka sama.
Jak raz to wytyczymy to możemy zrobić jakiś klocek, który wciśniemy między goleń a tarczę i będziemy do tego ustawiać. Albo zrobić jakiś znak na osi od zewnątrz, do którego będziemy ustawiali.
Np w ntv jest rowek na osi, do którego, po skręceniu osi nakrętką, ustawia się do zlicowania zewnętrzną powierzchnię ruchomej jeszcze goleni.

Z tym trzepaniem zawieszeniem to rzeczywiście raczej słabe, może się ustawić zupełnie losowo, pod ciężarem motocykla goleń nie będzie się przesuwała swobodnie.

Radzo
04.02.2023, 14:33
Witam szanownych forumowiczów. Chciałbym odświeżyć temat urwanej szpilki uchwytu ośki koła przedniego. Mam urwaną szpilkę w RD07A i chciałem zapytać czy jest szansa jej wymiany tak jak opisywali to koledzy w RD04? Podejmowałem już próby wykręcenia, ale niestety z marnym skutkiem, przeglądałem dokumentacje techniczna i w RD04 szpilki występują jako element wymienny i można je kupić w serwisie, natomiast w RD07 jest to element nie wymienny. Taką samą informacje otrzymałem w serwisie. Troszkę to dziwne, ale liczę na fachowe informacje forumowiczów. Pozdrawiam.

dawid8210
04.02.2023, 15:28
Jak niewymienne? Przecież korpus gdzie siedzą szpilki jest aluminiowy, a szpilka stalowa. Czyli musiała być tam wkręcona:)

Dubel
04.02.2023, 16:33
Oczywiście że wymienny :)

Radzo
04.02.2023, 17:11
Też tak sądzę, że raczej nie są montowane na wcisk i powinny dać się wykręcić, ale po informacji z serwisu i zdjęciach z katalogu części zamiennych troszkę zwątpiłem.
http://www.bike-parts-honda.pl/thumbs/h/motog/13MV1L41/IMGE/930_930/FRONT-FORK-Honda-MOTO-750-AFRICA-TWIN-1992-XRV750N-F__0800.jpg
http://www.bike-parts-honda.pl/thumbs/h/motog/80487/IMGE/930_930/FRONT-FORK-Honda-MOTO-750-AFRICA-TWIN-2003-XRV750Y-F_08.jpg

Dubel
04.02.2023, 17:29
Też tak sądzę, że raczej nie są montowane na wcisk i powinny dać się wykręcić, ale po informacji z serwisu i zdjęciach z katalogu części zamiennych troszkę zwątpiłem.
http://www.bike-parts-honda.pl/thumbs/h/motog/13MV1L41/IMGE/930_930/FRONT-FORK-Honda-MOTO-750-AFRICA-TWIN-1992-XRV750N-F__0800.jpg
http://www.bike-parts-honda.pl/thumbs/h/motog/80487/IMGE/930_930/FRONT-FORK-Honda-MOTO-750-AFRICA-TWIN-2003-XRV750Y-F_08.jpg

nr.39
122102

Radzo
04.02.2023, 17:44
Tak wiem. Nawet już taką zamówiłem i mam w garażu. Tylko tak jak już wspominałem pierwsze zdjęcie to RD04 i tu jest jako wymienny element, a kolejne zdjęcie to RD07 i tu jest jako element nie wymienny. Też jestem zdania, że powinna dać się wykręcić. Tak wiec nie spocznę puki nie wykręcę urwanej szpilki. Dzięki za pomoc.

Dubel
04.02.2023, 18:02
nie wiem ile ci jej tam wystaje, ale jesli sie da zalozyc dwie nakretki i zrobic kontre to nie powinno byc z tym problemu, nowa szpilke wkrec z niebieskim loctitte i bedzie git

Radzo
04.02.2023, 18:27
Próbowałem na dwie nakrętki, ale niestety nie dało rady chyba trzeba będzie odpalić spawarkę i lekko przyłapać nakrętkę. Będę walczył. Dzięki za pomoc.

dawid8210
04.02.2023, 19:14
Masz teraz przykład, że to co mówią w serwisach niekoniecznie musi być prawdą. A ciężko wykręcić bo to aluminiowy korpus. Po latach takie połączenia potrafią być jak zaspawane. Grzać, opukiwać, próbować prawo, lewo. Albo dospawac nakrętkę i wykręcać. Ostatecznie rozwiercenie, ale to już cza precyzji i cierpliwości:)

pałeł
05.02.2023, 20:49
jeśli kawałek wystaje to wykręcisz penetrat i jedno walniecie młotkiem w prawo jedno w lewo i tak cały czas do skutku nic na siłę
ja zamiast nakrętki spawam do takich szpilek zazwyczaj albo pręta kwadratrowego albo płaskownika na sztorc właśnie po to aby bić na przemiennie młotkiem w lewo/prawo
milion razy sie urwie ale w końcu wykręcisz

kiedyś miałem okazje wymieniać szpilki na walczaku i właśnie koledzy stwierdził ze juz idzie lekko zaczęli kręcić tylko w jedna stronę i takie m36 tez sie poukręcały
https://www.spetech.com.pl/pl/publikacje/modyfikacja-uszczelnienia-w%C5%82azu-walczaka-kot%C5%82a-parowego-przyk%C5%82ad-aplikacji.html cos takiego potyem zakładaliśmy miało byc roboty na 4h wyszło 16 :D