PDA

View Full Version : Podlasie, Mazury, Suwalszczyzna 2018


sluza
27.05.2018, 23:12
Było tak… Ja i grupa moich zwariowanych przyjaciół, wiedzieliśmy o zlodowaceniu podlaskim, ale go nie widzieliśmy. Postanowiliśmy zatem pojechać i na własne oczy zobaczyć efekty wietrzenia mrozowego, denudacji i sedymentacji osadów rzecznych. Określenie dokładnego zasięgu tego zlodowacenia jest bardzo trudne, gdyż jego utwory nie występują właściwie na powierzchni terenu, więc słabo wyszło….
Ale za to zwiedziliśmy śluzę Piaski, mosty kolejowe w Botkunach i Kiepojciach (ostrzegam: Stańczyki to Krupówki wśród mostów kolejowych), przejechaliśmy drogi, o których Polki i Polacy już dawno zapomnieli, byliśmy w nawiedzonym i opuszczonym ośrodku wczasowym. Polska jakiej nie znamy. Mogliśmy też, ale nie chcieliśmy, zwiedzić kwatery Hitlera, Himmlera i innego arbajtmachtfrajtera. Bunkry to w nocy pod namioty przychodziły. Nocowaliśmy w oazach spokoju i ciszy, jedliśmy to, co udało się kupić. Piliśmy mało, ćwiczyliśmy dużo.
Łatwość nawiązywania kontaktów i znajomość języka sprawiły, że wszędzie pozostawiliśmy po sobie dobre wrażenie, nieraz też złamane serca, ale też w każdym miejscu zasadziliśmy ziarenko nadziei na rychły powrót. Pokazaliśmy się z dobrej strony, do tego stopnia nawet, że Straż Graniczna chciała poznać nas z imienia i nazwiska.
Znakomicie sprawdza się taka reguła wyjazdu, zwłaszcza gdy mieszka się w takim regionie. Trzy dni jazdy od rana do wieczora, piękna pogoda, kolacje i śniadania przy ognisku.
Podlasie, Mazury, Suwalszczyzna – tu nie może się nie podobać.

H4z6E8cNbms

Sylwek_76
28.05.2018, 00:21
Zlodowacenie niczym yeti..:)

:Thumbs_Up:

golab
28.05.2018, 07:00
Ostatni nocleg na eleganckiej miejscówce, wiele Zagład się tam odbyło i wielu naszych tam poległo :)!

Złom
28.05.2018, 07:58
Głowa mnie rozbolała przy przejazdach przez mosty!

tadzik
28.05.2018, 08:49
Fajne, ale jeżeli w min. 5:30 jechaliście przez zboże (tak mi to wygląda) to mocno niefajne.

redrobo
28.05.2018, 10:12
Fajne, ale jeżeli w min. 5:30 jechaliście przez zboże (tak mi to wygląda) to mocno niefajne.
Niestey, czasem zdarza sie zasiew na zaoranej wczesniej drodze gminnej. W zasadzie nie jest to dziwne, gdy droga jest stara, zapomniana. Na mapie jest.

siwy
28.05.2018, 11:18
Przy takich przejazdach jak jedzie się powoil jednym śladem bez rycia, jeden za drugim to nie robi się dużych strat. Gorzej jak ktoś tnie na przełaj robiąc orkę

sluza
28.05.2018, 12:25
Fajne, ale jeżeli w min. 5:30 jechaliście przez zboże (tak mi to wygląda) to mocno niefajne.

Droga obsiana zbożem. Dalej był nawet odcinek krętej drogi również cały obsiany, więc fajnie

pattryk
28.05.2018, 12:48
3:45 czy to okolice Mikołajek ?
53°53'26.6"N 21°30'41.8"E

Pirania! przypomina Ci to coś?

tadzik
28.05.2018, 12:53
Droga obsiana zbożem. Dalej był nawet odcinek krętej drogi również cały obsiany, więc fajnie

Czyli się wyjaśniło, więc zdecydowanie wszystko fajnie!
Bardzo mi się podoba jazda po takim podłożu (piachy) jakie tam są.

sluza
28.05.2018, 13:06
3:45 czy to okolice Mikołajek ?
53°53'26.6"N 21°30'41.8"E

Pirania! przypomina Ci to coś?

Tak, to tu. Ale powiedziałbym, że bardziej okolice Rynu

mirkoslawski
28.05.2018, 22:23
Oj jak mi qrwa tego brakuje! Śluza - dzięki, że choć oglądając mogłem pojeździć z Wami! Montaż i muza jak zwykle git!

robertG7
29.05.2018, 00:12
Tak, to tu. Ale powiedziałbym, że bardziej okolice Rynu

Tzw Skanał, albo Skonał - jak kto woli

pattryk
29.05.2018, 15:12
Tak, to tu. Ale powiedziałbym, że bardziej okolice Rynu

Tylko że był kwiecień i tylko +3C, brrr

https://zapodaj.net/6c280238e7429.jpg.html
https://zapodaj.net/0896ca9499e98.jpg.html