View Full Version : Honda cb 750 seven fifty wasze opinie
Wasze opinie najlepiej posiadaczy . Chodzi o slawo aktualnego lub bylego posiadacza . Wiem wiem w necie tysiace opisow ... i honda wiadomo ... z gory dziękuję za poswiecony czas na odpowiedz :)
Wygodny ale przy 186 cm wzrostu nogi ciepły. Genialna elastyczność. Na ostatnim biegu ciągnął od 60km/h do maksymalnej swojej :) Prosty silnik, wiatr we włosach .... Zawory regulowane hydrauliczne wiec nie zagladasz.
Miałem taką seven fifty i polecam bardzo:)sprzęt bezobsługowy i nie do zajechania. Prosta sprawdzona konstrukcja. Można jechać na koniec świata:) śmiało...
Zajebisty ale nudny. Mam od 2006r.
Zajebisty ale nudny. Mam od 2006r.
co masz na myśli mowiąc nudny...
co masz na myśli mowiąc nudny...
Pewnie, że psuć się nie chce ;)
Wlasnie ten model jest fajny do przeróbek w stylu thruxtona . nudny w ori stanie he . myślę nad takim ino czy nada sie na smiganie asfaltem w kolo komina i na koniec świata
cezeters
25.05.2018, 23:39
mialem kiedys taką czteroletnią wtedy... rzęziło w silniku - łańcuch od alternatora - podobno napinacz jest wrażliwy... do wymiany połowienie silnika. Wtedy uszczelki tylko oryginał+napinacz+robocizna to były 3-4 wypłaty (1998 rok)
poza tym bardzo mile wspominam - prowadzenie, pozycja, spalanie same plusy - własnie to jest bardzo nudne - żadnych niespodzianek przewidywalne po prostu prawdziwy UJM.
Poprzez określenie "nudny" uważam to, że nie ma pierdolnięcia... Szybki ale bez pierdolnięcia. Do normalnego jeżdżenia perfekcyjny. Szczerze mówiąc jak mam się wybrać na przejażdżkę (nawet asfaltową) to wolę wziąć 20kuni słabszą afrę niż Sevene. Sevene trzymam tylko dlatego, że nie opłaca się sprzedawać - kilka lat temu ojciec ją deczko zajeździł i zrobiłem naprawę główną.
Teraz te motocykle są warte grosze a kiedyś może będzie z niej fajny Youngtimer ;)
szynszyll
26.05.2018, 08:27
mialem kiedys taką czteroletnią wtedy... rzęziło w silniku - łańcuch od alternatora - podobno napinacz jest wrażliwy... do wymiany połowienie silnika. Wtedy uszczelki tylko oryginał+napinacz+robocizna to były 3-4 wypłaty (1998 rok)
poza tym bardzo mile wspominam - prowadzenie, pozycja, spalanie same plusy - własnie to jest bardzo nudne - żadnych niespodzianek przewidywalne po prostu prawdziwy UJM.
o tym trzeba pamietac przy zakupie, bo koszty usuniecia usterki sa spore. przy ogledzinach KONIECZNIE wylaczyc swiatlo przednie i wszelkie inne odbiorniki bo alternator pod obciazeniem potrafi zniwelowac luz lancucha i nie slychac jak halasuje.
https://www.bike-parts-honda.com/pieces-honda-detail-1353-13MW3M11-CB750F2T-1996-E__0800-SEVEN+FIFTY+750.html
Czyli powoli znajduja sie cenne uwagi :D
vBulletin v3.8.4, Copyright ©2000-2024, Jelsoft Enterprises Ltd.