PDA

View Full Version : Kie ch.. wodę mąci? Czyli dlaczego gaśnie na off'ie?


czosnek
19.04.2009, 21:07
Wybrałem Ci ja się dziś na przejażdżkę ścieżynkami wzdłuż Wisły. Pogoda piękna, puste wyboiste ścieżki a czasem ich brak. Mój wewnętrzny Marc Coma nie mógł przejść obojętnie wobec takich okoliczności przyrody..i .. tego..niepowtarzalnej.
Odkręciłem matenę i cały zachwycony swymi nieprzeciętnymi umiejetnościami wytrząsam Afri na wertepach. Po jakimś czasie się zatrzymałem, wrzucam luz i WTEM! Afri zaczyna tracić obroty i się dławić. Odkręcam w te pędy gaz, obroty wzrosły po czym spadły do zera i Afryka zdechła. Myślę sobie; paliwa mało było więc się pewnikiem skończyło. Przełączyłem na rezerwę, Odpalam a tu nic. Rzęzi, coś tam czasem kaszlnie i nic więcej. Wiem, że czasem to trwa, podobnie jak po glebie noo ale tym razem coś za długo. Pompa działa, iskra jest, wszytko niby ok a nie pali. Po jakiś 2 godzinach walki, Afri odżyła ot tak sama z siebie. Jadę dalej po wertepach i znów sytuacja się powtarza. Stop, wrzucam luz, motocykl zdycha. Tym razem odpaliła po ok 10 minutach przerwy. Od momentu wyjechania na asfalt problem zniknał.

Pytanie moje: Co się dzieje? Czy możliwe, ze pompa się zawiesza od podskoków? Ratujta Pany bo asfalt mnie nie bawi :vis:

Ps: Chyba do złego działu to wrzuciłem. Moderatora proszę o wybaczenie i przerzucenie do działu właściwego

Dzieju
19.04.2009, 21:12
a może ma przesyt wertepów i próbuje ci to powiedzieć

czosnek
19.04.2009, 21:13
Toż to się z Dakaru ponoć wywodzi! Ona powinna błagać o wertepy!! ;)

Dzieju
19.04.2009, 21:50
Tak , ale może czasem potrzebuje czegoś innego..... toż to kobieta w końcu....;)

czosnek
19.04.2009, 22:04
Tak , ale może czasem potrzebuje czegoś innego..... toż to kobieta w końcu....;)

Następnym razem pogłaszczę ją po cylindrach i cmoknę w wydech :p

Lupus
19.04.2009, 22:14
Może dmuchnij ją w wydech, jeśli to kobieta z wdzięczności... zareaguje prawilno

chomik
19.04.2009, 22:16
Sprawdz wszystkie wtyczki, prundy i te sprawy...

ucek
19.04.2009, 22:18
ja swojego w podobnych przypadkach profilaktycznie czule obstukuję po gaźniku - ale to jest TEN niuniek, więc z kobitką może okazać się mało skuteczne..

Pawel_z_Jasla
19.04.2009, 22:23
"Czy możliwe, ze pompa się zawiesza od podskoków?"
Moim zdaniem TAK - czasem miałem tak w swojej starej RD07 choć nie dam głowy uciąć co bardziej "poniewierało" pompe - ilość i amplituda podskoków czy stosunkowo wysoka temperatura w jej okolicy podczas latanie w terenie. Kilka razy się udusiła w najmniej oczekiwanym momencie, np. na metr przed szczytem stromego podjazdu, co z jej strony było szczytem bezczelności i pogardy dla właściciela. Sprawdź też styki na wpięciu modułu, ale to raczej dotyczy tych starszych czyli wersji "dwu-modułowych". Tak wyglądają skutki takie "zacięcia" z daleka:
http://img504.imageshack.us/my.php?image=p4180043.jpg
a tak z bliska:
http://img504.imageshack.us/my.php?image=p4180044.jpg
POZDRAWIAM i życzę przyjemnego off-fowania !!

Lupus
19.04.2009, 22:28
...albo dmuchnij ją w wydech!

Pawel_z_Jasla
19.04.2009, 22:31
K...rwa dlaczego moje fotki zawsze widać jak kopnięty emblemat Czerwonego Krzyża ?? A co do fotek to zrobione zostały wczoraj i dotyczą mojej Babci czyli RD03 - gleba zaś nie była wynikiem strajku motura tylko braku koncentracji siofera i olewatorskiego podejścia do zagadnienia.

Ps.
Poproszę o aktualna instrukcje wklejania fotek w forumowe posty - stara działała na starym forum ale na nowym jakoś nie idzie. Poprosze wersje dla "sprawnych umysłowo inaczej" czyli dla mnie - może być na priva lub maila co by nie zaśmiecać...

7Greg
19.04.2009, 22:38
....
Poproszę o aktualna instrukcje ..

Paweł. W przypadku imageshack nie podajesz linka do strony gdzie jest fota, czyli Ty podaleś to: http://img504.imageshack.us/my.php?image=p4180043.jpg.
nawet jak wstawisz to pomiędzy to nie zadziała.

Kliknij w fotę i pojawi się samo zdjęcie, bez innego badziewia i wtedy wklejasz ten link, który Ci się pojawi na pasku tytułu. oczywiście wstawiasz go w [img]

o tak: :d

[IMG]http://img504.imageshack.us/img504/6707/p4180043.jpg

hubert
19.04.2009, 22:38
Kiedyś miałem podobnie i okazało się że pompa się zawiesiła.

Objaw był taki że na wolnych obrotach silnik jeszcze jakoś pracował ale przy próbie dodania gazu gasł.

czosnek
19.04.2009, 22:53
No właśnie najśmiszniejsze było to, że wszytko było ok dopóki Afri była w ruchu. Zgon zastępował po zatrzymaniu i wrzuceniu luzu.Czy jest sposób na zawieszającą się pompę? (poza wymianą oczywista) Jeśli to wina pompy oczywiście

Lupus
19.04.2009, 23:03
porzycz!

czosnek
19.04.2009, 23:05
porzycz!

Życzę se działającej pompy... myślisz że się spełni ? ;) Chyba lepiej dmuchnę w wydech :p

Lupus
19.04.2009, 23:09
Dmuchnij - obopólna przyjemność i to z Królową!
Pożycz od kumpla, proste i skuteczne...

Misza
19.04.2009, 23:15
Temat dla dr House`a... :)

wieczny
19.04.2009, 23:15
Rzuć okiem na czujnik przy bocznej stopce. Ale najpierw dmuchnij w wydech.

Misza
19.04.2009, 23:18
Jakby czujnik był walnięty to by nie kręcił, miałeś jakie wodę podczas tych manewrów w terenie? Ja obstawiam jednak pompę a dokładnie to jej kostkę, może się zalewa wodą i pompa przestaje działać na czas wyschnięcia kostki.

PS Dmuchniecie w rure też nie zaszkodzi

czosnek
19.04.2009, 23:19
Rzuć okiem na czujnik przy bocznej stopce. Ale najpierw dmuchnij w wydech.

Przyszło mi to do głowy ale:
- jeśli to stopka to przecież nie powinna gasić gdy motocykl ma wrzucony luz
- nie gaśnie natychmiast jak się to dzieje przy opuszczeniu stopki lecz obroty spadają i się dusi.
- jeśli to stopka to nie będę mieć pretekstu do dmuchnięcia w wydech


Misza - Poza strumyczkiem szerokości 40 cm i głębokości 5 cm Afri wody na tym wyjeździe nie zażyła

wieczny
19.04.2009, 23:27
Tak tylko rzuciłem o tym czujniku, żeby nie było, że tylko dmuchanie mi w głowie :D.

Pawel_z_Jasla
20.04.2009, 10:08
Próba nie strzelba:
http://img7.imageshack.us/img7/1781/p4180024.jpg (http://img7.imageshack.us/img7/1781/p4180024.jpg)

Pawel_z_Jasla
20.04.2009, 10:14
SUKCES !!
7greg masz wyraźne talenta dydaktyczne - WIELKIE THENK'SY

A wracając do tematu proponuje dokonać najprostszej próby, czyli zatankować w miarę "pod korek" przepiąć przewody paliwowe z pominięciem pompy i polatać off-fowo. Jak będzie OK !! to odpowiedź już poznałeś a jak nie to szukaj przyczyny poza pompką.

czosnek
20.04.2009, 10:20
SUKCES !!
7greg masz wyraźne talenta dydaktyczne - WIELKIE THENK'SY

A wracając do tematu proponuje dokonać najprostszej próby, czyli zatankować w miarę "pod korek" przepiąć przewody paliwowe z pominięciem pompy i polatać off-fowo. Jak będzie OK !! to odpowiedź już poznałeś a jak nie to szukaj przyczyny poza pompką.

Dzięki Paweł. Przy najbliższej okazji pobawię się w ten sposób.

klanol
20.04.2009, 10:50
POMPA. Takie objawy to pompa. Jak latasz w terenie, moczysz (się :D) często to syf się zrobił w pompie i się wiesza. Najlepiej rozbierz pompę i sprawdź. Chwilowe braki paliwa w układzie też nie wychodzą na zdrowie pompie a o to w terenie łatwo.

AnubisXRV
23.04.2009, 00:26
5025

Według mnie to Kilkonóg stoi za tą sprawą ! Po ówczesnym podpisaniu paktu z Lordem-Nad-Leśniczym ! :oldman:

czosnek
23.04.2009, 00:35
Hue hue hue masz Pan oko :haha2:

W zaistniałej sytuacji nie pozostaje już nic innego jak tylko dmuchnięcie w wydech. Do wyboru: Kilkunoga, Lorda Nad Leśniczego lub Afryki, choć ostatnia opcja wydaje się być pójściem na łatwiznę.

AnubisXRV
23.04.2009, 00:43
Bez dyskusji ! Cmok-nolbym w pompę, później dmuchnął w wydech i spieprzał aż by wióry leciały ! Nie ma co liczyć na wyrozumiałość . . . Kilkunoga :mur:

czosnek
27.04.2009, 14:20
No i mieliście panowie rację. Pompa winna całemu złu na tym świecie. Po kolejnym zdechnięciu na wertepach pompa została odpięta i problem gaśnięcia zniknął.
Dodam, że po zalaniu do pełna, bez pompy można przejechać ok 100 km w trybie mieszanym: teren/asfalt.
Dzięki za rady i porady, teraz czas na zabawy z pompą....może w nią dmuchnę.

czosnek
28.04.2009, 19:58
Rozkręciłem dzisiaj pompę i oczom mym ukazał się widok niczym z taśmy produkcyjnej. Pompa w środku czyściutka, styki jak należy, nooo po prostu stan fabryczny.
I w tym miejscu mam zagwozdkę. Co w takim razie powoduje zawieszanie się pompy? Gdzie mam podmuchać i pochuchać (wiem wiem, w wydech ;) ) żeby ta szmata się nie zawieszała? Czy wlutowanie płytki od R2D2 coś w tym momencie pomoże?? Help, hilfe, aiuto, ratunkuuu jak pragnę zdrowia!

rafcio
28.04.2009, 21:50
kup na allegro pompę od kawasaki zzr 600 poza podejściem 8mm -w afri 10 mm wszystko pasuje -chodzą od 50 PLN -u mnie chodzi już 2-gi sezon i spoko a po tych pieniądzach można kupić sobie i kilka.

czosnek
28.04.2009, 22:04
kup na allegro pompę od kawasaki zzr 600 poza podejściem 8mm -w afri 10 mm wszystko pasuje -chodzą od 50 PLN -u mnie chodzi już 2-gi sezon i spoko a po tych pieniądzach można kupić sobie i kilka.

Jest to jakaś opcja. Jednak mimo wszystko w ramach lepszego poznania motocykla chciałbym powalczyć z obecną zwłaszcza, że jak pisałem nie ma na niej żadnych śladów zużycia więc problem nie leży w wypalonych stykach itp.

podos
04.05.2009, 11:11
Podłącz ją na dluuuuugich przewodach benzynowych i przepompuj wiadro wachy. Obserwuj co sie dzieje. I bardzo uważaj na iskrę cobyś czegoś nie spalił.

cwajdek
04.05.2009, 14:09
Mi ostatnio podczas leśnej przecinki pojawiły się podobne objawy.
Spadek obrotów, dławienie, strzał z tłumika, gaśnięcie.
Zdegustowany rozebrałem pompę i na nią zwaliłem winę.
Następnego dnia postawiłem motocykl na centralkę w celu nasmarowania łańcucha.
Po tej skomplikowanej operacji z powrotem sprzęta na boczną i chcę odpalić. Brak oznak życia na pulpicie po przekręceniu kluczyka.
Zdjąłem kanapę i okazało się, że śruba mocująca klemę - w akumulatorze wyparowała.
Zapodałem nową śrubę z nakrętką i problem zniknął.
Oby to nie przypadek.

AnubisXRV
14.05.2009, 15:03
Czosnek, sprawa się wyjaśniła ? Co to było za ustrojstwo ?

czosnek
15.05.2009, 09:30
Czosnek, sprawa się wyjaśniła ? Co to było za ustrojstwo ?
Śmiszna sprawa bo możliwe, że to...brak wężyka odpowietrzającego z baku... Muszę teraz przetestować na wertepach :mur::vis:

simon1977
10.06.2012, 18:51
No i ja mam podobny problem.
Na asfalcie chodzi, na szutrach chodzi,
ale gdy zaczną się muldy tzn jak sobie latam w powietrzu, ląduję i lecę to moto gaśnie.
Potem odpala, podobnie jak w przypadku braku paliwa i przełączeniu na rezerwę.
Normalnie silnik się nie dusi, kręci praktycznie do odcięcia.
Styki w pompie eleganckie, oczywiście suche.
Kiedyś tam robiłem odpowietrzenie gaźników tak jak w 07a. Wg schematu z Afripedii.
Czy mała ilość paliwa w baku może powodować problemy z zasilaniem? Około 8 litrów?

czosnek
10.06.2012, 20:49
No i ja mam podobny problem.
Na asfalcie chodzi, na szutrach chodzi,
ale gdy zaczną się muldy tzn jak sobie latam w powietrzu, ląduję i lecę to moto gaśnie.
Potem odpala, podobnie jak w przypadku braku paliwa i przełączeniu na rezerwę.
Normalnie silnik się nie dusi, kręci praktycznie do odcięcia.
Styki w pompie eleganckie, oczywiście suche.
Kiedyś tam robiłem odpowietrzenie gaźników tak jak w 07a. Wg schematu z Afripedii.
Czy mała ilość paliwa w baku może powodować problemy z zasilaniem? Około 8 litrów?


Ostatnio ta dolegliwość została połączona z gaśnięciem Afryki po wjeździe do wody i wyszło na to, że winny jest czujnik bocznej stopki :)

simon1977
10.06.2012, 20:58
Tak, czytałem wątek :)
To moje gaśnięcie raczej związane jest z chwilowym brakiem paliwa.
Ponowne odpalenie to dobrych kilka sekund kręcenia.
Dzisiaj ostatecznie potwierdzone, że dzieje się tak na ostrych wybojach powodujących wybicie motocykla w górę. Na "zwykłych" dziurach problemu nie ma. Przetestuję jeszcze z pełnym bakiem, i bez pompy.

czosnek
10.06.2012, 21:00
U mnie dokładnie takie same objawy.

Marcin.111
10.06.2012, 21:16
Jak przez chwilę niema iskry to może zalewać świece...?

Kuba
10.06.2012, 23:20
Może czujnik bocznej nóżki? Otwiera się na dziurach i odcina zapłon?

rambo
10.06.2012, 23:39
Czujnik odkręcić od stopki, ustawić w pozycji jak dla zamknietej kosy i próbować :Thumbs_Up:

Dubel
11.06.2012, 08:58
Gdyby jednak to nie czujnik to jeśli macie orginalne pompy paliwa to proponuje je dokładnie przejrzeć.
Możliwe że pompa przestaje podawać podczas jazdy po wertepach.

hero
11.06.2012, 10:01
A gdzie moto przechowujesz? W garazu, szopie, parkingu?
Moze koty sie zalegly albo myszy i ci kabelki poobgryzaly?

simon1977
12.06.2012, 16:02
Moto w garażu. Żadnych kotów.
Stopkę raczej wykluczam, na dziurach idzie dobrze. Tylko podczas wyskoków :dizzy:
Potestuję jeszcze, ale przez weekend.

chworz
21.04.2014, 21:56
Hej, Czosnek i jak się temat zakończył, bo u mnie się rozpoczął.

czosnek
22.04.2014, 12:10
Temat się nie skończył. Afra zaczyna przerywać gdy ją wytrzęsie na wertepach typu: "góra-dół, góra-dół" Poza tym podczas ostrych, długich kamienistych podjazdach i zjazdach (tutaj nie wiem czy nie ma wpływ wysokość, bo objawy te pojawiały się w górach np. Tarcu w Rumunii).
Obroty spadają, zaczyna się dusić i gaśnie. Trudno odpala. Po odpaleniu i przytrzymaniu wysokich obrotów po chwili obroty spadają i gaśnie. Co ciekawe bez problemu odpala na ssaniu. Bez ssania Afra musi chwilę odstać i wtedy jedzie dalej przez jakiś czas. Ktoś zasugerował, że to problem zawieszających się pływaków.

Tak jak wspomniałem dzieje się to w specyficznych warunkach a nie na asfalcie czy lekkim offie.
Jak wymyślisz przyczynę to daj znać.

Kisiel
22.04.2014, 14:56
IMO odpowietrzenie gaźników. Miałem to samo w RD04 po założeniu odpowietrzenia jak w 07, co miało zapobiegać problemom z odpalaniem po dłuższym postoju, a powodowało identyczne kłopoty na off. Potem to wywaliłem w cholerę, mam spokój i zero tego typu problemów.

chworz
22.04.2014, 20:27
No to wiem z czym mam próbować. Właśnie założyłem sobie w tym roku odpowietrzenie gaźników i się zaczęły takie problemy jakie opisuje czosnek. Kropka w kropkę identyczne objawy. Po czarnym jazdy bądź ile, po wertepkach po odpuszczeniu lub zatrzymaniu się, królowa dostaje zadyszki, krztusi się i ... pada. Z tym, że odpala bez ssania po minucie.
Jutro odłączę odpowietrzenie gaźników i sprawdzę.
Obstawiałem coś z komorą pływaków, bo miałem wymieniane zawory iglicowe.
Jutro się wyjaśni co dalej.

Andryś
23.04.2014, 10:24
Miałem jakiś czas temu podobne problemy ale na tą chwilę jest wszystko o.k. (obym nie zapeszył) ale jadąc dziś drogą myślałem sobie nad tym i wpadło mi coś do głowy. Skoro dzieje się to na wertepach i dziurach może winę ponosi ten czujnik "wywrotkowy" który jest pod czaszką? Dodam tylko, że z elektryką jestem na bakier tak tylko podsuwam możliwość sprawdzenia tego ustrojstwa.

Kisiel
23.04.2014, 14:39
Zamiast odpowietrzenia gaźników lepiej sobie założyć mały włącznik typu "przycisk" w obwód elektryczny pompy paliwa. Po dłuższym postoju, po zwarciu przycisku pompa szybko dobija paliwo i moto odpala wtedy od strzała.

Andryś
23.04.2014, 16:06
Mógł bym prosić o jakiś schemat jak ten przycisk podłączyć. Nie mogę znaleść tego:( Pompę mam zrobioną z przekaźnikiem.

Dubel
23.04.2014, 19:33
Kazmir gdzieś publikowal ale nie pamiętam w jakim temacie.
Pozdro

Andryś
24.04.2014, 16:04
Gdzieś to widziałem ale u niego było podłączenie w wiązkę pod zegarami. Myślałem żeby to zrobić w pobliżu pompy lub przekaźnika.

chworz
24.04.2014, 22:00
Zrobiłem jak Kisiel napisał. Skutki:
a- nie gaśnie na wertepach
b- na ssaniu ładnie wchodzi na 2500, a nie jak wcześniej zatrzymuje się na 1500
c- innych rzeczy nie zauważyłem.

Pozostaje tylko pytanie, dlaczego przy przerobionym odpowietrzaniu w RD04 takie rzeczy się dzieją. Czyżby miały na to wpływ przelewy z komory pływakowej?

Forestman
09.04.2020, 10:45
Cześć, chciałbym odświeżyć temat, ponieważ mam bardzo podobne objawy tzn: gdy wpadnę na wertepy motocykl przerywa i gaśnie na wolnych.

Problem pierwszy raz się pojawił gdy motocykl położył się na parkingu na bok na gmolach. Po postawieniu jej na kołach ciężko było ją odpalić, dopiero na ssaniu się udało, ale całą drogę ok 80 km do domu afryka szarpała, nie chciała się wkręcać, a na wolnych gasła. Odstawiłem motocykl do garażu, następnego dnia z rana, jak gdyby nigdy nic. Odpala od pierwszego zakręcenia.

Obecnie mogę zrobić trasę po asfalcie, równych szutrach 400 km i więcej bez problemu, jednak gdy wpadnę na doły, historia się powtarza. Na pewno problemem nie jest brak paliwa, a jego nadmiar. Raz po powrocie szarpiącą afryką zobaczyłem jak z gaźnika dosłownie leje się paliwo.

Rozebrałem gaźnik myśląc, że może pływak się zacina, jeden gaźnik był w stanie idealnym na drugim zaś był zielony nalot, ale motocykl stał ponad 10 lat i uznałem, że to przez to ( załączam zdjęcia gaźników ). Po wyczyszczeniu i złożeniu zawiozłem gaźniki do znajomego mechanika, aby rzucił okiem czy wszystko gra, poskładałem motocykl i dalej to samo.

Obstawiam, że przyczyna ma jakiś związek z temperaturą, ponieważ zawsze po nocy jak motocykl wystygnie problem znika.

Czy ktoś ma może jeszcze jakieś pomysły gdzie leży problem? Może komuś udało się rozwiązać tę dziwną przypadłość?

Bałtrok
09.04.2020, 11:05
Jak aż sie leje to bym wymienil profilaktycznie zaworki iglicowe i wyczyścił ich gniazda.
Może sie nie zamykają

strobus1
09.04.2020, 20:58
Wymień zaworki iglicowe gaźników. Prawdopodobnie masz wytarte gumowe końcówki iglic. Koszty to ok 30 zł za komplet na 1 gaźnik(gniazdo + iglica). Przepierka gaźników, wymiana filtra paliwa i synchro nie zaszkodzi.
Zdrowia i szczelności 😉

Forestman
09.04.2020, 21:16
Dzięki za podpowiedź i porady!

Dziś podczas przejażdżki zwróciłem uwagę na jeszcze jedną zależność, wjechałem na wertepy góra, dół, góra, dół, jeszcze dodatkowo rozbujałem motocykl i po chwili to samo, zalewa, na wolnych gaśnie. Odpala z trudem z dużą ilością gazu + ssanie. Wkręciłem ją dwa razy do odcinki i problem znikł. :D

Spróbowałem to powtórzyć, czyli szutrówka z wybojami -> problem wrócił -> gaz do odcinki - tym razem nie pomogło...
Wróciłem ostrożnie do domu, pilnując, aby obroty nie spadły poniżej 3tys, dzięki czemu nie zdławi się i nie zgaśnie na skrzyżowaniu.

Jutro spróbuję przerzucić cały gaźnik z drugiej Afryki, aby upewnić się, że to w nim leży przyczyna tego całego zamieszania.

Jak dojdę do jakiś sensownych wniosków, podzielę się.informacją na forum ;)

strobus1
09.04.2020, 21:30
Przy zalaniu ssanie Wyłączne!!! I tak masz dużo paliwa w dolocie. Odkręcić gaz do oporu by dać dużo powietrza.

Kazmir
09.04.2020, 21:41
Forestman przeczytaj:
http://150.254.222.97/wikiafri/index.php/Plik:2maleb.jpg

Podczas jazdy już byś widział, że paliwo przelewa. Pozostało by tylko zdiagnozować dlaczego i z którego gaźnika;)

Forestman
09.04.2020, 21:55
Przy zalaniu ssanie Wyłączne!!! I tak masz dużo paliwa w dolocie. Odkręcić gaz do oporu by dać dużo powietrza.

Niby tak, ale bez tego nie che w ogóle odpalić. Wiem, że mało to logiczne, ale to jedyny sposób aby zapaliła. Jak tylko zaczyna gadać od razu ssanie w dół.

Forestman
09.04.2020, 21:56
Forestman przeczytaj:
http://150.254.222.97/wikiafri/index.php/Plik:2maleb.jpg

Podczas jazdy już byś widział, że paliwo przelewa. Pozostało by tylko zdiagnozować dlaczego i z którego gaźnika;)

Bardzo fajny patent! W wolnej chwili pomyślę nad tym ;)

Forestman
06.08.2020, 21:38
Zostawiam informacje dla osób czytających ten wątek w przyszłości.
Sprawa się wyjaśniła... objawy o których pisałem wcześniej czyli: po przewróceniu się motocykla na bok, po wjechaniu na nierówny teren gdzie zawieszenie pracuje góra-dół, góra-dół w dość szybkich interwałach lub po wjechaniu w jakąś głębszą dziurę motocykl po chwili się zalewał, gasł i dopiero po ostygnięciu pracował normalnie, spowodowane były pompą paliwa.

Dość nietypowy objaw pompy, zważywszy na to, że mogłem zrobić trasę 400+ km w ciągu jednego dnia po względnie równych drogach i pompa chodziła bez zastrzeżeń.

CzarnyEZG
07.08.2020, 06:14
Dobrze, że usunąłeś usterkę i podzieliłeś się wiedzą odnośnie tego co było jej przyczyną :)