PDA

View Full Version : Afra zaczęła się dławić przy jednostajnych obrotach


adoado0
08.07.2017, 17:23
Panowie, Afra daje mi w kosć, i gdy już miałem pisać wątek w wyjezdzie na UA w najbliższy weekend to zaczęła płatać figle.
Przy lekkim dodawaniu gazu, na biegu, czasami dławi się. szczerze mówiąc nawet nie wiem jak to opisać, bo miałem wiele gaźnikówych motocykli i takiego zachowania nie widziałem.
Na wolnych pracuje prawidłowo, zapala jak wczesniej, wzglednie prawidlowo (wzglednie bo ssania jakos nie lubi), ale jak np utrzymuje 80 km/h przy 4000 RPM to czuc jakby sie co jakis czas hamulec przycisnelo, tak jak by sie przyhamowywało losowo), nie strzela w tym czasie z wydechu, nie przygasa silnik na ucho (pewnie dlatego bo jest za małe otwarcie przepustnicy by robiła 'buu'), przestaje jakby na chwilę ciagnac, jakby szarpała. Jak się jej odkręci to jakos idzie, choc chyba troche gorzej niz wczesniej. Nasila sie to przy delikatnym hamowaniu silnikiem tj schodzeniu z obrotów, wtedy jakby chciała zgasnąć.
Czytosć gaźników sprawdzałem jakie 1000 km temu, swiece nie wiem czy nie przybiednie trochę, (przedni garnek), pompa podaje prawidłowo paliwo, filtr powietrza zeszloroczny lecz czysty. Paliwo mam to samo już od 150 kilometrów.

Co zrobiłem przed tym zanim to sie stało to dorobiłem do wydechu Leo Vince wstepny dbkiller (w oryginale byl ale go zgubilem) przed wyjazdem i przeszedłęm z oleju Amsoil MCF 10W40 na Amsoil 20W50 (rownież pełen syntetyk) by trochę zbić konsumpcję na Bałkanach, i filtr wyjątkowo Mann zamiast jak dotychczas Hiflo.

Wydech przywróciłem do stanu poprzedniego - nic nie dało. Nie wierzę, że to olej, ale wolałem o tym napisać. Temperatura jest w normie, na luzie pracuje poprawnie.

Najchętniej wrzuciłbym to na początku tygodnia to jakiegos speca z forum - ale znajde tu kogos z polnocnej Polski? Moglbym nawet na centralna Polske podjechac gdyby ktos kumaty na to zerknął, może poprawił synchro i zajrzal do tych gazników.

Na próbę pokręciłem trochę pilotami, ale nie robi jej to na ten objaw. Generalnie zauważyłem to na pierwszej jeździe po zmianie oleju i modyfikacji wydechu. Wydech jest już jak wczesniej, starego oleju i filtra jeszcze nie wrzucałem, bo wydaje mi się to trochę abstrakcyjne.

Przepraszam za połamaną pisownię ale mam zalaną klawiaturę w laptopie i i problem z literkami z tego tytułu.

KORNIK
08.07.2017, 17:33
Możesz mieć nieszczelności w układzie dolotowym, ciągnie trochę lewego powietrza, jak zakładałeś gaźniki/dolot to mogłeś coś źle poskładać i z czasem się rozszczelniło.

ferolo
08.07.2017, 20:37
najszybciej coś z gaziorami sie dzieje choć ja pamiętam
że moja mi kiedyś tak szalała jak styki mi się wypalały w pompie paliwa pomiń pompę paliwa i sprawdź czy dalej będą te same objawy

adoado0
08.07.2017, 20:54
Pompa to jest dobry trop. Wracałem właśnie Afrą do domu i w pewnym momencie padła zupełnie (na szczęście!), przestała jechać. Zdjąłem wąż z pompy i susza przy kręceniu rozrusznikiem. Styki miałem w dość dobrym stanie, i podpiąłem je jakiś czas temu przez przekaźnik. Po spięciu bez pompy dojechałem, ale mocy zero, udało się utrzymać 50 km/h na 2im biegu. Na luzie obroty spadły do 800 i kręciła się jak stary komar. To tak powinno być? Jechałem tak z 6 kilometrów. Trochę mnie to dziwi, bo z tego co czytałem na forum to ludzie jak spinali na krótko i było dość paliwa to jechali normalnie, a tu takie cuda? 50 km/h?

kjakub
08.07.2017, 22:18
Hmm... skądś znam podobne objawy :-(
Jak tylko masz możliwość to sprawdź moduły zapłonowe (podmiana). Przedtem pomierz napięcie ładowania!

A bez pompy na zasilaniu grawitacyjnym to zależy ile miałeś paliwa w zbiorniku ;-)

RAVkopytko
09.07.2017, 22:34
Popatrz na wskazówke obrotomierza w czasie jazdy,jak skacze to objaw kończącego się modułu.

adoado0
10.07.2017, 13:03
Koniec końców jak dojechałem bez pompy to zdemontowałem ją, sprawdziłem styki, złożyłem do kupy i... działa na razie poprawnie, Afra też nie dławi się. Styki jak dla mnie wyglądają na ledwo zużyte, nic tam nie jest pokorodowane, pompa ogólnie widać, że w miarę świeża jest, ja dorobiłem tylko rok temu przekaźnik.

Nie mam pojęcia z czego to wynika, wszystkie połączenia mam lutowane, także możliwości, że coś nie styka to nie widzę. Czyli de facto poza zdemontowaniem i ponownym złożeniem nic nie robiłem. Dziwne rzeczy się dzieją.

Odnośnie modułu to mnie nie straszcie, zawierzyłem jakiejś plotce, że w RD07A niechętnie padają, także wolę pozostać przy tej wizji ;) Choć kiedyś na pewno łyknął sporo prądu gdy nie miałem woltomierza, a regulator ładował aż miło.

Obrotomierz mi nie lata.