Neo
16.09.2016, 12:40
https://www.glympse.com
Aplikacja czy raczej usługa Glympse pozwala na powiadomienie osoby lub osób o naszej lokalizacji i pokonywanej trasie. Odbiorca otrzymuje link do strony internetowej z mapą i nanoszoną na niej pozycją pobieraną z odbiornika GPS w tablecie lub telefonie. Z moich dotychczasowych doświadczeń wynika, że różni odbiorcy mogą otrzymywać aktualizacje w różnych odstępach czasu, dochodzących do kilkunastu sekund ale jak na darmowe rozwiązanie uważam, że nie jest źle.
Możemy, co jasne, zdefiniować odbiorców oraz czas przez jaki link będzie aktywny. Czyli umawiając się w jakimś punkcie ze znajomymi odpalamy aplikację, wysyłamy im link, a oni nie będą musieli już co kawałek dzwonić z pytaniem "gdzie jesteś?". Wystarczy że popatrzą na znacznik wędrujący po mapie.
Aplikacja nie pożera ani baterii ani transferu (przynajmniej na tablecie z iOSem) więc mogę ją z czystym sumieniem polecić.
Nie mam zamiaru dyskredytować GPS Spota, gdybym wybierał się gdzieś gdzie nie będzie zasięgu lub będzie ale nieprzewidywalny, wówczas bez dwóch zdań wykupuję abonament. Spot jest to świetne rozwiązanie ale nie zawsze trzeba od razu z armaty strzelać do wróbla ;)
[aktualizacja] Emek masz rację, apka wysyła co kilka sekund współrzędne, co jest widoczne jako wędrówka kursora po mapie. Z tym że na przykład na starych tabletach mapa jest aktualizowana rzadziej niż na nowych.
Aplikacja czy raczej usługa Glympse pozwala na powiadomienie osoby lub osób o naszej lokalizacji i pokonywanej trasie. Odbiorca otrzymuje link do strony internetowej z mapą i nanoszoną na niej pozycją pobieraną z odbiornika GPS w tablecie lub telefonie. Z moich dotychczasowych doświadczeń wynika, że różni odbiorcy mogą otrzymywać aktualizacje w różnych odstępach czasu, dochodzących do kilkunastu sekund ale jak na darmowe rozwiązanie uważam, że nie jest źle.
Możemy, co jasne, zdefiniować odbiorców oraz czas przez jaki link będzie aktywny. Czyli umawiając się w jakimś punkcie ze znajomymi odpalamy aplikację, wysyłamy im link, a oni nie będą musieli już co kawałek dzwonić z pytaniem "gdzie jesteś?". Wystarczy że popatrzą na znacznik wędrujący po mapie.
Aplikacja nie pożera ani baterii ani transferu (przynajmniej na tablecie z iOSem) więc mogę ją z czystym sumieniem polecić.
Nie mam zamiaru dyskredytować GPS Spota, gdybym wybierał się gdzieś gdzie nie będzie zasięgu lub będzie ale nieprzewidywalny, wówczas bez dwóch zdań wykupuję abonament. Spot jest to świetne rozwiązanie ale nie zawsze trzeba od razu z armaty strzelać do wróbla ;)
[aktualizacja] Emek masz rację, apka wysyła co kilka sekund współrzędne, co jest widoczne jako wędrówka kursora po mapie. Z tym że na przykład na starych tabletach mapa jest aktualizowana rzadziej niż na nowych.