PDA

View Full Version : Czy ktoś musiał zostawić motocykl w Rosji?


olecki79
21.08.2016, 08:22
Najprawdopodobniej z powodu kończącej się wizy i problemów z felgą będę musiał zostawić motocykl w Rosji. Jakie są konskwencje opuszczenia Rosji bez motocykla. Chcę po niego wrócić za pare tygodni. Co począć z wriemiennym wwozem? Jak podjąć dalsze kroki? Będę wdzięczny za szybką odpowiedź.

Emek
21.08.2016, 09:01
Jak masz na długo to nie problem. Jeśli wyjedziesz i wywieziesz moto przed jego upływem jest git. A jak nie to stanie sie własnością Federacji Rosyjskiej.:(
Nie wiem jakie masz moto ale jak wartościowe to bierz busa i wywoź go stamtąd bo jak minie termin WW to będą problemy. Do kiedy masz wizę i gdzie jesteś teraz?

żuk
21.08.2016, 09:02
Gdzie jesteś i ile czasu do końca wizy Ci zostało?

olecki79
21.08.2016, 10:34
2 dni mi zostały.

pawel201
21.08.2016, 10:44
Zadzwoń do ambasady RP. Może będą mogli Ci pomóc przedłużyć warunkowo wizę co da Ci trochę czasu na naprawienie moto. Oni są od rozwiązywania takich problemów.
Tu masz telefony ze strony:

+7 495 231 1500
+48 22 3978350
+48 22 3978351

Czynne od poniedziałku do piątku od 9:00 do 17:00

olecki79
21.08.2016, 11:04
Dzięki już dzwoniłem do nich. Kazali opuszczać Rosję przed upływem terminu. Nic więcej nie mogą pomóc. Inaczej wielka kara i kolejne parę tygidni w Rosji.

olecki79
21.08.2016, 11:08
Jakieś pomysły? Zrobiło się nerwowo.

pawel201
21.08.2016, 11:15
Gdzie dokładnie jesteś? W najgorszym przypadku możesz wysłać motocykl kurierem lub inną firmą spedycyjną. Ale to koszty kilkuset euro przynajmniej.

olecki79
21.08.2016, 11:40
Jestem w Wolsku, 100 km przed Saratowem

herni
21.08.2016, 11:46
jak nie możesz tego naprawić na miejscu to wynajmuj busa i zmykaj poza granice FR.

pawel201
21.08.2016, 11:52
Masz 1600 km do granicy UE a konkretnie do Łotwy. 18 godzin jazdy. Od biedy da się tego dokonać, ale musiałbyś jutro rano naprawić moto i jak najszybciej ruszać w długą.

Luti
21.08.2016, 11:55
Kolego, sprawdż do kiedy masz wremiennyj wwoz. Jak zdążysz wrócić po moto i wyjechać do końca jego ważności to nie ma problemu. Jedyne co Ciebie interesuje to termin ważności "odprawy czasowej".
Zostawiałem motocykl w FR 1,5 m-ca temu i nie było problemu, tyle że ja na 4 dni.
I jeszcze jedno. Motocyklem nikt nie może jeżdzić pod twoją nieobecność.
Info z rosyjskiej tamożni na rosyjsko/azerskiej "miedzy"
Co do twojej konkretnej sytuacji. Mało czasu Ci zostało.
Opcykaj sobie wyjazd z Rosji, w międzyczasie udaj się do lokalnego OVIR-u. Może jest jakaś furtka na wydłużenie wizy.
Jak masz na pół roku wystawiony wremienny wwoz to szybko zawijaj się z Rosji samolotem Saratow, Moskwa, EU. Możesz spróbować zdalnie z domu ogarnąć transport moto, jak nie masz chęci osobiście wracać.
W razie problemu z wywozem moto z FR, spróbuj podciągnąć go pod naszą granicę (Kaliningrad, opcjonalnie Białoruś) i stamtąd go sobie przywieziesz.
Mniemam, że moto nie na chodzie.

żuk
21.08.2016, 11:59
Ja bym próbował do bólu zabrać moto ze sobą teraz, nie zostawiać go. Chyba, że daty w papierach się zgodzą. Jeżeli nie ma szans na naprawę, to albo na busa go, jeśli będziesz miał gdzie na granicy go oddać, albo jakiś komercyjny transport.
Masz 1600 km do granicy UE a konkretnie do Łotwy. 18 godzin jazdy. Od biedy da się tego dokonać, ale musiałbyś jutro rano naprawić moto i jak najszybciej ruszać w długą.
A do Ukrainy nie wystarczy się doturlać?

Luti
21.08.2016, 12:27
A do Ukrainy nie wystarczy się doturlać?
Może oby przez północny odcinek granicy. Pierwsze działające przez które przejedziesz to te na wysokości ukraińskiej miejscowości Markiwka czy Markowka, po rosyjskiej zaś Kantemirowka.
W Markowce (ok 15 km od przejścia) po prawej stronie na wjeżdzie masz zajezdnie busiarzy, fajne chłopaki na pewno pomogą z tranzytem przez Ukraine.

olecki79
21.08.2016, 12:37
W załączeniu jedyna bumaga jaką mam

olecki79
21.08.2016, 12:38
Czas wizy 7 dni i tylko tyle informacji.

olecki79
21.08.2016, 12:38
Data pieczątki 17.08.

olecki79
21.08.2016, 12:41
Luti już mam nagrany wylot z Moskwy. Na który wyrobię się bez kłopotu. Pozostaje tylko kwestia motocykla.

Luti
21.08.2016, 12:41
Wize pokaż. Tą wklejkę z paszportu. Bo te 7dni to sam sobie wpisałeś.
Jeszczre jeden blankiet powinienieś mieć z danymi motocykla m. In
https://www.google.pl/search?client=tablet-android-lenovo&hl=pl-PL&oe=utf-8&safe=images&q=deklaracja+celna&source=browser-type&qsubts=1471776396347&devloc=0#imgdii=2bOYeqqsnt10uM%3A%3BK5WLlGJ7UgSRfM %3A%3BK5WLlGJ7UgSRfM%3A&imgrc=K5WLlGJ7UgSRfM%3A

olecki79
21.08.2016, 12:50
Nie, mam to w wizie. Innych dokumentów nie dostałem.

magrafb
21.08.2016, 12:51
Masz w Rosji służby migracyjne i celne.
Jak nie wiesz gdzie to pierwszy lepszy zatrzymany policjant wskaże taki posterunek. Opowiesz historie dostaniesz kwit i bez problemu wrócisz do kraju. Potem na spokojnie wrócisz z nową wiza i felgą odebrać motocykl.

olecki79
21.08.2016, 12:51
I pieczątki

olecki79
21.08.2016, 12:53
Jutro z rana chciałem jechać na posterunek celny. Tak mi polecił jeden transportowiec.

Luti
21.08.2016, 12:53
No to masz wizę do czwartku. Kołuj busa i na Ukrainę. Zdążysz, z tej daty na karcie migracyjnej jakoś się wykręcisz.

olecki79
21.08.2016, 12:53
magrafb miałeś już taką historię?

Luti
21.08.2016, 13:08
Masz wizę do 25 sierpnia włącznie.

hellwoot
21.08.2016, 13:09
A to dalej chodzi o to, że dętka się dziurawi? czy coś poważnego się stało?

olecki79
21.08.2016, 13:24
Luti chyba ewentualnie do środy. W ambasadzie nie byli mi w stanie powiedzieć czy do wtorku, czy do środy.

olecki79
21.08.2016, 13:24
Wg. mnie do środy. Ale bilet lotniczy mam na wtorek.

Luti
21.08.2016, 13:33
Do 25.08.2016 r. włącznie. Czas lokalny wg przejścia do godz 23.59.
Ok. Twój czas Twoje pieniądze.

olecki79
21.08.2016, 13:48
Luti to wiza tranzytowa na 7 dni od daty wjazdu. 25 to ostatni dzień, w którym ewentualnie mogę być w Rosji.

Luti
21.08.2016, 14:19
Ok. To masz do 23.08 włącznie.
Jak leciałeś w tamtą stronę też nie otrzymałeś "wremiennego wwozu" przy wjeździe do FR?

olecki79
21.08.2016, 14:33
Nie, tylko taką bumagę.

Luti
21.08.2016, 14:42
Tzn ten sam komplet dokumentów co teraz masz na ręku?

olecki79
21.08.2016, 14:43
Tak jest. To wszystko.

Miszel
21.08.2016, 14:59
Hej,
Właśnie rozmawiałem z rosyjską motocyklistką o twojej sprawie.
Niestety nie zetknęła się z takim problemem, ale ma kilka rad:
1. Najważniejsze(!!!): ty sam musisz opuścić Rosję przed upływem wizy. Jeśli się spóźnisz, to będziesz mieć BARDZO DUŻE problemy z ponownym wjazdem i jeszcze większe z zabraniem motocykla.

2. Weź z jakiegokolwiek serwisu motocyklowego (samochodowego?) bumagę, że moto padło i wymaga poważnych napraw i że serwis przyjął go do naprawy. To niekoniecznie załatwi sprawę, ale może istotnie pomóc.

3. Dzwoń do straży granicznej (jeśli dasz radę; jeśli nie, to niech ktoś miejscowy ci pomoże) i przedstaw im sprawę.

4. Znajoma stwierdziła ponadto: Rosja to nie Polska (słusznie!) i często nie ma tam jednolitej regulacji prawnej. W jednym obwodzie może być tak, w innym siak. Dlatego trzeba dzwonić i pytać najlepiej w konkretnym urzędzie.

Niewiele pomogłem.. Właśnie stamtąd wróciłem i nawet miałem takie myśli na granicy, ale nie spytałem pograniczników... Błąd!!!

Powodzenia,
Miszel

Emek
21.08.2016, 15:51
Wriemiennyj wwóz zawsze ale to zawsze brać na jak najdłuższy czas nawet jak robimy tylko tranzyt. Bez problemu dają na 3 miechy a pewnie i na dłużej. Później to już kłopotliwe i czasochłonne dochodzenie swego przed ruskimi władzami. Jedyna opcja to transport na Ukrainę bo najbliżej. Jeden z chłopaków chyba ponad rok walczył o zwrot moto w takim przypadku.

Luti
21.08.2016, 16:09
Ja mam pytanie do innych. Jak to jest z wizą tranzytową do Rosji??
Nie dają na wjeżdzie wremiennego wwozu??
No bo jak go kolega nie ma to sprawa zaczyna się bardziej komplikować. Nie wiadomo jaki jest status celny motocykla.
Nie masz możliwości wywieźć motocykla ew. reanimować go do jutra
Do najbliższego czynnego przejścia z Ukrainą (Markiwka) masz 750 km. Na Charków federałkami ok 1000 km
Niedaleko masz Sararow przeszło milionowe miasto. Może ktoś ci pomoże szybko ogarnąć tam te koło. Ponad to tam znajdziesz wszystkie urzędy.

olecki79
21.08.2016, 16:32
Nie da rady. Jadę do tamoznikow. Koncepcja jest taka u Miszela. Służby i dowiedzieć się o co chodzi. Potem jadę do Moskwy na samolot. Choć wolałbym busem na Ukrainę. Ale to już za późno.

olecki79
21.08.2016, 16:33
Reanimacji nie będzie. Dowiadywałem się wszędzie. Motocykliści też nie znają jakiegokolwiek wyjścia z sytuacji.

olecki79
21.08.2016, 16:34
Lokalni motocykliści...

olecki79
21.08.2016, 16:35
A wriemiennego wwozu nie dostałem. Może dlatego, że to tranzytowa.

Luti
21.08.2016, 16:37
Na Ukrainę masz wg google maps ok 10h jazdy.
https://www.google.pl/maps/dir/Volsk,+Saratov+Oblast,+Russia/Markiwka,+Obw%C3%B3d+%C5%82uga%C5%84ski,+Ukraina/@50.8405177,43.3484557,6z/data=!4m8!4m7!1m2!1m1!1s0x416b9ec616833bab:0xa4254 097fba204ca!1m2!1m1!1s0x4121e42b2de0a739:0x2af8e67 4b1a7884e!3e0
Przejście sprawdzone w ub. r jak i miesiąc temu.
Do Charkowa federałkami 13 h. Lepsza opcja pod względem logistycznym
Wizę masz jeszcze ważną 54h

herni
21.08.2016, 19:53
Masz 1600 km do granicy UE a konkretnie do Łotwy. 18 godzin jazdy. Od biedy da się tego dokonać, ale musiałbyś jutro rano naprawić moto i jak najszybciej ruszać w długą.


Po cholerę do UE . Wystarczy na Ukrainę się wbić .

Luti
21.08.2016, 21:25
Kolega nastawia się na pozostawieniem moto i lotem po koło do ojczyzny;).
Sensowna opcja pod warunkiem wyrobenia "временный ввоз"[/B] bo go na chwilę obecną nie posiada (prawdopodobnie za sprawą wizy tranzytowej). Jak mu się jutro nie uda to będzie miał problem. Do tego dochodzi dwukrotny przelot do i z Pl + ok 300-500 pln za wizę do Rosji
2 realna opcja to wywóz motocykla na pace na Ukrainę i postawienie moto na nogi, najszybciej w Charkowie.
Teoretycznie można jeszcze wziąć pod uwagę nadbałtykę, czy Gruzje. :at:
W tym przypadku to musiał by się już pakować na coś nieposiadającego/"olewającego" tacho ;)

Andrzej998
21.08.2016, 22:55
Tu masz kontakt w Saratowie próbuj 8 9630984408 Alosza.
+79272269308 Siergiej

Mallory
22.08.2016, 00:18
Nie chcę się wymądrzać, bo nie ma mnie na miejscu, ale czy to faktycznie kwestia felgi przebijającej dętki???
Nie wiem, ja to bym nawet kazał przyspawać każdego nypla + poxipol od wewnętrz + szlifowanie + dwie warstwy jakichś opasek ze starych grubych dętek - żeby jakkolwiek naprawić i dojechać na Ukrainę - a w domu nowa felga i tak i tak.

Albo koło jakiekolwiek pasujące bym założył i na samym hamulcu tylnym bym dojechał.

olecki79
22.08.2016, 07:08
Felga była już szlifowania, obklejana, były w niej robione opaski. Nic nie pomogło.

Dubel
22.08.2016, 07:38
No ale nie ma mozliwosci by nie dalo tego zrobic to tylko kolo. Wiesz co dokladnie przebija Ci ta detke? jestes pewien ze w oponie nic nie ma a opona nie jest peknieta od srodka?

flisak
22.08.2016, 07:55
Na wizie tranzytowej tez masz wriemiennyj wwoz. My dostaliśmy. Bez tego może być duży problem z wywiezieniem/wyjazdem motocyklem.

herni
22.08.2016, 09:57
Szkoda Twojego czasu na klepanie w klawiaturę , zabieraj d... i rżnij na UA busem i będzie dobrze.

Andrzej998
22.08.2016, 10:42
Ktoś ma do Olecki telefon,jest Gość który może pomóc.

olecki79
22.08.2016, 10:44
Nie jest źle. Oddział urzędu celnego kazał zgłosić się na lotnisku i opisać sprawę. Mam dostać odpowiednią bumagę i żadnych problemów ma więcej nie być. Przyjadę po raz kolejny i zabieram motocykl.

Andrzej998
22.08.2016, 10:46
Nie jest źle. Oddział urzędu celnego kazał zgłosić się na lotnisku i opisać sprawę. Mam dostać odpowiednią bumagę i żadnych problemów ma więcej nie być. Przyjadę po raz kolejny i zabieram motocykl.
To co odwoływać akcje pomocy ??

motoMAUROxrv
22.08.2016, 10:51
64626
Jeśli powodem unieruchomienia, jest tylko trudny do opanowania ubytek powietrza w kole, to czy spróbowałeś też takiej metody? Takie piany naprawdę potrafią zrobić kawał dobrej roboty.. Stosuję to z powodzeniem od jakichś 15 lat, i nawet w trudnych przypadkach dawało to radę.. :Thumbs_Up:;)

Nynek
22.08.2016, 12:26
64626
Jeśli powodem unieruchomienia, jest tylko trudny do opanowania ubytek powietrza w kole, to czy spróbowałeś też takiej metody? Takie piany naprawdę potrafią zrobić kawał dobrej roboty.. Stosuję to z powodzeniem od jakichś 15 lat, i nawet w trudnych przypadkach dawało to radę.. :Thumbs_Up:;)

Ale chyba na dętkę to nie działa :)

Dubel
22.08.2016, 12:32
Dlaczego nie?

Nynek
22.08.2016, 12:39
Dlaczego nie?

Bo na moim pisało, że tylko do bezdętkowych kół , ale po sprawdzeniu internety mówią, że do dętek też są tego typu specyfiki :)

MacGyver
22.08.2016, 13:00
na detki tez swietnie dziala (pod warunkiem ze zawor nie jest urwany)

motoMAUROxrv
22.08.2016, 13:39
Ta piana działa bdb również w dętkowych.. :Thumbs_Up:
Wypełnia pod ciśnieniem wszelkie szczeliny na całym obwodzie, nawet początkowo przez nie uchodzi, i w końcu skutecznie zasklepia.
Ostatnio miałem rozprutą dętkę przy wentylu, i całą pierwszą porcję piany wypluło mi przez otwór na wentyl w feldze :Sarcastic:
Uszczelniłem go podkładając pod nakrętkę gumowy pierścionek, później na nią jeszcze jedną gumkę i kolejną nakrętkę, wszystko mocno dociągnąłem, napompowałem drugą puszką, -i już bez jakichkolwiek ubytków ciśnienia oblatałem całą Kotlinę Kłodzką.. ;):at:

żuk
22.08.2016, 13:42
Działa na dętkę też awaryjnie tylko później zaworek i wentyl posklejany i ciężko, jeśli w ogóle możliwe, pompować. Ale w tym przypadku wymiana dętki i zaworka to pikuś.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

tomajkAT
22.08.2016, 14:13
Nie mogę uwierzyć, że kapeć jest powodem problemów. Mnie proponowano wyważarkę a tu zwykłe mleko mogło załatwić problem.

olecki79
24.08.2016, 08:24
Już za późno. Czas by ściągać moto do Polski.

olecki79
24.08.2016, 08:52
Panowie trzeba miec jeszcze na uwadze, że do przejechania bylo jeszcze 2100 km. Oprócz tego pojawił się jeszcze jeden kłopot. Od ściągania i deptania po przedniej oponie poluzowały się też tarcze hamulcowe, co nawet rosyjskich motocyklistów zastanawiało, czy jest szansa żywemu dojechać do domu.

herni
24.08.2016, 09:44
Panowie trzeba miec jeszcze na uwadze, że do przejechania bylo jeszcze 2100 km. Oprócz tego pojawił się jeszcze jeden kłopot. Od ściągania i deptania po przedniej oponie poluzowały się też tarcze hamulcowe, co nawet rosyjskich motocyklistów zastanawiało, czy jest szansa żywemu dojechać do domu.



Jezu....czym Ty tam pojechałeś :mur:

Nynek
24.08.2016, 10:03
Panowie trzeba miec jeszcze na uwadze, że do przejechania bylo jeszcze 2100 km. Oprócz tego pojawił się jeszcze jeden kłopot. Od ściągania i deptania po przedniej oponie poluzowały się też tarcze hamulcowe, co nawet rosyjskich motocyklistów zastanawiało, czy jest szansa żywemu dojechać do domu.

Jak się poluzowały? Na czym ten luz jest? W kacie z tego co się orientuję są tarcze pływające i delikatny luz nie jest tragedią, a wręcz normą.

Wróciłeś samolotem, a motocykl został w dalekiej Rosji? Nie masz WW?
Kibicuje aktywnie przedsięwzięciu sprowadzenia maszyny do kraju, opisuj cała procedurę szczegółowo gdyż może się to przydać potomnym.
Całym szczęściem w nieszczęściu jest fakt, że niefart trafił się na powrocie i nie posypała Ci się cała wyprawa. :Thumbs_Up:

olecki79
24.08.2016, 17:53
Dzięki Nynyek. Działam w tym kierunku intensywnie. Nie mam ww. Wrócę po moto a procedurę opiszę szczegółowo... oby nie była nigdy potrzebna.

olecki79
31.08.2016, 08:50
Chłopaki szukam, szukam i nie mogę znaleźć... Ktoś z forumowej ekipy musiał zostawić Ktm 640 adventure w Rosji. Była chyba jakaś relacja, kojarzycie? Potrzebuje jak wody kontaktu do tego Czarnego.

Emek
31.08.2016, 09:09
A z Marcinem gadałeś? Nie da rady ci pomóc? To chyba @azja musiał moto zostawić w Rosji tutaj masz relację choć część fotek już wcięło.
http://advrider.pl/viewtopic.php?f=73&t=11645
http://motoazja.pl/

olecki79
31.08.2016, 09:44
Cześć Emek. Niestety Marcin nie może skontaktować się ze swoim przyjacielem z Rosji. Ale i tak dzięki serdeczne za ten kontakt.

I dziękuję za kontakt do Azji. Może chłopak coś pomoże. Wiedzę ma na pewno.
Szykuję się do wyjazdu do Rosji i na miejscu będę kombinował.

Slav
24.09.2016, 16:16
Wysłałem Ci tel. do siebie 31.08. Ogarnąłeś temat z moto?

Nynek
02.11.2016, 10:14
Jak temat finalnie został ogarnięty ?

Emek
02.11.2016, 10:32
Ogarnięty. Moto już w PL.

Nynek
02.11.2016, 10:51
Ogarnięty. Moto już w PL.

Zajebiście!
Przyjechał na kołach ? Jak z przejazdem przez granice bez WW ?

olecki79
02.11.2016, 10:54
Nynku pojechałem z powrotem do Rosji, z bardzo różną wiedzą na temat załatwienia sprawy. Ale z zebranych informacji stwierdziłem, że najlepiej będzie pojechać na granicę. Były różne zdania, co do granicy, którą opuścić Rosję. Czy wybrać granicę, którą wjechałem (rada polskiej ambasady w Moskwie), czy łotewską, która jest bardziej cywilizowana (czytaj mniej skorumpowana) a obcokrajowcy częściej nie mają dokumentu wremiennego wwozu.
Wybrałem opcję nr 2. Celnik na miejscu nie wiedział, co ma począć. Po naradzie z przełożonym i 20 min. nerwów, po sprawdzeniu dokumentów przepuszczono mnie, bez mandatów, nowych dokumentów i tego typu sensacji.
Co mogę doradzić na podstawie moich doświadczeń:
1. Wremienny wwoz nie musi być koniecznie wydany na rosyjskiej granicy, ze względu na to, że Rosja jest w unii celnej m.in z Kazachstanem. Mnie pytano o WW wydane na granicy kirgisko-kazaskiej, podczas mojego powrotu z Pamiru. To było podstawą, że nie wydano mi WW na granicy kazasko-rosyjskiej.
2. Jeżeli nie mamy WW, wyjeżdżamy z Rosji przez granicę, którą wjechaliśmy! Tam w systemie komputerowym jest ślad po wydanym WW. (Na tej podstawie wypuszczono m.in. urzędnika, z ambasady polskiej, z którym rozmawiałem.)... i to samo wykrzyczał mi celnik.
3. Podobno jeszcze w Polsce może zgłosić się do mnie rosyjski urząd celny, by wyjaśnić dlaczego motocykl oficjalnie nie wyjechał z Rosji. Sprawa ta jest do wyjaśnienia - przesyłamy odpowiedni dokument (chyba od wojewody... ale mogę kłamać). W celu udowodnienia, że moto jest w Polsce.
4. Wiele zależy od woli rosyjskiego urzędnika. Nie kłócić się, nie unosić, nie wyciągać kasy, a wszystko skończy się dobrze!
5. Jak dowiedziałem się później, paru czarnych wyjechało bez WW z Rosji... więc da się!

Najważniejsze oprócz trzymania WW przy pupie, jest nieprzekroczenie terminu wizy tranzytowej, która przyznawana na coraz krótszy czas. Wtedy kłopoty organizacyjne oraz finansowe są gigantyczne.

olecki79
02.11.2016, 10:57
Przy okazji dziękuje chłopaki za pomoc, a w szczególności Emkowi i Madafakignesowi. Oby więcej takich Czarnuszków na świecie!

Mallory
02.11.2016, 11:03
Ponawiam pytanie - moto wyjechało o własnych siłach czy zostało przetransportowane do granicy?

Nynek
02.11.2016, 11:04
Nynku pojechałem z powrotem do Rosji, z bardzo różną wiedzą na temat załatwienia sprawy. Ale z zebranych informacji stwierdziłem, że najlepiej będzie pojechać na granicę. Były różne zdania, co do granicy, którą opuścić Rosję. Czy wybrać granicę, którą wjechałem (rada polskiej ambasady w Moskwie), czy łotewską, która jest bardziej cywilizowana (czytaj mniej skorumpowana) a obcokrajowcy częściej nie mają dokumentu wremiennego wwozu.
Wybrałem opcję nr 2. Celnik na miejscu nie wiedział, co ma począć. Po naradzie z przełożonym i 20 min. nerwów, po sprawdzeniu dokumentów przepuszczono mnie, bez mandatów, nowych dokumentów i tego typu sensacji.
Co mogę doradzić na podstawie moich doświadczeń:
1. Wremienny wwoz nie musi być koniecznie wydany na rosyjskiej granicy, ze względu na to, że Rosja jest w unii celnej m.in z Kazachstanem. Mnie pytano o WW wydane na granicy kirgisko-kazaskiej, podczas mojego powrotu z Pamiru. To było podstawą, że nie wydano mi WW na granicy kazasko-rosyjskiej.
2. Jeżeli nie mamy WW, wyjeżdżamy z Rosji przez granicę, którą wjechaliśmy! Tam w systemie komputerowym jest ślad po wydanym WW. (Na tej podstawie wypuszczono m.in. urzędnika, z ambasady polskiej, z którym rozmawiałem.)... i to samo wykrzyczał mi celnik.
3. Podobno jeszcze w Polsce może zgłosić się do mnie rosyjski urząd celny, by wyjaśnić dlaczego motocykl oficjalnie nie wyjechał z Rosji. Sprawa ta jest do wyjaśnienia - przesyłamy odpowiedni dokument (chyba od wojewody... ale mogę kłamać). W celu udowodnienia, że moto jest w Polsce.
4. Wiele zależy od woli rosyjskiego urzędnika. Nie kłócić się, nie unosić, nie wyciągać kasy, a wszystko skończy się dobrze!
5. Jak dowiedziałem się później, paru czarnych wyjechało bez WW z Rosji... więc da się!

Najważniejsze oprócz trzymania WW przy pupie, jest nieprzekroczenie terminu wizy tranzytowej, która przyznawana na coraz krótszy czas. Wtedy kłopoty organizacyjne oraz finansowe są gigantyczne.

No i elegancko. Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Ruskie nie takie złe jak ich malują. Draże nie bez przyczyny .. pewnie jeszcze moja noga nie raz stanie na ich ziemi, a różne rzeczy po drodze mogą się wydarzyć.

Emek
02.11.2016, 11:08
Ponawiam pytanie - moto wyjechało o własnych siłach czy zostało przetransportowane do granicy?
Na kołach.

olecki79
02.11.2016, 14:08
Potwierdzam, że na kołach :-)

tomajkAT
02.11.2016, 15:15
Z ruskimi idzie się dogadać, co prawda praktykowałem to prawie 30lat temu, ale oni to SWOJE chłopaki i zawsze idzie znaleźć wspólny jazyk. Na szczęście EU tam nie dotarło jeeeszcze.
Gratuluję szczęśliwego powrotu i pomyślnego zakończenia :)