PDA

View Full Version : Pompa Paliwa


Adagiio
28.02.2009, 08:04
xxxxxx

Kudłaty91
09.01.2011, 20:56
Mam pytanie czy pompa paliwowa od Yamahy TDM 850 będzie pasowała i spełniała swoją rolę w Africzce? Czy jakieś będą z tym problemy? Mam Rd04 z 92 r. Pozdrawiam!

wieczny
09.01.2011, 21:06
Będzie działała. Pisałem kiedyś o takiej i się skarżyłem, że pali mi litra więcej. Prawdę mówiąc to chyba była wina padniętych zaworków iglicowych, niskiej kompresji. Po remoncie silnika i zamontowaniu o 10 lat młodszych gaźników nie montowałem jej, ale tylko dlatego że pożyczyłem awaryjnie Jorgowi króciec do podciśnienia i go jeszcze nie odebrałem... Reasumując - będzie działać. Tak samo jak każda inna pompa "podciśnieniowa" stosowana w motocyklach wszelakich marek.

majki
09.01.2011, 21:17
A ja nadal twierdzę, że w 04ce nie potrzeba pompy. Jeżdżę tak od roku (25tkm) i problemów nie zaobserwowałem. Przejeżdżam max kilkanaście kilometrów za czerwoną rezerwę, czyli wypalam jakieś 21l (z 24) w baku. W wigilię po miesiącu stania na mrozie i śniegu odpaliła z 3 strzała, ale to chyba przez to że ją zalałem. Teraz po dwóch tyg zapaliła od pierwszego zakręcenia wałem.

I nie ma opcji, żeby mi pompa padła gdzieś na zadupiu. :D

jaro
10.01.2011, 18:44
Ja jeżdżę na pompie od XTZ 750 i jestem bardzo zadowolony.Jedyną wadą tej pompy jest dosyć długi czas zaciągnięcia paliwa jeśli się skończy na otwartej i trzeba przełączyć na rezerwę.W czasie jazdy to żaden problem trzeba szybko przekręcić kronik i z głowy.Na postoju trzeba trochę pokręcić rozrusznikiem.
Jeśli chodzi o spalanie to uważam iż pali mniej ,ale jak to mówi pewien gość szału nie ma minimalne 4,8litra(przy bardzo delikatnej jeździe) max do 6,5litra.
Tak wygląda sprawa przy RD07a przy czwórce chyba problem rezerwy nie istnieje.
Pompę tą mogę polecić z czystym sumieniem no i jeszcze na prądzie zaoszczędziłem.

Zapomniałem napisać że elektryczna jest zregenerowana ,ale jeśli mnie życie nie zmusi to jej już nie założę.:at:

Dadafrica
18.05.2011, 14:28
A ja nadal twierdzę, że w 04ce nie potrzeba pompy. Jeżdżę tak od roku (25tkm) i problemów nie zaobserwowałem. Przejeżdżam max kilkanaście kilometrów za czerwoną rezerwę, czyli wypalam jakieś 21l (z 24) w baku. W wigilię po miesiącu stania na mrozie i śniegu odpaliła z 3 strzała, ale to chyba przez to że ją zalałem. Teraz po dwóch tyg zapaliła od pierwszego zakręcenia wałem.

I nie ma opcji, żeby mi pompa padła gdzieś na zadupiu. :D


Też tak miałem kiedyś...Jeździłem bez pompy ( z odpowiednio połączonymi przewodami paliwowymi) i owszem motocykl jeździł. Jednak po założeniu nowej pompy paliwa poczułem, że motocykl zyskał dość znacznie na mocy, zwłaszcza na wyższych obrotach. Uważam więc, że bez pompy można jeździć tylko ostatecznie (na czas awarii). Bez pompy motor chodzi, ale muli się na wyższych obrotach. Czy warto szczędzić pare groszy na pompę??

klanol
19.05.2011, 07:44
zastanawiam się ciągle nad celem kombinowania z pompą. nowe styki kosztują ok 65 zł a ich wymiana zapewnia sprawne działanie pompy przez minimum 50 tyś km. moje oryginalne styki mają 40 tyś km i żadnej wymiany nie wymagają. zastanówcie się czy jest sens kombinować mając gotowe i pewne rozwiązanie.

jochen
19.05.2011, 10:19
Ja sobie zafundowałem regenerację pompy przez R2-D2 (nowe styki z Larssona + płytka zabezpieczająca przed wypalaniem) i jest naprawdę gitarra! Pompa chodzi jak nowa, przed regeneracją nie mogłem na autostradzie przekroczyć 130 km/h, bo nie wyrabiała i silnik mi zaczynał przerywać, co np. przy wyprzedzaniu TIRa przyjemne nie jest. Musiałem redukować do ok. 70 - 80 km/h, chwilę się krztusił i znowu zaczynał ciągnąć.
Teraz problem nie istnieje, gdybym miał mniej oleju w głowie mógłbym spokojnie kręcić manetę do końca.
Pamiętajcie, żeby nie zapominać o wymianie filtra paliwa.

Rychu72
19.05.2011, 10:40
Moja jest na przekaźniku. 2000 km nawinięte i wszystko jak na razie ok. :Thumbs_Up:
A do cykania pod dupą można się przyzwyczaić. http://africatwin.com.pl/images/icons/icon12.gif