pekos1988
20.04.2015, 20:32
Czwarteko godzinie 20:30
Kino Praha
ul. Jagielońska 26, Praga, Warszawa, Poland
Fascynacja egzotyką Afryki wyniesioną jeszcze z dzieciństwa, z książek w Pustyni i w Puszy oraz przygód Tomka Wilmowskiego tkwi w wielu z nas. Połączyła nas pasja odkrywania i miłość do motocykli. Napędzała i dodawała odwagi chęć znalezienia przygody i poznania prawdziwej Czarnej Afryki.
Z Polski wyruszyliśmy w pierwszych dniach stycznia 2015, cześć na kołach, część samolotem. Prawdziwa przygoda zaczęła się w Dakhli - Sahara Zachodnia. Początkowo 7 różnych osób i różne motocykle m.in. GS1200 , X-Challange, Tenere czy Trans Alp.
Przejechaliśmy ponad 8 tys. km po asfalcie, szutrze, piasku, kamieniach. Przemierzyliśmy Maroko, Mauretanię, Mali i Burkinę Faso. Podróż nie szczędziła nam przygód, niespodzianek i niebezpieczeństw. Na własnej skórze doświadczyliśmy uroki afrykańskiej biurokracji, gorąca, braku wody i awarii.
Znaleźliśmy się w strefie działań wojennych i zostaliśmy aresztowani przez Malijską armię. Jeden z nas niestety poznał lokalną służbę zdrowia od podszewki.
Wszystkich nas oczarowała nieposkromiona przestrzeń, piękno i różnorodność krajobrazów, ale przede wszystkim pogoda ducha jej rdzennych mieszkańców.
A to tylko niektóre z przygód które zafundowała nam Afryka. Serdecznie zapraszamy na spotkanie i relację z podróży:at:
Piszę to w imieniu Krzyśka, jeżeli ktoś nie ma planów na wieczór to Zaprasza:)
Kino Praha
ul. Jagielońska 26, Praga, Warszawa, Poland
Fascynacja egzotyką Afryki wyniesioną jeszcze z dzieciństwa, z książek w Pustyni i w Puszy oraz przygód Tomka Wilmowskiego tkwi w wielu z nas. Połączyła nas pasja odkrywania i miłość do motocykli. Napędzała i dodawała odwagi chęć znalezienia przygody i poznania prawdziwej Czarnej Afryki.
Z Polski wyruszyliśmy w pierwszych dniach stycznia 2015, cześć na kołach, część samolotem. Prawdziwa przygoda zaczęła się w Dakhli - Sahara Zachodnia. Początkowo 7 różnych osób i różne motocykle m.in. GS1200 , X-Challange, Tenere czy Trans Alp.
Przejechaliśmy ponad 8 tys. km po asfalcie, szutrze, piasku, kamieniach. Przemierzyliśmy Maroko, Mauretanię, Mali i Burkinę Faso. Podróż nie szczędziła nam przygód, niespodzianek i niebezpieczeństw. Na własnej skórze doświadczyliśmy uroki afrykańskiej biurokracji, gorąca, braku wody i awarii.
Znaleźliśmy się w strefie działań wojennych i zostaliśmy aresztowani przez Malijską armię. Jeden z nas niestety poznał lokalną służbę zdrowia od podszewki.
Wszystkich nas oczarowała nieposkromiona przestrzeń, piękno i różnorodność krajobrazów, ale przede wszystkim pogoda ducha jej rdzennych mieszkańców.
A to tylko niektóre z przygód które zafundowała nam Afryka. Serdecznie zapraszamy na spotkanie i relację z podróży:at:
Piszę to w imieniu Krzyśka, jeżeli ktoś nie ma planów na wieczór to Zaprasza:)