View Full Version : MotoVorkuta 2015_Poszukiwany uczestnik wyprawy.
mateusz widuch
19.01.2015, 18:28
Wyprawa motocyklowa do Workuty (Rosja)
Kiedy: 01.08 - 31.08.2015
Trasa:
Polska - Uchta - samochodem - 3500 km w jedną stronę
Uchta -Uscinsk - fragmentami drogi - ok 500 km - motocyklem
Uscinsk - Vorkuta - 400km - bez drogi, bardzo wymagający teren - motocyklem
powrot z Vorkuty do Uchty statkiem
Preferowany motocykl: lekkie enduro. ktm excf 250
Problemy: brak drogi, rzeki, bagna, brak paliwa na trasie, brak informacji.
Nikt jeszcze nie pokonał tej trasy motocyklem.
Zdjęcia z wyprawy do workuty kiedy udało się dojechać tylko do pechory:
https://plus.google.com/u/0/photos/112394370595373890724/albums/5997782969305194705
Więcej o motovorkucie:
www.motovorkuta.com
Fejs:
https://www.facebook.com/pages/MotoVorkuta/548783768535150?sk=timeline
Proszę pisać na mateusz.widuch@gmail.com
Super pomysl , trasa i miejsce
Skoro tam juz byles ,to wiesz o co kaman,
Ale na motocyklu tam we wrzesniu-hmmm
Jak ja tam bylem, to pod koniec sierpnia padal snieg z deszczem...
Paliwo na tasie-bedzie - wzdluz koleji jest kilka wsi.miasteczek, gdzie jezdza male i duze sprzety.
A z tymi wycinkami z prasy, biciem rekordy Guinnesa to przegiecie i przeklamanie - nie wiem,czy to wymysl pismakow, czy moze Twoj - ale do Workuty juz dawno temu ludzie dojechali na wlasnych kolach.
Nawet ziomek z Twojego wojewodztwa byl tam swoim samochodem.
Do Workuty sa organizowane komeryjne wyjazd( z Polski, na kolach)
Do Workuty sa organizowane komeryjne wyjazd( z Polski, na kolach)
ale chyba tylko zimową porą i nie wszyscy dojeżdżają purga jest bezwzględna , bo tak to chyba tylko wiertolotem
Wyprawa motocyklowa do Workuty (Rosja)
Kiedy: 01.08 - 31.08.2015
Trasa:
Polska - Uchta - samochodem - 3500 km w jedną stronę
Uchta -Uscinsk - fragmentami drogi - ok 500 km - motocyklem
Uscinsk - Vorkuta - 400km - bez drogi, bardzo wymagający teren - motocyklem
powrot z Vorkuty do Uchty statkiem
Preferowany motocykl: lekkie enduro. ktm excf 250
Problemy: brak drogi, rzeki, bagna, brak paliwa na trasie, brak informacji.
Nikt jeszcze nie pokonał tej trasy motocyklem.
Zdjęcia z wyprawy do workuty kiedy udało się dojechać tylko do pechory:
https://plus.google.com/u/0/photos/112394370595373890724/albums/5997782969305194705
Więcej o motovorkucie:
www.motovorkuta.com
Fejs:
https://www.facebook.com/pages/MotoVorkuta/548783768535150?sk=timeline
Proszę pisać na mateusz.widuch@gmail.com
No i jak to sie skończyło? Dojechaliście?
no właśnie jak tam wycieczka do Workuty? Udała się ?
dawid8210
26.06.2017, 08:51
Autor wątku ostatnio był aktywny na forum w lutym 2015.
BTW gadałem z ruskimi i skazali ze do Workuty dojechać się nie da. Tam woda i błota a ponadto wiezienie o zaostrzonym rygorze i aby znaleźć się w pobliżu potrzebny permit. Amfibia lub pociąg jedynie tam dociera.
http://motovorkuta.blogspot.com/
Onufry22
26.06.2017, 10:00
Dostałem informację od Mateusza, że ekipa się posypała i nie doszło do realizacji celu.
Wyprawa przełożona na później...
(...) do Workuty dojechać się nie da.
To wystarczy, żeby zachęcić Polaków...:D
stopa-uć
26.06.2017, 10:58
I pewnie brama więzienia otwiera się
tylko w jedną stronę.
CIAŁ
To jest jakby mój cel podroży w pewnym momencie życia. Mój dziadek był.tam w czasie wojny wieziony i chciałbym tam pojechać w ramach tej samej drogi, którą on przebył. Obserwowałem ich poczynania, ale niestety od jakiegoś czasu była mega cisza :(
Kamyk
wasilczuk
26.06.2017, 14:43
Znam jednego co do Archangielska dojechał. Łatwo nie było a to dopiero początek zabawy.
Miedziany
26.06.2017, 14:51
Jak dobrze pamiętam Mateusz najdalej na ktm 640 adventure do Usinska dojechał.
chylę czoła dla takich co sie wybierają w taka wyprawę..
raczej najpierw bym rekonesans zrobił... zanim bym sie wpakował na diabelska drogę...
jakimiś bezawaryjnymi liściami pewnie trasa jest do zrobienia ale to dzicz... niedzwiedzie,wilki i hu...co jeszcze
1000 km w ciężkim terenie... 50 km dziennie ..
chyle czoła i dam komplet nowych opon temu co sie odważy jechać
Henry może złapać cie za słowo
http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?t=23129
słowa dane więc wiążące,komplet nowych gum czeka
Do Peczory są drogi ....potem 600 km offu :)
słowa dane więc wiążące,komplet nowych gum czeka
Tak ... jedziemy.
Ekipa tylko dwuosobowa, więc walka z terenem w ramach rozsądku będzie.
Sprawdzimy gdzie kończy się droga bita, droga leśna, ścieżka, dokąd można dojechać na dwóch kołach. Z informacji wynika, że Workuta osiągalna jest tylko pociągiem lub samolotem ... niestety.
To ja mam takie, może głupie, pytanie. Skoro są tory to czemu nie po torach cisnąć? Jaka to odleglość by była?
HarryLey4x4
09.07.2017, 22:29
coś mi się wydaje ,że nie da rady...
To ja mam takie, może głupie, pytanie. Skoro są tory to czemu nie po torach cisnąć? Jaka to odleglość by była?
Czemu ? Bo jadę motorem i wszędzie chciałbym nim dotrzeć.
Jeżeli jest kolej Transsyberyjska, to po co jechać nad Bajkał motorem ?
no ale mi chodzi motorem po torach :D
no ale mi chodzi motorem po torach :D
Aaaa, tu masz rację. Mamy dwa motory, połączyć platformą i będzie drezyna :D
No nie no kurwa, pytam serio... ile to km torami od drogi? :D
HarryLey4x4
09.07.2017, 23:16
Już widzę ten popłoch i próbę spierdalania z torów jak zza górki pojawi się lokomotywa :-))
No nie no kurwa, pytam serio... ile to km torami od drogi? :D
Od drogi, czyli z Uchty to ponad 500 .... torami ? :vis:
Nie ma to tamto, pińcet nie jest niewykonalne :)
Startujesz tuż za pociągiem i wiesz, że masz co najmniej jakiś czas na luzie, że może gonić. A najlepiej się dowiedzieć u kolejarzy dodatkowo gdzie są mijanki żeby uważać na ewentualne składy wpuszczone za "Waszym" pociągiem...
poss'ter
09.07.2017, 23:53
He he, Misza fajny Twój pomysł z torowiskiem, zajebisty test dla amorków:) W takiej tajdze to słychać chyba pociąg z kilku kilometrów. Na wszelkij słuczaj na tył motka żółta naklejka przypominająca koledze z tyłu: "Patrz w lusterka. Pociągi są wszędzie!"
Henry, nie słuchaj mądrych/głupich rad, rób swoje, ciesz się podróżą, wracaj i pisz relację.
Szacun za pomysł.
Dla tych, którzy nie widzieli...:dizzy:
ulKH1C7JoNw
Czemu ? Bo jadę motorem i wszędzie chciałbym nim dotrzeć.
Jeżeli jest kolej Transsyberyjska, to po co jechać nad Bajkał motorem ?
Jazda po torach to nieporozumienie i może okazać się niemożliwa do realizacji (np. dziurawe mosty etc.).
Pogadaj z Iwanem (Иван Честных) atomflot@mail.ru , mocno pomagał mi w planach wyjazdu na Kaukaz Północny i ma bardzo dużą wiedzę na temat możliwych opcji podróżowania po Rosji.
5 Lat temu chłopaki z bezdroży dojechali tam zimą a nie było łatwo. Droga biegnie wzdłuż torów i jest jakieś 800 km do zrobienia z tym, że to tundra - torfowiska, bagna i błoto. Pod spodem zmarzlina. Do tego meszki, komary i inne szalone latające bydlęta.
Ruskie jak pisałem wcześniej zgodnie twierdzą że dotarcie do Workuty latem to misja niemożliwa. W każdym razie trzymam kciuki Heniu i gdybym mógł w jakikolwiek sposób pomóc to wal jak w dym.
Henry ja również tak jak pisałem sponsoruje komplet opon na wyjazd,jakie chcesz,na miejscu mam dużo Dunlopów,ale każde ci załatwie.
Dajesz rozmiary i przygotuję komplecik.
Co w zamian dobre słowo i wzmianka Motomax na filmie w Vorkucie lub gdzie tam zajedziesz najdalej. czekam na wieści
Tak ... jedziemy.
Ekipa tylko dwuosobowa, więc walka z terenem w ramach rozsądku będzie.
Sprawdzimy gdzie kończy się droga bita, droga leśna, ścieżka, dokąd można dojechać na dwóch kołach. Z informacji wynika, że Workuta osiągalna jest tylko pociągiem lub samolotem ... niestety.
Czekam z niecierpliwością na jakąś relację ponieważ mamy to samo w planach .
Przy założeniu, że jednak będziecie pierwszymi w historii, którzy dojechali tam latem na kołach, to jak wygląda to od strony pozwoleń na wjazd/dojazd ? Workuta jest miastem zamkniętym, i z tego co słyszałem traktują to całkiem poważnie.
Właśnie sprawdzałem i google trasy drogowej do Workuty wyznaczyć nie chce ale już Yandex...
https://yandex.com/maps/?text=Ukhta&ll=59.974234%2C65.567790&z=6&source=entity_search&mode=routes&sll=53.684000%2C63.562600&rtext=67.497410%2C64.061091~63.562626%2C53.684022&rtt=auto&l=sat
Nie znalazłem info że to miasto zamknięte,masz jakieś inne info to potwierdzające?
Nie znalazłem info że to miasto zamknięte,masz jakieś inne info to potwierdzające?
Yyyyy...ciężki poranek. Popieprzyła mi się Workuta z Norylskiem. Przepraszam.
Ciekawa audycja z Mateuszem z 2012 roku:
https://www.youtube.com/watch?v=i56k7kMPW0s
Udało się dojechać 130 km za Peczorę
Trzymam kciuki za tych co próbują w tym roku!
Henry ja również tak jak pisałem sponsoruje komplet opon na wyjazd,jakie chcesz,na miejscu mam dużo Dunlopów,ale każde ci załatwie.
Dajesz rozmiary i przygotuję komplecik.
Co w zamian dobre słowo i wzmianka Motomax na filmie w Vorkucie lub gdzie tam zajedziesz najdalej. czekam na wieści
Dzięki bardzo za ofertę, ale w tym momencie to już chyba za póżno.
Startujemy 15.07 czyli w najbliższą sobotę.
Nigdy nie jest za pozno,jutro wysyłam,na środę u ciebie
Nigdy nie jest za pozno,jutro wysyłam,na środę u ciebie
Wielkie dzięki, będziesz miał swój udział, wkład w naszą wyprawę. :bow:
Na mapach satelitarnych Google jakieś wyjechane ślady są.
Życzę powodzenia :at::Thumbs_Up:
Henry, będziecie mieć Spota? Jak coś to wrzuć linka, będziemy śledzić w napięciu...
Od drogi, czyli z Uchty to ponad 500 .... torami ? :vis:
Kiedyś ponad 50 km torowiskiem zrobiliśmy (więc pewnie i 500 km by tez się dało), ale było równo, bez wiaduktów/mostów/dziur - Trampuś szedł jak szalony ;)
Trzymam kciuki i zazdroszczę przygód w trasie!
Henry, będziecie mieć Spota? Jak coś to wrzuć linka, będziemy śledzić w napięciu...
Link do spota Henrego :
http://share.findmespot.com/shared/faces/viewspots.jsp?glId=0vu8np8toQivJs6mHBzqk2NvK7BoM8k 1q
Nigdy nie jest za pozno,jutro wysyłam,na środę u ciebie
Nigdy nie jest za póżno, i dzisiaj, dzięki motomaxowi, nowe oponki do mnie dojechały. Jutro przekładka i pojutrze ... поёхали :at:
Max, jeszcze raz, wielkie dzięki :bow:
zaczekaj
13.07.2017, 22:43
Motomax Szacun! A Wam Henry powodzenia w wyprawie, szerokich dróg :-)
Raczej... Szerokich torów ;) aaa tam już są szerokie :D
Sercem jadę z wami..Cieszę sie że mogłem mieć mały wkład w tak zacną wyprawę.
Ta tajemniczość dróg widmo do Vorkuty wciągneła mnie bez reszty...
Trzymajta się i odezwijcie sie co jakis czas...
Spocik już nadaje ;)
Będę śledził z zapartym tchem!
Powodzenia!
:drif::Thumbs_Up::brawo:
Dzięki wszystkim za dobre słowo :bow:
Jutro startujemy, więc następny kontakt pewnie dopiero po powrocie :)
Cчастливого пути. Macie co robić:)
Obserwuję spota. Chłopaki idą jak burza. Patrzę na mapę i w zasadzie już za Uchtą zacznie się prawdziwa PRZYGODA !
Sebol daj linka do spota jak to nie tajemnica 👍
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Neno podał na 5 stronie tego wątku.
Dzięki .
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Ktoś się orientuje co tam się u nich dzieje? - spot nie nadaje od wczoraj, ostatni ślad, wciąż ten sam - spod Peczory - jeszcze z tej strony rzeki.
Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka
Tam takie zadupie że sygnał GPS nie dociera ;). Na poważnie to wygląda to tak jakby dojechali do rzeki i cofnęli się do wsi z powrotem. Może przeprawa jest co jakiś czas i nie było sensu tam garować. Ewentualnie już wiedzą że tam się nie przejedzie i dywagują co dalej.Puszczę SMSa do Henia, może coś odpisze.
Może mają dzień przerwy na zbieranie danych od tubylców i dalsze przemyślenia, albo popili i leczą ruskiego kaca :)
Z przedostaniem się przez rzekę teoretycznie nie powinni mieć problemu. Po drugiej stronie jest miasto, więc ludziska jakoś muszą tak się dostać.
Heniu ma się dobrze, cofnęli się znad rzeki do wsi i jest zajebiscie. Wszystko u nich OK.
I najnowsze wieści od Henia.
Dotarliśmy do celu. WORKUTA ZALICZONA. Na kołach nie ma szans. Końcówka pociągiem.
:D:Thumbs_Up::Thumbs_Up::Thumbs_Up::Thumbs_Up:
Spot był włączony cały czas ale jechali pociągiem i chyba stracił sygnał.
Dobrze, gdy rozsądek wygrywa z ułańską fantazją :Thumbs_Up:
Może komuś się uda dojechać...... zimą. To będzie WYCZYN i bardziej realne :D
Spot był włączony cały czas ale jechali pociągiem i chyba stracił sygnał.
Zgadza się , Spot musi widzieć niebo. Sygnał potrafi zgubić nawet na stacjach benzynowych.
Już od soboty w domu, czyli, temat Workuty ogarnięty w trzy tygodnie.
Ostatni odcinek pociągiem, bo pomiędzy Peczorą a Workutą drogi naprawdę nie ma. Jak mówią miejscowi " Do Peczory jest trudno, a dalej tylko śmierć ". Nie obyło się bez problemów, ale przy pomocy życzliwych i uczynnych tubylców udało się je rozwiązać i szczęśliwie wrócić do domu.
Jeszcze raz, dzięki MOTOMAXOWI za oponki. Przydały się, szczególnie na gruntowkach i piekielnym zimniku. Dzięki :Thumbs_Up:
Gratulacje, jak odpoczniesz i rozpakujesz graty - napisz coś więcej... :rolleyes:
Gratulacje Henry, dla mnie teraz to będzie najbardziej wyczekiwana relacja w tym roku.
Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka
Również czekam z niecierpliwością.
Obowiązuje jakaś etyka i prawda.
Nie widzę tu problemu etycznego i nieprawdy. Powiedzieli, że chcą spróbować dojechać na 2 kołach do Workuty. Nie udało się, to dojechali pociągiem. I nie mówią, że na 2 kołach.
Nie ma żadnej Workuty, jest tylko Peczora, a temat Workuty jest nadal do zrobienia. np. Zimnikiem.
Trzymam Cię za słowo! I trzymam kciuki!
Trzeba przyjąć jakieś sportowe założenia, a nie nakręcać się, że chłopaki wjechali pociągiem w kuszetce do Workuty między piciem herbatki z samowara. Zrobili zwiad i jeśli w przyszłości uda się ogarnąć temat będzie to temat Nr1. Wjechanie pociągiem i mówienie, że osiągnęliśmy cel to jakieś jaja. Liczy się również styl.
Oni mieli, ze jadą zobaczyć, czy się da. Ty masz inne. W czym problem?
Wjechanie pociągiem i mówienie, że osiągnęliśmy cel to jakieś jaja. Liczy się również styl.
Czekam na Twój, co nie znaczy, że będziemy krytykować Twój. Twój wyjazd - Twój styl. Jeżeli jeździsz i zastanawiasz się, czy " zaliczą CI na forum" to przestajesz jechać dla siebie, a dla stylu czy wyniku. Masz do tego prawo, aby mieć inny. Ale nie zbawiaj świata.
Dawać foty! Te z pociągu też!!
:D
Boski-Kolasek
09.08.2017, 16:31
Gratulacje!!
Niewazne gdzie dojechali.... wazne jak opisze i pokaze !!!!!!!
Boski-Kolasek
09.08.2017, 16:32
haha Matjas parchu napisales w tym samym czasie!!
CHYBA TY!!!
każdy przecież widzi, że napisałem wcześniej :D :D :D
Boski-Kolasek
10.08.2017, 11:02
CHYBA TY!!!
każdy przecież widzi, że napisałem wcześniej :D :D :D
Wczesniej to skonczyles,:D
a przeciez faceta poznaje sie jak skonczyl a nie jak zaczal!!!!!!!!!!!!!!:haha2:
Nikt nie zbawia świata. Liczą się sportowe fakty, a nie pitolenie i slitfocie. Dojechali do Peczory i na tym się skończyło. Nikt nie wjechał do Workuty na motkach. Wiec to była tylko wycieczka, a nie wyprawa. Nikt nie robi z tego problemu. Temat jest cały czas do zrobienia. Bo samo wejście do obozu pod Mount Everestem nie oznacza zdobycia góry. Liczy się również styl zdobywania, bo ten kto ma więcej kasy, może sobie wynająć Szerpów. Czy ktoś kiedyś zrobi Workutę? Czy Workuta okaże się Everestem motocyklowym? Nie sądzę. Odróżnij krytykę od realizmu i będzie gicio. Przeczytaj również kto założył ten wątek i jaki był jego cel w pierwszym poście kilka stron wcześniej. Nie był to Henri, ale Mateusz. Widuch. Mateusz porzucił projekt, a Henri się tylko do niego przykleił. Tam był dość jasno określony cel:
Uchta -Uscinsk - fragmentami drogi - ok 500 km - motocyklem
Uscinsk - Vorkuta - 400km - bez drogi, bardzo wymagający teren - motocyklem
Trzymajmy się wiec faktów.
Od początku.
To nie ja podpinałem się pod temat Mateusza Widucha, mnie tu nie było, zostałem wywołany do tablicy przez innych. Mój temat związany z tą podróżą, jest na innym Forum, gdzie obowiązują trochę inne zasady, gdzie nikt nikogo nie ocenia, czy dał dupy czy może jednak nie.
… a ponieważ nie biorę udziału w żadnych zawodach i z nikim o nic nie rywalizuję, to ja ustalam dla siebie zasady co jest słuszne a co nie, gdzie i kiedy pojadę, z kim pojadę i kiedy wrócę. Mam nadzieję, że wiesz gdzie mam czyjekolwiek zdanie na temat, czy to była aby „wyprawa” czy tylko wycieczka, czy gram fair, czy jestem uczciwy czy nie. Jak dla mnie, każdy mój wyjazd można nazwać spacerkiem z palcem w ….. , jest mi to absolutnie obojętne. W związku z tym, że „góra” nadal pozostaje niezdobyta masz przed sobą cel. Ustal zasady i jedż, ja na pewno nie będę oceniał w jakim stylu to zrobiłeś.
Powodzenia życzę.
Boski-Kolasek
11.08.2017, 21:50
Od początku.
To nie ja podpinałem się pod temat Mateusza Widucha, mnie tu nie było, zostałem wywołany do tablicy przez innych. Mój temat związany z tą podróżą, jest na innym Forum, gdzie obowiązują trochę inne zasady, gdzie nikt nikogo nie ocenia, czy dał dupy czy może jednak nie.
⌠a ponieważ nie biorę udziału w żadnych zawodach i z nikim o nic nie rywalizuję, to ja ustalam dla siebie zasady co jest słuszne a co nie, gdzie i kiedy pojadę, z kim pojadę i kiedy wrócę. Mam nadzieję, że wiesz gdzie mam czyjekolwiek zdanie na temat, czy to była aby âwyprawaâ czy tylko wycieczka, czy gram fair, czy jestem uczciwy czy nie. Jak dla mnie, każdy mój wyjazd można nazwać spacerkiem z palcem w âŚ.. , jest mi to absolutnie obojętne. W związku z tym, że âgóraâ nadal pozostaje niezdobyta masz przed sobą cel. Ustal zasady i jedż, ja na pewno nie będę oceniał w jakim stylu to zrobiłeś.
Powodzenia życzę.
:D dokladnie!!!!!!
ale , opiszesz jak to wszystko sie toczylo?
Henry :Thumbs_Up::Thumbs_Up:
:D dokladnie!!!!!!
ale , opiszesz jak to wszystko sie toczylo?
Opiszę, ale po sezonie jeżdżieckim, czyli póżną jesienią się zacznie :)
Henry gratulacje! czekam na relacje.
Ciekawe są wypowiedzi osób które lepiej od innych wiedzą, jaki kto obrał sobie cel, do czyjej inicjatywy się dokleił, czy i w jakim stylu cel osiągnął, a jeszcze innym mówią czy wypada im gratulować czy nie ;)
Również gratuluję! No i zazdro Przygody (celowo przez duże P), wiem, że była :D
Czytam słowa krytyki i zastanawiam się czy osoby krytykujące mają pojęcie o warunkach jakie są w tej dziczy. Pozdrowienia z północy RUS
Od początku.
To nie ja podpinałem się pod temat Mateusza Widucha, mnie tu nie było, zostałem wywołany do tablicy przez innych. Mój temat związany z tą podróżą, jest na innym Forum, gdzie obowiązują trochę inne zasady, gdzie nikt nikogo nie ocenia, czy dał dupy czy może jednak nie.
⌠a ponieważ nie biorę udziału w żadnych zawodach i z nikim o nic nie rywalizuję, to ja ustalam dla siebie zasady co jest słuszne a co nie, gdzie i kiedy pojadę, z kim pojadę i kiedy wrócę. Mam nadzieję, że wiesz gdzie mam czyjekolwiek zdanie na temat, czy to była aby âwyprawaâ czy tylko wycieczka, czy gram fair, czy jestem uczciwy czy nie. Jak dla mnie, każdy mój wyjazd można nazwać spacerkiem z palcem w âŚ.. , jest mi to absolutnie obojętne. W związku z tym, że âgóraâ nadal pozostaje niezdobyta masz przed sobą cel. Ustal zasady i jedż, ja na pewno nie będę oceniał w jakim stylu to zrobiłeś.
Powodzenia życzę.
:Thumbs_Up:
Gratuluję I zazdraszczam.
vBulletin v3.8.4, Copyright ©2000-2024, Jelsoft Enterprises Ltd.