View Full Version : Co po Oregonie?
Hej,
Więc mam Oregona 200. Jestem z niego bardzo, bardzo zadowolony. Jednak zaczyna przeszkadzać mi jego wolny procesor. Jeśli oddalę mapę do około 200-300 km, to doczytuje podgląd przez kilka minut. W ręce wpadł mi ostatnio Zumo 660, oddalenie do widoku całej kuli ziemskiej trwało zaledwie kilka sekund. Jednak nie interesuje mnie seria Zumo. Zastanawiam się nad doskonalszym (szybszym Oregonem). Proszę doradźcie. Najważniejsze dla mnie, to co musi mieć nawigacja to:
1 szybki procesor, podobny jak w przypadku Zumo 660,
2 nie gorszy wyświetlacz (mile widziany lepszy) w słońcu od Oregona 200,
3!!!! możliwość wrzucania na kartę pamięci map w formacie img o dowolnej nazwie i dowolnej ilości tych map, tak żeby wszystkie widział i żebym mógł swobodnie wybierać pomiędzy nimi. Tak mam teraz w moim oregonie, załadowałem 24 mapy, każdą nazwałem jak chciałem (kazachstan.img, kirgistan.img) i wszystkie widzi,
4 możliwość wyłączenia z pozycji menu base mapy,
5 możliwość ładowania lub po prostu zasilania przez złącze mini usb z podpiętą ładowarką. (w moim oregonie musiałem dołożyć rezystor bodajże 60k, żeby widział ją jako źródło zasilania, a nie kabel usb),
6 dostęp do poi, najważniejsze to oczywiście stacje benzynowe, hotele i szpitale..
7 no i musi być ręczniak, żeby w razie czego wziąć do łapki, wrzucić paluszki i heja.
Myślałem o Montanie 650 lub Oregonie 600/650? W przypadku nowych Oregonów, boję się o wyświetlacz i ekran dotykowy, który nie jest schowany, jak w poprzednikach. Konstrukcja ułatwia porysowanie lub uszkodzenie, mam rację?
Doradźcie proszę.
Jak najbardziej dokucza czas kalkulacji tras, to obecnie najszybszymi nawigacjami ze stajni Garmina są najnowsze Oregony, tj 600/650.
A na ekran co sezon nową folie ochronną i będziesz zadowolony :Thumbs_Up:
http://www.sklep.tszoda.pl/373-garmin
O, ja też mam taki temat. Z tym że miałem dwa Oregony 450. Byłem z nich zadowolony, lubiłem je, ostatniego sprzedałem trochę niefortunnie i niepotrzebnie ale tak bywa.. Szybkość zoomowania mapy faktycznie czasem wkurzała. Mnie bardziej dokuczał umiarkowanie dobry w słońcu ekran i niezbyt wygodna obsługa dotykowa, szczególnie w rękawicach motocyklowych (marzyły mi się guziki jak w 60/62). Mi trochę brakowało asystenta pasa ruchu - na dużych skrzyżowaniach za granicą.
Z tego co kolega pisze to u niego na placu boju zostaje tylko Montana 600 i Oregon 600.
Montana to rozwiąznie mega drogie (montana, uchwyt z zasilaniem i RAM - bagatela 2000zł), i doskonałe tylko do motocykla, samochodu, quada itp. Do kieszeni w góry juz mniej bo i wielkie i waży...
Oregon 600 - także drogi...ale z uchwytem te 1500-1600 się zamyka. No i jak trampek czy africa - nigdzie doskonały ale wszędzie dobry. Co do ekranu to także miałem obawy ale to mnie raczej przekonuje
https://www.youtube.com/watch?v=C0Ab2lr4WVI
Ja rozpartruję następujące opcje:
1. Oregon 600 - drogo, bardzo drogo.
2. Kolejny uzywany Oregon 450...raczej nie bo mimo że sprzęt fajny to swoje wady ma (dla mnie dotyk i ekran).
3. 62s - mimo że ma mały ekran to przekonuje mnie guzikami.
.... ? Dalej nie mam pomysłu.
Kupiłem za grosze NUVI 40 więc może go uwodoszczelnię i będę miał tanie zumo :D
a co z mapami w formacie img. Wszystko czyta w różnych nazwach?
Ale o czym piszesz? o Nuvi? Jak tak to napewno nie. Co do innych to nie wiem bo zwykle jednej mapy uzywam.
Ja właśnie zakończyłem etap wyboru - zdecydowałem się na sprawdzone rozwiązanie - zakupiłem dziś 62s. I powiem szczerze że pierwszy kontakt jest bardzo OK. Niby mniejszy ekran niż w oregonie ale te guziki są wygodne i myślę że na motocyklu sprawdzi się lepiej. O pieszych górskich łażeniach nie wspominając...
Pozdr
zimny
Nie chodzi mi o nuvi tylko o montanę 600/650 lub oregona 600/650. Najważniejsza rzecz dla mnie, więc pytanie do Was, czy jest możliwość wrzucania na kartę pamięci map w formacie img o dowolnej nazwie i dowolnej ilości tych map, tak żeby wszystkie widział i żebym mógł swobodnie wybierać pomiędzy nimi.
Tak mam teraz w moim oregonie 200, załadowałem 24 mapy, każdą nazwałem jak chciałem (kazachstan.img, kirgistan.img, topo.img, afganistan.img itd..) i wszystkie widzi, pytanie czy tak samo można zrobić w oregonie 600/650 lub montanie?
Zimny piszesz, " Mi trochę brakowało asystenta pasa ruchu - na dużych skrzyżowaniach za granicą." Czym dokładnie jest ten asystent? Bo z tego co kojarzę, a dobrze kojarzę mój Oregon 200 prowadzi mnie za rączkę po skrzyżowaniach wszędzie!! Mam komunikaty, na górze ekranu w postaci tekstu, np: trzymaj się lewej strony, skręć w prawo w E75, czy też trzymaj się lewego pasa Droga A1 czy coś w tym stylu? Czy nowsze Oregony tego nie mają? Lub może czymś innym jest ten asystent pasa ruchu? Oświećcie mnie proszę.
Ostatnie pytanie, szybkość zoomowania mapy w nowych oregonach lub montanie jest porównywalna z Zumo 660?
Najważniejsza rzecz dla mnie, więc pytanie do Was, czy jest możliwość wrzucania na kartę pamięci map w formacie img o dowolnej nazwie i dowolnej ilości tych map, tak żeby wszystkie widział i żebym mógł swobodnie wybierać pomiędzy nimi.
Tak mam teraz w moim oregonie 200, załadowałem 24 mapy, każdą nazwałem jak chciałem (kazachstan.img, kirgistan.img, topo.img, afganistan.img itd..) i wszystkie widzi, pytanie czy tak samo można zrobić w oregonie 600/650 lub montanie?
[...]
Lub może czymś innym jest ten asystent pasa ruchu? Oświećcie mnie proszę.
[...]
Ostatnie pytanie, szybkość zoomowania mapy w nowych oregonach lub montanie jest porównywalna z Zumo 660?
1. we wszystkich nowszych turystycznych modelach garmina, a więc także w Montanie i Oregonie, możesz wrzucać mapy jako oddzielne, dowolnie nazwane pliki. W dowolnych ilościach.
2. Asystent pasa ruchu to okienko w którym pokazuje się symbolicznie (strzałki) pas ruchu który masz zająć na rozjeździe/skrzyżowaniu. Ten ficzer jest oczywiście i w Montanie i w Oregonie. Nie można mylić tego z tzw. Junction View, czyli 'realistycznym' widokiem skrzyżowania ("jak na zdjeciu"). Tej funkcji w Montanie i Oregonie nie ma!
3. Szybkość zoomowania - bardzo szybko, porównywalnie do zumo 660.
Można by tu pisać bardzo długie elaboraty, ale z tych dwóch, które Cię, interesują - Montana jest dojrzalszym produktem, niesprawiającym właściwie żadnych problemów ze stabilnością pracy.
Coś te święta długo się ciągną, więc masz czas na czytanie szczegółowo o Oregonie 6**:
http://www.garniak.pl/viewtopic.php?f=2&t=13085
http://www.garniak.pl/viewtopic.php?f=2&t=13092
i Montanie:
http://www.garniak.pl/viewtopic.php?f=2&t=9999&hilit=montana
Czytając powyższe testy i dyskusje patrz na daty postów!!! Garmin wypuszcza regularnie poprawki firmware, które usuwają część zauważonych przez userów baboli. A więc starsze datą biadolenie może być już nieaktualne.
Ponieważ nie wspominałeś o pieniądzach, to możesz ewentualnie poczytać (czytanie nie kosztuje) o jeszcze jednym modelu - Monterra:
http://www.garniak.pl/viewtopic.php?f=2&t=13358&hilit=montana
to już trochę inna bajka - w wielu punktach bije na głowę pozostałe modele, choć jest dla trochę bardziej zaawansowanych i cierpliwych..
Zdrówko,
Miszel
Dzięki Miszel. Biorę pod uwagę Oregona lub Montanę, bo Monterra to nie moja "półka", a dwa wspomniane wcześniej można wyrwać w całkiem dobrej cenie. Pytanie czy warto delikatnie używane bez gwarancji, czy też nie bawić się i kupić całkiem nowy. A Ty osobiście Miszel, którego byś wybrał Montanę czy Oregona?
Jak zamierzasz wykorzystywać także intensywnie do pieszych wędrówek to Oregon. Jak główne przeznaczenie to motocykl - Montana.
Moim zdaniem. Ja poszedłem trzecią drogą i tańszą (62) - mi akurat dotykowość niezupełnie pasowała a i kasy nie miałem więcej.
Wielkie dzięki za pomoc. Wiem wszystko.
Zimny dobrze pisze! - motocykl -> Montana; poważniejsze piesze wędrówki -> Oregon.
Zimny w ogóle dobrze wybrał dla siebie. Na zimno... :D Ja mając do wyboru nowego Oregona i 62s/64s wybrałbym właśnie 62s (nie 64s!). Fizyczne klawisze są WIELKIM atutem nawet kosztem trochę mniejszego ekranu + chyba najwyższa odporność na cioranie.
Musisz tylko pamiętać, że Oregon i 62s po podłączeniu zewnętrznego zasilania tracą swoją wodoszczelność (otwarta zaślepka) i trzeba ew. z tym kombinować (poza tym w 62s zasilanie nie ładuje akumulatorków!). Montana pozostaje wodoszczelna, bo ma swój własny uchwyt ładujący.
Zdrówko,
Miszel
Z tą wodoodpornością to fakt - jednak z oregonem jeździłem w ulewnym deszczu z podpiętym zasilaniem i nic się nie działo.
Montanę miałem jakieś 2 lata temu, w przypływie gotówki (i będąc miłośnikiem takich sprzętów) kupiłem jak wchodziła na rynek a Miszel już opisywał ją bardzo pozytywnie jako sprzęt na motocykl.
I muszę się podpisać pod tym - jeśli główne przeznaczenie to jakiś jednoślad Montana jest super, ekran bez porównania lepszy i czytelniejszy niż w starszych oregonach, bardzo dobry aktywny uchwyt (nie wierzyć jak ktoś mówi że nie jest wytrzymały - o ile nie chcemy z tym jeździć na crossie to sprawdza się idealnie) z bezpośrednim zasilaniem bez podłączania żadnych kabelków na bieżąco.
Decyzja o sprzedaży zapadła głównie z powodów kasowych jakie się nieprzewidzianie zdarzyły a i niezbyt pasowały mi jej gabaryty do użytku pieszo-turystycznego. Stąd wróciłem po jakimś czasie do Oregona 450.
Obecnie, na spokojnie (i po dłuuugim ryciu bańki na forum garniaka :) ) wybrałem w zasadzie Oregona którego bardzo lubiłem, ale w guzikowym opakowaniu. 64S nie brałem pod uwagę bo ilość waypointów w 62 jest dla mnie aż nadto wystarczająca a pozostałe nowe funkcjonalności z 64 nie są mi potrzebne / nie uzasadniają dopłacenia kasy - jak dla mnie. Jedynie używając na codzień smartfonów i takich tam jak patrzę na pikselozę wyświetlacza w 62 to muszę się nieco oswoić. Co ciekawe - może z tej przyczyny zoomowanie mapy i jej przesuwanie w 62 jest szybsze niż w oregonie 450 - to takie moje pierwsze spostrzeżenie. A no i łatwiej trafić będzie w rękawicy w guziki zoomu niż w dotykowy ekran rozmiaru oregona (stąd na moto jeśli dotykowa nawigacja to montana jest we właściwszym rozmiarze)
Myślę że kolega ma już w miarę jasny obraz :Thumbs_Up: Pochwal się jak coś zakupisz
Ja niezależnie od powyższego zamierzam pobawić się w uszczelnienie jakiegoś Nuvi :-) z tych do których są głowice RAM (np. 42, 50, 1350). Fajnie byłoby zabudować sobie coś takiego na stałe np. nad zegarami.
Pozdrawiam
zimny
Oregon 6xx to jest wyraźnie nowsza generacja niż Montana 6xx.
Nowsza, szybsza i z lepszymi jak mi się wydaje LCD (widać to głównie w ostrym słońcu).
Zimny, Montana z uchwytem to bliżej 1700zł niż 2000zł.
i tu lepiej sprawdzają się garminowskie uchwyty niź RAM. (tylko w przypadku Montany i Monterry)
Jeszcze raz dziękuję, za wyjaśnienie i doradzenie.
Zimny, chwalę się... wybór padł na Oregona 600. Pierwsze wrażenia po rozpakowaniu pozytywne. Ładny design i jak na Garmina przystało super wykończenie. Jednak, żeby nie było tak kolorowo, wątpliwości budzi rozwiązanie otwierania i zamykania tylnej klapki, wydaje mi się, że w starszych Oregonach, system ten był bardziej solidny i wydaje się, że bardziej niezawodny, tudzież masywny. Pierwszą rzeczą jaką zrobiłem, to wgranie najnowszej wersji sw. Po wgraniu i odpaleniu, pierwsze zdziwienie,są błędy w tłumaczeniu, nie rażące, ale są.
Wgrałem kilka map i włożyłem 16 gb kartę pamięci i wszystko zaczęło hulać, aż miło.
Co do prędkości zoomowania, to kiedy wyłącza się base mape, to doczytywanie jest bardzo wolne, niezależnie jaką mapę włączam. Nie mogę tego porównać z Zumo 660, ponieważ kiedy ją miałem w rękach nie dało się wyłączyć z pozycji menu base mapy. Jednak kiedy włączam w Oregonie 600 mapę bazową, razem z innymi mapami, zoomowanie odbywania się w czasie rzeczywistym, i oto mi chodziło!
Kolejne pozytywne zaskoczenie, to że nie trzeba przerabiać zwykłych ładowarek mini USB, tak jak miało to miejsce w Oregonie 200. W 600, niezależnie od ładowarki, zawsze wykrywa źródło zasilania, a nie kabel usb (jak w Oregonie 200).
Co do różnicy pomiędzy 200 a 600 w obliczaniu trasy, to nie ma urwania dupki, jest odrobinę szybciej. Na pewno ogromną przewagę ma ekran dotykowy, który w 600 jest doskonały. Cóż więcej, pierwsze zabawy pozytywne, widoczność w słońcu rewelacyjna, zresztą w 200-tce, też nie była zła.
Dzięki wielkie za doradzenie. Wybór trafny, jestem bardzo zadowolony.
Podpowiedzcie proszę, co są warte uchwyty RAM? Jak z niezawodnością w jeździe off i który warto do 600?
Dzięki
W przypadku serii Oregon 6xx, poza RAM większego wyboru nie masz, ale to są mocne i solidne uchwyty.
Touratech nie robi do 600 uchwytu jeszcze..
RAM
http://www.sklep.tszoda.pl/507-ram-komplet-do-garmin-oregon-.html
Po wgraniu i odpaleniu, pierwsze zdziwienie,są błędy w tłumaczeniu, nie rażące, ale są.
Jak aktualizowałeś Oregona? Poprzez Garmin Express? Pliki językowe też aktualizowałeś, czy tylko firmware?
Podłącz Oregona do kompa, odpal Garmin Express, kliknij zakładkę 'Urządzenie', potem 'aktualizacje opcjonalne' i sprawdź czy masz do pobrania polski plik językowy.
Być może to poprawi tłumaczenie.
Druga sprawa: dlaczego uparcie chcesz wyłączać mapę bazową? To nie ma sensu - ona nigdy nie stwarza konfliktu, ani nie spowalnia urządzenia. Jej priorytet jest najniższy i nad nią wyświetlane są zawsze wszystkie inne mapy zainstalowane na urządzeniu. Dobrze jest mieć ją włączoną, bo od pewnego (dużego) stopnia "oddalenia" to właśnie ona jest wyświetlana na ekranie zamiast mapy szczegółowej. Dzięki temu właśnie przewijanie dużych obszarów mapy na ekranie idzie bardzo szybko (nie trzeba wczytywać z mapy szczegółowej dużej ilości informacji z wielkiego wyświetlanego obszaru). Gdy mapę bazową masz wyłączoną, gps jest zmuszony wczytywać dane mapy szczególowej przy każdym poziomie zooma - trwa to dłużej!
Zdrówko,
Miszel
Tak poprzez Garmin Express. Wgrałem kompleksowo, wszystko, więc trzeba czekać na kolejne aktualizacje. Mapę bazową czasami wyłączam, jeśli chcę sprawdzić konkretnie jak z oddali wygląda aktualnie załadowana mapa..czasami się to przydaje. Dzięki za opinię, odnośnie RAM.
vBulletin v3.8.4, Copyright ©2000-2024, Jelsoft Enterprises Ltd.