PDA

View Full Version : Legalny off-road/ADV w Polsce


sowizdrzal
30.05.2014, 12:47
Temat proponuję zachęcony przez współrozmówców stąd http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=20945

A po co? Wszyscy wiemy z jakimi ograniczeniami możemy się spotkać na terenie Polski przy planowaniu przelotów nieasfaltowych.
Chodzi więc o to, aby możliwie dokładnie poznać regulacje prawne i inne uwarunkowania dot. takiej jazdy, aby nikomu
,,w szkodę nie włazić'', jeździć komfortowo, bez narażania się na kary czy na głupie stereotypowe osądy ludzi nam przeciwnych.

Celem tematu JEST:
1. Merytoryczne zebranie informacji o zasadach legalnego poruszania się w stylu off-road/ADV po terenach nieasfaltowych
w Polsce (wraz z ewentualnymi konsekwencjami).
2. Zebranie źródeł wiedzy nt. legalności poruszania się po ww. terenach (portale, mapy, wiarygodne
cytaty z ustaw, rozporządzeń, itp).
3. Wszelkie pozytywne i konstruktywne działanie na rzecz zwiększenia świadomości kierowców off-road/ADV, czyli co
im wolno, a czego nie, coby (i tu moje ulubione powiedzenie z ,,Misia'') ,,nas byle łajza z kontroli nie wzięła za tyłek''.

Celem tematu NIE JEST:
1. Prezentacja poglądów, kontemplacji czy emocji za lub przeciw prawu, off-roadowi, ekologii, grupom zawodowym lub zainteresowań, itp.
2. Tworzenie map czy sieci tras off-road/ADV (za wyjatkiem przypadków kiedy dana trasa lub obszar jest przedmiotem
dyskusji w kontekście legalności poruszania się po niej/nim). Próby tworzenia tego typu sieci tras były podejmowane w innych wątkach
i na innych portalach, a głównym problemem jest aktualność danych.

Wszystkich zapraszam serdecznie do udzielania się w tym temacie, a zwłaszcza osoby, które oprócz tego że jeżdżą motocyklem,
znają się także na mapach papierowych i elektronicznych, ekologii, przyrodnictwie, prawie i innych pokrewnych dziedzinach.
Byłoby świetnie, gdyby dołączyli tu ze swoją wiedzą: Maurosso, strobus1, ex1, Louis, puszek, redrobo, Adagiio, zipo, czeczen,
także organizatorzy rajdów, imprez, zlotów, zawodów, itp.
(przepraszam, że nie wymieniam z imienia wszystkich, którzy z pewnością mogą coś wnieść do tematu).

Jeśli temat się rozwinie, będę starał się wrzucać do pierwszych postów wszystkie wartościowe i kompetentne informacje.
WCzc Moda prosić będę o czynną pomoc w kształtowaniu wątku.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zaczynam od proponowanych kategorii i od jeszcze nieuporządkowanych ,,przeklejek'' z wiadomego wątku

I. Lasy, zwłaszcza Lasy Państwowe (LP)
Na początku, bo to w sumie ok. 29% powierzchni Kraju, w tym ok. 80% w Administracji LP. Generalnie wjazd do lasu pojazdem silnikowym jest zakazany,
a LP nie ma obowiązku oznaczać dróg leśnych jako zamkniętych dla ruchu. Niestety prawo serwuje nam nakaz samodzielnego dowiedzenia się,
czy droga którą jedziemy należy do LP. Niewygodne, wręcz zaporowe, ale jest szansa:

1. Drogi leśne i publiczne w lesie - o co tu chodzi?
a) drogi ,,w lesie'' dzielą się na zarządzane przez ALP oraz przez gminy. Te gminne często nie są oznaczone z powodów gminnych.
Te w ALP mogą być - także czasowo - udostepnione do ruchu, wtedy winny być wyraźnie oznaczone tablicą, znakiem... Nie ma znaku, nie ma wjazdu.
b) drogę gminną w lesie można odnaleźć studiując mapę oddziałów i wydzieleń - mapę z oficjalnego portalu leśnego ew. gminnego
np.
Regionalne Dyrekcje LP (RDLP)
RDLP Katowice http://mapa.katowice.lasy.gov.pl/,

RDLP Poznań https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&cad=rja&uact=8&ved=0CC0QFjAA&url=http%3A%2F%2Fmapa.poznan.lasy.gov.pl%2F&ei=Zh1pU_DlMqXTygPL_oDIAw&usg=AFQjCNE_Uqf8ASdUVCO_kcIMW78VZbP24g&bvm=bv.66111022,d.bGQ

RDLP Białystok http://mapa.bialystok.lasy.gov.pl/

RDLP Radom https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=2&cad=rja&uact=8&ved=0CDMQFjAB&url=http%3A%2F%2Fmapa.radom.lasy.gov.pl%2F&ei=Zh1pU_DlMqXTygPL_oDIAw&usg=AFQjCNFiGE5ws4V0AuW7TuJzj9f0t70M9g&bvm=bv.66111022,d.bGQ

RDLP Lublin https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=4&cad=rja&uact=8&ved=0CD8QFjAD&url=http%3A%2F%2Fmapa.lublin.lasy.gov.pl%2F&ei=Zh1pU_DlMqXTygPL_oDIAw&usg=AFQjCNFs-wYCVL8qCSA65hAWfLnK_Gg0JA&bvm=bv.66111022,d.bGQ

RDLP W-wa https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=5&cad=rja&uact=8&ved=0CEUQFjAE&url=http%3A%2F%2Fmapa.warszawa.lasy.gov.pl%2F&ei=Zh1pU_DlMqXTygPL_oDIAw&usg=AFQjCNFqhNtvRg_idffCPwNjIsKUJs-iVA&bvm=bv.66111022,d.bGQ

RDLP Gdańsk https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=6&cad=rja&uact=8&ved=0CEsQFjAF&url=http%3A%2F%2Fmapa.gdansk.lasy.gov.pl%2F&ei=Zh1pU_DlMqXTygPL_oDIAw&usg=AFQjCNHLaR4-tpwJFsj69bPOmbFq4620kw&bvm=bv.66111022,d.bGQ

RDLP Zielona Góra https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=7&cad=rja&uact=8&ved=0CFEQFjAG&url=http%3A%2F%2Frdlpzg.gis-net.pl%2F&ei=Zh1pU_DlMqXTygPL_oDIAw&usg=AFQjCNHPz0rpApd8fT7Jdmw90JCljRPn8w&bvm=bv.66111022,d.bGQ

RDLP Olsztyn https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=8&cad=rja&uact=8&ved=0CFcQFjAH&url=http%3A%2F%2Frdlpol.gis-net.pl%2F&ei=Zh1pU_DlMqXTygPL_oDIAw&usg=AFQjCNEd39_PRfd_GLhI3UM6A_CR0-nB4w&bvm=bv.66111022,d.bGQ

RDLP Łódź https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=9&cad=rja&uact=8&ved=0CF0QFjAI&url=http%3A%2F%2Frdlplodz.gis-net.pl%2F&ei=Zh1pU_DlMqXTygPL_oDIAw&usg=AFQjCNGb9RviK2it0HSr9AsoUExNkgTQXw&bvm=bv.66111022,d.bGQ

RDLP Kraków https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=10&cad=rja&uact=8&ved=0CGMQFjAJ&url=http%3A%2F%2Frdlpkrakow.gis-net.pl%2F&ei=Zh1pU_DlMqXTygPL_oDIAw&usg=AFQjCNFUgk9HnS1-poWEvaqrIimo9ih6PA&bvm=bv.66111022,d.bGQ

Biuro Urządzania Lasu i Geodezji Leśnej
https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=19&cad=rja&uact=8&ved=0CFgQFjAIOAo&url=http%3A%2F%2Fwww.buligl.pl%2Fweb%2Fbuligl%2Fma py&ei=RB5pU4C_Ion5yAOG1oGADw&usg=AFQjCNGYpE736PvfgWYZp5Bq_0sVpcw8EQ

Bank Danych o Lasach
http://www.bdl.lasy.gov.pl/portal/mapy-pl-PL

Geoportale, na których można odróżnić drogi gminne (i ogólnie publiczne) od leśnych
Kielce http://geoportal.powiat.kielce.pl/map/www/mapa.php?CFGF=wms&mylayers=%20ortofotomapa%20drogi_pow%20drogi_gm%20&myqlayers=%20&bbox=7471658.845,5650058.215,7475579.137,5651990.3 09&markery=
..
..
..


c) reguły i oznaczenia - wjazdy do lasu nie są oznaczone w sposób widoczny dla śmiertelnika, ale można znaleźć np. granice oddziałów czy inne znaki
świadczące o tym, że teren jest pod opieką leśników.
http://lesniczowka.blox.pl/2012/08/Prostokaty-slupki-kamienie-i-oddzialy.html
http://www.strzebielino.gdansk.lasy.gov.pl/widget/oferta-edukacyjna/-/asset_publisher/1M8a/content/tajemnicze-znaki-w-lesnych-ostepach/maximized

2. Drogi w lasach poza ALP (prywatnych, wspólnotowych, gminnych).
a)

b)

c)

3. Jazda lasem (jakimkolwiek) poza wyraźnymi drogami (czyli przecinkami, ścieżkami, granicami oddziałów i/lub wydzieleń) - wiadomo.

4. Niektóre ,,lasy'' to samoistnie wyrosłe kępy drzew tu i tam, na niewielkim obszarze, niektóre należą do kogoś, niektóre nie są nawet
przedmiotem zainteresowania ALP. W takich lasach po prostu trzymać się drogi - niszczenie czegokolwiek w lesie poza tą drogą to głupota.
Jak się Ustawa o Lasach odnosi do takiego ,,lasu'' - DO DOPRECYZOWANIA

II. Tereny objęte Ustawą o Ochronie Przyrody, POZA LP (np. Natura 2000, Parki Krajobrazowe, itp.)
Ustawa rozróżnia różne formy ochrony przyrody, nas interesują głównie:
1. Parki Narodowe i rezerwaty (w tym ścisłe) - nie wolno jeździć i już.
Zdrowe uzasadnienie i dodatkowe info podaje strobus1 tutaj: http://africatwin.com.pl/showpost.php?p=382111&postcount=8 .

2. Parki Krajobrazowe - nie ma zakazu poruszania się pojazdem silnikowym.

3. Obszary Natura 2000 w tym: obszary specjalnej ochrony ptaków i specjalne
obszary ochrony siedlisk; - DO DOPRECYZOWANIA.


III. Tereny prywatne nieobjęte przepisami Ustawy o Lasach, o Ochronie Środowiska, itp.
Teren przez który przejeżdżamy prawie zawsze do kogoś należy. Jeśli nie jest to droga czy teren publiczny, to nazywajmy ją ,,prywatna'',
niekoniecznie należy do jednej osoby, może być wspólnoty, przedsiębiorstwa, koroporacji...
Tu za najważniejszą zasadę przyjąłbym kulturę, uśmiech i zdrowy rozsądek.

1. Jeśli teren jest ogrodzony lub oznaczony tablicami ,,teren prywatny'', ,,teren budowy'', itp. - wiadomo o co chodzi.
To nie tylko niechęć właściciela, ale także jego ogromna odpowiedzialność za ew. wypadek. Do tego może dojść niechęć
pokazywania tego co się ma ,,w terenie'', a to może budzić agresję.

2. Jak widać zaorane/zasiane pole - wiadomo, ew. dyskretnie i powoli, tylko boczkiem po miedzy lub po śladach ciągnika
(jeśli nie ma innego wyjścia, ja tam wolę się cofnąć).

3. Czasem ,,droga'' - ściślej: pas terenu z koleinami wyjeżdżonymi ciagnikiem lub autem - prowadzi przez prwyatne pole czy inny teren,
który nie jest nijak oznaczony czy ogrodzony. Kiedy przyjedzie właściciel lub ochrona, mniej lub bardziej bojowo nastawieni, uprzejmie
wyjaśniam, że pomyłka, że ,,tym sprzętem trudno jest gdzieś nie wjechać'' :) Zawsze pytam o nazwę pobliskiej miejscowości i JAK DOJECHAĆ.
To uwiarygadnia, że faktycznie dokądś się udajemy. Tak czy siak, nie warto ,,fikać'' na cudzej własności. Patent zawsze mi działał :)

IV. Inne

Inna sytuacja, niekoniecznie jeśli chodzi o własność czy zarządzanie terenem:
Wg relacji kolegi Klas-a http://africatwin.com.pl/showpost.php?p=385114&postcount=717
na terenie Bieszczadów można liczyć na oznaczenie dróg pomocne dla amatorów enduro,
czyli gdzie nie wolno - jest zakaz. Przeczytajcie cały jego post.

Maurosso
30.05.2014, 13:43
Fajne :)

Celem sprostowania...i żeby później nie było niedomówień. Mam nikłą/zerową wiedzę nt. ram prawnych dot. legalnego i prawnie dozwolonego poruszania się po "nie asfalcie" w Polsce i na świecie, tak więc moją "wiedzą" dzielić się raczej bym nie chciał.

Chętnie natomiast podejmę się działań, które zostaną w temacie zaproponowane i/lub wypracowane. Także tych aktywnych, jak jakieś telefonowanie/odwiedziny w nadleśnictwach, czy szerzenie i praktykowanie, nowego, lepsiejszego ADV.

Ziarko
30.05.2014, 14:29
podjąłeś się prawie niemożliwego. Zawsze będzie jakieś ale.

Parki Krajobrazowe - jeździć drogami publicznymi (niezależnie czy szuter, polna, asfalt) - można.
Zgodnie z art. 17 ust. 1 pkt. 13 uop (ustawy o ochronie przyrody) MOŻE być wprowadzony zakaz organizowania rajdów motorowych i samochodowych;

Dla każdego Parku Krajobrazowego należy sprawdzić, czy zakaz taki był wprowadzony. W tym celu trzeba odnaleźć akt stworzenia PK.

Czyli żaden, zorganizowany rajd nie może być. Tu należy sprawdzić zapisy wszystkich po kolei i stworzyć listę: konkretnych Parków. I wyłuszczyć te, w których nie ma zakazu.

Obszary Natura 2000 - jeszcze bardziej miękkie niż PARKI KRAJOBRAZOWE. Jeździć można jak się jeździło - po drogach dostępnych. Inne będą zapewne kary, za nielegalne wjazdy. tu może nie być taryfy ulgowej, a na takich terenach zwraca się ponadto uwagę, nie tylko stwierdzenia naruszenia zakazu, ale czego siedliska zostały zniszczone, a więc dodatkowy zestaw kar. w oparciu o kolejną ustawę, np. uop

przykład nr 1
np.
http://www.ekoportal.gov.pl/opencms/export/sites/default/ekoportal/warto_wiedziec_i_odwiedzic/Ekoturystyka/Akty_prawne/WielkPKimgenDezyderegoChlapowskiego.pdf

ROZPORZĄDZENIE Nr 166/06 WOJEWODY WIELKOPOLSKIEGO sprawie Parku Krajobrazowego im. gen. Dezyderego Chłapowskiego
par. 4 ust. 1 pkt 12 istnieje zakaz organizowania rajdów motorowych i samochodowych
;

Maurosso
30.05.2014, 14:54
Hm...a jak wygląda sprawa definicji rajdu? Na wiki jest coś takiego:

Rajdy samochodowe – forma sportu samochodowego, w której rywalizacja odbywa się na drogach publicznych[1], całkowicie lub częściowo otwartych dla ruchu drogowego[2]. Trasa rajdu składa się z zamkniętych dla ruchu odcinków specjalnych oraz otwartych dla ruchu odcinków drogowych, łączących kolejne odcinki specjalne.

Tak więc chyba przejazd (nawet grupowy) przez tereny nie asfaltowe nie możemy pociągnąć pod definicję rajdu, bo nie ma tam pierwiastka rywalizacji/zamykania ruchu etc itp.

sowizdrzal
30.05.2014, 15:59
Obszary Natura 2000 - jeszcze bardziej miękkie niż PARKI KRAJOBRAZOWE. Jeździć można jak się jeździło - po drogach dostępnych. Inne będą zapewne kary, za nielegalne wjazdy. tu może nie być taryfy ulgowej, a na takich terenach zwraca się ponadto uwagę, nie tylko stwierdzenia naruszenia zakazu, ale czego siedliska zostały zniszczone, a więc dodatkowy zestaw kar. w oparciu o kolejną ustawę, np. uop

Doprecyzuj proszę ,,nielegalny wjazd'' w kontekście ,,miękkiej ochrony'' a la PK i N2000.
Doprecyzuj proszę ,,dostępna droga''. Jak tę ,,dostępność'' oficjalnie (!) sprawdzić (oficjalnie tzn. aby się powołać na pewien przepis)?
Jak traktować np. pas terenu wyjeżdżony ciągnikiem lub autem terenowym? Czy jadąc tylko nim mogę
w ogóle zniszczyć jakieś siedlisko?

Trzymajmy się założenia, że w odróżnieniu od ,,szalonego crossowca'', turysta ADV raczej na pewno trzyma się szlaku/koleiny/drogi,
który jest logiczny i coś już wcześniej nim trochę pojeździło, więc jest to po prostu ,,droga''.
Wiem, że założenie jest płynne i że mogą być wyjątki, ale spróbujmy (na potrzeby tego wątku, później się to poprawi).

pałeł
30.05.2014, 18:07
sowizdrzal jesteś gospodarzem tego watku jeśli będą posty nie na temat dajesz znać przeniose. Pisanie w tym temacie offtopu nie będzie mile wydziane i bedzie skutkować ostrzeżeniami.
Możesz też mnie dać znać (Lupus) ;)

sowizdrzal
30.05.2014, 18:47
Dorzucam w punkcie I.1.b) geoportale, na których można ,,zaklikać'' sobie opcję ,,drogi gminne'' - wtedy wiadomo,
która droga ,,w lesie'' jest zapomnianą drogą gminną, a która leśną.
zaczynam od rejonu Kielc:
http://geoportal.powiat.kielce.pl/map/www/mapa.php?CFGF=wms&mylayers=%20ortofotomapa%20drogi_pow%20drogi_gm%20&myqlayers=%20&bbox=7471658.845,5650058.215,7475579.137,5651990.3 09&markery=

Dokładajcie co tylko możecie :)

strobus1
30.05.2014, 22:59
Postaram się w miarę krótko rozpracować punkt II.1
Podstawa prawna Ustawa o ochronie przyrody z dnia 16 kwietnia 2004 z późniejszymi zmianami
Ad 1
Parki narodowe chronią najcenniejsze, najmniej zmienione ekosystemy w kraju. Zajmują około 1% jego powierzchni. Tu mój apel – proszę szanujcie te skrawki natury, jazda z pustym tłumikiem nawet po drodze dopuszczonej do ruchu jest wielkim nietaktem.
Ad 2 Rezerwaty przyrody –niewielkie powierzchniowo obszary objęte ochroną bierną (powstrzymanie się od wszelkich działań, pozostawienie przyrody w samorządzie).
Ruch pojazdów Ustawa precyzuje w Art. 15 ust 1 pkt18
W parkach narodowych oraz w rezerwatach przyrody zabrania się: ruchu pojazdów poza drogami publicznymi oraz poza drogami położonymi na nieruchomościach stanowiących własność parków narodowych lub będących w użytkowaniu wieczystym parków narodowych, wskazanymi przez dyrektora parku narodowego, a w rezerwacie przyrody przez regionalnego dyrektora ochrony środowiska
Po ludzku: Ruch pojazdów na tych terenach możliwy jedynie po drogach udostępnionych do ruchu. Przy drodze udostępnionej do ruchu przecinającej granicę PN lub rezerwatu spotkamy tablicę graniczną często wraz informacjami dotyczącymi zasad ruchu i udostępnienia turystycznego. Drogi udostępnione do ruchu pojazdów są odpowiednio oznakowane na mapach turystycznych danego PN. Rezerwaty są małe powierzchniowo, więc map specjalnie dla nich się nie wydaje i dróg udostępnionych praktycznie nie ma.
Drogi niedopuszczone do ruchu są często blokowane szlabanami lub innymi zaporami. Parkowanie przed szlabanem jest wyrazem skrajnej głupoty właściciela pojazdu – blokuje często dojazd pożarowy lub przejazd dla służb medycznych.
Parkowanie jedynie w miejscach do tego wyznaczonych. Część parkingów płatna.
Okresowo na obszary te mogą być wprowadzone zakazy ruchu np. z powodu wysokiego zagrożenia pożarowego. O wprowadzeniu zakazu informują znaki informacyjne ustawiane doraźnie przy drogach. Informacje te są również podawane w mediach publicznych.

na zdrowie
ps Sowizdrzał :Thumbs_Up:

ex1
31.05.2014, 08:43
Czy jazda drogą pożarową jest tak samo traktowana jak typowa jazda po drodze leśnej..?
Czy jazda szlakim przy samej rzece może mieć jakieś ograniczenia..?

sowizdrzal
31.05.2014, 08:49
Postaram się w miarę krótko rozpracować punkt II.1
Podstawa prawna Ustawa o ochronie przyrody z dnia 16 kwietnia 2004 z późniejszymi zmianami ...

Dzięki :) Chyba będzie najlepiej jak podlinkuję te wiadomości w pierwszym poście, tak żeby
to podstawowe kompendium nie rozrosło nam się i było względnie łatwe w ogarnianiu :at:

Czy jazda drogą pożarową jest tak samo traktowana jak typowa jazda po drodze leśnej..?
Czy jazda szlakim przy samej rzece może mieć jakieś ograniczenia..?

Z tego co zrozumiałem z forum leśnych, to droga pożarowa (właściwie dojazd pożarowy) nie jest jakimś wyróżnionym bytem.
To oznaczenie na wypadek konieczności szybkiego dojazdu karetki lub straży i te drogi stanowią najbardziej chyba logiczną
sieć ,,tras ADV'' w lasach, bo najczęściej nie kończą się gdzieś w środku oddziału, czy w rezerwacie. Np. w okolicy Bornego
Sulinowa najciekawsze szlaki rowerowe poprowadzone są takimi dojazdami, ale stoją przy nich zakazy wjazdu dla moto.
Ogólnie te ,,dojazdy pożarowe'' mogą być i leśne, i publiczne...

Kolejny element do doprecyzowania.

Przy samej rzece - też się tym interesowałem. Zobacz ,,screen-a'': rzeka Mała Panew od zachodu biegnie między oddziałami,
ale później - w oddziale nr 100 - ku wschodowi zaczyna przecinać oddziały. Czyli :cold:

strobus1
31.05.2014, 08:57
Droga pożarowa może być udostępniona do ruchu. Drogi pożarowe nie są oznaczone na mapach turystycznych PN. Tam szukaj informacji.
Jazda szlakiem ?? Szlaki turystyczne są wyznaczone jako piesze, rowerowe, konne. Jeżeli nie przebiegają wzdłuż drogi udostępnionej do ruchu to pojazdem silnikowym na nie nie wolno wjeżdżać.

sowizdrzal
02.06.2014, 12:30
Obszary Natura 2000 - jeszcze bardziej miękkie niż PARKI KRAJOBRAZOWE.
Jeździć można jak się jeździło - po drogach dostępnych.

Cały czas poszukuję co to znaczy ,,drogi dostępne''. Czy chodzi o gminne i ogólnie publiczne oraz leśne udostępnione?
A jak np. traktować pas dwóch kolein wyjeżdżonych ciągnikiem pomiędzy polami? Pomiędzy polem a lasem?
Czy muszą one być ujęte na mapie katastralnej jako droga? Działka prywatna?

Panowie, podrzućcie jakiś trop... Tyle było aktywnych głosów w wątku o lasach, zbierzmy proszę konkrety do kupy.

Cezarus
02.06.2014, 12:56
Jeżdżąc swoim klocem po szutrach wcześniej przygotowuję sobie tracka za pomocą http://www.gpsies.com/createTrack.do na tej stronie jest zakładka z mapą HERE Satellite i szczególnie na niej się opieram rysując dróżki przez lasy. Z mojego doświadczenia wiem , że przynajmniej w moich szeroko rozumianych okolicach (mazowieckie) ta mapa pokazuje drogi dostępne dla pojazdów silnikowych. Jeszcze nie zdarzyło się , żebym na podstawie przygotowanego tak tracka objechał w lesie szlaban czy wjechał pod znak zakaz wjazdu.

PS. nie wiem jak jest z ta mapą w okolicach np. górskich ale do centralnej Polski się sprawdza. Na zdjęciu macie screna z tego programu z zaznaczonymi dostępnymi drogami w pokazanym fragmencie lasu .

redrobo
02.06.2014, 13:01
Panowie, podrzućcie jakiś trop... Tyle było aktywnych głosów w wątku o lasach, zbierzmy proszę konkrety do kupy.
Nie dziw sie, ze watek z ustalonymi "zasadami" - konkretny, nie jest miejscem luznych wypowiedzi, mysle ze jesli ktos bedzie miec konkrety do powiedzenia w temacie, zrobi to i niech tak pozostanie. Tymczasem w wolnych chwilach staram sie zrozumiec co mozemy zrobic z danymi z regionalnych geoportali. Przychodzi mi w zasadzie jedna mysl: fajnie byloby, zeby wynikiem wspolnego dazenia bylo zdefiniowanie szlakow motocyklowych z mozliwie najlepsza zawartoscia tyrystyczno-sportowo-poznawcza, i polaczenie ich na jednej platformie, na dzien dzisiejszy najbardziej uniwersalnym nosnikiem sa chyba googlemaps... potrzebujemy nakreslenia zasad technicznych w tej kwestii.

Cezarus
02.06.2014, 13:07
Nie dziw sie, ze watek z ustalonymi "zasadami" - konkretny, nie jest miejscem luznych wypowiedzi, mysle ze jesli ktos bedzie miec konkrety do powiedzenia w temacie, zrobi to i niech tak pozostanie. Tymczasem w wolnych chwilach staram sie zrozumiec co mozemy zrobic z danymi z regionalnych geoportali. Przychodzi mi w zasadzie jedna mysl: fajnie byloby, zeby wynikiem wspolnego dazenia bylo zdefiniowanie szlakow motocyklowych z mozliwie najlepsza zawartoscia tyrystyczno-sportowo-poznawcza, i polaczenie ich na jednej platformie, na dzien dzisiejszy najbardziej uniwersalnym nosnikiem sa chyba googlemaps... potrzebujemy nakreslenia zasad technicznych w tej kwestii.

Myślę, że te "leśne" szlaki , to każdy zachowa dla siebie i nie będzie się z nimi dzielił na ogólnodostępnym forum ponieważ nie chciałby , żeby po "jego ścieżkach" jeździły tabuny motocykli , a za 3 miesiące w tym miejscu odpowiednie służby postawią znak zakaz wjazdu.

mygosia
02.06.2014, 13:13
Cezarus - sprawdziłam tą mapę i w mojej okolicy prowadzi po legalnych drogach.

W sumie w Urzędzie Gminy mozna się zapytać o to czy dana droga jest droga gminną. Jagienka poprosiła u siebie o mapę dróg gminnych i takową dostała. Tylko jest problem w momencie pojechania "w świat"...

Ziarko
02.06.2014, 15:31
Sowizdrzał - sprawdź z mapą. bardzo często, jeśli to droga przez las do pól, to jest na mapie, bo to droga wydzielona, z dostępem przejazdu. Tylko to może być ślepa droga, tj. brak dalszej kontynuacji.

NIe każda droga polna to droga - bo jest tylko wyjeżdżoną drogą, a tak naprawdę to tylko jedna wielka działka rolna. Sami rolnicy, właściciele takich dróg, dopóki ktoś masowo nie lata ich "drogami" złego słowa nie powiedzą - w końcu to jest droga. Ważne natomiast dokąd prowadzi i w jakim celu jedziesz, jeśli prowadzi tylko w jedno konkretne miejsce.

Można spokojnie założyć, że jeśli drogi którą widzimy, nie ma na mapie, to nie jest legalna droga. Pozostaje Tobie wyczucie czy to wyjechany pas i możesz przejechać, bo wszyscy tak jeżdżą (ważne że nie leśna).
I odwrotnie - jeśli droga była na mapie, a w terenie nie ma, to raczej na siłę nie jeźdź, bo GPS mówi że można. Bo wyjdzie, że to nie wina GPS,tylko tego co robił mapę, że nie wykreślił starej drogi.

Zawsze możesz się wspomóc:
http://www.radiator-mototurystyka.pl/wp3_5/wp-content/themes/twentyten/images/stories/artykuly_2013/Przewodniki_moto/Motocyklem-po-Europie-20-tras-od-Baltyku-po-Adriatyk.jpg

jagna
02.06.2014, 17:30
Jagienka poprosiła u siebie o mapę dróg gminnych i takową dostała. Tylko jest problem w momencie pojechania "w świat"...

Potwierdzam.
W mojej gminie było to b. łatwe - mapa dróg gminnych jest w sieci. Mam jakieś 100 km ścieżek dookoła domu na legalu - jak dla mnie starczy.

Sąsiednie gminy- męczyłam niekiedy kilka razy, ale w końcu też dostałam. Urzędnik MUSI udostępnić informacje publiczne.

Kolejnym moim krokiem było nabycie w geodezji map 1:50 000, kolorowe ksero, mazak i wyznaczenie sieci legalnego offoadu. Nie ruszam się z domu bez tej mapy.

Czyli - wilk syty i Jagnię zadowolone ;)

Kawałeczkiem mogę się podzielić, ok. 90 km szutrów i polnych dróg:

http://www.gpsies.com/map.do?fileId=kwsswyeqjtvyrmpb

strobus1
02.06.2014, 17:34
Warstwa here satellite na stronie gpsies na moim podwórku wskazuje drogi nie udostępnione do ruchu. Szkoda

sowizdrzal
02.06.2014, 22:02
mygosia, jagna, Cezarus, strobus - zgadza się, mapy gminne czy z nadleśnictw raczej nie kłamią,
natomiast mapy internetowe - niestety bardzo często. Żaden producent map turystycznych czy ogólnych nie odpowiada
za zakazy wjazdu, a tylko pokazuje, że droga _jest_. Czyli wskazówek na ,,gdzieś dalej'' - nadal szukamy...

P.S. Wkoło ,,mojego'' komina Here Satelite też niekiedy prowadzi pod zakaz. Szkoda...

redrobo - trop to też może być konkret i stąd moje wołanie :) Chodzi m.in. o doprecyzowanie pewnych określeń w przepisach,
bo nawet osoby egzekwujące/tworzące te przepisy mają z tym kłopot (a ich niewiedza wraz z daną im władzą działa na naszą niekorzyść).
A Twoja idea stworzenia mapy legalnych ścieżek off jest bardzo fajna. Jeśli będziesz miał pomysł jak to ogarnąć technicznie,
to ja chętnie się przyłączę. Pomyślałem nawet, że można by wzorować się na takich portalach jak ump.waw.pl, openstreet.org
albo legalnyoffroad.pl, zwłaszcza jeśli chodzi o system dodawania nowych tras. Weryfikacja ich aktualności to już osobny problem.

Ziarko
02.06.2014, 22:16
Sowizdrzał, istnieje coś takiego jak prawo miejscowe, od kiedy istnieją samorządy. Nie rozgryziesz tego w całości, patrząc wyłącznie ze szczebla krajowego.

Jedyne wyjście, by tworząc własne mapy, uwzględnić prawo miejscowe, A One jest równie zmienne jak krajowe.

ex1
03.06.2014, 12:24
czyli tak czy inaczej dupa z tyłu... też kiedyś próbowałem się za to zabrać... ale jak tylko doszedłem do ściany, odpuściłem... po prostu sie nie da, a nawet jak By Ci sie chciało i poświęciłbyś całą masę czasu na stworzenie takiej mapy.. z czasem i tak przestała by on być aktualna w coraz większym procencie...

ant6
03.06.2014, 13:53
może zabrzmi głupio, a jakby poprosić o pomoc takiego pana, który lubi drążyć temat do upadłego ...myślę o Januszu Weiss :-). Teraz chyba w jedynce pracuje i nadal dzwoni po różnych instytucjach i wpija się w temat :)

strobus1
03.06.2014, 14:35
Się tak nie śmiało zastanawiam - jest zapotrzebowanie rynku na wydawnictwo/opracowanie zawierające drogi gruntowe, szutrowe, kamieniste, leszowe, itd dopuszczone do ruchu. Żadne wydawnictwo nie chce się podjąć jego opracowania i na tym zarobić??? Dostęp do informacji jest ustawowo zapewniony, więc może trzeba podrzucić pomysł zadać zapytanie firmom tym się specjalizującym.
Jeżeli to oftop to do kosza.

ex1
03.06.2014, 14:36
może zabrzmi głupio, a jakby poprosić o pomoc takiego pana, który lubi drążyć temat do upadłego ...myślę o Januszu Weiss :-). Teraz chyba w jedynce pracuje i nadal dzwoni po różnych instytucjach i wpija się w temat :)


można by.. sam jestem ciekaw do czego by doszedł.. :) do jakich wniosków..?

sowizdrzal
06.06.2014, 10:47
może zabrzmi głupio, a jakby poprosić o pomoc takiego pana, który lubi drążyć temat do upadłego ...
myślę o Januszu Weiss :-). Teraz chyba w jedynce pracuje i nadal dzwoni po różnych instytucjach i wpija się w temat :)

Z opóźnieniem, ale podejmuję chętnie temat. Proponuję treść listu do p.Redaktora mniej więcej taką (zgłaszajcie poprawki!
i w ogóle krzyczcie, jeśli coś nie teges). Zobaczcie np. czy dobrze nazwałem Ustawy i Urzędy? Czy dodać jeszcze jakieś
uwarunkowania lub postulaty?

KTO CHCIAŁBY podpisać taki list, nadsyłajcie na mój priv
imie nazwisko, miasto i e-mail (do uwiarygodnienia korespondencji elektronicznej powinno wystarczyć

ADMINIE/MODZIE - chyba nie mamy oporów aby zwrócić się pod szyldem FAT do p.Redaktorów (?)

Szanowny Panie Redaktorze

Zwracamy się do Pana jako przedstawiciele środowiska podróżników i turystów motocyklowych skupionych
od ponad 10 lat na internetowym Forum Africa Twin (FAT) i liczącym ponad 5 tys. użytkowników.
Nasze pasje realizujemy najchętniej z dala od cywilizacji i dróg utwardzonych; ten rodzaj aktywności
oraz jej pokrewne określa się także jako 4x4, enduro, adventure, itp. Ideą jest tu podróżowanie poza
głównymi szlakami, odkrywanie wartościowych zakątków naszej Ojczyzny i innych krajów świata oraz
aktywne spędzanie czasu na łonie przyrody.

Temat, którym pragniemy Pana zainteresować wynika głównie z naszej dbałości o przestrzeganie prawa
i poszanowanie środowiska w trakcie naszych wycieczek i podróży. Wielkim i nadal do końca nierozwiązanym
problemem jest dla nas planowanie legalnych tras przejazdu w atmosferze niezwykle niejasnych, przestarzałych
i nieuporządkowanych przepisów o ochronie przyrody, lasach itp. Główne przeszkody z jakimi się spotykamy to m. in.
- brak w polskim Prawie zapisu o wyraźnym i jednoznacznym oznakowaniu dróg, miejsc i obszarów, na które
wjazd pojazdem silnikowym jest zakazany i/lub karany (Ustawa o Lasach, Ustawa o Ochronie Przyrody); z punktu widzenia
kierowcy poszukująego skrótów lub podrzędnych szlaków, odróżnienie dróg publicznych od leśnych jest praktycznie niemożliwe (!)
- brak jednoznacznych informacji o legalnych drogach przejazdu przez lasy, parki krajobrazowe, obszary Natura 2000, itp.
- bardzo duża dowolność interpretacji pojęć takich jak ,,droga gruntowa'', ,,droga polna'', ,,obszar chroniony'', ,,droga dojazdowa''
i wielu innych, które decydować mogą o możliwości lub niemożliwości legalnego wjazdu na dany teren.
- nieprecyzyjne zasady zarządzania ww. terenami i drogami, jak np. uprawnienia organów kontrolujących, decyzje o czasowych
zamknięciach, do których przeciętny smiertelnik nie ma możliwości dotrzeć (ale musi ich przestrzegać), itp.

Opisane wyżej niejasności dotyczą - uwzględniając powierzchnie lasów, obszarów Natura 2000 i parków krajobrazowych
- powierzchni ponad 10 mln ha, czyli ok. 1/3 powierzchni naszego Kraju (!!)

Reasumując, pomimo powszechnego posługiwania się nowoczesnymi technologiami jak GPS, mapy cyfrowe, zdjęcia satelitarne
oraz bardzo dużego zaangażowania środowiska w bieżącą weryfikację statusu dróg i miejsc, np. w nadleśnictwach, nadal nie
jesteśmy w stanie swobodnie poruszać się po drogach nieutwardzonych, polnych, leśnych, itp. będąc jednocześnie w 100%-ch
pewnymi legalności tych przejazdów. Podkreślmy, iż to ,,niewchodzenie nikomu w szkodę'' jest dla nas podstawowym priorytetem.

Tę kuriozalną z punktu widzenia nowoczesnego Państwa sytuację można porównać jedynie do sytuacji kierowcy samochodu,
który planuje 200-kilometrową podróż po drogach asfaltowych, ale w jej trakcie nie ma do dsypozycji żadnych znaków drogowych,
słupków, drogowskazów ani zasad ruchu, natomiast jest odpowiedzialny i karany za złamanie każdego przepisu, który na tych drogach
obowiązuje. Szczególnie dotyczy to wjazdu na zamknięte odcinki dróg, czyli powszechna represja przy braku podstawowej edukacji.

Sarkastycznie można by dodać, iż rozwiązaniem tych problemów jest... nie jeździć w ogóle, ale czy na pewno o to chodzi w państwie prawa?

Panie Rdaktorze, jesteśmy przekonani, że Pańskie zainteresowanie tematem, a być może także i pomoc w zdobyciu interpretacji
prawnych ze strony Lasów Państwowych czy Urzędów Ochrony Środowiska, bedzie dla nas niezwykle wartościowa oraz że pomoże
zaprzeczyć negatywnemu stereotypowi ,,turysty na dwóch kółkach szkodzącemu przyrodzie''.

Oczywiście zdajemy sobie sprawę, iż do podjęcia tematu konieczna jest także jego aktualność i bardziej dogłębna analiza.
Chętnie udzielimy dodatkowych informacji pod adresem..... numerem telefonu....

Pozostajemy z szacunkiem
Turyści motocyklowi Forum Africa Twin
....
....
....

pałeł
06.06.2014, 11:13
Moje poparcie jest ja osobiscie nie widzę nic zlego
W promowaniu poprawnych zachowan jak i forum

ex1
06.06.2014, 11:50
sowi... pomyśl czy nie podpiąć .do tego społeczności ADV XTZ, trampka i innych forów
wtedy można będzie mówić nie o 5 tys a o 10 czy nawet 15 tys użytkowników

mój podpis poszedł na PW

mygosia
06.06.2014, 12:06
Sarkastycznie można by dodać, iż rozwiązaniem tych problemów jest... nie jeździć w ogóle, ale czy na pewno o to chodzi w państwie prawa?

IMVHO to jest niepotrzebne.

sowizdrzal
06.06.2014, 12:16
IMVHO to jest niepotrzebne.

Właśnie tez się zastanawiałem. Z jednej strony nasladuje to trochę radiowy styl formułowania myśli
p.Red.Weissa, ale może być faktycznie negatywnie odebrane.

BTW: można liczyć na Twój ,,podpis'' :p ??

pomyśl czy nie podpiąć do tego społeczności ADV XTZ, trampka i innych forów
wtedy można będzie mówić nie o 5 tys a o 10 czy nawet 15 tys użytkowników

Podpięłem ;) (a także podepłem) na XTZ i ADV. Możemy dać także na orangepower.pl.

P.S. Na Transalpclub też już wisi.

ex1
06.06.2014, 14:43
świetny pomysł...

dery
06.06.2014, 15:13
Masz mój podpis pod tym.

sowizdrzal
06.06.2014, 15:18
Masz mój podpis pod tym.

Dzięki - przysyłaj na PW imię, nazwisko, miasto (duże w pobliżu, chodzi o rejon) i e-mail.

:)

ant6
09.06.2014, 13:03
moje dane wysłałem :-)

Maurosso
09.06.2014, 15:59
Mega! Podpis poszedł.

sowizdrzal
09.06.2014, 16:21
Panie i Pany, mamy już do spółki z advrider, xtzclub i xt660.pl ponad 30 podpisów.
Myślę, że przyda się więcej, będzie bardziej wiarygodnie - zbieramy??

Adagiio
09.06.2014, 19:56
Jeśli podpis recydywisty może pomóc a nie szkodzić w sprawie to wysyłam moje dane na priv , sam zdecyduj czy ich użyć .
Powodzenia .

sowizdrzal
09.06.2014, 20:20
Jeśli podpis recydywisty może pomóc a nie szkodzić w sprawie to wysyłam moje dane na priv , sam zdecyduj czy ich użyć .
Powodzenia .

Tym ,,recedywistą'' ująłeś mnie do reszty :haha2: :D Dzięki :)

pałeł
09.06.2014, 21:56
moje dane poszły czy uderzasz z tym na Facebooka ?

sowizdrzal
10.06.2014, 09:09
moje dane poszły czy uderzasz z tym na Facebooka ?

Dane dostałem. FB dobra rzecz, ale prowadzenie dobrego funpage'a wymaga czasu... Chciałbym też,
aby była to promocja naszych forów, a na FB jest sporo przypadkowości,
więc zaczniemy od klasycznej formy listu.
Ale nie wykluczam tej ścieżki, zwłaszcza gdyby znalazł się ktoś chętny do pomocy przy funpage'u.

P.S. Na advrider.pl dostałem właśnie 15 nowych PW od osób wspierających :)

dawid8210
10.06.2014, 10:31
W kupie siła :)
priv :)

ant6
10.06.2014, 11:07
http://emoty.blox.pl/resource/gora.gif

sowizdrzal
10.06.2014, 23:49
Mamy kolejnych 10 głosów poparcia z advrider, FAT i dwóch innych forów :)

Ziarko
11.06.2014, 08:02
Tak więc chyba przejazd (nawet grupowy) przez tereny nie asfaltowe nie możemy pociągnąć pod definicję rajdu, bo nie ma tam pierwiastka rywalizacji/zamykania ruchu etc itp.

Możemy - odbywają się rajdy bez zamknięcia całej trasy. Odcinki specjalne są jedynie zamykane, a na pozostałych uczestnicy rajdu (czyli inaczej wycieczki) mają stosować się do przepisów ruchu drogowego. A rywalizacja jest na OS.
Oczywiście dochodzi do absurdów, że nazwanie przejazdu samochodów zabytkowych drogami wyłącznie utwardzonymi przez teren Parku Krajobrazowego - RAJDEM blokuje z automatu wydanie zezwolenia na przejazd. Natomiast luźna grupa znajomych, bez elementu organizacyjnego - może swobodnie sobie śmigać.

Park Krajobrazowy czy Natura 2000 - nie wprowadzają zakazów na poruszanie się istniejącymi drogami dostępnymi. (gminne, powiatowe, wojewódzkie i leśne udostępnione (czyli z zaznaczonym kierunkiem dojazdu). Na geoportalu jest opcja "struktura własności) i pokaże na kolorowo. Gdy wiesz która była np.gminna to ten sam kolor masz w każdym miejscu. Te formy ochrony ustala się na obszarach zamieszkanych. Wprowadzają ograniczenia co do budowy nowych obiektów i ich przebudowy. np. nie ma zgody na usunięcie starej alei drzew i poszerzenie drogi.

sowizdrzal
11.06.2014, 09:19
Tylko z FAT mamy już 25 osób :)
Z pozostałych forów jeszcze blisko 40

Miras Sc
11.06.2014, 14:21
Może sensowne byłoby założenie oddzielnego wątku o zbieraniu podpisów, z odpowiednim tytułem i linkiem do tego wątku.

Być może nie wszyscy do niego zaglądają.

luzMarija
13.06.2014, 12:22
Jestem za każdą taką inicjatywą!!!

sowizdrzal
13.06.2014, 12:50
Jestem za każdą taką inicjatywą!!!

To wysyłaj na mój priv imię, nazwisko, e-mail i miasto :)

sowizdrzal
16.06.2014, 10:24
No i mamy jak dotąd 85 głosów poparcia - to już jest coś :)
Czekamy jeszcze na kontakt od środowiska 4x4, kolega z advrider.pl się tam udziela.
W przyszłym tygodniu, jak wrócę z RO wysyłam do PR 1 i PR 3

sowizdrzal
17.06.2014, 11:00
Dodałem do pierwszego posta wypowiedź kolegi Klas-a o sytuacji w Bieszczadach,
która amatorom adventure i enduro może być bardzo na rękę (chodzi o oznaczenia dróg leśnych).
http://africatwin.com.pl/showpost.php?p=385114&postcount=717

sowizdrzal
26.06.2014, 15:46
Dziś posłałem list ze 105-oma podpisami do red.Weissa. Czekam i jestem dobrej myśli.
Do Trójki do audycji pt. ,,Za a nawet przeciw'' też posłałem :)

Sub
13.07.2014, 18:05
Dzisiaj w III programie PR w wiadomościach m.in. o 13:00 i o 18:00 wysłuchałem relacji jak to quady, crossy i 4x4 niszczą bezkarnie Gorce i Pieniny. Że nie straszne im kary, że spore zagrożenie dla turystów pieszych, że dewastacja jest ogromna... I że generalnie samo zło, które będzie ścigane z należytą wytrwałością...

Mhv
13.07.2014, 19:56
Akurat Trójka to jedno z lepszych miejsc, gdzie audycja na ten temat może i powinna się pojawić.

Co do postu powyżej to wiadomo, że bezmózgów jest sporo, wystarczy przejrzeć YT.. Szkoda że w wiadomościach nie wypowiedział się nikt 'z drugiej strony barykady'.

Sowizdrzal - wysyłam priva.

nev
14.07.2014, 11:48
Tak apropo - jest jakaś odpowiedź?

pałeł
08.08.2014, 00:25
Proszę o merytoryczne wypowiedzi trzymające sie tematu dzis mam dobry dzień wiec bez żadnych sankcji w innym wypadku ostrzeżenie za spam. Co w konsekwencji zebrania dwóch za to samo skutkuje urlopem od forum.
Over.

Lepi
11.08.2014, 13:49
Paweł, jak będziesz miał gorszy dzień to wyłączaj forum. Szkoda urlopów.

sowizdrzal
30.08.2014, 10:03
Na ADVRIDER.pl już pytali, to i tu wrzucę odpowiedź. Jak dotąd żadnego sygnału z radia
choćby o odebraniu naszych wiadomości.
Jak minie sezon początku roku szkolnego, wyślę jeszcze raz, a co!

luzMarija
03.12.2014, 10:19
Oddolna, społeczno-bandycka inicjatywa. http://moto.wp.pl/kat,55194,title,Ludzie-sami-walcza-z-quadami-w-lasach,wid,17075095,wiadomosc.html?ticaid=113e9a&_ticrsn=5#97606836
O komentarzach nawet nie wspominam bo zawszę jest to samo.

Adagiio
03.12.2014, 18:37
Kiedyś były inne czasy i ludzie szanowali się wzajemnie , tego dziś brakuje bez względu na rodzaj hobby które nas kręci . W tamtych czasach przejeżdżając przez wioski nikomu nie przyszło do głowy żeby robić gumę , gazować na otwartych wydechach strasząc dzieciaki czy rozjeżdżać zwierzęta , dziś młodzi stażem enduro-terroryści robią dokładnie na odwrót . Istniały niepisane zasady których się przestrzegało , dziś brakuje poszanowania do wszystkiego i wszyscy mają głeboko w dupie zasady , dlatego toczy się wojna na doły , linki i dechy z gwoździami

fassi
03.12.2014, 19:16
Adagio, pifko masz za te slowa. Kiedys na mojej wuesce zapierdalalem przez wioske aby sie pewnie popisac. Dojechalem do domu za 3 min i juz stary stal przy wrotach i wpierdol (ciekawe od kogo wiedzial)... I znowu jezdzilem wolno przez wioske :D

Sub
03.12.2014, 20:05
Powinno być raczej tak: "Ludzie" biorą sprawy w swoje ręce. Samosąd w czystej postaci, a to zdaje się karalne :mad:

fassi
03.12.2014, 20:14
tak samo jak oranie po lasach i prywatnych uzytkach

Sub
03.12.2014, 20:56
Więc niech każdego z nich za popełnione wykroczenia ścigają odpowiednie służby! W żadnym wypadku nie miałbym zgody na linki, doły itp. nawet gdybym latał Goldasem...:p

fassi
03.12.2014, 21:06
Niestety sluzby nie maja takich szybkich pojazdow ani pozwolenia do uzycia broni...

W takich dzikich stanach ameryki, gdzie moj dom to moja twierdza, zaden motocyklista nawet na milimetr nie wjedzie na zadne pole lub las kiedy nie zna (lub nie ugadal) wlasciciela, bo dobrze wie ze tam zadne sluzby go nie beda gonic, tylko dostanie seria z karabinu....

A tam gdzie go sluzby beda scigac i bedzie uciekac to tez dostanie seria.

Tak, linki sa paskudne, jednak seria z karabinu wcale nie lepsza...

Potepie linki jesli moturzysta bedzie miec tablice rejestracyjne i nie bedzie uciekal, da sie wylegitymowac i podda sie karze bo dobrze wie ze oranie sciolki lesnej jest zabronione. A tak sam dziala jak zlodziej a pozniej krzyczy lapac zlodzieja....

Lepi
03.12.2014, 21:22
tak samo jak oranie po lasach i prywatnych uzytkach

Tylko to wykroczenie przeciwko mieniu a nie przeciwko zdrowiu lub życiu.

W Stanach strzelali by. Także w szkołach i kinach.

motormaniak
03.12.2014, 21:32
stary stal przy wrotach i wpierdol

Za mocno Cię bił :p

Jak im robią rozpierduchę to się ludzie wkurwiają. Nie ma co się nakręcać i denerwować.

fassi
03.12.2014, 21:37
U nas tez strzelaja bandyci do ofiar na ulicach, przed kinami, no dobra moze nie w szkolach (bo w szkolach w juesej nie mozna nosic broni).

U nas ofiary w przeciwienstwie do bandytow nie maja dostepu do broni.

Ten jednoreki dziadek bronil sie widlami przed idiotami na motorach, ktorzy sie "zgubili" i dziadka na jego posesji atakowali.

http://motormania.com.pl/sport/offroad/enduro/endurowcy-sie-zgubili-wjechali-na-posesje-dziadek-rzucil-sie-z-widlami/

Gdyby dziadek mial dubeltowke i prawnie moglby jej uzyc, sadze ze idioci albo by spierdalali albo by w zyciu sie nie pomylili.

Czlowiek z bronia tez ma mozg i go uzywa. Raz mu pole przejada, spoko, drugi raz, spoko, trzeci raz pojdzie z nimi pogadac a jak zaczna uciekac to za czwartym razem ich przyczai. A moturzysci albo sie ugadaja z wlascicielem terenu albo bede jezdzic po drogach.

Respektowanie prawa trzeba wymagac po obu stronach. Zapierdalanie po lasach to brak respektu do prawa, tak samo jak porozwieszane linki.

Dopoki nie polapia tych jezdzacych na nielegalu, dopoty nie powstana tereny do tego przeznaczone (bo po co wyznaczac teren dla enduro jak i tak wszyscy wszedzie jezdza? )

Lepi
03.12.2014, 21:46
"Człowiek z bronią też ma mózg" - hmmm mocno życzeniowe myślenie.

Dostęp do broni to dostęp dla wszystkich.

fassi
03.12.2014, 21:52
my tu nie o broni tylko o respektowaniu prawa. Bron jest jedynie srodkiem wymuszajacym jego respektowanie. Bandyta 3 razy sie zastanowi zanim wejdzie do mojego domu. W Polsce wchodzi bo mu nic nie grozi.

Gubiac sie na crossie na prywatnym terenie i pytajac o droge to nic innego jak nasranie komus pod drzwi, zapukanie i poproszenie o papier. Kiedy wlasciciel ma bron, wiemy ze ta akcja nie przejdzie...

Oranie sciolki lesnej to sranie pod drzwi lesniczemu albo prywatnemu wlascicielowi.

Nie popieram linek tak samo jak orania lasu i prywatnej wlasnosci

Lepi
03.12.2014, 22:03
"Bron jest jedynie srodkiem wymuszajacym jego respektowanie." niestety nie tylko. A w zasadzie wręcz odwrotnie.

Wjechałem kiedyś na prywatny teren bo się w lesie zgubiłem. Spotkałem tam kogoś, przeprosiłem, pomachaliśmy sobie na pożegnanie. Według Ciebie lepij jakbym dostał kulkę.

Nie popierasz prywatnej własności? To gdzie chesz sie ostrzeliwać?

fassi
03.12.2014, 22:45
Wjechałem kiedyś na prywatny teren bo się w lesie zgubiłem. Spotkałem tam kogoś, przeprosiłem, pomachaliśmy sobie na pożegnanie. Według Ciebie lepij jakbym dostał kulkę.

Lepi, postapiles normalnie, tez tak czynie. Jednak gdybym byl w juesej tobym nie pozwolil sobie na takie "zgubienie" zbyt duze ryzyko i poczucie maxymalnego respektu do prawa...

O czyjas wlasnosc dbam bardziej niz o swoja, jak juz musze czyjas pole/lake przejechac to tak zeby slad po mnie nie ostal. Rycie se zrobie na zwirowni...

Mam kumpla z texasu, opowiadal mi kilka ciekawostek. Jedna jest taka ze jak wyniknie gdzies zadyma to sie konczy na pyskowkach (chyba ze odkladaja bron i sie umawiaja na piesci) i chlopaki ida do domu. Kazdy respektuje nietykalnosc drugiego z powodu broni w kieszeni a nie zapisu w konstytucji. Agresja wsrod kierowcow jest znikoma.

W Polsce, w Europie tez jest to zapisane ale jakos czesciej mozna po mordzie dostac i fakersa z auta widziec.

Wracajac do moturow i argumentu ze niszczenie czyjegos mienia nie przyzwala na pozbawienie kogos zdrowia i zycia. No dobra, czyli moturzysci orza pola i lasy a wlasciciele nic nam nie moga zrobic, jedynie zniszczyc mienie cos jak oko za oko. Wiec prawo ustalone.

Aby powstaly tereny enduro musi najpierw caly nielegal wyjechac z lasu, inaczej nie bedzie sensu

sowizdrzal
04.12.2014, 08:38
Niestety sluzby nie maja takich szybkich pojazdow ani pozwolenia do uzycia broni...

W takich dzikich stanach ameryki, gdzie moj dom to moja twierdza, zaden motocyklista nawet na milimetr nie wjedzie na zadne pole lub las kiedy nie zna (lub nie ugadal) wlasciciela, bo dobrze wie ze tam zadne sluzby go nie beda gonic, tylko dostanie seria z karabinu....

A tam gdzie go sluzby beda scigac i bedzie uciekac to tez dostanie seria.

Tak, linki sa paskudne, jednak seria z karabinu wcale nie lepsza...

Potepie linki jesli moturzysta bedzie miec tablice rejestracyjne


Jednak nie żyjemy w stanach, ale w innym - też dość skrajnym - ustroju.
Przeciwstawianie jednej ekstremy drugiej nic nam nie da. Strzelanie bez powodu
jest objawem dzikusostwa, tak samo jak zabranianie wszystkiego dookoła.

Ja bym raczej zaczął od pytania, dlaczego wjazd na leśną drogę jest nielegalny,
(Na drogę, nie na uprawy czy do rezerwatu albo PN), skoro ten las jest - ponoć
- państwowy i skąd się to wzięło. Ale ta dyskusja już była...

redrobo
04.12.2014, 08:50
Ale ta dyskusja już była...
... i to tyle w temacie ... znamy juz swoje "widzimisie" niema sensu tego ponownie odgrzewac.

fassi
04.12.2014, 09:12
Bo my się dopiero uczymy szanować cudze.

Jak bylem w Rosji na tych uczelniach, to jeden profesor opowiedzial taka historie, prawdziwa zreszta.

Po przewrocie w Rosji kiedy ogloszono koniec sojuza, powiedziano ze teraz bedzie wszystko inaczej, wszystko bedzie nowe, nowe panstwo, nowy ustroj. No i ci co tak nienawidzili sojuza zaczeli rozpierdalac autobusy, pociagi, infrastrukture , wszystko co nie bylo "nasze" tylko od "panstwa". Prof mowil ze w Krasnodarze rozjebali tak wszystkie tramwaje i trzeba bylo piechota wszedzie chodzic, bo nowego tramwaju nie przyslali ....

A taka inna historyjka zprzed kilku dni. Z kumplem gadalem co sie miesza w organizacje mistrzostw enduro w przyszlym roku pod berlinem. Maja ugadane z nadlesnictwem trase przez rzeki laki i pola i wsie. Placa oczywiscie za wynajecie drogi, bo las to nie "niczyje" tylko panstwowe. Trase wynajmuja na caly weekend.

Ale sie czesto i gesto zdarza ze przed tym weekendem wyscigowym jest masa idiotow na motorach ktorzy chcieliby sobie "pojezdzic" po trasie tego rajdu. Przy okazji Ci idioci ryja te drogi i odcinki, oczywiscie nie ponoszac wpisowego, jazda na przelotowym tlumiku itd.

Aby idioci nie psuli legalnego rajdu enduro, chlopaki MX obmyslili plan. Wzieli swoje motury i czaja w krzakach na idiotow. Jak sie taki pojawi to go gonia i strazy lesnej podaja pozycje i idioty lapia. Kary sa adekwatne do czynu wraz z dozywotnim zakazem udzialu w oficjalnych zawodach enduro na terenie calych niemiec.

W Polsce taki czyn jest potepiany i dopoki nie zmieni sie podejscie do czyjejs wlasnosci, to torow enduro nie bedzie.

sowizdrzal
04.12.2014, 11:25
... i to tyle w temacie ... znamy juz swoje "widzimisie" niema sensu tego ponownie odgrzewac.

Dlatego dyskretnie sugeruję trzymanie się glównego celu wątku.
Kolejny emocjonalny ,,puff'' nie jest tu potrzebny. Ani nigdzie indziej :Thumbs_Up:

Adagiio
10.12.2014, 19:31
3. Jednym z celów funkcjonowania forum są kontakty towarzyskie oraz tworzenie wspólnoty, dlatego też wszelkie działania mające na celu tworzenie podziałów i wzmaganie antagonizmów pomiędzy użytkownikami forum, nie będą mile widziane .

Ziarko
11.12.2014, 08:04
Lepi. Mam trochę dróg polnych, nie przeszkadza mi, że ktoś nimi przejedzie.

Ale wiesz, jakiej ochoty nabiera człowiek, gdy dnia następnego jedziesz i widzisz, że ktoś quadem, zamiast po drodze, to wolał przejechać 2 m od drogi po świeżym zasiewie - bo "tam miękko i fajnie kopie".

Lepi
11.12.2014, 08:07
Wiem, dlategi wole, ze nie maszpod reka karabinku szturmowego ;-)

Ziarko
11.12.2014, 08:40
Ci z 4x4 mają jakieś wyznaczone trasy Offroad. Dlaczego nie korzystać dla enduro?

Przecież mamy np. drogi wojewódzkie (piszę poważnie) o takim stanie nawierzchni:
http://www.forum.kampermania.com.pl/download/file.php?id=657
http://www.wiatrak.nl/wp-content/uploads/droga-rowerowa-puszcza-notecka.jpg

Lepi
11.12.2014, 08:56
Tylko nie jest offroad a kiepska droga. Nuda.....................

redrobo
11.12.2014, 08:59
O choroba, chyba cofnelismy sie w czasie. Cos zlego sie dzialo? jakas wojna swiatopogladow mnie minela?
No dobra...
Szczecie moje mieszkac na podlasiu. Jakos nikt tu nie walczy strasznie z enduro, nie ma sladow bitew, a nieraz cala kupa sie przetoczy terenem, zasiewy i dupska nasze bezpieczne... bobry moze czasem narzekaja, ale to niezle gagatki sa. Mamy 4 miliardy kilometrow szutrow, piachow a i bloto sie znajdzie... Nie powiem, chce mi sie troche podziczyc... dlatego wiosna kieruje sie na rumunie i dzida....

Ziarko
11.12.2014, 09:03
Tylko nie jest offroad a kiepska droga. Nuda.....................

hehhe, nie znasz ukrytej mocy tej drogi. Poczekaj tylko do większych deszczy, albo na wiosnę, gdy roztopy są :D

http://www.autotraper.com.pl/wgrane_pliki/big_dsc06310-kopiowanie.jpg

mdxmd
11.12.2014, 09:05
Ludzie traktują lasy jako miejsce spokoju/odpoczynku/przyroda/zwierzęta/wróbelki itd.. do lasu wybierają się często całymi rodzinami i nie liczcie, że jazda po lasach będzie tolerowana. Jeżeli jedziesz z cichym tłumikiem sam max z drugim motocyklem i nie wypadacie z zakrętu 100km/h za nim spotykając grupę ludzi to nie spotkałem się, aby ktoś coś machał rękami/wyciągał komórkę i i dzwonił na policję. Ale grupy z ryczącymi na 5km motocyklami raczej nie spotkają się z miłym przyjęciem....

siwy
11.12.2014, 09:18
... dlatego wiosna kieruje sie na rumunie i dzida....

chętnie się podłącze, też o rumunii myślałem

Lepi
11.12.2014, 09:37
No tera lepiej. W roztopy to nawet wielkopolska zamienia się w super offowe tereny. Ale cały rok nuda :(

sowizdrzal
11.12.2014, 09:37
Jeszcze raz proszę P.T. dyskutantów - wnieśmy w tym watku coś do wiedzy o legalności off-roadu.
Pseudoekologów i ,,wydajemisię''-znawcuf namawiam do napisania podania do admina
o ponowne otworzenie wątku o PGR LP.

Ziarko
11.12.2014, 09:48
Lepi, nie za dużo byś chciał?

Ja lubię narty, ale z tego powodu cały rok nie czekam. Motor, żagle, rower, kobiety.... i jeszcze kilka innych zajęć sobie znajdę :D

fassi
18.12.2014, 14:22
juz byla szansa na legalny off, ale niestety wyszko jak zwykle....

http://wpolityce.pl/polityka/226338-lasy-panstwowe-uratowane-przed-szkodliwymi-zmianami-w-konstytucji

lasy "uratowane" ciekawe z czyjego punktu???

szymon25
09.06.2015, 12:42
Apropos dyskusji o wjeżdżaniu do lasów pojazdami mechanicznymi. Jak Chłop ma swój las w granicach LP to jak ma wywieźć z niego swoje drzewo? Traktor przecież też pojazd silnikowy. Asygnata jest równoznaczna z pozwoleniem na wjazd?

Złom
09.06.2015, 14:12
prawie 100% nielegalu, większość to piękny asfalt w środku lasu:

https://docs.google.com/file/d/0B8tiGyAQ0ALHeUpYVXVxMzZkOHc/edit?usp=drivesdk

P.S. nie wykorzystywać przeciwko mnie

Ziarko
09.06.2015, 15:12
Chłop wjeżdża na legalu. Zapewnia mu to ustawa o lasach:
art. 29 ust 3. Przepisy ust. 1 oraz art. 26 ust. 2 i 3, a także art. 28, nie dotyczą wykonujących czynności służbowe lub gospodarcze:

6) właścicieli lasów we własnych lasach;

7) osób użytkujących grunty rolne położone wśród lasów;


Złom, to co pokazałeś na mapie, wygląda jak 100% w pełni legalnych dróg publicznych..., lub oznakowanych drogowskazami dopuszczającymi ruch po tych drogach.

szymon25
09.06.2015, 15:35
czyli moge jechac motocyklem po lesie jadac do swojej dzialki :)

Ziarko
09.06.2015, 17:01
jeśli to jest jedyna droga dojazdowa - to tak.

sowizdrzal
10.06.2015, 09:47
Apropos dyskusji o wjeżdżaniu do lasów pojazdami mechanicznymi. Jak Chłop ma swój las w granicach LP to jak ma wywieźć z niego swoje drzewo? Traktor przecież też pojazd silnikowy. Asygnata jest równoznaczna z pozwoleniem na wjazd?

Szymon, takich idiotyzmów w aktualnym prawie o PGR LP jest wiele, ale nie rzecz w tym, aby leczyć raka francą albo AIDSem.
Ja też znam przypadki gdzie droga publiczna jest otoczona leśnymi i dojazd do niej jest niemożliwy
bez przekraczania granic PGR LP. Dookoła są 3 leśnictwa i każde mówi co innego, a lokalny posterunek Straży PGRu
ma swoją czwartą wersję: ,,karzemy wszystkich kto się nawinie, bo od tego rosną nam ptaki, a nic więcej nie umiemy''.

szymon25
10.06.2015, 10:08
Nie wywołujmy wilka z Lasu :)

Ziarko
10.06.2015, 10:27
Sowizdrzał, o czym Ty piszesz? Leki brałeś?

Jeśli brak drogi publicznej, to w celach gospodarczych jeździsz legalnie przez las do swoich działek! Więc o jakich idiotyzmach piszesz?

Uważasz, że to jest idiotyzm gdy to prawo zezwala na dojazd właścicielom działek?

sowizdrzal
10.06.2015, 10:30
Nie wywołujmy wilka z Lasu :)

Oj tam, nie obrażajmy wilków ;)
Wywołamy najwyżej psa łańcuchowego, co poza budą świata nie zna ;)

szymon25
10.06.2015, 11:25
co musi myśleć wilk widząc ratlerka ? :)
:hehehe:

strobus1
10.06.2015, 16:59
Szymon, Sowizdrzał - przesadzacie troszeczkę.
zdrowia

Ziarko
10.06.2015, 17:47
Na szczęście Strobus, psy szczekają a karawana jedzie dalej :at:

strobus1
10.06.2015, 18:47
Ziarko - będzie okazja w ten weekend pogadać face to face??

Ziarko
10.06.2015, 19:59
Wątpię, bo nie wybieram się nigdzie. Siedzę w domu. Chyba, ze będziesz się kręcił po mojej okolicy.

sowizdrzal
11.06.2015, 11:45
Szymon, Sowizdrzał - przesadzacie troszeczkę.


Czy ja wiem... Skoro ktokolwiek poczuł sie urażony, to widocznie miał powody...
W ironii i szyderstwie chodzi także o to, aby napiętnować szkodliwe dla ludzi postawy, poglądy itp.

qbaRD07
11.06.2015, 23:22
Spotkałem w lesie leśniczego (mała przerwa na dymka - jakieś miejsce ogniskowe).
- Dzień dobry, a wie Pan że tutaj nie wolno jeździć motorami ?
- Nie bardzo wiem co Panu odpowiedzieć
- Proponuję nie odpowiadać i odjechać
- do widzenia
- do widzenia

sowizdrzal
12.06.2015, 10:18
Spotkałem w lesie leśniczego (mała przerwa na dymka - jakieś miejsce ogniskowe).
- Dzień dobry, a wie Pan że tutaj nie wolno jeździć motorami ?
- Nie bardzo wiem co Panu odpowiedzieć
- Proponuję nie odpowiadać i odjechać
- do widzenia
- do widzenia

Każdy z nas przeżył podobne sytuacje, jak również takie, których końcówka była skrajnie odmienna.
Sęk w tym, aby stosowanie prawa lub pobłażanie nie zależało od humoru czy widizimisię funkcjonariusza,
bo to najgorsza z możliwych praktyk.

fassi
12.06.2015, 10:29
Humoru i widzimisie to nie. Ale zdrowy rozsadek by sie przydal przy wykonywaniu prawa. A jego coraz mniej...

Kiedys ludzie byli madrzejsi

Ziarko
12.06.2015, 11:51
Kiedys ludzie byli madrzejsi

Oj, byli, albo dzisiaj mają więcej możliwości wykazania się :D

A prawdą jest, że starsze pokolenie miało więcej pokory wobec siebie. A psioczenie na władzę było zawsze. Badania naukowców z Pcimia Dolnego, tez dowodzą, że ludzie pamiętają głównie dobre emocje a o negatywnych starają się zapomnieć. Dlatego też, "tamte" czasy, każde pokolenie wspomina dużo milej niż obecne.

Mandat jest prostą formą karania. Gdy uważamy że widzimisie funkcjonariusza przekracza "zdrowy rozsądek" zawsze możemy nie przyjąć mandatu prawda? Wówczas mamy szanse wykazać przed większą grupą osób swoje racje. Z drugiej strony, to widzimisię ma określone ramy postępowania. Dla wykroczeń na szczęście są widełki do uznania. Zdecydowanie je wolę niż sztywny kalkulator, który nie uznaje różnicy między wykroczeniem zawinionym a nie zawinionym.

Powyższa chorągiewka życzeń zawsze kojarzy się mi z poniższym wierszykiem:

Kiedy wół był ministrem i rządził rozsądnie,
Szły, prawda, rzeczy z wolna, ale szły porządnie.
Jednostajność na koniec monarchę znudziła;
Dał miejsce woła małpie lew, bo go bawiła.
Dwór był kontent, kontenci poddani — z początku;
Ustała wkrótce radość — nie było porządku.
Pan się śmiał, śmiał minister, płakał lud ubogi.
Kiedy więc coraz większe nastawały trwogi,
Zrzucono z miejsca małpę. Żeby złemu radził,
Wzięto lisa: ten pana i poddanych zdradził.
Nie osiedział się zdrajca i ten, który bawił:
Znowu wół był ministrem i wszystko naprawił.

szymon25
12.06.2015, 12:37
Szymon, Sowizdrzał - przesadzacie troszeczkę.
zdrowia
Strobus ja nie miałem zamiaru rozpętać wojny na nowo ani tym bardziej nikogo obrażać. Po prostu bylem papajem w lesie po drzewo i przypomniał mi się temat wjazdu do lasu to zapytałem. :) A komentarz o wilku i ratlerku nie dotyczył kompletnie nikogo... Nikt nie jest wilkiem ani nikt ratlerkiem. Czytając komentarz Sowizdrzała widziałem przez okno babkę z takim małym pieskiem i postawiłem się w skórze wilka :)
taki krewny... no nie możliwe... :)
:hehehe:

Ziarko
12.06.2015, 13:25
Zakazy wstępu do lasu (powód susza)
http://zakazywstepu.lasy.gov.pl/

Każdy z nas przeżył podobne sytuacje, jak również takie, których końcówka była skrajnie odmienna.

Jeśli dyskusje z funkcjonariuszem prowadzisz tak jak tą tutaj, to wcale zdziwiony nie jestem :D

szymon25
19.08.2015, 17:02
Jest kolejna szansa :) Mówią o nowelizacji ustawy o lasach w telewizji, a wybory sie zblizaja.

siwy
19.08.2015, 17:16
Jest kolejna szansa :) Mówią o nowelizacji ustawy o lasach w telewizji, a wybory sie zblizaja.

jak nowelizacja to pewnie w stronę zaostrzenia

szymon25
19.08.2015, 17:31
mają wprowadzac zakaz zmian w ustawie...

strobus1
19.08.2015, 21:46
A pro po suszy i zakazów wstępu / wjazdu do lasu zrodziło się u mnie pytanko do ogółu forumowego:
Kto z was używa czegoś takiego?
Kto wie co to jest?
I fotka fotoqiz
II fotka podpowiedź

Odpowiedź typu "tłumnik psze Pana uznam u 3,5latków za wybitną.
Zdjęcie II wykonane na dniach powód zadymy -transport...
Przemyślcie
zdrowia wsiem

wilq.bb
19.08.2015, 21:58
Tłumik z iskro - łapaczem..... akurat stosujemy podobne w robocie - tak, żeby iskry po szlifowaniu metalu, nie dostały się do instalacji wyciągowej, gdzie można trafić na wióry ze szlifowania drewna.

Szczotka druciana do mycia garów też robi robotę - piszę całkiem serio.

rumpel
19.08.2015, 21:58
spark arrestor

sowizdrzal
21.08.2015, 20:27
A propos tego co mówil szymon25 i trochę na boku tej dyskusji wpadł mi w oczy dokument na YT.
Tytuł i niektóre wypowiedzi są za bardzo (jak dla mnie) nacechowane emocjami, ale obraz
powstawania polskiej ,,państwowości'' po 1945 r. pokazano w nim calkiem nieźle.
Jest tam m.in. odpowiedź na pytanie jakimi wadami obciążone są niektóre akty prawne
w RP i jakim interesom miało (ma?) to służyć. Obejrzyjcie całość, wyróbcie sobie swoje zdanie.

mfpJscH7LkY

siwy
21.08.2015, 20:31
A propos tego co mówil szymon25 i trochę na boku tej dyskusji wpadł mi w oczy dokument na YT.
Tytuł i niektóre wypowiedzi są za bardzo (jak dla mnie) nacechowane emocjami, ale obraz
powstawania polskiej ,,państwowości'' po 1945 r. pokazano w nim calkiem nieźle.
Jest tam m.in. odpowiedź na pytanie jakimi wadami obciążone są niektóre akty prawne
w RP i jakim interesom miało (ma?) to służyć. Obejrzyjcie całość, wyróbcie sobie swoje zdanie.

https://www.youtube.com/watch?v=C2-XMbSg4oc

nie działa

sowizdrzal
21.08.2015, 20:42
Poprawione - http://africatwin.com.pl/showpost.php?p=445288&postcount=120

next22
22.08.2015, 22:49
Poprawione - http://africatwin.com.pl/showpost.php?p=445288&postcount=120

Że co ?
naprawde myślisz że należy dopuścic ruch pojazdów silnikowych w lesie?

sowizdrzal
23.08.2015, 00:01
Że co ?
naprawde myślisz że należy dopuścic ruch pojazdów silnikowych w lesie?

Cel wątku starałem się wyjaśnić w pierwszym poście. Jeśli będę mógł jeszcze w czymś pomóc - pisz śmiało :)

next22
23.08.2015, 00:09
Ok. Rozumiem mówimy o punkcie nr 2 merytoryczne źrudła historyczne.

Cibor klv
28.08.2015, 21:16
Offroad w Polsce powoli zostanie zakazany... także Kata trza sprzedać... motocykl sportowy... też nie, bo za przekroczenie o 50 km/h zabierają lejce.... za kilka lat spotkamy się wszyscy na forum czoperowców z frędzelkami, albo skuterzystów a najprędzej na forum cyklistów.

siwy
28.08.2015, 23:51
Offroad w Polsce powoli zostanie zakazany... także Kata trza sprzedać... motocykl sportowy... też nie, bo za przekroczenie o 50 km/h zabierają lejce.... za kilka lat spotkamy się wszyscy na forum czoperowców z frędzelkami, albo skuterzystów a najprędzej na forum cyklistów.

http://asset-0.soupcdn.com/asset/7481/1843_0ec4.jpeg

Rojek
29.08.2015, 04:04
:dizzy: :D

sowizdrzal
30.08.2015, 07:58
http://asset-0.soupcdn.com/asset/7481/1843_0ec4.jpeg

siwy, trafiasz w sedno jak Twój awatar ;)
A co do rysunku, to uprzejmie prosimy apologetów ww. systemu o wypowiedź ;)

Ziarko
30.08.2015, 10:31
I tak nie zrozumiesz. Za wąski jesteś. Są sprawy które winny zostać a i takie które należy znieść. Swobodna i dowolna jazda po lesie nie należy do tego. A rysunek dobrze oddaje obecny kierunek systemu. Czy dobrze? Odpowiedz sobie sam. A napiszę Tobie, że niestety nie tylko w Polsce to się dzieje, w całym eurokołchozie też. U nas przynajmniej możesz spacerować jeszcze po lesie... aż go nie sprywatyzują bo wówczas wszystko może się zdarzyć.

sowizdrzal
30.08.2015, 18:37
Dobrze! Bardzo dobrze! Dostateczny, może nawet z plusem.
Następnym razem popraw interpunkcję i staraj się nie używac rusycyzmów ani partyjnej nowomowy.

Ziarko
30.08.2015, 21:50
Оценки оставь для себя. Придадут себя тебе.

sowizdrzal
01.09.2015, 17:50
Оценки оставь для себя. Придадут себя тебе.

Oj, oj i znów błąd... Придадутся, jeśli już, przy czym to nie tłumaczy się tak wprost.
Powinieneś użyć zwrotu ,,быть полезным'',
tu w formie i odmianie przez osoby: ,,budut pol'eznyje''. Tym razem nadmiar polonizmów ;)
Ale nie martw się, reedukacja jest zazwyczaj procesem czasochłonnym, nie od razu Kreml zbudowano...

Adagiio
11.10.2015, 15:52
Jest progres zamiast linek i drutów zaczynają wieszać już stare liny od detów .

Ziarko
11.10.2015, 19:23
Adagiio, władowałeś się na ta linkę? Czy zdążyłeś wyhamować?

Sowi, ja się nie martwię. Ja mogę jeździć po lesie, legalnie.

NaczelnyFilozof
12.10.2015, 10:34
Wczoraj byłem w górach. Zawsze mam stracha jak idę w góry. Zimno. Porywiście. Na hali na 1200mnpm piździ i wieje mroźny wiatr. Zmagam się niebieskim szlakiem. Krok za krokiem. Ale oczy już widzą w oddali zarys schroniska. Tam będzie gorąca herbata. Ale stracha mam wielkiego. Czy do zaparkowanego w lesie samochodu nie doczepi się straż leśna?

Bo tak. Jest dziurawa droga przez wioskę. Koniec wioski. Zaczyna się las i Beskidzki Park Krajobrazowy. Nie ma znaku zakazu wjazdu tylko naklejka zakaz ruchu nie dotyczy ALP i rowerów. Stąd do schroniska 2h. Dziurawa droga zamienia się w śliczny asfalt. Jadę. Po drodze mijam kilka tablic PUNKT CZERPANIA WODY. Czyli wg prawa powinno się iść tam pieszo asfaltem.

2 km. Koniec asfaltu. Wielki pusty plac. Kiedyś tutaj przeładowywali drewno. Ale teraz takie place mają dużo wyżej. Tutaj część turystów zostawia samochody żeby nie iść 2 km asfaltem.

Szutrówka. Jadę. Łagodnie do góry. 1 km. Rozwidlenie. Tutaj w sezonie samochody zostawiają grzybiarze. Drewno pocięte i poukladane w stosy. Ale niedziela. Las nie pracuje. Ja jadę jeszcze 1.5km dalej szutrówką i parkuję na szerokim poboczu obok stosów z drewnem. Stąd mam 1h marszu do schroniska ostro pod górę szlakiem. Szutrówka idzie dalej. Dopiero za jakieś 1.5 km jest tablica ZAKAZ WSTEPU ZRYWKA I SCINKA.

Idąc szlakiem spotykam quada i 6 osób na nim. Duży ArcticCat. Koła z tyłu od obciążenia się składają. Ale to widać jakiś miejscowy z pensjonatu zabrał turystów na wycieczkę w góry. Co będą się męczyć.

Straży Leśnej nie spotkałem. Kiedyś pewnie ich tam spotkam. Nie wiem jak to będzie wyglądać. Nie wiem czy oni ścigają grzybiarzy i turystów z głównych leśnych dróg w niedziele. To jest napeweno prostsze niż polowanie na quadowców...

Ziarko
12.10.2015, 13:26
To jest napeweno prostsze niż polowanie na quadowców...

No łatwiej, mimo że wiemy iż tak jest, to się pchamy?... A co ma powiedzieć strażnik? Tworzyć własne prawo? Tego łapię, tego nie? przecież to samo wchodzi mu w łapy. A quadowców też łapią.
Psioczyć na obecny stan prawny mogą wszyscy. Ale nie każdy chce zmienić. Idą wybory, ale jak się okazuje zamiast JOWów masz znowu głosowanie na listę.....
Pamiętasz Kraków? Łapanka na motocyklistów. 97 mandatów, ale tylko 28 motocyklistom....

sowizdrzal
12.10.2015, 15:48
Naczelny, taki stan stwierdziliśmy już dawno. Niedoprecyzowanie prawa i jego zakresu jest typowe dla systemów, w których na obywateli
szuka sie haka, bo wielka kupa ludzi (z przewagą kupy) z tego żyje na ciepłych posadkach, nic innego nie potrafiąc.

Znajomemu grzybiarzowi mandatu nie dam, ale obcemu - czemu nie? To samo - kierowcy quada.
A do tego wciąż jeszcze żyją tzw. ,,pożyteczni idioci systemu'' (cytuję za pewnym rosyjskim pisarzem),
którzy ten stan rzeczy próbują uzasadniać (!! - jakkolwiek śmiesznie by to określenie w tym kontekście nie brzmiało...)

Cezarus
12.10.2015, 20:24
Naczelny, taki stan stwierdziliśmy już dawno. Niedoprecyzowanie prawa i jego zakresu jest typowe dla systemów, w których na obywateli
szuka sie haka, bo wielka kupa ludzi (z przewagą kupy) z tego żyje na ciepłych posadkach, nic innego nie potrafiąc.

Znajomemu grzybiarzowi mandatu nie dam, ale obcemu - czemu nie? To samo - kierowcy quada.

Idealne podsumowanie tematu :( niestety wolę jeździć na Ukrainie , Albanii czy Rumunii niż mam sie natknąć na "żyjącego na ciepłej posadce i nic nie potrafiącego" :( niestety smutne to.

Ziarko
12.10.2015, 20:34
Nic nie potrafiący na ciepłej posadzce :D

Tak, każdy Polak jest lepszym fachowcem we wszystkim, tylko nie w tym z czego żyje - a to mu powie każdy inny Polak :D

gonzik.korba
12.10.2015, 20:39
Oj, oj i znów błąd... Придадутся, jeśli już, przy czym to nie tłumaczy się tak wprost.
Powinieneś użyć zwrotu ,,быть полезным'',
tu w formie i odmianie przez osoby: ,,budut pol'eznyje''. Tym razem nadmiar polonizmów ;)
Ale nie martw się, reedukacja jest zazwyczaj procesem czasochłonnym, nie od razu Kreml zbudowano...

Niech no ja was pogodzę....

Оценки оставь себе. Пригодятся тебе самому.

Учите русский язык господа! Пригодиться.

Pozdro.
G.

Cezarus
12.10.2015, 20:40
Nic nie potrafiący na ciepłej posadzce :D

Tak, każdy Polak jest lepszym fachowcem we wszystkim, tylko nie w tym z czego żyje - a to mu powie każdy inny Polak :D

Znam wiele takich przykładów wystarczy , że nic nie potrafiący zapisze się do np. PSL .

ocoloko
12.10.2015, 21:32
Hej, Gonzik, pozdrowienia z Mazowsza;)

Ziarko
12.10.2015, 22:20
Cezarus, myślisz że Ty coś więcej potrafisz? A może Ciebie tak samo źle oceniają?
Pokaż mi w Polsce grupę zawodową o której nie mówi się źle :D. Jesteśmy narodem narzekaczy. Nie pochwalimy nikogo za dobrze zrobioną robotę (bo niby dlaczego?) ale opierdalamy już za mało istotne błedy, jakbyśmy sami takich nie robili.

pozdrawiam.

Kula
13.10.2015, 07:32
Dodam swoje 3 grosze...

Dla nie których pewnie wyda się to debilne ale fajnym pomysłem byłoby wprowadzenie możliwości jeżdżenia po pasach przeciw pożarowych. Tam i tak nic nie rośnie więc niczego by się nie niszczyło a przy okazji mieli by darmową "orkę" danego pasa. To samo tyczy się miejsc w których przechodzą linię wysokiego napięcia.

Cezarus
13.10.2015, 08:15
Dodam swoje 3 grosze...

Dla nie których pewnie wyda się to debilne ale fajnym pomysłem byłoby wprowadzenie możliwości jeżdżenia po pasach przeciw pożarowych. Tam i tak nic nie rośnie więc niczego by się nie niszczyło a przy okazji mieli by darmową "orkę" danego pasa. To samo tyczy się miejsc w których przechodzą linię wysokiego napięcia.

Nadleśnictwo Kościerzyna odpowiedziało pewnemu człowiekowi takim wywodem cytuję : Panie Józefie. Tak brzmi ten artykuł w całości "Art. 161. Kto, nie będąc do tego uprawniony albo bez zgody właściciela lub posiadacza lasu, wjeżdża pojazdem silnikowym, zaprzęgowym lub motorowerem do nienależącego do niego lasu w miejscu, w którym jest to niedozwolone, albo pozostawia taki pojazd w lesie w miejscu do tego nieprzeznaczonym,podlega karze grzywny. " Teraz trzeba by się skupić na tym gdzie zarządzający umożliwiają wjazd do lasu. O tym mówi ustawa o lasach "1. Ruch pojazdem silnikowym, zaprzęgowym i motorowerem w lesie dozwolony jest jedynie drogami publicznymi, natomiast drogami leśnymi jest dozwolony tylko wtedy, gdy są one oznakowane drogowskazami dopuszczającymi ruch po tych drogach. Nie dotyczy to inwalidów poruszających się pojazdami przystosowanymi do ich potrzeb.2. Postój pojazdów, o których mowa w ust. 1, na drogach leśnych jest dozwolony wyłącznie w miejscach oznakowanych." Te z dróg, które umożliwiają  poruszanie się po lesie są oznakowane tablicami "DROGA UDOSTĘPNIONA DLA RUCHU KOŁOWEGO" Ich ilość w naszych lasach systematycznie się powiększa ponieważ dojazdy pożarowe uznajemy za drogi udostępnione.




Czyli według tego Nadleśnictwa dojazdy pożarowe=drogi udostępnione dla uchu kołowego :bow:

sowizdrzal
13.10.2015, 08:41
.... ,,prigod'ats'a'' ....

A czym różni się ten zwrot od ,,byt' pol'eznym''? Jak zmienia sens i/lub przekaz wypowiedzi?

Te z dróg, które umożliwiają poruszanie się po lesie są oznakowane tablicami
"DROGA UDOSTĘPNIONA DLA RUCHU KOŁOWEGO" Ich ilość w naszych lasach systematycznie się powiększa
ponieważ dojazdy pożarowe uznajemy za drogi udostępnione.

Czyli według tego Nadleśnictwa dojazdy pożarowe=drogi udostępnione dla uchu kołowego :bow:

Fajnie by było. W moim regionie ta interpretacja leśników co do dojazdów p.-poż. jest dokładnie odwrotna,
ale pytałem tylko po lesniczówkach. Może jeszcze spróbuję drogą oficjalną do nadleśnictwa...

Emek
13.10.2015, 09:01
Przepisy sobie a życie sobie. Na mojej prowincji droga pożarowa jest poprzedzona szlabanem, szlaban znakiem zakaz wjazdu.
W PL ok 20% lasów jest prywatnych i udział ten stale rośnie. Na tych terenach władza LP nie obowiązuje a właściciele mogą swobodnie wjeżdżać na swój teren a że wiele działek ma dojazd poprzez tereny LP to...
Ponadto opiekujący się pasiekami oraz myśliwi też mogą wjeżdżać bez problemów więc należy zostać pszczelarzem i po kłopocie.:p

gonzik.korba
13.10.2015, 09:26
A czym różni się ten zwrot od ,,byt' pol'eznym''? Jak zmienia sens i/lub przekaz wypowiedzi?

Rożnica (oprócz tego że to co obydwaj napisaliście nie jest do końca po rosyjsku;-)) jest mniej więcej taka - "Пригодится" jest jak leczenie , "быть полезным" jest bardziej profilaktyką.

A jeśli chodzi o przekaz na zasadzie skumania, masz racje. Ważne żeby nawijać na gramatykie nie paczając.

Peace!
G.

Ziarko
13.10.2015, 10:02
a że wiele działek ma dojazd poprzez tereny LP to...

I nic. Mogą legalnie dojeżdżać przez las do swojego terenu rolnego/leśnego. Cofnąć się kilka wątków do tyłu i jest podana podstawa prawna.

Cezarus
13.10.2015, 10:07
I nic. Mogą legalnie dojeżdżać przez las do swojego terenu rolnego/leśnego. Cofnąć się kilka wątków do tyłu i jest podana podstawa prawna.

A jakie jest Twoje zdanie na temat poruszania się po dojazdach pożarowych ?

Kula
13.10.2015, 10:32
Kto, nie będąc do tego uprawniony albo bez zgody właściciela lub posiadacza lasu

I oto chodzi aby postarać się o zgodę na korzystania z pasów przeciwpożarowych.

Ziarko
13.10.2015, 20:59
Cezarus, dojazd drogami pożarowymi, przynajmniej w mojej okolicy jest w całości drogami publicznymi. Ale wiem, że czasem, Nadleśnictwa porobiły sobie jezdnie w lasach, ze patrząc na nie, żal dupę ściska, że powiat/gmina nie mają takich dobrych i też by się chciało tam legalnie jeździć. Ale to będzie wciąż jazda "po lesie". Tu jest problem, podobnie jak moje drogi polne. W wielu przypadkach to nie jest droga, tylko moje pole. I jak postawie szlaban, będzie wielki hałas a prawo po mojej stronie.

Ja generalnie jestem za miękka interpretacja przepisów, ale bywa, wciąż na zasadzie, wpuście nas tylko do lasu..... za duży to odesetek.

Ziarko
18.10.2015, 21:24
pozwolę sobie wrócić do tematu. Ludzie piszą że chcą tylko grzecznie jeździć po lesie, po istniejących duktach. Jeden zlot pokazuje prawdę:
Piękna, piaszczysta droga. Ale jazda musi być po wydmie, po roślinności kserotermicznej, która chroni wydmę przed erozją wietrzną i wodną. Ślady jazdy motocyklem w takim terenie, pozostają długo - wystarczająco - by duża liczba osób przeklinała motocyklistów.... (wybacz Aniu, ale to jest doskonały przykład rozbieżności deklaracji motocyklistów od faktów na które powołują się przeciwnicy). gdyby odbywało się to wyłącznie technicznymi duktami, nikt by nie zauważył śladów takiej jazdy.
https://lh3.googleusercontent.com/-inHohoPkqRY/ViOnlwcrVcI/AAAAAAAAVmY/CnZnyZNpRSA/s800-Ic42/PA173645.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-eE9dB_Albqo/ViOn6oNYCOI/AAAAAAAAVmY/pg1FUqs-WwQ/s800-Ic42/PA173661.JPG

Mhv
19.10.2015, 08:30
Ty oczywiście wszystko wiesz..bo zobaczyłeś dwa zdjęcia. Na jednym może jechać po odnodze a na drugim wypadł z drogi, ale po co ja to Tobie mówię..Ty wiesz, że oni wszyscy dzidowali po tych wydmach jak debile..
Jestem za ochroną przyrody i terenów zielonych, lubię to, ale jak czytam takie teksty to mnie rzuca. Zdrowego rozsądku w całej tej dyskusji za grosz. Ja bym dzikom mandaty wlepiał za przejście przez te krzaki i za rycie w ściółce.

Ziarko
19.10.2015, 12:51
Tu nie chodzibo to co ja wiem. Liczy sie to co człowiek zobaczy w terenie. Tu chodzi o zostawione slady które oceniać będą postronni. A co do dzikow czy jeleni. Zdajesz sobie sprawę ze za straty przez nie powodowane sa osoby ktore ppaca nawet lasom? Mnie bardziej czasem boli powysze tlumaczenie, gdy ktos odczuwa to juz osobiscie. Wypadl z trasy? To moze nie gotowy by jezdzic? Czy nagle zgadzamy sie ze wypadki sie zdarzają? nagle 1000 usprawiedliwień zamiast ze skrucha stwierdzic ze jednak sie tak zdarza? Oceniamy fakty czy tylko idealne zamierzenia? Czyli wydac zgodę a potem czlowiek uslyszy ze tak się zdarza i winny jest ten co zgodę wydał? Bo tak w realu potem jest przerzucanie odpowiedzialnosci.

sowizdrzal
19.10.2015, 15:26
jeszcze raz proszę...

Adagiio
19.10.2015, 16:58
Nie potraficie pisać tak żeby nie było raportów ?
Temat jest drażliwy z jednej strony myśliwy leśnik a z drugiej offrołdowcy , nigdy w takiej kombinacji nie dojdzie do porozumienia . Od lat w lesie trwa regularna wojna miedzy jednymi i drugimi .
Mam zamknąć temat ? Przecież to dziecinada .

Ziarko
19.10.2015, 17:59
Adagiio, zwróć uwagę, iż odniosłem się jedynie do jazdy po wrzosowisku i poboczu. Nie odniosłem się w ogóle do jazdy leśnymi duktami (w myśl prawa to wciąż las i jest zakaz). Ale sam lubię jeździć takimi duktami. Ciężarówki wywożące drewno z lasu, dość niszczą już drogę. Przejazd taką dróżką nie zostawi nawet śladu. Ale co innego jest naruszanie roślinności kserotermicznej. To nie trawa, to w jeden sezon się nie zagoi.

borys609
19.10.2015, 18:42
Więc zgodzisz się, że ogólnie rzecz ujmując jazda offroad po leśnych drogach i szlakach, z absolutnym wyłączeniem tratowania wszelkiej roślinności, jest możliwa bez pozostawiania trwałych śladów mobilnej aktywności i traumy u zielonych ludzików?
Jeśli tak to może zamiast się przepychać, warto się zastanowić kto i jak mógłby zająć się wyznaczaniem stref absolutnie wyłączonych z ruchu? Pod warunkiem że jednej i drugiej stronie będzie się chciało zamiast umacniać betonową ścianę..


Wysłane z ajfona..

Ziarko
19.10.2015, 18:53
W LP wola by wpuścić motocyklistów do lasu jest taka sama, jak oddanie do Skarbu Państwa 2% swoich przychodów.
Ja się z tym dawno zgodziłem, co niejednokrotnie wyrażałem we wcześniejszych postach. Ale nie wystarczy, że ktoś chce, trzeba zmienić przepis - a tu posła/rząd należy mieć po swojej stronie. Ale przy inwektywach które tu padają, ogólnej niechęci społeczeństwa, wciąż motocykliści robią sobie krzywdę winiąc innych. Pojawia się pytanie:
czy po wpuszczeniu w dukty leśne, skala zniszczeń w miejscach do tego nie przeznaczonych zmaleje czy zwiększy się ? (% łamiących zasady zmaleje znacząco, ale czy liczba bezwzględna wykroczeń wzrośnie czy nie? Tu nie ma zgodności. A powyższe zdjęcia pokazują, że mimo wpuszczenia w dukty leśne, nie pozbędziemy się problemu niszczenia terenów do tego nie przeznaczonych.

Adagiio
19.10.2015, 18:57
Forum służy do dyskusji ale wypada robić to w taki sposób aby nie było raportów .
Nie należy do przyjemności upominać kogoś , pisać mu privy , kasować posty , dawać ostrzeżenia i bany .
To że mamy odmienne poglądy w kwestii nie może być argumentem do obrażania się wzajemnie .

ARG
19.10.2015, 19:03
@Ziarko
"(...)A powyższe zdjęcia pokazują, że mimo wpuszczenia w dukty leśne, nie pozbędziemy się problemu niszczenia terenów do tego nie przeznaczonych. (...)"
To zdanie ma tyle samo sensu jak stwierdzenie że wszyscy myśliwi to patologia bo jeden z nich zastrzelił psa czy kłusował.

Ziarko
19.10.2015, 19:04
problem jest określenie co jest lasem a co nie. Wiele tych duktów nie występuje oddzielnie w mapach jak widoczne są w terenie. Dochowają offroadowcy wyznaczonych ram? Wielu w to wątpi i mają ku temu powody.

ARG - masz rację, ale nie zauważasz po której stronie lustra stoisz....

borys609
19.10.2015, 19:09
Posłużę się analogią.
Rowerzysta w lesie może jeździć do woli. Załóżmy, że jest przepis, który bezwzględnie zabrania wjazdu cyklistom do lasów i terenów zielonych uznawanych za "las". Co wtedy? Ano znajdzie się pewnie spora ich grupa, która wbrew przepisom do tego lasu wjedzie, a jakiś procent z nich urządzi sobie rajd przez wrzosowisko na zablokowanym kole, tudzież swawolne skoki w młodnik...
Część z nich będzie na bani (prawo tego nie zabrania), podobnie druga część (a może i ta sama) będzie ćwiczyła śpiewy i darcie mordy na potrzeby najnowszej edycji Mam Talent. Dodatkowo kolejny procent rozpali w tym młodniku ognisko wywołując zupełnie przypadkiem trudny do opanowania przez kolejny tydzień pożar...
No więc, czy należy wpuszczać cyklistów do lasu czy nie?
Czy po usunięciu zakazu wjazdu cyklistów rzeczywiście cały naród wsiądzie na rowery i pojedzie do lasu rżnąć wrzosy i młodniki, strasząc pałętające się tam w zastraszających ilościach matki z noworodkami w wózkach? Czy po wpuszczeniu cyklistów do lasu jesteśmy całkowicie bezbronni w obliczu ich rażących wybryków? Nie możemy ich karać za faktyczne niszczenie lasu, śmiecenie, urządzanie tam burdelu?
Przełóżmy teraz tą tematykę na motocykl, będziemy mieli z grubsza odpowiedź.
Ziarko, cieszę się że pojawia się polemika... Pozdrawiam!

Ziarko
19.10.2015, 19:15
Rozumiem, ale zwracam też uwagę, iż motocykl daje zupełnie inne możliwości.
Obecnie jedną z głównych wad motocykla jest - hałas i temperatura silnika oraz możliwe iskry - których nie da jednak będący na bani cyklista. Dodam, że przepis ten, istnieje znacznie dłużej, niż motocykle do rekreacji. Jest archaizmem w obecnej formie - tu zgoda. Ale na razie nic lepszego, gwarantującego dochowanie pewnych norm nie wymyślono w Polsce. Aby dobra wola była, należy się pozbyć złych przykładów. A motocykliści to bardziej indywidualiści i każde swą rzepkę skrobie.
10 stron temu pisałem o PZMot - dlaczego tu też nie ma dobrej woli by lobbować ?? Lasom nie można wmówić ani myśliwym, że to będzie w ich interesie - bo niby jak. Trza inne argumenty znaleźć.

Podobne podejście i tolerancję posiadałem do motorówek - dopóki nie odwiedziłem mazur. Teraz mam nowe doświadczenia, niekoniecznie pozytywne.

Misza
19.10.2015, 19:16
Czy złamanie 3 gałązek krzaczka ze 1 400 000 gałązek w tym miejscu w ciągu jednego dnia jest dewastacją? Czy "napowietrzenie" leżących liści w jednym miejscu tzn na obsarze 15cm2 na każdy kilometr kwadratowy lasu jest dewastacją? Ziemia istnieje od kilku miliardów lat. Sądzę, że Diplodoki zżerając 5 ton liści dziennie robiły większe szkody. Nie mówiąc o tym, że te liście potem wylatywały drugą stroną. Ziemia se poradzi. Jedyne poważne straty są głowach ujarzmionych ludzi.

Ziarko
19.10.2015, 19:28
Miszsa, ale obawy są zasadne, że 3 gałązki pomnożyć będziesz musiał razy X motocyklistów.
Ziemia sobie poradzi? Tak, ale pytanie jest JAK? Jak widać na wielu szlakach turystycznych - sama sobie nie radzi. trzeba pomóc - np. zmieniajac przebieg szlaku, by dać jej szansę.
Czy sarna z młodym sobie poradzi? A gospodarz leśny jakim jest LP? On dokładnie liczy straty. Koła łowieckie potrafią wypłacać LP odszkodowania za straty powodowane przez dziki lub jeleniowate.
Wróciłem dziś z innej konferencji - dotyczącej Planów Utrzymania Wód. Tu interesy, wizje przyrodników zderzyły się z potrzebami RZGW, DRZW a także leśników czy rolników. Przepaść między potrzebami poszczególnych zainteresowanych ogromna. Podejście RZGW? Skoro dogadać się nie potrafimy robimy po swojemu..... bo my odpowiadamy. Więc odpowiadać na razie będziemy za własne decyzje.
I co zrobisz? Owca jaka jest, taka jest. Ale jak zrobić był wilk był syty i owca cała?

O tym, czy dana okolica sobie poradzi, nie zależy od złamanych 3 gałązek. Ale skali łamania gałązek w jednostce czasu. A tu zależnie do regionu, są potężne różnice w korzystaniu. Jak motocykliści wypłoszą zwierzynę z jednego rejonu, to kto zapłaci np. myśliwym?
Na jakich zasadach odpłatności, by dać innym na otarcie łez pójdą po zgodę motocykliści?

Lepi
19.10.2015, 19:36
@Ziarko
"(...)A powyższe zdjęcia pokazują, że mimo wpuszczenia w dukty leśne, nie pozbędziemy się problemu niszczenia terenów do tego nie przeznaczonych. (...)"
To zdanie ma tyle samo sensu jak stwierdzenie że wszyscy myśliwi to patologia bo jeden z nich zastrzelił psa czy kłusował.

Gdyby zlikwidować myślistwo całkowicie, to pies by ocalał.

Ziarko
19.10.2015, 19:44
Wątpię. Oglądałeś "oszukać przeznaczenie" ?
a jeśli by pies ocalał, to czy sarna też? (szczególnie ta, którą upolował lub zagonił na śmierć ten pies).

A "Ostatni traper" oglądałeś?
https://youtu.be/y3cW2qng79E

Lepi
19.10.2015, 19:55
Na pewno nie zastrzeliłby go myśliwy :)

Ziarko
19.10.2015, 19:56
To tak, ale czy to zrobiłoby mu różnicę kto? np. wpadłby pod koło motocykla :D

Lepi, w takich sytuacjach:
Na pewno nie zastrzeliłby go myśliwy

zastanawiam się o co chodzi. O dobro psa, czy zawiść że myśliwy może.... ;)

Lepi
19.10.2015, 20:07
Zastanów się ze spokojem.

Ziarko
19.10.2015, 20:22
Uwzględniając kontekst, nie jest to takie jednoznaczne :haha2:

Kula
19.10.2015, 20:24
Koła łowieckie potrafią wypłacać LP odszkodowania za straty powodowane przez dziki lub jeleniowate

W to nie wierzę. Koła łowieckie robią wszystko żeby złamanej złotówki odszkodowanie nie zapłacić, ewentualnie dziką mogą dać (co prawda Starego odyńca ale to też dzik), wiem z doświadczenia.

W każdej grupie zawodowej, czy wśród pasjonatów znajdą się czarne owce, ale czy z tego powodu powninniśmy całkowicie zakazać jazdy samochodem bo ktoś pijany spowodował wypadek?

Las jest dobrem ogólnym , trzeba o niego dbać, ale bez przesady.

Ziarko
19.10.2015, 20:30
Możesz nie wierzyć. Kwestie te co rusz się pojawiają. LP ma inną pozycję wyjściową niż zwykły bamber.

Zwróćcie uwagę, iż są osoby które lobbują by nawet zwykłemu Kowalskiemu zabronić chodzić do lasu a za czerpanie pożytków (jagody, grzyby) brać opłaty.
Jak myślicie, gdy sprywatyzują lasy sytuacja pod względem swobodnego wejścia do lasu, nie wspominając o wjeździe poprawi się, czy pogorszy w skali kraju?

zipo
19.10.2015, 20:44
Jak to jest w Zjednoczonym Krolestwie?
W wiekszosci przypadkow wlasciciele terenow stawiaja stanowcze "nie!" dla halasliwych dwusuwowych czy tez cztero, motorkow off.
W nielicznych wyjatkach pozwala sie im na wiazd do terenow lesnych ,po uprzednim zawiazaniu stowarzyszenia,odbyciu stosownych szkolen uswiadamiajacych im ich bledy myslowe typu- ze tylko offroad daje jakies specjalne doznania i tylko takie sie licza.
Nastepnie tak powolane grupy wylaniaja liderow do komunikacji z U. miejskim danego obszaru by zdac okresowy raport z postepow w "resocjalizacji" offroad"dowcow.
Nastepnie Urzednik wyznacza osobe do przeprowadzenia wywiadu srodowiskowego celem weryfikacji raportu lidera grupy.
nie ma skarg, ludzie grzecznie podziwiali widoczki z pozycji stojacej na swoich kateemach i innych , to dostaja druga szanse. Przeginali-to wycofuje sie im tymczasowe poparcie dla wiazdu i nie udziela ponownie. Od tego czasu nie sa juz na legalu.
Tu jest prosto, czlowiek sklada skarge na niegrzeczne zachowania i agresywna jazde i jesli koles kochajacy motorek off, zostaje zlapany to motorek idzie pod prase na zlom a koles placi kare i za usluge zniszczenia motorka.okolo tysiaka funtow.
Tym sposobem, praktyka pokazuje, ze nie ma najmniejszych szans na stale legalne jezdzenie po zieleni, bo jest zbyt wielu debili.Swiadczy o tym fakt, jak duzo green lines jest zamykanych co roku dla pojazdow silnikowych. I moim zdaniem dobrze.
Ide do lasu odpoczac a nie sluchac pierdzenia jakiegos zlomu zmagajacego sie z wieksza dziura w ziemi.
W drodze permanentnego wyjatku od regul publicznych ,ma zastosowanie teren prywatny.
Jesli wlasciciel zgadza sie bys mu ryl, to mozesz ryc.Taka przyjemnosc jednak kosztuje.I bardzo dobrze.Kto ryje niech placi.Pieniadze pozwalaja na zasadne kompromisy.
P redzej ci pozwola wjechac do lasu ciezkim sprzetem niz lekkim dzikiem.
Wiadomo wtedy , ze lubisz widoki polonin,klimat poczucia wolnosci i niekoniecznie trzeba rozpizdzic przy tym zagajnik.
Poza tematem
Mam straszne wiesci dla maniakow dwoch kolek:cold:
Kolebka sportow motorowych -U.K. i panujacy tu najjasniejsi, podjeli pewne decyzje.
Doszli mianowicie do wniosku,że motocykle nie powinny wiezdzac do lasow i parkow li tylko. Nie powinny jezdzic po drogach wcale.
Decyzja ta skutkuje wdrozeniem planu zbanowania bajkow z brytyjskich drog permanentnie.Czemu? Bo ginie duzo ludzi,przybywa kalek,itp.
Jednak nie chodzi o jakies tam 3-4 osoby martwe na moto co dzien w U.K.Chodzi o koszty a te sa wysokie.
Oczywiscie wszyscy potraktuja to co pisze jako bzdet lub ciekawostke co najwyzej.
Jednak ow proces zostal zapoczatkowany i bedzie trwal 2-3 dekady, co wazniejsze jednak -wynik juz ustalono.Tak wiec cieszcie sie tym co macie bo i tak to zostanie Wam odebrane.Jak wiadomo( lub nie ) EU implementuje Anglo-saskie prawo od kilku wiekow. I w tym razem tez tak bedzie jak zawsze.. :)
Skad to wiem?-A wiem.

ps
wstydz sie Adagio wstydz ,zeby tak ryc po lasach i niszczyc przyrode.
Powinienes placic dobrowolne kary Ziarkowi ;)

ps moj wpis ma na celu sklocenie wszystkich i wprowadzenie ..no..a! antagonizmow :haha2:

sowizdrzal
19.10.2015, 22:37
Skoro znowu doszło do przepychanki, to przypomnę z pierwszego posta: http://africatwin.com.pl/showpost.php?p=382000&postcount=1

Celem tematu NIE JEST:
1. Prezentacja poglądów, kontemplacji czy emocji za lub przeciw prawu, off-roadowi, ekologii, grupom zawodowym lub zainteresowań, itp.


Stąd prośba o niekarmienie trolli... Albo może potraktujmy ich jak już jednego dotąd -
odciąć od układu odniesienia, to zdechnie z nudy, ale zaleje się własną żółcią (czerwienią).

Od wielu postów temat przypomina ten o PGR LP, który modzi zamknęli - chyba czas i tu na
to rozwiązanie.

szymon25
19.10.2015, 23:06
Ja mysle ze lepiej sie tym nie przejmować i hasac z głową gdzie sie da licząc ze sie trafi na jeżdzącego na enduro Straznika leśnego.
Jeżdze wiele lat i nie dostałem mandatu nigdy a leśników spotykałem nie raz.
Lepiej w państwowych rękach niz poogradzane prywatnymi siatkami...

Ziarko
19.10.2015, 23:11
Sowi, nie wiem czy zauważyłeś, ale jesteś jedynym który tak wyraźnie przekazuje zamiast faktów tak silne emocje, wyrażające się w dużej liczbie przymiotników określających Twój stan.

Offroad w Polsce, nie zależnie ile ..... esz, w Polsce nie posiada dobrych warunków. Zrozumienie istoty sprawy, winno pomóc uspokoić emocje, gdyż nie stanowią one wartości dodanej w tych postach ani dla sytuacji offroad`u w kraju.

Z uwagi na moc i szybkość wielu motocykli, ograniczona liczba kilometrów jest w stanie zadowolić chyba wyłącznie pieszych i cyklistów, bo jak wnosić można z przedstawionych postów, zakres dopuszczalnego offroad dla sprzętu silnikowego jest niewystarczający. Nie można natomiast sobie przyporządkować więcej praw niż pozostali użytkownicy terenów leśnych bez wejścia w konflikt.

borys609
20.10.2015, 07:55
Argumenty argumentami, a praktyka praktyką. Ludzie wjeżdżają do lasu od lat i nie rujnuje to wcale całych ekosystemów, jak to nam jest przedstawiane. W Rumunii czy na Ukrainie, Słowenii też się da, w Hiszpanii, Portugalii też, ale u nas nie! Mamy inne lasy, inne zwierzęta, inną ściółkę... Nie da się bo nie. Bo komuś się można narazić więc gówna tykać nie należy....
Już teraz rozumiem czemu w takich Czechach kwitną wszelkie dyscypliny rekreacji sportowej, od lądowych przez wodne po powietrzne. Tam się kurna da. U nas ogrom regulacji zakazujących nie pozwala nawet legalnie myśleć o czymkolwiek...
Dlatego trzeba być bandytą. Trudno. W bandyckim kraju nie ma innego wyjścia...


Wysłane z ajfona..

siwy
20.10.2015, 08:26
Poza tematem
Mam straszne wiesci dla maniakow dwoch kolek:cold:
Kolebka sportow motorowych -U.K. i panujacy tu najjasniejsi, podjeli pewne decyzje.
Doszli mianowicie do wniosku,że motocykle nie powinny wiezdzac do lasow i parkow li tylko. Nie powinny jezdzic po drogach wcale.
Decyzja ta skutkuje wdrozeniem planu zbanowania bajkow z brytyjskich drog permanentnie.Czemu? Bo ginie duzo ludzi,przybywa kalek,itp.
Jednak nie chodzi o jakies tam 3-4 osoby martwe na moto co dzien w U.K.Chodzi o koszty a te sa wysokie.
Oczywiscie wszyscy potraktuja to co pisze jako bzdet lub ciekawostke co

O to ciekawe, w unii takie rzeczy mogą być możliwe. Ciekawe czy to się sprawdzi. W razie co, podlasie ma blisko do Białorusi :)

Adagiio
20.10.2015, 08:42
Nie interesuje mnie to co dzieje się w Anglii . We Włoszech jeździłem i będę nadal jeździł , tak samo jak w UA czy RO .
W PL jeżdżę po moim lesie trialem i mam gdzieś co na to ekozjeby . Natomiast w przeciwieństwie do deklarowanych miłośników zwierząt dalej zwanych myśliwymi nie strzelam do dzików ryjących moją ziemię na skraju lasu i saren które w szybkim tempie niszczą mi sad !
Napatrzyłem się wystarczająco na to jak obrońcy lasu go grabią , niszczą i tną na lewo co popadnie i żaden argument z ich strony nie przemawia do mnie że jazda endurakiem powoduje w lesie zniszczenia w przeciwieństwie do tych co dopuścili się ci których obowiązkiem jest go chronić !

Songo
20.10.2015, 08:55
Argumenty argumentami, a praktyka praktyką. Ludzie wjeżdżają do lasu od lat i nie rujnuje to wcale całych ekosystemów, jak to nam jest przedstawiane. W Rumunii czy na Ukrainie, Słowenii też się da, w Hiszpanii, Portugalii też, ale u nas nie! Mamy inne lasy, inne zwierzęta, inną ściółkę... Nie da się bo nie. Bo komuś się można narazić więc gówna tykać nie należy....
Już teraz rozumiem czemu w takich Czechach kwitną wszelkie dyscypliny rekreacji sportowej, od lądowych przez wodne po powietrzne. Tam się kurna da. U nas ogrom regulacji zakazujących nie pozwala nawet legalnie myśleć o czymkolwiek...
Dlatego trzeba być bandytą. Trudno. W bandyckim kraju nie ma innego wyjścia...


<label for="rb_iconid_14">http://africatwin.com.pl/images/icons/icon14.gif</label>

W lasach na południe od Wyszkowa jest od pyty zwierzyny. Na jedną jazdę spokojnie można obstawiać że 3 czy 4 razy zobaczy się sarnę. Łosi w ciągu ostatnich lat bardzo przybyło. Na obrzeżach lasów jest dosłownie wszystko poryte przez dziki. W samych lasach także wszędzie widać działalność dzików. Na Fiszorze(mała rzeczka) bobry non stop budują tamy. Mój przyszły szwagier wykonuje prace leśne, twierdzi że sarny wcale się już nie boją ludzi czy warkotu maszyny.

Faktycznie zniszczony ekosystem przez prace leśne i tych wszystkich endurzystów...

Ziarko
20.10.2015, 09:00
twierdzi że sarny wcale się już nie boją ludzi czy warkotu maszyny.

To jest pół prawda. Dotyczy pracujących maszyn. W przypadku rekreacji sposób jazdy znacząco ulega zmianie. Piszecie o endurakach, crossach. A czy wiecie, że do lasu mają problem też wjeżdżać konni?

Songo
20.10.2015, 09:07
Cóż, pewnie dlatego tak często je spotykam nawet na dystans 20-30 metrów.

Ludzie uprawiający jeździectwo mają oficjalne szlaki konne a w praktyce tam gdzie ja często jeżdżę poruszają się po całym lesie tak jak ja.

Ziarko
20.10.2015, 09:46
Dopóki poruszasz się na zasadzie przejazdu istniejącymi duktami, jest w miarę ok. To że sarna od razu nie ucieka, to nie sądź że stoi spokojnie i się patrzy. Musi Ona oszacować zagrożenie i podjąć właściwą decyzję. To nie jest całkowita obojętność. Mierzysz pewnie swoją miarą. Ja niestety widzę kilka scenariuszy, bo tego uczą napotykane problemy w pracy. A szacuje się podłóg tego najgorszego możliwego i określa się zakres dopuszczalnego błędu. A że nikt nie podjął na poważnie prób zmian, nikt nie zabiera się do tych zmian. Nikt nie lubi brać problemu na swoje barki. a tam gdzie zrobiono tory dla crossów, jest cała masa protestów od mieszkańców.

konni mają dokładnie ten sam problem z jazdą. Szlaków jest niewiele, nie połączone ze sobą a za jazdę drogami (nawet tymi legalnymi) są ścigani za niszczenie drogi...... bo wystarczy konika puścić w galop i zamiast drogi utwardzonej robi się powoli droga przekopana...

Kula
20.10.2015, 10:14
Pewnie, że konni mają problem, przecież konie rżą, ryją, srają prawie jak motocykl.

Adagiio pewnie wiesz o tym, że nie możesz jeździć po swoim lesie... bo to zabronione.

Ja nie mogę zrozumieć, dlaczego nie można by wyznaczyć jakiegoś terenu do jazdy, określić zasady korzystania z danych ścieżek, dni w których byłoby to zabronione i po sprawie. No ale nie można, bo przecież znajdzie się czarna owca która będzie miała to w dupie i przez którą inni nie będą mogli jeździć. Tylko, że ta czarna owca będzie zawsze jeździć, nawet gdy będzie to zakazane, więc suma sumarum w dalszym ciągu zdarzą się miejsca przeorane przez crosowców, pomimo, że większość z nich nigdy do lasu nie wjechała.

Ziarko
20.10.2015, 10:23
Kula, ale powiedz. Komu na tym zależy, by wpuścić motocyklistów do lasu?
A przepis wyraźnie mówi kto może a kto nie. I ON JUŻ ISTNIEJE. Więc bez zmiany tego PRZEPISU, nikt nie wyznaczy tras w lesie ani nie pozwoli na palenie ognisk (całe grono turystów leśnych, chciałoby legalnie palić ognisko).

Zwróćcie uwagę, czego dotyczą Wasze życzenia. Nikt nie wyznaczy takich tras, bo nie może. Czyli nawet gdyby nadleśniczy bardzo chciał to nie może. Bo zakaz jest w Ustawie a nie na poziomie leśnictwa.

Kula
20.10.2015, 10:37
Ja życzę sobie, żeby leśniczy, czy też strasz leśna nie brała mnie za dewastatora i truciciela tylko dlatego, że przejechałem przez las.
Pomimo, że mam swój las, to nie orzę go wzdłuż i wszerz, chodź oczywiście zdarzy się, że przez niego przejadę. Wiem, że wszystko zależy od tego kogo się spotka, tak jak napisałem wcześniej, wszędzie są czarne owca, po prostu trzeba być człowiekiem i tyle, w każdej sytuacji.

Ziarko
20.10.2015, 10:50
Strażnikowi płacą między innymi za to, by wymagał przestrzegania zapisów ustawy zasadniczej dla lasów. Zmieńcie ustawę, nie podejście strażnika.

Chyba że wolicie znów martwy przepis i widzimisię strażników. tego wpuszczę "bo mu dobrze z oczu patrzy" a "ten jest de...l" to nie wjedzie bo ...j. Będzie po polsku?
Po swoim prywatnym lesie jeżdżę spokojnie, kiedy chcę i czym chcę, jak każdy właściciel. Nie wiem skąd przeświadczenie, że po swoim nie wolno. Przecież ustawa wyraźnie wypisuje wyjątki od tego zakazu - a dotyczą tez całkiem dużej grupy ludzi, nie tylko leśników.

Songo
20.10.2015, 11:05
Mierzysz pewnie swoją miarą. Ja niestety widzę kilka scenariuszy, bo tego uczą napotykane problemy w pracy. A szacuje się podłóg tego najgorszego możliwego i określa się zakres dopuszczalnego błędu.

A życie pokazuje że las ma się świetnie i mimo tych strasznych offroadowców raczej się odradza a nie marnieje.


Nikt nie lubi brać problemu na swoje barki. a tam gdzie zrobiono tory dla crossów, jest cała masa protestów od mieszkańców.

Cross a enduro to jednak trochę dwa inne światy.

Ludzie też protestują przeciwko lotnisku Okęcie chociaż dobrze wiedzieli gdzie się sprowadzają, przeciwko torowi w Poznaniu chociaż tor istnieje od bardzo dawna. Już zlikwidowali tor w Lublinie. Dla mnie nie jest to żaden argument bo niestety szarej Polskiej masie zawsze coś będzie przeszkadzać. Tak jak letnikom którzy przyjeżdżają na działkę i mają problem że sąsiad który mieszka od pokoleń w danym miejscu rżnie drewno w sobotę na sąsiedniej posesji :dizzy: Sytuacja autentyczna.

Ziarko
20.10.2015, 14:13
Las pokazuje się że radzi sobie świetnie, bo nie ma crossowców i enduro w lesie w liczbie znaczącej. Jest zakaz i wielu to hamuje. Gdzie jest rozryte znacząco, wcale sobie świetnie nie radzi. I nie ma znaczenia kto właśnie to rozrył. czy motocykl, koń czy firmy zajmujące się pozyskaniem drewna. tylko w tym ostatnim przypadku, każdy jest zgodny, że zaraz wchodza prace mające na celu przywrócenie zalesienia w tym miejscu/

Cross i enduro to różnica? Jaka, jeśli dla ustawy to jedno i w obecnej definicji ustawowej ani cross, ani enduro, ani inny pojazd posiadający silnik spalinowy nie może jeździć.
To ograniczenie też ma swe zalety. Szczególnie w okresie suchej jesieni i czasu zbierania grzybów.

Songo
20.10.2015, 14:25
Nie wiem czy zakaz tak wielu hamuje. Jednak sporo ludzi się tym interesuje. Chociaż ja też raczej wole żeby nic się nie zmieniało. Odpukać, jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się mieć przykrego spotkania leśnika. Mało tego, jeden proponował mi pomoc z transportem motocykla gdy miałem awarie w lesie.

Ja myślę że jednak zwierzyna robi większą robotę niż ten przejazd.

Szczególnie w okresie suchej jesieni i czasu zbierania grzybów

Siatka w tłumiku daje radę.

każdy jest zgodny, że zaraz wchodza prace mające na celu przywrócenie zalesienia w tym miejscu/

Tylko po to żeby je później znów wyciąć.

Cross i enduro to różnica? Jaka, jeśli dla ustawy to jedno i w obecnej definicji ustawowej ani cross, ani enduro, ani inny pojazd posiadający silnik spalinowy nie może jeździć.
To ograniczenie też ma swe zalety. Szczególnie w okresie suchej jesieni i czasu zbierania grzybów.

Dla ustawy żadna, w naszym świecie ogromna. To całkiem inna bajka latanie po torze a podróż w nieznane czy sama specyfika terenu . Już nie wspominając o różnicach w samych motocyklach.

Ziarko
20.10.2015, 14:44
Najbardziej boli mnie, nie STOP mówione przez leśników i przyrodników (bo to jest ich rola). Ale wbrew temu co się słyszy u ludu - zastanawiającym jest brak działań PZMot. Ot nie istniejemy dla nich. Dla PZMot liczy się chyba wyłącznie Sport przez "S" a nie rekreacja czy turystyka.

Adagiio
20.10.2015, 18:03
Dla pzm liczy się kasa a z małych nic nie znaczących łebków kasy nie ma , trzeba ją wydawać bo w większości rodziców nie stać na wspieranie pasji , która z czasem moze ale nie musi przerodzić się w biznes dla pzm więc mają to w dupie . Nikogo tam nie interesuje rozwój tej dziedziny sportu , ponieważ z założenia to zjeby na warczących motorach , którzy domagają się jeszcze możliwości jazdy po lesie żeby doskonalić umiejętności i trenować .
U moich sąsiadów za płotem w Bardejovie jest 3 tory i nie dość ze gmina i federacja wyłożyli kasę na ich budowę i utrzymanie to jeszcze zachęcają młodych do uprawiania sportu finansując im zakup motocykla i dofinansowanie uczestnictwa w zawodach .
W Italii w każdym mieście i nawet małej mieścinie są moto kluby w których młodzież jest wspierana przez federację , gminę , sponsorów . Tam nie wiesza się linek i nie nabija dech gwoźdźmi przykrywając liśćmi na ścieżkach , tylko wspiera .
Lasy państwowe to kombinat w którym pracują tysiące ludzi więc nie możesz tam wjeżdżać żeby patrzeć a chodząc z buta za mało się przemieszczasz żeby zauważyć co tam robią i to jest główny powód zakazów . Straż leśna to to samo co firma ochroniarska którą wynajmuje sie do zabezpieczenia terenu fabryki czy obiektu przed niezatrudnionymi .

Adagiio
21.10.2015, 07:33
Kolejna akcja miłośników zwierzątek : http://www.tvn24.pl/martwe-zwierzeta-na-festynie-lowieckim,587621,s.html (http://www.tvn24.pl/martwe-zwierzeta-na-festynie-lowieckim,587621,s.html) zapewne nie zniszczyli ściółki leśnej bo chodzili po lesie boso a terenówki porzucili na parkingu .

strobus1
21.10.2015, 09:31
Nie potraficie pisać tak żeby nie było raportów ?
Temat jest drażliwy z jednej strony myśliwy leśnik a z drugiej offrołdowcy , nigdy w takiej kombinacji nie dojdzie do porozumienia . Od lat w lesie trwa regularna wojna miedzy jednymi i drugimi .
Mam zamknąć temat ? Przecież to dziecinada .

Tak dla przypomnienia.
Leśnik nie równa się myśliwy. Ekozjeb nie równa się ekolog.
A te biedne dzieci z artykułu Faktowego jacyś "dorośli i odpowiedzialni" przyprowadzili...

zdrowia i luzu życzę wsiem spiętym

Ziarko
21.10.2015, 12:24
Ojej. Dzieci też nie zabierajcie do Zoo ani muzeów przyrody. Tam są nieraz zwierzęta osowiałe, smutne, chore a w muzeach martwe, wypchane. Do tego czasem nieudolnie.... A mama w kuchni niech nie pokazuje z czego gotuje rosół...


Fakt, lepsze dla dzieci są gry typu Call of Duty czy Wolfstein. A w kościele, zdjęcia płodów jako protest przeciwko aborcji...


A co do jazdy po lesie. Zawiść Adagiio?

strobus1
21.10.2015, 13:24
A co do jazdy po lesie. Zawiść Adagiio?
To zdanie jest niepotrzebne.

Ziarko
21.10.2015, 14:15
Być może strobus. Ale to zdanie:
zapewne nie zniszczyli ściółki leśnej bo chodzili po lesie boso a terenówki porzucili na parkingu .
też nie było potrzebne.
W sumie myślistwo od rzeźnictwa różni się tym samym czym erotyka od pornografii.

Adagiio
21.10.2015, 14:49
A co do jazdy po lesie. Zawiść Adagiio?

Zawiść — uczucie znacznie silniejsze niż zazdrość, polegające na odczuwaniu silnej niechęci lub wrogości w stosunku do osoby, której czegoś się zazdrości . Zawiść może występować w sytuacjach, gdy osobiste cechy, posiadane przedmioty lub osiągnięcia nie dorównują ich poziomowi/jakości u innych osób .

Moja niechęć jak określa definicja zawiści może wynikać z tego co przez ostanie kilkanaście lat widziałem w lesie i żaden argument z Twojej strony tego nie zmieni . A za popieranie bandyckich metod rozwieszania linek między drzewami być może kiedyś dotknie cie ręka sprawiedliwości !
Nawiązując do głównego tematu dyskusji to w moim przekonaniu ja mógłbym użyć określenia zawiści w stosunku do Ciebie . Ponieważ jeżdżę kiedy mam ochotę bez względu na to że jest to w nie smak takim jak Ty .

Znów dałem się wciągnąć w bezsensowną przepychankę ale emocje na myśl o tym czego doświadczyłem biorą czasem górę nad racjonalnością .

Ziarko
21.10.2015, 15:18
Oskarżasz mnie o popieranie wieszanie linek? To już poważne oskarżenie. Ale powiem Ci w tajemnicy. Nie wystarczy widzieć co sie dzieje w lesie. Czasem trzeba też rozumieć dlaczego i jakie są działania kompensujące. A tego już pewnie nie widzisz, lub nie chcesz.

Ja nie mam czego zawiścić Tobie, bo ja sam jeżdżę po lesie bez strachu. Nie obawiam się ani linek ani żadnych służb - bo robię to legalnie.

Ale ciągle widzę ból dupy, że jedni mogą a Motocykliści nie. A porównywanie, że myśliwy, dzik też ryją ściółke i to ma przyczyniać się do poprawy stanu lasu jest bez sensu. To można porównać do tego, jak ostatnio ktoś mówił że dzik też szcza w lesie i co to za problem gdy On beczkę 10 m3 ścieków wywiezie do lasu raz w tygodniu? Wg niego żaden.

Songo
21.10.2015, 16:58
Naprawdę porównujesz beczkę ścieków do przejazdu? To równie dobrze można porównać zapałkę z wielkim wybuchem. Ach w RO czy UA krajobraz post nuklearny. Wszyscy fani Fallouta tam jeżdżą dla klimatu.

Adagiio
21.10.2015, 17:55
Oskarżasz mnie o popieranie wieszanie linek? To już poważne oskarżenie.

To nie jest oskarżenie tylko Twoja aprobata dla takich działań wyrażona na forum . Różnice w poglądach są tak duże że nie widzę sensu dalszej dyskusji z Tobą .

Adagiio
21.10.2015, 17:56
Koledzy ostrzegam przed zamieszczanie fotek na których widoczne są blachy i szczegóły mogące pozwolić w identyfikacji miejsc gdzie jeździcie , nie dajcie się przydymać . Z mojej strony tyle w tym temacie .
Zdrowia .

Złom
21.10.2015, 18:29
Adagiio, a ja nie widzę podstaw do wysuwania tezy, że Ziarko aprobuje takie działania. To jest Twoje odczucie i nie wyrażaj tego jako fakt.
To nie jest oskarżenie tylko Twoja aprobata dla takich działań wyrażona na forum . Różnice w poglądach są tak duże że nie widzę sensu dalszej dyskusji z Tobą .

Ziarko
21.10.2015, 19:15
Naprawdę porównujesz beczkę ścieków do przejazdu?

Próbuję pokazać, że dziki też szczają, a beczka szczyn dzików w jednym miejscu to jest problem. Czyli nie wystarczy zezwolić na wjazd.
Dokładnie tak jest tez z przejazdem. Pojedyncze przejazd nie jest problemem i przyroda se daje radę bezproblemowo. Ale na autostradzie trawa już nie chce rosnąć.
Jest to jeden z problemów do rozwiązania. jednakże z kontekstów wypowiedzi tutaj odnoszę wrażenie, że motocykliści (nie tylko enduro)oczekują iż ich problem winien rozwiązać najmniej zainteresowany - LP. :haha2:

Aha, wracając do początku wątku. W przypadku gdy szkody przez zwierzynę rosną, to zwiększa się odstrzał jej. A co będziemy robić z szkodami powodowanymi przez motocyklistów? Sami się będą pilnować i pokrywać szkody, czy będzie trzeba mimo to organizować polowania? kto ma ponieść tego koszty? Właściciel, użytkownicy czy państwo? Żaden z wymienionych nie kwapi się do płacenia.

Edyta dla złośliwców: polowania na motocyklistów nie muszą polegać na strzale ze sztucera w plecy czy wieszanie linek. Chociażby fotopułapki i policjant na rogatkach obrębów leśnych...

Songo
21.10.2015, 19:37
A jakie to szkody materialne powodują motocykliści oprócz agentów wjeżdżających w młodnik? Kawałek mechu zerwanego? Już nie wspominając o tym że jednak spora tu część porusza się ścieżkami leśnymi a nie wjeżdża w gęsty las klucząc między drzewami.

To tak jak z legalizacją marihuany. Wcale to nie zwiększyło jej miłośników.

Ziarko
21.10.2015, 19:41
Jeszcze jedna sprawa. Ustawa zabrania jeździć po lasach. Zgadzamy się.
A teraz pokażę coś, co niektórzy odbierają jako złośliwość lasów, a powód jest zupełnie inny.
Wielu się zżyma, że drogi leśne wyjechane przez sprzęt leśnych, myśliwych i innych uprawnionych wyglądają tak:
http://photo.bikestats.eu/zdjecie,pelne,144599,blotnista-lesna-droga.jpg
I że LP zabrania Wam jeździc po takich drogach - przecież żadnych szkód nie zrobilibyście na takich trasach. A sprawa ma się tak:
- macie racje, po czymś takim nie byłoby śladu nawet waszej działalności.

Jednakże USTAWA ZABRANIA JAZDY PO LESIE ZA WYJĄTKIEM wykonujących działalność związana z gospodarką leśną itp.

To co wyżej - nie jest DROGĄ. Tylko WAM się tak wydaje. Dlaczego tak jest? Odpowiedź podstawowa: PODATKI.

LP, muszą płacić jak każdy właściciel podatek od rodzaju gruntów. W przypadku upraw leśnych do lat 40 i powyżej są inne stawki - albo zerowo albo naprawdę niskie.
Drogi - podatki są WYSOKIE. To co robi właściciel? Likwiduje wszystkie drogi które tylko może - od strony formalnej. Taka droga jak ta wyżej zyskuje statut LASU - formalnie. Konsekwencją zakazu jazdy po lesie jest właśnie zakaz jazdy nawet taką drogą, bo FORMALNIE, zgodnie z przepisami nie rózni się od:
linii oddziałowej;
http://bloglesniczego.erys.pl/_img/_images/5512.jpg

czyli idąc dalej z puntku widzenia prawa stało się dokładnie tym samym co to:
http://s3.flog.pl/media/foto/3538542_las.jpg


Gdyby LP były zwolnione Z PODATKÓW za DROGI LEŚNE - nie likwidowałoby ich. Bo po co. Wówczas moglibyśmy skorzystać, bo liczba DRÓG, a nie "ścieżek" w lesie byłaby znacznie większa do publicznego poruszania się. Jak widać diabeł tkwi w szczególach, i często błache, niezależne od "przyrody" decyzje np. o wysokości podatków potrafią zmieniać sposób korzystania. Nie jest to proces łatwy - bo łatwiej coś zamienić na las! niż odlesić (formalnie ) znów ten sam kawałek drogi by stał się DROGĄ. A tak, znów bawimy się w Coperfielda i polskiego celnika. Coperfield spowodował że znikł wagon, a polski celnik jedną pieczątką cały zestaw cystern z spirytusem zamienił w cysterny z zielonym groszkiem - bo tak napisano w dokumentach i On to potwierdził.

Songo
21.10.2015, 19:50
No tyle że to już problem formalny do rozwiązania przy chęci wszystkich stron a przyrodzie nic by się nie stało.

Dlatego chyba wole żeby było jak jest, nikt nie ponosi nic nie wnoszącego podatku a ja z czystym sumieniem o dobro przyrody śmigam sobie po takich ścieżkach

Zmyler
21.10.2015, 20:02
Adagiio -cyt :Lasy państwowe to kombinat w którym pracują tysiące ludzi więc nie możesz tam wjeżdżać żeby patrzeć a chodząc z buta za mało się przemieszczasz żeby zauważyć co tam robią i to jest główny powód zakazów . Straż leśna to to samo co firma ochroniarska którą wynajmuje sie do zabezpieczenia terenu fabryki czy obiektu przed niezatrudnionymi . - Święte słowa !!!Racja ,na piechotę spacerkiem nie zrobisz tylu km przez duży las co motocyklem i nie zobaczysz jak potężne obszary lasu są wycinane .Na Lubelszczyźnie spora część lasów to pusze wydmuszki (dookoła las,w środku czarna dziura ). Nie zdawałem sobie sprawy w jakim szybkim czasie karczują potężne obszary i co ? G......o Cisza ,nie ma ekoterrorystów ani chociażby ekologów ale łapacze ze straży leśnej czuwają .

Ziarko
21.10.2015, 20:10
Wystarczy sprawdzić oficjalne dane, np zwrócić się o udostępnienie informacji publicznej:
http://bip.lasy.gov.pl/pl/bip/dg/rdlp_szczecin/nadl_rzepin/plan_urzadzania_lasu

Lasy wydmuszki by nikt nie widział? Tworzycie nowe teorie spiskowe? A nie pomyśleliście, że to wynika prosto z rachunku ekonomicznego utrzymania lasu?

Ogrom lasów został nasadzony w okresie powojennym, no i osiągają One obecnie wiek rębny. Ale możecie oczywiście tworzyć zupełnie dowolne swoje teorie bez oparcia w rzeczywistości.

strobus1
21.10.2015, 20:21
,na piechotę spacerkiem nie zrobisz tylu km przez duży las co motocyklem i nie zobaczysz jak potężne obszary lasu są wycinane .Na Lubelszczyźnie spora część lasów to pusze wydmuszki (dookoła las,w środku czarna dziura ). Nie zdawałem sobie sprawy w jakim szybkim czasie karczują potężne obszary i co ? G......o Cisza ,nie ma ekoterrorystów ani chociażby ekologów ale łapacze ze straży leśnej czuwają .

Zamiast uprawiać teorię spiskową ujrzyj potęgi umysłu i Geoportalu. Tam na ortofotomapie bardzo ładnie widać te wszystkie wycinki... Nawet z domu ruszać się nie trzeba ;)
Poza tym te paskudne naleśniki mają ustawowy obowiązek posadzić las z powrotem.
zdrowia

Zmyler
21.10.2015, 20:33
Po prostu widzę ile przybyło świeżo wyrębanych obszarów a w politykę tych przedsiębiorstw nie wnikam .

Ziarko
21.10.2015, 21:54
!!!Racja ,na piechotę spacerkiem nie zrobisz tylu km przez duży las co motocyklem i nie zobaczysz jak potężne obszary lasu są wycinane .Na Lubelszczyźnie spora część lasów to pusze wydmuszki (dookoła las,w środku czarna dziura ).

Po prostu widzę ile przybyło świeżo wyrębanych obszarów a w politykę tych przedsiębiorstw nie wnikam .

A szkoda, bo wówczas nie wyciąga się głupich wniosków. Piszecie tak, jakby zakaz jazdy po lesie, był z powodu zachowania "tajemnicy". A po prawdzie, LP mają motocyklistów głęboko w d...e i zupełnie inne sprawy zaprzątają im głowy. Ściganie tych wykroczeń związanych z jazdą dotyczą bardziej niszczenia upraw, kradzieży. a kto wpadnie, to wpadnie...

Zmyler
21.10.2015, 21:58
Może tak ,może i nie. Jedno jest pewne wpadek trzeba unikać.

borys609
22.10.2015, 22:28
Na mój gust przu obecnym stanie prawnym wystarczyłby odgórny prikaz, aby spotkanych w lesie zmotoryzowanych legitymować, sprawdzać czy nie kradną ani nie niszczą, ale nie karać.. I problem by się częściowo rozwiązał. Myślę że przeciętny gajowy dość łatwo odróżni enduro-turystę od złodzieja drewna podróżującego sobie przez las w środku nocy ciężarówką...


Wysłane z ajfona..

next22
22.10.2015, 23:06
Na mój gust przu obecnym stanie prawnym wystarczyłby odgórny prikaz, aby spotkanych w lesie zmotoryzowanych legitymować, sprawdzać czy nie kradną ani nie niszczą, ale nie karać.. I problem by się częściowo rozwiązał. Myślę że przeciętny gajowy dość łatwo odróżni enduro-turystę od złodzieja drewna podróżującego sobie przez las w środku nocy ciężarówką...


Wysłane z ajfona..
Ale ja już pisałem wiele razy:
W mojej okolicy ludzie jeżdzą na grzyby autami ja se pyrkam motorkiem w lesie i jakoś leśniczy nikomu mandatów nie wlepia :)
Może dla tego że mieszka na końcu wsi?
A spotkać strażnika leśnego to graniczy z cudem.

Ale nie ma u nas złodziei drewna nie ma hord na cross-ach normalnie idylla

ARG
23.10.2015, 00:15
@borys609
"Na mój gust przu obecnym stanie prawnym wystarczyłby odgórny prikaz, aby spotkanych w lesie zmotoryzowanych legitymować, sprawdzać czy nie kradną ani nie niszczą, ale nie karać.. I problem by się częściowo rozwiązał. Myślę że przeciętny gajowy dość łatwo odróżni enduro-turystę od złodzieja drewna podróżującego sobie przez las w środku nocy ciężarówką..."

Przeciętny gajowy nie ruszy złodzieja czy kłusownika, bo to z reguły jakiś sąsiad :). Ale pomysł wydaje się całkiem ok.

sowizdrzal
23.10.2015, 07:49
W mojej okolicy ludzie jeżdzą na grzyby autami ja se pyrkam motorkiem w lesie i jakoś leśniczy nikomu mandatów nie wlepia :)

Ale poza Twoja okolicą istnieje jeszcze kawałek świata, uwierz mi...
Stosowanie prawa nie może zależeć od tymczasowego widzimisię Pana Urzędnika Pegieernika.
Dlatego kolega napisał, że regulacja powinna być jednakowa dla całego kraju.

Ziarko
23.10.2015, 11:22
Hm, ale u mnie jest podobnie. Jest od groma legalnych dróg, że jesli tylko chodzi o pyrkanie w leśnych okolicznościach przyrody to problemu nie ma.

A może Twój głód tras się bierze stąd, że jest Was dużo za dużo na to co może znieść okolica w której mieszkasz i stąd skargi i poczucie duszących wszędzie zakazów? A biorąc pod uwagę mieszkanców dużych miast - nie chodzi o pyrkanie tylko odreagownie w "dziczy i terenie". A że korzystajacych jest dużo więcej, niekoniecznie w sposób :at: powoduje to ciągłe skargi a co przez to idące wyczulenie służb? Padło na samym początku: ile mandatów zgarnąłeś za taką grzeczną jazdę?

A może to potraktuj jako zwyczajną opłatę za wjazd. Bo być może dziś będzie to wychodzić Ciebie znacznie taniej, niż opłaty za zezwolenie? Przecież jeśli zatrzymają Ciebie pyrkającego, schludnego, a nie ryjącego jak dzika świnia i zachlapanego błotem po sam kask - to uwierzą, że tylko sobie pomykasz i "pomyliłeś" dróżki? Czym jest wówczas to 50zł raz na rok?
Chyba że dla zasady wolisz zapłacić 200 zł za bilet na tor, niż 50 zł tzw kary? Ale to oznacza że bardziej lubisz się kopać z koniem, niż o samą jazdę idzie.

Navi
08.06.2019, 12:00
Ciekawy wątek. Dekle są po obydwu stronach i moim zdaniem nic się w tej kwestii prędko nie zmieni. Tras/obszarów wyznaczonych dla off-roadu nie będzie bo grupa entuzjastów jest zbyt mała i słabo zorganizowana, a temat nie jest nośny społecznie dla polityków - żeby się w to zaangażowali. Trzeba radzić sobie w tym jak jest.

Stąd moje pytanie - gdzie najlepiej skoczyć w PL w jakiś w miarę pofałdowany/górzysty teren żeby sobie pośmigać przez weekend. Startuję z Wawy i chciałbym jak najwięcej górek/podjazdów w miarę możliwości legalnie i nie po szlakach turystycznych lub miejscach z dużym ruchem pieszym/rowerowym.

tyran
14.07.2019, 12:49
Taki link znalazłem:
https://www.google.com/maps/d/viewer?mid=1NpK4eDDlDZpckHZEB1-TkLBQUkI&ll=51.79606852402947%2C17.149395812191415&z=7

Neo
14.07.2019, 19:13
Taki link znalazłem:
https://www.google.com/maps/d/viewer?mid=1NpK4eDDlDZpckHZEB1-TkLBQUkI&ll=51.79606852402947%2C17.149395812191415&z=7

Trwa tutaj dyskusja o mapie - kto zna swoje rejony, ten zorientuje się na ile dane są prawdziwe:

http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=35254

tyran
14.07.2019, 21:41
Trwa tutaj dyskusja o mapie - kto zna swoje rejony, ten zorientuje się na ile dane są prawdziwe:

http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=35254

O, dzięki!
Poczytam ile to warte.

welsewool
07.04.2021, 22:40
Cześć wszystkim!
Utworzyliśmy z kolegą mapę dróg nieutwardzonych korzystając danych z Geoportalu
https://sites.google.com/view/mapydrognieutwardzonych/

Proszę uważnie przeczytać informację na glównej

"Mapa została utworzona na podstawie Bazy Danych Obiektów Topograficznych BDOT10k dostępnej w portalu
( https://mapy.geoportal.gov.pl/, stan na marzec 2021)

Wykorzystane zostały obiekty sieci drogowej należące do kategorii gminnych i powiatowych, jednocześnie posiadających nawierzchnie nieutwardzone, takie jak:
tłuczeń, żwir, grunt naturalny, nawierzchnia gruntowa.

Dane prezentowane są wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowią oficjalnego potwierdzenia o dopuszczeniu do ruchu pojazdów silnikowych na wskazanych odcinkach."

matjas
07.04.2021, 22:47
zaprawdę bardzo to skromne jest ale może prowadzić będzie do czegoś więcej.
dla mnie fragmenty robione jakimś automatem.

oczywiście jest również możliwość, że welsewool okaże się kolejnym jednostrzałowcem jak ten co zapodał wątek o porównaniu CRF i BMW i zniknął

m

Emek
07.04.2021, 22:52
No niestety Matjas masz dużo racji. Przestudiowałem moją prowincję i mleka to z tego nie będzie. Szkoda.

JarekO
07.04.2021, 22:53
Pomysł fajny. Dane jednak bardzo kulawe są w tym geoportalu jak patrzę na to co jest w moich rewirach. Lepsze dane są na OSM. Można je użyć i dodatkowa zaleta jest taka, że można nanosić poprawki.

welsewool
07.04.2021, 23:39
Pomysł fajny. Dane jednak bardzo kulawe są w tym geoportalu jak patrzę na to co jest w moich rewirach. Lepsze dane są na OSM. Można je użyć i dodatkowa zaleta jest taka, że można nanosić poprawki.

ale jak to zrobić na jednej mapie? nawet nie wiem żadnej opcji jak to udostępnić dla wszystkich?


zaprawdę bardzo to skromne jest ale może prowadzić będzie do czegoś więcej.
dla mnie fragmenty robione jakimś automatem.

oczywiście jest również możliwość, że welsewool okaże się kolejnym jednostrzałowcem jak ten co zapodał wątek o porównaniu CRF i BMW i zniknął

m

po tym komentarzu chcę nawet wyrzuczyć post.
ktoś próbuje, a ktoś tylko krytykuje

dzięki za motywację, kolego

matjas
08.04.2021, 00:07
a jednak potroiłeś liczbę postów w ciągu godziny. czyli jesteś prawdziwy.
nie obrażaj się. nie taka była intencja.

więc skoro już ręcznie zaznaczyłeś te wszystkie fragmenty offroadu, pomijając wiele innych, które są tuż obok, jak teraz możemy Ci pomóc?

m

WojtasA
08.04.2021, 06:54
W moich okolicach wyglada to dobrze. Dzięki !

Emek
08.04.2021, 08:42
po tym komentarzu chcę nawet wyrzuczyć post.
ktoś próbuje, a ktoś tylko krytykuje

dzięki za motywację, kolego
Kolego, po pierwsze niepotrzebnie się unosisz i należało zacząć od przywitania się na forum bo tak nakazuje kultura. Po drugie Nobla się dostaje nie za ilość pracy tylko za jej jakośc a tak jestem gotów pomyśleć że pojawiłeś się tutaj z reklamą strony gdzie na pierwszym miejscu jest guzik Donate. Mam nadzieję że nie taki był Twój cel. Po trzecie, nie wiem jak to zrobiliście ale mnie to wygląda na robotę jakiegoś rodzaju automatu i to nieudolną bowiem, jakby to było robione ręcznie i po mapie choćby googla to nie wychodziły takie jaja jak zaraz pokażę. Pomijam fakt że kupa dróg gruntowych na legalu jest pominięta bo gorzej że te których nie ma są zaznaczone a do tego nielegalne (tereny leśne/parki).
No to jedziemy.
https://i.imgur.com/nTVEpVW.jpg
Zaznaczone obok waszej trasy fragment na biało jest nielegalny i leci przez las i park krajobrazowy. Zaznaczony na niebiesko fragment jest legalny i można nim ciągnąć bezproblemowo i to wiele, wiele kilometrów bo jeżdżę tamtędy do Mateo88 aż do miejscowości Gnieździska. Trasa jest legalna i można nawet puszką. Szedł tamtędy fragment Baby Jagi kiedyś. Nie został zaznaczony jako szutrówka wcale.
Prawdłowo wygląda to tak jak zaznaczyłem niebieskim. Trasa na czerwono prowadzi przez pole w las i jest nielegalna. To właściwie dojazd do pola, który został pociągnięty dalej w las
https://i.imgur.com/lkxvELO.jpg
Da się do tego miejsca dojechać np. z Kielc bo wzdłuż całej obwodnicy prowadzi legalna równoległa droga szutrowa. Nie ma jej na waszych mapach. Chyba nawet prowadzi tamtędy TET. Widać to na foto.
https://i.imgur.com/hc7n43t.jpg
Kolejna sprawa to odniosę się do założeń.
Wykorzystane zostały obiekty sieci drogowej należące do kategorii gminnych i powiatowych, jednocześnie posiadających nawierzchnie nieutwardzone, takie jak:
tłuczeń, żwir, grunt naturalny, nawierzchnia gruntowa.
No to pierwszy przykład z brzegu. Tutaj.
https://www.google.com/maps/place/50%C2%B051'20.2%22N+20%C2%B027'47.7%22E/@50.855606,20.4610463,428m/data=!3m2!1e3!4b1!4m6!3m5!1s0x0:0x0!7e2!8m2!3d50.8 556062!4d20.4632348
To jest droga asfaltowa. Zrzut ze street view.
https://i.imgur.com/MZCprBr.jpg
Takich sytuacji znalazłem wiele. Bardzo dużo jest akcji że są poprowadzone nitki, które się nie łączą co wskazuje że robił to jakiś algorytm a nie główka i rączka. Przykład.
https://i.imgur.com/ItsTa0g.jpg
Na chłopski rozum człowiek by waszą czerwoną ścieżkę połączył w sposób jak narysowałem (biały/pomarańczowy).
Bez obrazy ale wartość użytkowa tego jest w mojej ocenie żadna. Bo pełno jest kwiatków a jak zauważył słusznie JarekO lepsze dane są na OSM.
I proponuję aby koledzy chcący z tego korzystać sprawdzili to w terenie zanim sie zapuszczą w krzaczory za pińcet, wjadą komuś na posesję (takie też złapałem, zaznaczone drogi dojazdowe do posesji po prywatnych gruntach) lub złapią innego zonka.
Jak kolega chce to ja chętnie pomogę w mojej okolicy a i kawę i pifko postawię ale jak już coś takiego popełniać to musi mieć wartość użytkową bo inaczej to szkoda prądu.

welsewool
08.04.2021, 08:56
wszystkim dzięki!
pozdrawiam!
znikam

Novy
08.04.2021, 09:15
wszystkim dzięki!
pozdrawiam!
znikam

Nie znikaj!
Zobaczysz, że tu też są pozytywnie zakręceni, lubiący szuter, żwir i mnóstwo błota.

Polecam jednak na początek (jak już koledzy wspomnieli) zajrzeć do POWITALNI (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=69) i powiedzieć nam parę słów o sobie jak rodzice uczyli i netykieta nakazuje :)

Wpadanie na forum z linkiem w pierwszym poście nie wygląda najlepiej i równie dobrze możesz zostać uznany za spamera.
Także moja dobra rada, żebyś jednak skorzystał z linka powyżej, zanim cała Twoja twórczość poleci do kosza. ;)

Zdrówka :Thumbs_Up:

Navaja
08.04.2021, 09:18
Ja pierdzielę. Gościu chciał zabłysnąć wiedzą ale trafił na lepszych kozaków, którzy mu merytorycznie wyjaśnili, że zrobił błędy w swoim dziele, to się obraził i pożegnał. :haha2:
welsewool
Może wrzuć na yt? Tam jest pełno takich porad a gawiedź łyka, cieszy się i przyklaskuje.

wojtekk
08.04.2021, 09:45
Panowie, wrzućcie na luz, co? Wszyscy.

welsewool - już wiesz o co koledzy mogli się unieść. Mamy złe doświadczenia w "jednopostowcach" i nieświadomie się wpisałeś w nasze złe wspomnienia. Zostań, pochwal się, dopracuj. Już wyjaśniłeś, wiesz co dalej. Rozgość się :)

koledzy - wiecie już co :)

JarekO
08.04.2021, 09:57
Nikt się tu Wojtek nie napinal. Ja widzę tylko luz i merytoryczne porady, które są bardzo wartościowe i na ulicy nikt by o nich nie usłyszał. Gość zawinął się z darmową wiedzą :).

Podchodziłem osobiście do podobnego tematu w zimowe wieczory. Na podstawie danych z OSM potrafię sobie wytyczyć trasę po drogach jakie mnie interesują. Dlaczego to robiłem? Bo mnie OsmAnd wnerwił. Ma on taka przypadłość, ze wywala się na moim telefonie jak zadam mu zbyt długa trasę. Zgłosiłem to ekipie od OsmAnda i mimo, ze płacę im za apke to od 9 mcy nie uporali się z tematem.
Po tym wszystkim dodatkowy wniosek mam taki, ze bez sensu jest szukać trasy tylko poza asfaltem w PL :(.

luk2asz
08.04.2021, 10:04
A ja nie wrzucę na luz. Przecież jak byk napisane:
Proszę uważnie przeczytać informację na glównej "Mapa została utworzona na podstawie Bazy Danych Obiektów Topograficznych BDOT10k dostępnej w portalu ( https://mapy.geoportal.gov.pl/, stan na marzec 2021)Wykorzystane zostały obiekty sieci drogowej należące do kategorii gminnych i powiatowych, jednocześnie posiadających nawierzchnie nieutwardzone, takie jak: tłuczeń, żwir, grunt naturalny, nawierzchnia gruntowa.Dane prezentowane są wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowią oficjalnego potwierdzenia o dopuszczeniu do ruchu pojazdów silnikowych na wskazanych odcinkach."

Pomijam fakt podejrzenia o spam, brak powitania itp. Ale może wszyscy krytycy zaproponują swoje materiały badawcze w tym zakresie lub podeślą link z innymi mapami dla porównania. Taka nasza NARODOWA tradycja, zbesztac, skrytykować. Niech kolega z tematem się zaprezentuje na zagranicxnych forach, może znajdzie sponsora, u nas może liczyć na wieczną krytykę i to niekonstruktywną.

Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka

Emek
08.04.2021, 10:09
Ja bardzo chętnie koledze pomogę na mojej dzielni. Jak ma tylko koncepcję jak to zrobić to jestem gotów poświęcić czas i środki na realizację. Błędy wskazuję osobiście po to aby z tego co powstało zrobić wartość użytkową. Masa kresek na mapie google wartości użytkowej nie daje. I nie porywam się złośliwie na falę krytyki tylko staram się pokazać błędy. Da się je naprawić i stworzyć coś zajebistego.

teddy-boy
08.04.2021, 10:11
Widziałem tę mapę jakiś czas temu na FB. Pooglądałem okolicę działki, gdzie mam ograne wszystkie polne i szutrowe drogi, co do których nie mam wątpliwości że są legalne (dojazdy do pól lub zwykłe drogi między wsiami). Przepraszam, ale mapa jest bezużyteczna.

matjas
08.04.2021, 10:51
Zadałem konkretne pytanie, podnosząc jednocześnie podejrzenie o to, że tak chaotyczne tyczenie w znanych mi okolicach mógł wykonać tylko bezmyślny algorytm/automat, bazując jedynie na serii danych /prawdziwych lub nie/ - skoro znam dobrze teren na dość dużym obszarze dolnego Śląska i widzę, że tyczone są jakieś śmieszne odcinki nawet dróg wręcz osiedlowych a pomijane są normalne gminne/powiatowe szutrówki to myślę, że coś mi tu śmierdzi i człowiek tego NIE ROBIŁ bo również niemożliwe jest to w zakresie, który jest podany na zalinkowanej stronie.

Tyczyłem sporo tras dla siebie i innych i wiem dobrze ile to jest pracy, zrobić dobrze, W MIARĘ legalnie bo na 100% się wręcz nie da i jak JarekO pisze prowadzi to do solidnego zakręcenia się - lepiej już łączyć dłuższe odcinki asfaltu z dłuższymi odcinkami offa.

Zatem, jak dla mnie jest to mocno nieudana próba zrobienia czegość większego i przychodzi mi tylko do głowy połączenie tych kresek rękami użytkowników, którzy znają swoje okolice. Nasuwa mi się jednak pytanie o finalny kształt tworu, który z tej pracy powstanie. Czy aby na pewno będzie on darmowy w dalszej perspektywie czasu?
Resztę sobie możecie dopowiedzieć.

Co do kolegi co tak szybko odleciał - jeśli nie potrafisz przyjąć krytyki, którą Ci tutaj podają ludzie, którzy od lat jeżdżą bardziej i mniej legalnie offem po Polsce to nie licz na to, że cokolwiek z Twojego projektu będzie ale są inne fora, możesz nawet założyć swoje i tam pod kilkoma nickami chwalić to co tutaj skrytykowano.

Zdrowia
M

welsewool
08.04.2021, 10:51
Oki.
Przepraszam że nie przeczytałem regulamin, nie odwiedziłem Powitalni i coś jeszcze nie zrobiłem.
Niestety jestem obcym i nie do wszystkiego się przyzwyczaiłem.

1) mapa zroboina robotem?
I tak i nie. Dane są odfiltrowane algorytmem napisanym ręcznie i z 2 tygodniami ręcznej pracy po opracowaniu setek plików danych. To nie był 1 magiczny przycisk "Zrób mi drogi". Polecam spróbować samemu a potem atakować.
Dziwię się jak ktoś myszli że to można zrobić ręcznie... w tych bazach po 1 000 000 zapisów. Just do it! Go and try it!

2) reklamą strony gdzie na pierwszym miejscu jest guzik Donate. - mogę pokazać ile donatów otrzymaliśmy za tą robotę. i koniec strony to nie pierwsze miejsce.

3) poprawnosć danych
nie wiem dlaczego ludzi nie czytają co jest napisane na stronie i skąd te dane, ale pretensję do Romana... poproszę o pretensjach do Urzędu.
I niestety nie znaleźliśmy sposobu jak te dane weryfikować i zrobić jeszcze lepiej. Szukamy pomocy w tym

4) mapa - gówno!
pokażcie lepszą! jestem obcy, nie potrzebuję Oskara czy chwały, ale nic nie wiedzą o kraju zrobiłem to mapę z kolegami polakami, początkującymi motocyklistami za kilka tygodni, żeby mieć jakiś resurs dla tych które lubią szutry, dla tych które chcą jeździć legalnie i dać temu tematu dobry start, bo to musi dojść do urzedów / zarządców.

Tak, zrobiłem sporo blądów, ale miałem dobry namiar, ponieważ samemu brakuje tej informacji. Ale widzę że zrobiłem to tylko dla siebie...

Niestety nie chcę nikogo do niczego przekonywać.

Właśnie podzieliłem się tym, czego sam używam!
Przejechałem już 500 km tymi drogami i doświadczyłem nierealnej przyjemności!

Od ciebie zależy, czy go użyjesz, czy nie, ale wygląda na to, że to ostatnia rzecz, którą udostępniam

PS. Ci, którzy chcą pomóc - szukamy sposób na łatwą wizualną edycję plików KML.
Potrzebujemy możliwości dodawania i usuwania dróg bez zwiększania rozmiaru pliku.
Robiliśmy to w QGis.

matjas
08.04.2021, 10:54
No OK. Wszystko jasne jak dla mnie.

m

Emek
08.04.2021, 11:04
W sprawach technicznych to nie pomogę bo się nie znam. Mogę pomóc w rzeczywistej weryfikacji czy dane ścieżki są legal czy nielegal oraz czy da się tamtędy przejechać i czym a czym się nie da. Podrzuć jaką masz wizję na wykorzystanie tej mapy i jaką funkcjonalność masz zamiar uzyskać.
W mojej ocenie sensowne byłoby aby ona umożliwiała połączenie ścieżek szutrowych, gruntówek i legalnych dróg leśnych z asfaltowymi w sposób pozwalający na płynną jazdę i tworzenie tracków do wgrania w GPS. Oczywiście na legalu żeby to banglało.

Rozi73
08.04.2021, 11:21
lub podeślą link z innymi mapami dla porównania.

Proszę bardzo Powiat Włodawski:

https://www.arcgis.com/apps/webappviewer/index.html?id=732ab2832d074f3584387513c17eeb95

Warto włączyć/wyłączyć drogi gminne, powiatowe itd w liście warstw by zobaczyć jak zmienia się siatka dróg
Wg. mnie wyciąganie z portalu drogi tylko jednej kategorii nie ma większego sensu.

wojtekk
08.04.2021, 11:34
Kolego, to posłuchaj rad i napisz coś o sobie, co? No grzecznie prosimy :) Dostałeś informację czego zabrakło, piszesz, że wiesz już o tym i.... nadal nic :)

http://africatwin.com.pl/showpost.php?p=608815&postcount=6398

P.S. Czy ten projekt będzie komercyjny? Trzeba będzie za niego płacić?

Ducafrica
08.04.2021, 12:47
Podrzucam link z wykopu z tagiem, na którym znajdziemy namiary na legalne miejscówki w naszym kraju
https://www.wykop.pl/tag/mapy4x4/