PDA

View Full Version : BlackGodiva - 1%


bajrasz
03.02.2014, 11:19
Czołem Czarnuchy

BlackGodiva – nasza „stara” znajoma motocyklistka i przyjaciółka tego forum, parę lat temu wycofała się z życia FAT i TA z powodu narodzin syna. I nie było by w tym nic dziwnego, bo i radość i nowe obowiązki i inne perspektywy. Nikt jednak nie wiedział, że syn Anety urodził się bardzo chory.
Duma i skromność Anety, nie pozwoliły na użalanie się nad sobą i zwrócenie się o pomoc nawet do przyjaciół. Jednak realia dnia codziennego weryfikują pewne postawy.
Jako FAT, zawsze pomagaliśmy potrzebującym, a zwłaszcza pomagaliśmy „swojakom”.
Mam nadzieję, że tym razem, również staniemy na wysokości zadania.

Bajrasz

PS: Aneta nie wie, że zamieściłem tę informację.
Poniżej wklejam list Anety w sprawie 1%podatku:

"Witajcie!

Przedstawiam Pawełka: 3 lata temu urodził się 3 miesiące przed terminem
jako "wczesny" wcześniak. Miał zapalenie płuc, żółtaczkę, retinopatię,
wylew krwi do mózgu i jeszcze kilka innych "przygód", o których
dowiedziałam się z wypisu szpitalnego, a które są na "standardowej" liście
chorób wcześniaków, więc lekarze nie zawracają rodzicom głowy takimi
rzeczami.
Dzisiaj jest silnym, wesołym chłopczykiem. Niestety, w konsekwencji wylewu
krwi do mózgu, nastąpiło jego uszkodzenie. Paweł cierpi ma MPD (mózgowe
porażenie dziecięce). Ma porażone nóżki i lewą rączkę. Systematyczna
rehabilitacja jest skuteczna, ale też kosztowna. Jak co roku, proszę o
wpłatę 1% podatku na pomoc w finansowaniu rehabilitacji. Jeśli możesz i
chcesz pomóc, wpisz w swój PIT:

KRS 0000221294 z dopiskiem PAWEŁ SZYMAŃSKI.

Parafrazując słowa Neila Armstronga: ten jeden mały krok dobrego człowieka
może być wielkim krokiem dla mojego dziecka.

W imieniu swoim i Pawełka serdecznie dziękuję.
Aneta Ożga z Dusznik Zdroju"

Feel
03.02.2014, 11:43
Przykre, że niewinne dzieciaki chorują. Dobrze, że napisałeś to tu bo pewnie nie dowiedzielibyśmy się o tej trudnej życiowej sytuacji w inny sposób. Mój skromny 1% oczywiście

Dzieju
03.02.2014, 11:46
Życie miewa kiepskie "poczucie humoru" :(
Podobnych sytuacji jest więcej ale nie wszyscy tutaj o tym piszą i mówią.
Ostatnio dotyczyła jednego z naszych kolegów.