PDA

View Full Version : zawiecha TYŁ od LC4


dabal
12.11.2008, 21:42
mam zamiar zmienić amor -oryginał padł-podobno pasuje od ktm lc4.wiem że są jakieś drobne przeróbki pompy hamólcowej.proszę o jakieś wskazówki dot.zamontowania pompy ham.,no i oczywiście na co zwrócić uwagę przy zakupie jakiegoś używanego amorka:bow:

majo
12.11.2008, 22:19
ja kupilem od Lc4, troche jest problem z gornym mocowaniem, kiwaczka rownież przeszkadza, Sambor ma u siebie zalozony taki amor, bodajrze do 07. masz tu fotki.

http://picasaweb.google.pl/motocyklieta/PorownanieAmorkWATLC4ADv#

ramires
12.11.2008, 22:54
Sambor ma w Babci (RD04)
Ja zaniechałem zakładania tego typu amora, ze względu na to, że chcę mieć regulacje jak w oryginalne i mój amorek od LC4 ADV szybko sprzedałem.

Teraz poluje na inny, ale już z zewnętrzną regulacją.
Druga sprawa to warto sprężynę wymienić. Ta od LC4 jak chce się podzidować może nie dać rady, nawet jak będzie nowa. Trochę przegadaliśmy z Adagiio na ten temat i wiem, że to będzie prędzej czy później konieczne.

Dlatego tyl jak mi się uda to jakiś Ohlins albo Kayaba + progresywna sprężyna Wilbersa i dzida.
Na zimię opiszę wymianę zawiechy tylnej i przedniej (na przód Marzocci Magnum 50 idzie)

majo
12.11.2008, 23:09
ok bede śledził poczynania:)

rambo
13.11.2008, 00:23
progresy w teren słabo widze. mam z przodu i z tyłu i nie ma już tak długiego skoku jak w seri.

Pawel_z_Jasla
13.11.2008, 09:05
Adagio ma Wilbertsa zaś w temacie Amora od Lc4 mogę powiedzieć tyle:
- Sambor ma raczej ten Amor od Lc4 w RD07 /tak wynika z fotek na których rama jest ewidentnie od modelu RD07/
- w RD04 i RD03 problemem jest sprawa akumulatora, który nieco przeszkadza /nie bardzo mieści się tam zintegrowany w przypadku Lc4 z Amorem zbiornik gazu/ choć po niewielkiej modyfikacji mocowania aku jest to do zrobienia
- w RD04 i RD03 amor ten po „nieznacznej” modyfikacji ramy powinien wejść również odwrotnie czyli zbiornik gazu od strony pompy paliwa /pompę trzeba zastąpić podciśnieniową i zrobić nieco miejsca/
- temat montowania amorka WP od Lc4 w RD03 przerabiam aktualnie a o wynikach zamelduje /jak się nie da to za przykładem Adagia zamówię Wilbertsa/
- nie bardzo wiem o co Ramirezowi chodzi z ta „zewnętrzną” regulacją ale pewnie o dostęp do pokrętła /moim zdaniem regulacja z LC4 jest w zupełności wystarczająca a to, że nieco ukryta i gorzej dostępna ma dla mnie zupełnie marginalne znaczenie – Amor po kilku próbach ustawiasz raz pod swoje wymagania i w zasadzie więcej nie ma po co kręcić więc ta zewnętrzną gałka raczej daje image niż jest przydatna, no chyba, że ktoś często zmienia konfiguracje w jakiej lata czyli np. raz solo a raz z plecaczkiem i pełnym pokładem, mnie to już nie grozi bo plecaczek w kwestiach wspólnych podróży odmówił „współpracy” znaczy się woli bardziej komfortowo a ja offowo
- kwestie sprawdzania się Amora od LC4 w Afri najlepiej jak omówi Sambor bo w końcu on już chyba wie jak to jest
- progresy /przynajmniej te dedykowane do Afri/tak jak napisał Rambik do offu nadają się tak jak gumofilce na bal prezydencki /prędzej wybije ci kiera zęby lub kogel mogel z jajek zrobi kanapa niż nauczysz się z tym latać
- Marzochi Magnum 50 mm. to chyba najlepsza zaniecha do AT ale dość ciężko osiągalna za rozsądną kasę, mam wrażenie, że montowanie tak drogiego elementu to przerost formy nad treścią /Afri i tak ma swoje obiektywne ograniczenia więc efekt może być podobny do wyniku jaki da zamontowanie odrzutowego silnika w Trabancie/ - gdybym miał nadmiar kasy to na 100% zamontował bym Ohlinsa na tył i Marzocchigo na przód z tym jednak że mi to raczej nie grozi
Zdrowia życzę - jak ktoś ma jeszcze jakieś doświadczenia z mocowaniem amora LC4 w Rd03 ewentualnie innych koncepcji "uterenowienia" Afri to czekamy

dabal
13.11.2008, 09:40
dzięki pawełku-tak się składa,że bozia nie dala mi 2 lewych rąk.lubię coś pomajstrować a sezon zimowy to najlepsza pora na pogrzebanie przy motorze:))tak się składa, że zanim coś zacznę robić to wolę wiedzieć możliwie jak najwięcej w temacie-z tąd pytanie.mnie nie stać na drogie inwestycje i chcę to zrobić sam we własnym zakresie.zakup amora przez allegro lub inne portale to i tak jak kupienie kota w worku (oczywiście mówię tu o urzywkach).wdzięczny więc będę za każdą wskazówkę i porady

ramires
13.11.2008, 09:53
Właśnie kwestia tego miejsca w RD03/04 i zespolona regulacja.
Pisząc o zewnętrznej regulacji miałem na myśli tak jak oryginalnie jest w AT.

Wspominając o progresach byłem już po rozmowie z Adagiio, jaki właśnie je zalecał. Zobacze co pokażą oryginalne sprężyny, ale obawiam się, że prędzej czy później założe odpowiednie pod mase AT. Zawieche wyrwałem za dobre pieniądze wraz z zaciskiem i tarczą i kołem więc się nie przejmuje nawet wydaniem kolejnych 800 na sprężyny Wilbertsa. Przerabiać praktycznie nic nie musze w sztycy, inne łożyska zakładam i mam spokój. Dla potomnych mają one jedną wadę, mianowicie jeden zacisk. W moim przypadku nie trace tarczy bo mam też teraz jedną tarczę. Z czasem rozwojowo chce iść i 320mm tarcze od SM wsadzić na przód co w zupełności wystarczy.

rambo
13.11.2008, 11:26
może wilbersa progresy są inne niż wirtha. Hubert Ci może zrobic wykład jak sie montuje owe ;) i jaki i ile oleju leje sie inaczej jak na seriach. temat wałkowany. generalnie 5cm oleju mniej i żadszy, bo na 10w to tak jak Paweł z Masła pisał :dizzy:

Pawel_z_Jasla
22.11.2008, 13:20
No więc tak to na dzisiaj wyglada:

http://img508.imageshack.us/img508/4648/img4920xq7.jpg

http://img508.imageshack.us/img508/6788/img4926zm8.jpg

Nie jest to jeszcze specjalnie imponujące ale efekty powoli już widać. Przód spasowany i poustawiany /zawias Kayaba 46 mm. z pełna regulacją/, kiera o zmienny przekroju Pro-Taper, koło przeplecione na felge 1,65. Tył złożony, amor z Lc4 ale sprężyna choć wygląda na oryginał jest nieco dłuższa i mocniej „poskręcana”. Spasowanie amortyzatora jest pewnym problemem, trzeba użyć przy górnym mocowaniu Boscha i wyciąć około 1,5 cm. miejsca w uchwycie ramy ale w miejscu gdzie nie ma to dla wytrzymałości samego mocowania najmniejszego znaczenia. Przy dolnym mocowaniu należy opracować pewien system pozwalający na swobodna pracę sworznia i zmieszczenie tego wszystkiego pomiędzy „podciągami” dźwigni w taki sposób aby przy maksymalnych dobiciu nie „ścięło” lub nie zblokowało zawieszenia /rozwiązanie tego technicznego elementu pozostaje tajemnicą, w końcu za coś pić trzeba więc chętnych poproszę na priva hehehehehe – tak po prawdzie to po prostu bez fotek tego nie rozkminisz a Ja ich po prostu zapomniałem dziś zrobić/. Generalnie sprawa osadzenia Amora z Lc4 w RD03 jest opracowana i już „stestowana”, teraz jedynie pozostaje wykonanie prób terenowych ale wstępne oględziny i testy pozwalają na pozostawanie w tej kwestii optymistą. Na tyle siedzi już zapleciona na piaście z Trampka felga 18” /zaletą tej piasty jest to, iż można do niej założyć zębatkę 52 a w oryginalnej piaście z RD04 – RD07A nie założysz nic ponad 48/. Co do sprawy tylnego hebla i aku to powiem, że w RD03 amor z Lc4 mieści się bez mydła choć pompę hebla trzeba wywalić na zewnątrz lub zdrobnić tak jak w moim przypadku czyli założyć inną /czytaj nieco „niższą” czy też „krótszą”/. W każdym razie prace postępują i mam nadzieję, że kole stycznia księżniczka będzie prawie gotowa /piaskowanie i malowanie ramy oraz prace wykończeniowe polegające na nadaniu jej zewnętrznej politury pewnie pozostawię na przyszły rok jak testy techniczne zostaną pomyślnie zakończone/ - POZDRAWIAM

QrczaQ
22.11.2008, 15:23
No Pawle, widze, ze sie terenowka szykuje. Czekam na wiesci z postepow!

podos
24.11.2008, 09:09
Łał. Zabawa trwa. Mam nadzieję to zobaczyc na wiosnę.

dabal
24.11.2008, 13:07
a jaka jest długość owego amora od lc4-pytam bo nie wiem czy nie zaadoptować od dr o dłuości 44 cm?

firefighter80
24.11.2008, 19:58
mnie się to podoba:)

Cibor klv
12.12.2008, 02:20
Przedni zawias to przypadkiem nie od XR ?

Babel
12.12.2008, 09:18
Ech cudna bedzie :)
Czekam na efekt koncowy z niecierpliwościa

banditos
10.11.2011, 16:42
Pawel przez te 3 lata od napisania ostatniego postu, skonczyles swoje dzielo?

Ps. A co to za dekle silnika w inym kolorze?

Pawel_z_Jasla
10.11.2011, 20:22
To całe jak to ładnie nazwałeś "dzieło" lata o własnych siłach od sezonu 2009. Co do jego "skończoności" to jest prawie skończone a jak wiadomo prawie robi wielką różnicę. Technicznie motorek jest powiedzmy w 99% ukończony i tylko czasem, po kolejnych iluś tam przelatanych km., nanoszę kolejne poprawki, które ułatwiają eksploatację /przed sezonem 2011 delikatnie obniżyłem bo kąt wahacza generował zbyt częstą wymianę slizgu/ zaś wizualnie to dno i pół metra mułu. Nigdy nie znalazłem czasu na rozebranie i pomalowanie całości. Dekle silnika to oryginały RD-03, moto pomimo sporej ingerencji w zawieszenie i dość bezkompromisowe traktowanie nigdy nie zawiodło co w przypadku Hondy dziwić raczej nie powinno;)

banditos
10.11.2011, 20:29
No a foty panie?

Pawel_z_Jasla
10.11.2011, 20:46
Dam, Panie dam - jak tylko chwilkę znajdę co by je zrobić bo jakoś nigdy czasu nie ma.

Pawel_z_Jasla
10.11.2011, 21:07
Tu jest filmik gdzie coś tam widać - akurat w tym przypadku zmotą lata szkodnik czyli syn, na kilku innych filmach yasia711 można też tego kloca zobaczyć:
http://www.youtube.com/user/yasiu711#p/u/13/299KAows-HM