PDA

View Full Version : Problem ze znikającym olejem.


LuckyOne
23.10.2013, 18:33
Witam. Ujeżdzam od tego sezonu RD03 i przeprowadzając "standardowe czynności użytkownika" jestem zmuszony dolewać średnio 200ml oleju na 500km. Jeżdze na Yamalube 20W50 semi. Nie wiem czy moto jest aż tak żarłoczne na olej czy ki czort. Brak dymienia z lufy ani wycieków, więc gdzie się podziewa ten olej?

Moto ok 1500km temu serwisowane w ASO.

mishieck
23.10.2013, 18:50
Pomijając błędy przy pomiarze może tak być że babcia oleum łyka. Uszczelniacze zaworowe jakby nie patrzeć mają już ponad 20 lat.

http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=496
http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=7351

MaRP
23.10.2013, 19:13
Równie dobrze możesz mieć źle dobrany olej.

Misza
23.10.2013, 19:16
To co Maciek gada jet prawda, niektóre oleje lubią się spalać bardziej od innych... Zalej czymś porządnym sprawdzonym. 400ml na tysiąc to jeszcz fest dymić nie będzie ale spaliny będą już podśmierdywać olejem... Powąchaj :)

Fihu
23.10.2013, 20:25
Zalej olejem Motul 10W-40 5100 i zobacz jak wtedy będzie ;)

siwy
23.10.2013, 20:33
400 ml/1000 to normalne spalanie w starych afrykach/trampkach :). Można spróbować na innym oleju ale i tak tragedii nie ma, puki nie dochodzi do 1 l/1000 nie brałbym do głowy.

Misza
23.10.2013, 20:35
No co prawda to prawda, to nowy motor nie jest i swoje chlupnąć musi. Dopóki nie jedziesz gdzieś 10 tys km to większego problemu nie ma :)

Mhv
24.10.2013, 08:25
400 ml/1000 to normalne spalanie w starych afrykach/trampkach :). Można spróbować na innym oleju ale i tak tragedii nie ma, puki nie dochodzi do 1 l/1000 nie brałbym do głowy.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Uwielbiam takie wpisy:D:D:D:at:
Ale bywa różnie, ja mam '93 i 1 z przodu i nie bierze nic. Ale sporo sprzętów ma w PL na pewno w okolicach (2)50 000km, może są też takie powyżej 300, tego nikt nie we. Też zacząłbym od zmiany oleju na jakiś inny-średniej jakości - np. motul.

siwy
24.10.2013, 08:47
Do tego ingerencje w silnik poprawiające ten problem są pracochłonne i kosztowne a dopiero generalny remont gwarantuje pozbycie się brania oleju. Czy jest sens wydawać w sprzęcie wartym 6 tys 3-4 tys na remont kiedy przez sezon dolejesz kilka l oleju w sumie za 100-200 zł ? Można zmienić pierścienie za ok 1,5 tys. ale nie musi to pomóc, podobnie z wymianą uszczelniaczy zaworowych. Chyba że ma się zdjęte głowice to można przy okazji uszczelniacze zmienić.

madafakinges
24.10.2013, 09:25
Do zmiany uszczelniaczy nie trzeba głowić ściągać. Dmuchasz powietrze w cylinder, żeby Ci zawory nie spadły ściągasz sprężyny zaworowe i wymieniasz uszczelniacze. Widziałem jak kumpel machanior to w 2 godziny xs400 robił.

Mhv
24.10.2013, 09:59
Siwy ma rację, albo remont całego pieca za gruba kasę, albo szukanie igły w stogu.. Nie wspominając o czasie poświęconym na to. Na początek to się przydaje zrobić wszystkie pomiary na silniku chodzącym co by jak najwięcej informacji zebrać (np. kompresja), bo pamiętać należy, że kompresja rozłożonego silnika wynosi 0 [słownie: zero]:D

Evvil
25.10.2013, 12:58
To zawsze jest pytanie czy się motocykl chce na dożywocie czy "na jakiś czas". Bo jak ma byc na długo długo to moim zdaniem przy tak "uniwersalnym" sprzęcie jakim jest XRV, nawet pomimo jego licznych wad, warto inwestować.

Sam zrobiłem remont całego pieca - góry i dołu i warto było. Idzie na koło, moc odzyskała i grama oleju nie spala a brała już tak koło litra.

siwy
25.10.2013, 13:14
Dylemat podobny przy motocyklach i samochodach: czy lepiej remontować czy dołożyć kasę która by poszła na remont i kupić mniej zużyty. Jedno i drugie wyjście jest dobre, kto co woli. Dochodzi jeszcze trudność sprzedania zajeżdżonej maszyny.

Evvil
25.10.2013, 13:43
Jak również potencjalne "zonki" po sprzedaży.

Osobiście wolałbym dopłacić do motocykla z papierem na remont silnika (jeszcze zależy kto i jak go robił).

Pamiętać należy również, że po remoncie silnika jest jakaś tam gwarancja jeszcze, co przy motocyklu 20letnim ma niebagatelne znaczenie.