PDA

View Full Version : incydent z zapalaniem


Mallory
14.10.2013, 08:36
Wczoraj rano chciałem wyjść pojeździć, więc siadam na Afrę i odpalam. Odpaliła jak zwykle pięknie i bez żadnego problemu.
Okazało się, że czegoś zapomniałem więc po przejechaniu 50 m wracam i gaszę moto. Po 3 min. znowu chcę odpalić a tu... cyk, cyk, cyk... zza prawego uda. Kręcę jeszcze raz znowu cyk, cyk, cyk... zza prawego uda. Odczekuję ze 2 min. i to samo. No to z powrotem moto do garażu i podłączam prostownik na 5 min. Po podładowaniu odpaliła "od kopa". Sprawdzam ładowanie 14,24 V.
Czy taka krótka jazda mogła tak rozładować aku, że nie zakręcił? Może aku się kończy?

honda_honda
14.10.2013, 09:52
Miałem niedawno podobną sytuację , co prawda nie w Afryce a w GS-ie.Motocykl stał 2 miesiące nie ruszany. Rano odpalam, jadę do kolegi 300m i gaszę na chwilę. Chcemy ruszać a tu kicha - rozrusznik nie kreci.Okazało się że po dłuższym postoju spadło napięcie w akumulatorze. Prądu wystarczyło na jedno odpalenie a na drugie zabrakło. GS ma niesamowitą kompresję i dlatego trzeba mieć 100% prądu w akumulatorze żeby zakręcił.Pierwsze odpalenie pożarło tyle prądu że na drugie już zabrakło.Odpaliliśmy go prądem podanym z samochodu przez kable i potem było już wszystko OK.Trasa 700 km w Bieszczady doładowała aku i na następny dzień rano mimo temp. -3stopnie odpalił bez problemu.

jochen
14.10.2013, 10:36
Pewnie Ci szlag trafia akumulator, to się często dzieje nagle. Mój zdechł pod koniec sierpnia - najpierw Afra odpaliła od razu, po przejechaniu 100 km tankowanie i znów zero problemu, potem godzinna pogaducha ze znajomymi i dupa! Na pych odpaliła z dwójki, ale jak włączyłem światła to znowu zdechła. I to był koniec. Awaryjnie przeszczepiłem mały aku z hondy VF250F, dojechałem gdzie chciałem i kupiłem nowy. I jest gitara.
Zmień akumulator i wszystko wróci do normy.

Jaro-Ino
14.10.2013, 10:39
Nie tak od razu zmieniaj ;) Warto doładować aku i sprawdzić czy przyjmuje prąd. Potem zobaczyć jaki jest spadek napięcia na klemach w trakcie rozruchu. Wtedy będzie jakieś pojęcie nt tego co się z nim dzieje. Czasem zwyczajnie aku jest niedoładowany i nie trzeba go od razu zmieniać.

pałeł
14.10.2013, 10:45
jeśli już naładować obciążyć np żarówka i zmierzyć pojemność

krzeszu
14.10.2013, 11:05
Miałem identycznie. Aku padł nagle. Wymiana aku i do dzisiaj wszystko śmiga.

jorge
14.10.2013, 12:02
Yuasa mi padła po 2 latach. Aku dziś to chujnia. Kończy się Panie...

Łokciu
14.10.2013, 18:28
Sprawdź jeszcze wtyczkę od regla, tą na 3 fazy. Rozepnij i zerknij czy wsio ok.

Ja miałem spaloną i aku starczało na 1 start lub brakowało prądu po pozostawianiu na 30s. na światłach zgaszonej Afryczki. Zabrałem się za wymianę aku i wyszło, że to wtyczka, a akumulator robi gitara do dziś.

http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=1081


Pozdrawiam

Dzieju
14.10.2013, 19:50
Yuasa mi padła po 2 latach. Aku dziś to chujnia. Kończy się Panie...
To pewnie dlatego że to 07 ;) , mi poprzedni wytrzymał bez pieszczenia się z nim 7.5 roku może pod 8 by się doturlał, obecnie mam yuasę ponad 2.5 roku i póki co działa.
Zobaczymy czy dorówna poprzednikowi.

Mallory
14.10.2013, 20:00
Sprawdź jeszcze wtyczkę od regla, tą na 3 fazy. Rozepnij i zerknij czy wsio ok.


Dzisiaj rano było OK jak widać na załączonym filmie...:))
https://vimeo.com/76855650

Ale lecę sprawdzić wtyczkę. Dzięki wszystkim.

MaRP
14.10.2013, 20:06
Dzisiaj rano było OK jak widać na załączonym filmie...:))
https://vimeo.com/76855650

Ale lecę sprawdzić wtyczkę. Dzięki wszystkim.

Za muzykę dostaniesz ...plusa:D
Film wrzuć może tutaj http://africatwin.com.pl/showthread.php?p=343024#post343024