PDA

View Full Version : Ubezpieczenie podczas podrozy


Dubel
26.06.2013, 16:27
Witam
Pytanie do szanownego grona forumowiczow.
1. Gdzie, za ile i czemu tak drogo :D
2. Co obejmuje takie ubezpieczenie?
3. Co waszym zdaniem powinno obejmowac?

Pozdro

Poncki
26.06.2013, 16:57
Do 30 roku życia sensowna jest karta Euro 26.
Zależy dokąd jedziesz i ile masz latek.

Z mojej perspektywy najważniejsze są:

* koszty leczenia na miejscu
* transport zwłok (nie planuję ale koszty mogą być bardzo wysokie)

Dubel
26.06.2013, 17:12
Jade na balkany, Chorwacja, Czarnogora,Albania, Macedonia. Lat 30 bedzie w grudniu :)
Pamietam byla kiedys relacja z Turcji chyba i bylo opisane dzialanie takiego ubezpieczenia. Sciaganie moto itd.
Pozdro

Tofel
26.06.2013, 19:53
Dorzucę tylko, że z Euro<26 korzystałem kilka lat temu w Niemczech. Musiałem skoczyć do lekarza. Po powrocie oddali kasę co do eurocenta, bez wybrzydzania i wymagań z sufitu. Z tym, że wtedy ubezpieczenie świadczyła Signal Iduna, a teraz to AXA.

W przypadku Euro<26 dobrze byłoby wiedzieć czy na jazdę w offie wystarczy ubezpieczenie World (63 zł/rok) czy trzeba brać World Sport (123 zł/rok). Jazda na motocyklu nie jest w OWU wymieniona jako sport ekstremalny, więc teoretycznie World powinien wystarczyć. Jak mieć pewność czy rzeczywiście tak jest? Inaczej niż rozpoznaniem bojem chyba nie da się sprawdzić - co najwyżej można poznać czyjeś opinie, ale zobowiązującej do czegoś gwarancji na piśmie pewnie nikt nie da.

Są jeszcze "zwykłe" ubezpieczenia podróżne, ale są dosyć drogie. Te zachodnie o dobrych parametrach to koszt rzędu przynajmniej $10 dziennie.

Gdybyś jechał gdzieś wyżej to Euro<26 działa chyba tylko do wysokości 3000 metrów (poprawcie mnie, jeśli się mylę). Wyżej to już np. ubezpieczenia OEAV lub DAV (austryjacki/niemiecki związek alpinistyczny), te działają do bodajże 6000 m npm. Więc takiego nie masz, jesteś wysoko i masz np. Euro<26 to wiadomo, że wypadek musiał Ci się przytrafić niżej niż rzeczywiście ;-)

W dużą dzicz chyba warto mieć ubezpieczenie, które zapewnia akcję ratunkową, także z użyciem śmigła. Tu chyba prym wiedzie ubezpieczenie GEOS (można je kupić dosyć tanio). Gwarantuje do 2 akcji ratunkowych w roku (każda do 50 000 dolarów lub euro, nie pamiętam). Nie działa w każdym kraju (np. w Rosji). I nie kosztuje za dużo - można je już wyrwać za jakieś 11 euro. Plus jest taki, że da się je połączyć ze SPOTem i w razie W wezwać w ten sposób kawalerię, która być może przyleci.

KristoF
26.06.2013, 20:30
W mBanku polisa podróżna mDirect 10dni środkowa opcja na Bałkany jakieś 45zł. Jak działa nie sprawdzałem, co obejmuje sobie sprawdzisz :P

kyller
26.06.2013, 21:19
kiedys fajne uezpieczenie assistance miało PZU (do 2009) potem jakos tak warunki sie pogorszyły
ale warto sprawdzic moze wrocili do poprzedneigo standardu

Navaja
26.06.2013, 22:22
kiedys fajne uezpieczenie assistance miało PZU (do 2009) potem jakos tak warunki sie pogorszyły
ale warto sprawdzic moze wrocili do poprzedneigo standardu

Kiedyś ono było fajne, bo mogłeś je wykupić na sam wyjazd a teraz trzeba kupować na rok. 217 zł kosztuje ta przyjemność. Ale chyba działa, bo tu chłopaki z jednego wątku z niego korzystali jak mieli przygody w Albanii.

PARYS
26.06.2013, 22:29
a teraz to AXA.

Ja miałem ubezpieczenie medyczne w Axa kilka lat i było ok.

czy na jazdę w offie wystarczy ubezpieczenie World (63 zł/rok) czy trzeba brać World Sport (123 zł/rok). Jazda na motocyklu nie jest w OWU wymieniona jako sport ekstremalny

Ubezpieczenia takie są ważne o ile poruszasz się pojazdami mechanicznymi drogami publicznymi. Poza nie albo dodatkowe ubezpieczenie od uprawianego sportu.

Ubezpieczenie warto kupić - kosztuje mniej niż... np. noga.

czosnek
26.06.2013, 22:31
Ja wykupiłem kartę w CORIS. Koszt na rok 170zł. Na szczęście nie miałem okazji sprawdzić skuteczności ale opinie są raczej pozytywne.
http://www.twojakartapodroze.pl/o-karcie,3,1,pl

jorge
26.06.2013, 23:04
1. warto.
2. axa, grass, mundial - tak, signal iduna - nie
3. szukaj leniuchu: http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=10310&highlight=Ubezpieczenie

ocoloko
26.06.2013, 23:22
Też korzystałem z euro 26 signal iduny. Wówczas było kilka wersji tej karty. Ja korzystałem z euro 26 sport:) Możesz ją wykupić przed ukończeniem 30 roku życia i jest ważna przez rok od daty wykupienia. Warto sprawdzić, bo za nieduże pieniądze masz roczne ubezpieczenie.

wasilczuk
27.06.2013, 09:00
Euro 26 nie obejmuje wypadków motocyklowych.

majki
27.06.2013, 09:24
Euro 26 nie obejmuje wypadków motocyklowych.
Obejmuje/obejmowało (za Signala). Brałem kasę za uszkodzenie się na moto na Mazurach. ;)

jorge
27.06.2013, 09:44
Obejmuje/obejmowało (za Signala). Brałem kasę za uszkodzenie się na moto na Mazurach. ;)

Ale z zagranicą i przy problemach poważnych to już zapomnij. Oczywiście to moje zdanie poparte doświadczeniem negatywnym (min. case Iziego - Ola wie więcej). Sprawa autobusu we Francji - równie opornie likwidowana. Chyba, że się poprawili.

Dubel
27.06.2013, 10:08
Panowie mowcie wiecej o tym euro26 bo je wlasnie wykupilem :/ a dokladnie Classic Sport.
Jest zapisane ze obejmuje cyt. ''sport amatorski np. narciarstwo, snowbord, surfing, kitesurfing, zajęcia teambuldingowe'' wiec dlaczego nie moto?
Pozdro

coppi
27.06.2013, 11:39
kiedys fajne uezpieczenie assistance miało PZU (do 2009) potem jakos tak warunki sie pogorszyły
ale warto sprawdzic moze wrocili do poprzedneigo standardu

Z assistance na motocykl to ogólnie jest problem. Większość firm jak już ma na motocykl, to musisz mieć u nich OC.

PZU ma faktycznie fajne assistance, OC można mieć gdzie indziej. Tylko, że w opcji na 12 miesięcy (niecałe 300PLN to kosztuje). Ale na szczęście w przypadku ubezpieczeń dłuższych niż 6 miesięcy, klient ma prawo do wypowiedzenia ubezpieczenia w terminie 30 dni (firma 7 czy 10dni). I mam to przetestowane. W zeszłym roku (2012) kupiłem ten assistance, po powrocie wypowiedziałem umowę - zwrócili całą kwotę minus proporcjonalnie za liczbę dni. Czyli na miesiąc wychodzi niewiele ponad 20PLN-ów. A jest spokój.

Ten akapit o możliwości odstapienia powinien być w każdej umowie, bo wynika z ustawy (tudzież rozporządzenia).

Navaja
27.06.2013, 11:54
Ale na szczęście w przypadku ubezpieczeń dłuższych niż 6 miesięcy, klient ma prawo do wypowiedzenia ubezpieczenia w terminie 30 dni (firma 7 czy 10dni). I mam to przetestowane. W zeszłym roku (2012) kupiłem ten assistance, po powrocie wypowiedziałem umowę - zwrócili całą kwotę minus proporcjonalnie za liczbę dni. Czyli na miesiąc wychodzi niewiele ponad 20PLN-ów. A jest spokój.

Ten akapit o możliwości odstapienia powinien być w każdej umowie, bo wynika z ustawy (tudzież rozporządzenia).

Jeżeli faktycznie tak jest to dzięki za cenną informację. OC mam w PZU, za Assistance w wariancie Super policzyli mi 217 zł. I nie mam opcji kupić na krócej niż rok.
Czyli zawieram umowę tuż przed wyjazdem i po 12 dniach tuż po powrocie wypowiadam. Moja pani agentka nie będzie zadowolona. :haha2:

zielony
28.06.2013, 11:06
Wszystko pięknie i ładnie a co z ubezpieczeniem w krajach Europy Wschodniej i Azji ( kraje dawnego ZSSR) oraz Iran, Afganistan. Wybulić kasę to łatwo a i ubezpieczalnie chętnie ją przyjmą , tylko jak z wykonywalnością warunków ubezpieczenia?

sebol
28.06.2013, 11:44
Wszystko pięknie i ładnie a co z ubezpieczeniem w krajach Europy Wschodniej i Azji ( kraje dawnego ZSSR) oraz Iran, Afganistan.

Nazwijmy to elementem przygody . Musisz sobie poradzić i tyle .

Jeśli chodzi o PZU to wcale jakiś super warunków nie ma . Pokrywa koszty holowania do 150 KM .

coppi
28.06.2013, 12:08
Jeżeli faktycznie tak jest to dzięki za cenną informację. OC mam w PZU, za Assistance w wariancie Super policzyli mi 217 zł. I nie mam opcji kupić na krócej niż rok.
Czyli zawieram umowę tuż przed wyjazdem i po 12 dniach tuż po powrocie wypowiadam. Moja pani agentka nie będzie zadowolona. :haha2:

Tak jest. Musisz to mieć też w umowie assistance zapisane. I potem przynosisz pisemko do oddziału, że rezygnujesz i czekasz na kasę na koncie. A że nie informuja o tym klienta to kwestia osobna.

Navaja
28.06.2013, 13:26
Tak jest. Musisz to mieć też w umowie assistance zapisane. I potem przynosisz pisemko do oddziału, że rezygnujesz i czekasz na kasę na koncie. A że nie informuja o tym klienta to kwestia osobna.

Ok. Ale między muszę mieć w umowie a jest w umowie jest spora róznica.
To jest tam ten zapis czy nie? Jak tak to gdzie - z tyłu w tym drobnym druczku mam szukać?

coppi
01.07.2013, 13:51
Ok. Ale między muszę mieć w umowie a jest w umowie jest spora róznica.
To jest tam ten zapis czy nie? Jak tak to gdzie - z tyłu w tym drobnym druczku mam szukać?

Sprawdziłem i to jest w OWU (ogólnych warunkach ubezpieczenia) - przynajmniej u mnie było. W tamtym roku.

Navaja
01.07.2013, 19:50
Sprawdziłem i to jest w OWU (ogólnych warunkach ubezpieczenia) - przynajmniej u mnie było. W tamtym roku.

Znalazłem. Podziękował za przydatne informacje.

Rychu72
26.07.2013, 13:45
Znalazłem. Podziękował za przydatne informacje.

Czytając :
http://www.pzu.pl/c/document_library/get_file?uuid=7749730e-cf21-4f32-a747-f712f3b6aa64&groupId=10172

OGÓLNE WARUNKI GRUPOWEGO UBEZPIECZENIA PZU POMOC – POMOC NA
DRODZE DLA „Klubu PZU Pomoc” ustalone uchwałą Zarządu Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń S.A. nr UZ/271/2010 z dnia 29 czerwca 2010 r.

Wychodzi na to że jest 7 dni na rezygnacje.


§ 14. Jeżeli umowa ubezpieczenia jest zawarta na okres dłuższy niż 6 miesięcy, ubezpieczający ma prawo odstąpienia od umowy ubezpieczenia w terminie 7 dni od dnia zawarcia umowy. Odstąpienie od umowy ubezpieczenia nie zwalnia ubezpieczającego z obowiązku opłacenia składki za okres, w jakim PZU SA udzielał ochrony ubezpieczeniowej.

Gdzie pisze o tych 30 dniach?

Znalazłem jeszcze pewne kruczki w wyciągu do OWU i w samym OWU dla tych co chcą wykupić ubezpieczenie tuż przed wyjazdem:

§11.1. Ochrona ubezpieczeniowa rozpoczyna się od następnego dnia po dokonaniu aktywacji karty i przystąpieniu Klubowicza do ubezpieczenia, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3.
2. W odniesieniu do usług świadczonych w związku z awarią pojazdu, wymienionych w:
1) § 8 ust. 1 pkt 1, 2, 4, 12-18 - karta PZU Pomoc Europa,
ochrona ubezpieczeniowa rozpoczyna się od 15 dnia po dniu aktywacji karty i przystąpieniu Klubowicza do ubezpieczenia.

Sporo usług odpada i jak ktoś jedzie na 14 dni to nie skorzysta.
Jest też to dwuznacznie napisane, bo w tabeli
http://www.pzu.pl/c/document_library/get_file?uuid=981a3024-fed5-469d-8172-1461963b7e25&groupId=10172
wygląda na to, że odnosi się do pakietu Europa 60 dni, a nie do Europa 365 dni.

Poprawcie mnie jak się mylę

Navaja
05.08.2013, 10:41
Rychu 72
To nie te OWU podałeś. Te są dla jakiś tam klubowiczów.
Wg mnie obowiązują te:
https://www.pzuonline.pl/pdfs/www/PZUonline_owu_AP.pdf
Strona 9, paragraf 15, ustęp 1.

Oczywiście pani, u której kupowałem nie wspomniała o tym słowem. Przestestuje czy to działa.

Natomiast dziwną praktyką w PZU jest brak możliwości wykupienia rozszerzonego pakietu assistance na motocykl. Normalny pakiet występuje w wersji "Komfort" (obejmuje Polskę) i "Super" (Europa bez Mołdawii i rosyjskiej częsci + Turcja, Iran, Izrael, Maroko i Tunezja). W wariancie "Super" mamy holowanie tylko do 150 km ale jest też opcja rozszerzenia tej oferty o holowanie do 1000 km. Zwykły "Super" kosztuje 217 zł a rozszerzony chyba 270 zł. Niestety rozszerzony wariant jest tylko dla samochodów albo jak nam wyjaśniono w PZU obejmuje pojazdy ale nie motocykle.
Ciekawe dlaczego?

demon-x
05.08.2013, 16:35
Jest jakiś druczek na którym można złożyć wypowiedzenie assistance w PZU?

leszek
06.08.2013, 15:14
na dłuższe wyjazdy polecam http://www.worldnomads.com/ szczególnie, jeżeli ktoś mieszka poza granicami- wtedy cena sporo niższa.

ArturS
06.08.2013, 15:27
Rychu 72
To nie te OWU podałeś. Te są dla jakiś tam klubowiczów.
Wg mnie obowiązują te:
https://www.pzuonline.pl/pdfs/www/PZUonline_owu_AP.pdf
Strona 9, paragraf 15, ustęp 1.

Oczywiście pani, u której kupowałem nie wspomniała o tym słowem. Przestestuje czy to działa.
Działa, testowane w 2011 i 2012. Niektórzy korzystają kilka razy do roku z przywileju wypowiedzenia. Tylko jedno zastrzeżenie - polisę należy zawrzeć w mieście, gdzie mamy możliwość ją później wypowiedzieć (oddział PZU, nie agent). Tzn. zawszeć można u agenta, ale jeśli ten podlega pod inne miasto, niż później umowę wypowiemy, to będą jaja. Ja dałem zarobić znajomym w Gliwicach (wiadomo, prowizja), a łatwiej mi było wypowiedzieć w oddziale PZU w Zabrzu. Efekt taki, że się bujałem z tematem 4 miesiące, bo ktoś czegoś nie przesłał, później próbowali wcisnąć kit, że nie wypowiedziałem, ale wziąłem ksero z pieczęcią z datą przyjęcia wypowiedzenia i się nie mieli jak wywinąć. Tematu by nie było, gdybym wypowiedział w Gliwicach.

sebol
05.09.2013, 13:10
"Efekt taki, że się bujałem z tematem 4 miesiące, bo ktoś czegoś nie przesłał, później próbowali wcisnąć kit, że nie wypowiedziałem, ale wziąłem ksero z pieczęcią z datą przyjęcia wypowiedzenia i się nie mieli jak wywinąć. Tematu by nie było, gdybym wypowiedział w Gliwicach. "

Dlatego najskuteczniej i najszybciej e-mailem z potwierdzeniem doręczenia .

wd60
09.09.2013, 10:51
Nie wiem w czym problem, po co kombinować? Polski rynek ubezpieczeniowy jest już na tyle rozwinięty, że można kupić polisę właściwie od wszystkiego i to za niewielkie pieniądze.
Można ją kupić nawet na jeden dzień. Sam w tym roku kupowałem dla siebie miesięczną polisę z uwzględnieniem Rosji, miała wszystkie opcje w tym koszty leczenia i assistance na 100tys.$ oraz OC na 45tys.$. Kosztowała ok. 6.5 zł/dziennie.
Oczywiście musi być to polisa akceptowana przez konsulat, który wystawia wizę.
Jeśli ktoś potrzebuje szczegółowej wiedzy lub wyliczenia składki, to możecie dzwonić 530840480 lub pisać euro.agencja@wp.pl

Poncki
21.01.2016, 12:01
Poszukuję ubezpieczenia na 4 dniowy wypad w góry na Słowację.
Chciałbym, żeby uwzględniało akcję śmigłowca.
PZU wyceniło mi na 75 zł.
Znalazłem też takie coś: http://naszeszlaki.com.pl/page58.php
Mam obawy, czy uda mi się kupić na miejscu.
Jeśli nie, to zostanę na lodzie...

Tank
21.01.2016, 13:19
Bierz PZU, nie kombinuj. Mnie ze środka czarnej dupy w Mongolii ściągnęli, to i Ciebie z Tatr dadzą radę. :)

Poncki
21.01.2016, 14:08
Zawsze warto porównać :)
Są jakieś kluby i inne wynalazki.
Z tego co wiem, jak ktoś jeździ regularnie to za 200 zł można mieć ubezpieczenie na cały rok (w jakimś klubie właśnie).

Onufry22
21.01.2016, 22:35
Hej.
Zapraszam do kontaktu.
Pomogę Tobie dobrać ubezpieczenie i zakupić bez wychodzenia z domu:)
6zero4jeden36sześć35

MotoGdyniaMariusz
24.01.2016, 13:12
Bierz PZU, nie kombinuj. Mnie ze środka czarnej dupy w Mongolii ściągnęli, to i Ciebie z Tatr dadzą radę. :)

A szerzej byś opisał?
Ja mialem dość przykra sytuacje z PZU na Węgrzech, nie chcieli sprowadzic motocykla, a naprawa motocykla miała wynieść kosmiczne pieniądze + czas sprowadzenia części okolo 2 tygodni, Malo tego nie mogłem odebrać motocykla z serwisu żeby próbować wrócić na kołach, musialem miec przyczepkę czego calkowicie nie rozumiem.
Nocleg tak jak w umowie 3dni z pzu reszta moja. Koszt "naprawy" 100€,a i tak sprowadzałem auto z PL z lawetą.
Kontakt z assistance straszny

Mimo to w poprzednim roku i tak wykupilem Assistance bo jednak ktos zawsze awaryjnie, mimo ze nie skorzystałem, wolałem naprawiać moto na własną rękę, zaoszczedzilem pewnie kilka setek na tym 😃

bigboykr
24.01.2016, 14:28
Z PZU korzystałem na Węgrzech w aucie, ściągnęli mi vana (vivaro) pod dom bez problemów. W niedzielę, tylko trzeba było poczekać na lawete z Zakopanego.
Na poprzednim moto wyjeździe kilofazera ściągnęli nam z Rozumberoka do Krakowa, tam nocleg x 3 również bez problemów.

Wysłane z mojego HUAWEI GRA-L09 przy użyciu Tapatalka

Onufry22
25.01.2016, 14:35
To wszystko zależy od wielu czynników. Zapisów OWU wariantów, a przede wszystkim od osoby, która odbiera słuchawkę w call center. Jedna osoba będzie zadowolona inna nie. Ważne, aby wiedzieć co się ma i jak z tego korzystać:)

Poncki
18.02.2016, 22:44
Ktoś korzystał z tego?

http://www.planetamlodych.com.pl/?page_id=165

70 zł i można wyrobić do 59 roku życia.

Onufry22
20.02.2016, 16:18
sport wysokiego ryzyka: jazda motocyklowa jest wykluczeniem, więc na wyjazd motocyklowy nie nadaję się:(
Niska wartość kosztów leczenia...

Sub
20.02.2016, 17:07
Ostatnio kupując ubezpieczenie na wyjazd agent się wdał ze mną w dyskusję nt. sportów ekstremalnych. I nie mieliśmy jasności co do tego jak jest rozumiana definicja w/g firm ubezpieczeniowych. Tłumaczyłem mu, że to dla mnie środek transportu, a nie maszyna do zdobywania Pucharu Polski w Hard-Enduro... wykupiłem w Ergo-Hestii ubezpieczenie (200 tys. koszty leczenia/20 tys. NNW) wersję bez "sportów ekstremalnych" za kwotę 110 pln na 3 tygodnie, ale sam nie mam pewności czy i jak się sprawy mogą mieć w razie "W"...:Sarcastic:

Adagiio
20.02.2016, 17:48
Z doświadczenia wiem, że jeśli wyglebisz po za asfaltem to każdy ubezpieczyciel oleje Cię, jak nie będzie polisy od sportów ekstremalnych z rozszerzeniem na off road, kwota minimum na egzotyczne kraje w których dymają białasów to 250 tysiaków euro, żeby mieć spokój. W Loyd płacę za taką polisę w granicach 100-120 euro za 2 tygodnie. Polisy po kilkadziesiąt złotych można kupić jak się jedzie na wycieczkę autokarową do Europy i chodzi po muzeach lub leży na plaży. Każdy agent oferuje Wam niby najlepszą polisę, ale nie ma pojęcia w jakich warunkach będziecie jeździć i na co być narażeni, miejcie to na uwadze.
Powodzenia i uważajcie na siebie, abyście nigdy nie musieli korzystać z polisy.
Zdrowia

Onufry22
20.02.2016, 18:13
W mojej opinii w produkcie Hestia Podróże, będzie odpowiedzialność w przypadku podróży dalekodystansowej, gdzie raczej jedzie się adventure.
Możesz podać dokładnie o które ubezpieczenie Loyda masz na myśli?

Sub
20.02.2016, 19:23
Nie mam złudzeń, że firmy ubezpieczeniowe doczepią się każdego detalu, żeby podważyć zasadność wypłaty świadczenia. Przyjmując ich sposób myślenia jazda na rowerze wałem przy rzece również powinna zostać zakwalifikowana do sportu ekstremalnego, o wysokim współczynniku ryzyka. Jazda adv różni się przecież w znaczny sposób od jazdy na granicy ryzyka (a często daleko poza nią) na torze w zawodach cross, czyż nie? Wiadomo przecież, że afrykańska infrastruktura drogowa daleko odbiega od niemieckich czteropasmówek i w przeważającej ilości wygląda tak:

https://lh3.googleusercontent.com/-t1bWLI6-efE/UxE1ECIwy6I/AAAAAAAASvU/Bti6eZK_pjU/s640-Ic42/_DSC4583_2129.JPG

Tank
20.02.2016, 21:08
[FONT=Arial][SIZE=2]Z doświadczenia wiem, że jeśli wyglebisz po za asfaltem to każdy ubezpieczyciel oleje Cię, jak nie będzie polisy od sportów ekstremalnych]

Nie.

A przynajmniej ani Warta ani PZU nie robili żadnych trudności po wypadku w totalnym zadupiu mongolskim. Zwlaszcza polecam PZU Wojazer,. Logistycznie ogarniają temat pomocy perfekcyjnie. Najważniejsze nie dziadowac przy wykupie polisy, bo przy kosztach wyprawy dolozenie 100-150zl to są grosze a koszty transportu i leczenia zagranicznego mogą szokować.

Adagiio
21.02.2016, 07:06
Każdy ma doświadczenia dobre lub złe z ubezpieczycielami, moje złe sięgają wielu lat wstecz, być może coś sie przez ten czas zmieniło na lepsze. Nie polemizuje ponieważ nie interesuje się tematem, wyraziłem wyłącznie personalną opinie.
Onufry od 1990 roku jestem ubezpieczony w Loyd's we Włoszech, polisa którą wykupuję na wyjazdy przeważnie do Afryki to jakieś rozszerzenie do tej co mam.
Mało kto wie jak to jest gdy przytrafi się poważny dzwon gdzieś po środku Sahary skąd do cywilizacji kilka tys w linii prostej km a jedyny środek transportu to helikopter gvardia national :dizzy:.
Nikomu nie życzę aby się dowiedział czy polisa którą wykupił obejmuje taki luksusu.
Zdrowia.

Tank
21.02.2016, 09:35
Dokladnie! Tak jak pisze Adagiio. I dlatego jeszcze raz powtarzam, nie dziadujcie paru złotych na "lepszą" polisę u renomowanego i sprawdzonego ubezpieczyciela! Polisa "po taniości" może się bardzo okrutnie i bezdusznie, ale za to bardzo kosztownie i regulaminowo zemścić. Temat, niestety ćwiczyliśmy na "moim" forum- kto zagląda ten wie. Koszty są przerażające a czasu nie ma. A gdy słyszysz, ze kumpla ze zmiażdżoną miednicą, który się wykrwawia do środka wystawiają na korytarz bo wsiowy szpital na rosyjskim zadupiu nie ma nawet rentgena a polisa przewidywała transport jedynie do najbliższej placówki, to włosy się jeżą ze zgrozy. Późniejsza epopeja zakończona pozytywnie tylko dzieki pomocy i bezinteresowności ludzkiej oraz workowi kasy zebranej przez fora BMW w Polsce i Rosjii uratowaly Zbyszkowi zycie.

Tak wiec, do znudzenia: Nie szukajcie gdzie taniej, tylko gdzie lepiej!

Adagiio
21.02.2016, 11:07
Co miesiąc system dyma mnie na 1300 zł z tytułu zus. Po 20 latach prowadzenia działalności gospodarczej wypiepszyłem kupę kasy i gówno z tego mam. Ojciec kolegi który od 1992 roku był na działalności w październiku przeszedł na emeryturę i dostał całe 1200 zł ! Tak samo działają ubezpieczenia a wypłata odszkodowań i dochodzenie swoich praw w razie W to temat dla wyspecjalizowanych prawników za grubą kasę.
Jadąc w pizdu bądź 10 x bardziej ostrożny niż jesteś na co dzień. We wrześniu była akcja w Wołowcu jak terenówka zrobiła rolkę na podjeździe pod połoninę, niby 150 km w linii prostej od naszej granicy a zasady podobne jak w Algierii, dziś jesteś, jutro cię nie ma i nikt tam za tobą nie płacze, jak się przekręcisz.

jorge
21.02.2016, 11:18
Co miesiąc system dyma mnie na 1300 zł z tytułu zus. Po 20 latach prowadzenia działalności gospodarczej wypiepszyłem kupę kasy i gówno z tego mam. Ojciec kolegi który od 1992 roku był na działalności w październiku przeszedł na emeryturę i dostał całe 1200 zł ! Tak samo działają ubezpieczenia a wypłata odszkodowań i dochodzenie swoich praw w razie W to temat dla wyspecjalizowanych prawników za grubą kasę.
Jadąc w pizdu bądź 10 x bardziej ostrożny niż jesteś na co dzień. We wrześniu była akcja w Wołowcu jak terenówka zrobiła rolkę na podjeździe pod połoninę, niby 150 km w linii prostej od naszej granicy a zasady podobne jak w Algierii, dziś jesteś, jutro cię nie ma i nikt tam za tobą nie płacze, jak się przekręcisz.
Mozesz założyć spółkę w UK.

Adagiio
21.02.2016, 11:37
Jorge, mi zostało trzy może cztery lata pracy jeszcze, więc dam radę i mam w dupie emeryturę z zus. Denerwuje mnie jak patrzę na żuli pod sklepami co chleją za kasę z pomocy społecznej z naszych podatków i składek. A potem jeszcze leczą ich za free na intensywnej terapii, jak zaczynają gnić od środka, zamiast przeznaczyć te fundusze na leczenie tych co naprawdę potrzebują. Schodzimy na temat nie związany z ubezpieczeniem, zus był tylko przykładem.
Zdrowia.

Sub
21.02.2016, 11:47
No właśnie... to nie o to chodzi, żeby było po taniości ale żeby działało jak należy w razie zdarzenia. Zgadzam się, że przy budżecie wyjazdu 5-7 tys. stówka czy dwie nie robi żadnej różnicy. Chodzi mi o to skąd mieć pewność, że to czy inne ubezpieczenie zadziała jak należy, kiedy nie daj Boże coś się wydarzy. Tak jak Adam napisał: nie ma zbyt wielu, którzy to sprawdzili, więc trudno mieć jakąkolwiek pewność...:mur:

consigliero
21.02.2016, 11:51
No i wszyscy się na to godzimy, trafnie obrazuje to

http://uploads.tapatalk-cdn.com/20160221/07221d4359f04a5446d750c8f879d928.jpg

Onufry22
21.02.2016, 12:12
Tak podstawa do nie żałować kasy. Jednak w mojej opinii zaznajomienie się z OWU. To jest podstawa, bo nie koniecznie trzeba dużo płacić, aby mieć dobrą ochronę. Innym aspektem jest doczytanie się co i jak w OWU. Czasami to jest ciężkie do zrobienia, ponieważ prawnicy mają problem z czytaniem. Już nawet nie wspomnę o menadżerach z TU, którzy nie maja takiej wiedzy.