Trampek na gaz !

[e200g_]

Taka ciekawostka z forum Trampkarzy:

http://www.transalpclub.pl/forum/viewtopic.php?f=17&t=499

[randal 76]

:smoking:dobra poszło ,dla listonoszy to na pewno alternatywa .do wypadów poza granice kraju nie przejdzie .jeśli chodzi o jazdę na gaz ogólnie jestem na tak!!!

[tomekc]

no ku$%a geniusz jakis chyba!pewnei wczesniej mial malczana tez na gaz przerobionego!

[DANDY]

Patent fajny powiedzałbym rewelacyjy , oszczędny i ekologoczny:oldman: ale u mnie raczej nie przejdzie mam dar do gubienia kufrów na offach ;)

[Marcin SF]

jako ciekawostka - fajne, mi brakuje tylko 2 lub 3 palnikowej kuchenki na kufrze wtedy było by rejli i wyprawowe :hehehe: albo Makłowicz by tym jeździł ale nawet jak ktoś lata na kurierce to brak tylnego kufra pewnie trochę doskwiera, o dalszych wycieczkach, czy wyprawach nie wpomnę :vis:

[klanol]

taaa i ten smród gazu. najlepiej kupić motur na baterie.

[Franz]

Pomysł mniej wiecej dobry ,jak Diesel w Afri :vis:

[Bonjour]

W życiu bym tego mojej Afryce nie zrobił.

[Futrzak]

Nie martwcie się mój przyszły szwagier na gaz najchętniej by przerobił skuter 50 cm

[ferdek]

Nawet porządne zapalniczki są na benzynę.

[wieczny]

True, true :).

Zbierasz?

[ferdek]

Nie zbieram, mam tylko jedną ale za to dość oryginalną :)

[wieczny]

Dobrze że wiosna idzie bo już mi chodziły po głowie myśli o kilku sztukach ;). A tak to do baku pińjąszki wleję.

Kurde, ten dźwięk :).

[petrosbike]

Sorry moi drodzy, choć do bogatych nie należę to mojego motora na gaz bym nie przerobił !! . Jakos ta oszczedność nie kreci ani nie przemawia do rozsądku. Samochód z gazem to i owszem. Nie chodzi tu o bezpieczeństwo bo udowodniono ze butla gazowa jest znaaaacznie odporniejsza od wszelakich zbiorników i nie wybucha tak jak to niektórym się wydaje. Jakos to dla mnie zbezczeszczenie motocykla i tyle.

[Lepi]

Chętnie oddałbym kilka koników w zamian za niższą wagę moto. Zakładając gaz oddaje się koniki za ... wyższą wagę :mur:
Dla ścisłości w puszce mam gaz.

[yonec]

ale jak dla listonosza w Bieszczadach lub na innym za...piu to wypas - w sensie "za półdarmo wjadę wszędzie" ;)

[Lepi]

A jak nie wjadę to wjadę "na listonosza" :D