PDA

View Full Version : Kotlety z Niedzwiedzia w Rumunii


Ebolec
31.03.2013, 12:17
Jak to bywa przy stole Wielkanocnym rozmawia sie o roznych sprawach.
Uslyszalem w Rumunii " je sie kotlety z niedzwiedzia jak u nas wolowine".

Mam pytanie o Wasze doswiadczenia w tym temacie.
Bylem 2 razy w Rumunii i nie spotkalem sie z taka potrawa, ale moze nie mialem "szczescia".

bukowski
31.03.2013, 14:57
Niedźwiedzie są w Rumunii pod ścisłą ochroną. Prawdą jest, że żyje tam połowa populacji europejskiej niedźwiedzia brunatnego, ale to jest raptem jakieś 5000 osobników.

Jac
31.03.2013, 21:17
Biorąc pod uwagę fakt, że niedźwiedzie dosyć często żywią się padliną i m.in. stąd w ich ciele jest w cholerę pasożytów, jedzenie mięsa z niedźwiedzi to w zasadzie samobójstwo, albo przynajmniej długie leczenie. Ale jak kto lubi ...
pzdr
Jac

czosnek
31.03.2013, 21:35
Np. w Finlandii można kupić mięso niedźwiedzia na aukcji organizowanej przez służby leśne, które odstrzeliły misia.

deptul
31.03.2013, 22:01
Jak to bywa przy stole Wielkanocnym rozmawia sie o roznych sprawach.
Uslyszalem w Rumunii " je sie kotlety z niedzwiedzia jak u nas wolowine".

Mam pytanie o Wasze doswiadczenia w tym temacie.
Bylem 2 razy w Rumunii i nie spotkalem sie z taka potrawa, ale moze nie mialem "szczescia".

Jasna sprawa. A w Polsce, a w Rosji to już na 100% po ulicach chodzą białe niedźwiedzie! ;)

Choć patrząc za okno nie jest to wcale wykluczone... :D

gdziala
31.03.2013, 23:23
Te same białe niedżwiedzie grasują na Islandii:D
P.s. Ze 2 lata temu przypłynęły tu ze 2 na jakiejś krze a resztę w pław ale od razu je odstrzelili bo ludziska się ich bali.:cold:

motoMAUROxrv
01.04.2013, 17:46
Najwięcej miśków w Śr. Europie występuje chyba w PL. Pod absurdalnie ścisłą ochroną, są wyjątkowo upierdliwe i rozbestwione, całkowicie "niestrawne", i nie sposób się na nich nie natknąć -nawet po kilka razy dziennie. Ulubionym miejscem żerowania są wszelkie trasy komunikacyjne gdzie z lubością oddają się swojemu pasożytniczemu zajęciu. Nie polecam, i współczuję ewentualnego bliższego kontaktu...:Thumbs_Down::convulsion:


-Co do kulinariów, to w Rumunii nie natknąłem się na "niedźwiedzią" pozycję w menu, -reszta b.smaczna... Ale i tak NAJsmaczniej wspominam Ukrainę... :Thumbs_Up::drif:

Ebolec
01.04.2013, 19:25
Widze ze potraktowaliscie moje pytanie jak zart. Pewno tez spotykajac taki post bym sie skrecil ze smiechu. Ale to bylo na powazne.
Nie zebym chcial jesc "miska" chodzi mi tylko o potwierdzenie lub zaprzeczenie twierdzeniu ze w Rumunii mozna swobodnie zjesc "kotleta" z niedzwiedzia.

Adagiio
02.04.2013, 09:35
Tak , można zjeść mięso z miśka , najczęściej w postaci gulaszu . Nie jest to jakoś wyjątkowo smaczne i na pewno nie znajdziesz tego w knajpie .

simon1977
02.04.2013, 18:44
Biorąc pod uwagę fakt, że niedźwiedzie dosyć często żywią się padliną i m.in. stąd w ich ciele jest w cholerę pasożytów, jedzenie mięsa z niedźwiedzi to w zasadzie samobójstwo, albo przynajmniej długie leczenie. Ale jak kto lubi ...
pzdr
Jac

"Dziennkik kołymskie" mówią, iż takie mięsko trzeba na jakiś czas zakopać w syberyjskiej ziemi i wtedy jest :Thumbs_Up:

Puzatek
02.04.2013, 19:11
Czy mięso niedźwiedzie jest popularne?

http://i48.tinypic.com/rjp5dt.jpg

deptul
02.04.2013, 21:34
Hmm... od zawsze myślałem, że niedźwiedzie mięso je się tylko z musu. No może z małymi wyjątkami typu łapa (podobno zjadliwa) ale widać co kraj to obyczaj:)

W zasadzie to w tych paczuszkach może równie dobrze być odstraszacz na niedźwiedzie. Trzydziestoprocentowy;)

Puzatek
02.04.2013, 23:54
W Kanadzie gulasz z niedźwiego mięsa jest cenionym przysmakiem.
Jak wpiszesz z francuska "niedźwiedzie mięso", to wpadniesz na kilka przepisów w samym Quebek.

Owe paczki importowane są do Kanady właśnie.

P.S.
Do dzisiaj w Kanadzie można na niedźwiedzie polować niejako bez problemu.

gdziala
03.04.2013, 01:08
Z tego co czytam na tych opakowaniach- to jest sadło misia -bardzo dobre na włosów łysienie i kuśki stojenie. Można też smarować łańcuch:lol8:
No chyba ,że misie pomyliło...

Puzatek
03.04.2013, 06:42
Nie, no sadła, to już bym nie tknął!

gdziala
03.04.2013, 13:41
Z tym czytaniem opakowania to żartowałem.... ale pamiętam z" indiańskich" książek ,że łapa niedżwiedzia była przysmakiem -ale może to fikcja literacka
A niedżwiedzie sadło też na coś pomagało...:D

Kamyk
03.04.2013, 13:51
Na gojenie sie ran ;) W Krzyzakach bylo :)