View Full Version : Wtrysk i 800ccm
:drif:
Wystruga ktos moze taki tuning kit coby Afri wskrzesic?
Mysle, ze rewolucja by byla...
Wtrysk nie problem gorzej z doborem tłoków tu jest cała zagwozdka
Cała filozofia i uroda królowej na tym polega , że nie ma jakiegoś wtrysku tylko Gaźnik i tyle . Miłego naprawiania usprawnień na rowie.
Ludzie pomóżcie wytłumaczyć im , że nie tędy droga i błądzą w ciemnościach.
Koniec transmisji.
Idę się napić bo mnie znów sprowokowali!!!
OJ!
http://www.xrv.org.uk/forums/showthread.php?t=27212
A wtryski won :).
Ponadto na advrider.com niejaki "atgreg" z Australii ma RD04 dające 56KM na kole. Seryjnie dawała 48. Ma tłoki większe o 1mm, większe zawory i trochę splanowaną głowicę. No i już kilka razy spotkałem się ze stwierdzeniem, że zawory w AT są śmiesznie małe.
:drif:
Wystruga ktos moze taki tuning kit coby Afri wskrzesic?
ja bym wystrugał ale mi się chyba nie chce:grass::fool2:
Ponadto na advrider.com niejaki "atgreg" z Australii ma RD04 dające 56KM na kole. Seryjnie dawała 48. Ma tłoki większe o 1mm, większe zawory i trochę splanowaną głowicę. No i już kilka razy spotkałem się ze stwierdzeniem, że zawory w AT są śmiesznie małe.
ktoś coś więcej wie o takim cóś?
Jestem przed wymianą pierścieni więc może i zawory i planowanie głowicy dało by i sens jest zrobić ???
Ciężko doradzać ;). Pewnie ludzie szukają odważnego, żeby przetestował (umoczył trochę kaski) :D.
Wychodzę z założenia że działającego się nie naprawia, a inżynierowie z Hondy na pewno pojęcie o tym mieli i niczego nie pozostawili ot tak sobie.
Wychodzę z założenia że działającego się nie naprawia, a inżynierowie z Hondy na pewno pojęcie o tym mieli i niczego nie pozostawili ot tak sobie.
Zdziwilbys sie jak ci panowie inzynierowie wyliczenia prowadza pod dytkando marketingowcow!
Cała filozofia i uroda królowej na tym polega , że nie ma jakiegoś wtrysku tylko Gaźnik i tyle . Miłego naprawiania usprawnień na rowie.
Ludzie pomóżcie wytłumaczyć im , że nie tędy droga i błądzą w ciemnościach.
Koniec transmisji.
Idę się napić bo mnie znów sprowokowali!!!
OJ!
Co wy sie tych wtryskow tak boicie. Chyba technologia w krzaki nie idzie! Spala mniej, rowniejsza krzywa ma. No i po co w gazniku grzebac jak mozna wtryskue nie dotykac?
Marketingowców czy księgowych ?
motormaniak
17.09.2008, 09:04
oglądałem tłoki od Afryczki i stwierdzam że podeszły by te od XR 400 . Wysokość pasuje, średnica większa- duży wybór nie drogich wiseco. Na 800 cmm tuleja by wydała , na więcej trzeba by tulejować - ostatnio jak coś takiego robiłem w 4t kosztowało to 250 zł od cylindra. Większa pojemność - stopień sprężania wzrośnie automatycznie - myśle że więcej nie ma co sprężać.
W amatorskim "rasowaniu" afryki we wtrysk bym sie nie pchał - bo to kłopotliwe i drogie , ale............
Uważam że wtrysków również nie ma co sie bać - wbrew pozorom nie jest to jakieś bardzo skomplikowane urządzenie. I bardzo niezawodne. Awarie układów wtryskowych w samochodach beznzynowych są sporadyczne, to gaźniki były zawsze najsłabszym ogniwem..
Oczywiscie w tym przypadku mam na myśli przemontowanie istniejącego już wtrysku z podobnego silnika Transalpa.
Co do bezkresnej wiary w cudowną mądrość inżynierów japońskich - im również zdarzają sie spore wpadki konstrukcyjne i rzeczy które "mniej sie udały" a niektóre rzeczy tak spiedolili że .......... szkod agadać. Pozatym nasze motocykle to masówka więc ze względu na skale produkcji i koszty wykonania na pewne rzeczy przymyka sie oko. To dlatego w odlewie głowicy w kanałach ssących jest karb odlewniczy ( nie szlifowany w fabryce tylko pozostawiony) - co ciekawe w mojej rd03 nierówność była znacznie większa, to dlatego gniazda zaworów mają ostre kanty wewnątrz kanałów ssących i wydechowych itd. Takie rzeczy są pochodną seryjnej produkcji i minimalizacji kosztów, oraz tego że Afryka ma już swoje lata - ostatnio wyprodukowane egzemlarze z 2002 roku zeszły z tych samych form co te z roku 1990.
Ja raczej zadaje sobie inne pytanie : czy lepiej przerabiać afryke, ładować kase w silnik, zawieszenia, czy lepiej za te kase kupić sobie inny motong lub drugi stanowiący uzupełnienie do afryczki. Ja poszedłem tą drugą ścieżką.
(..)
Ja raczej zadaje sobie inne pytanie : czy lepiej przerabiać afryke, ładować kase w silnik, zawieszenia, czy lepiej za te kase kupić sobie inny motong lub drugi stanowiący uzupełnienie do afryczki. Ja poszedłem tą drugą ścieżką.
Dokladnie :Thumbs_Up:
Dokladnie :Thumbs_Up:
no tak ale są tacy co się łokrutnie przywiązują do swoich AT... i nie przemówisz do rozsądku ...
Na wymianę motonga kasy trzeba na raz więcej mieć- choć w bilansie wydatkowanie po kolei małych sum w końcu dobije do kasy nowego :)
motormaniak
17.09.2008, 12:07
Ja zrobiłem sobie podliczenie co bym chciał zrobić- po taniości , bez szaleństw :
Zawieszenie przód z zaciskami np KTM LC4 Adv 1500 zł
Koło przednie z Tarczą 400
Amortyzator tylny Ochlins 400
Tłoki XR 400 900
Szlif cylindrów – rozwiert 150
Szlifowanie gniazd zaworowych i spasowanie zaworów ok 300 zł
Nowe zawory na wydech 200
Nowe sprężyny sprzęgłowe 50
Nowe uszczelki 300 zł
Razem: 4 200
Do tego dojdą pewnie inne rzeczy w silniku co wyjdzie po rozebraniu typu łańcuchy rozrządu i ich ślizgacze 2x200 + 4x150 zł = 1000 zł
wałek zdawczy skrzyni biegów 650 zł
tulejka kosza sprzegłowego 200
lańcuszek pompy oleju 180 zł
I co tam jeszcze wyjdzie....
Niestety wzmacniając silnik musimy wymienić wszelkie elementy ktre wykazują zużycie - w oryginale polatały by jeszcze 100 000 , ale po wzmocnieniu silnika mogą być źródłem awarii..... Dlatego wg mnie nie ma co sie dotykac do silnika nie planując grubszej inwestycji....
Razem po dodaniu 6230
Dalej ide na całość:
opony 500
Akcesoryjne owiewki 2000
Inny zbiornik 2000
Inna kanapa 350
Obręcz 18 cali na tył 300
Kierownica o zmiennym przekroju 300
Szersze podnużki 200
Lekki wydech tytanowy 1500
itd.
Jak bym miał od cholery kasy to bym sie pobawił dla samej przyjemności tworzenia czegoś nowego..............
no tak ale są tacy co się łokrutnie przywiązują do swoich AT... i nie przemówisz do rozsądku ...
Na wymianę motonga kasy trzeba na raz więcej mieć- choć w bilansie wydatkowanie po kolei małych sum w końcu dobije do kasy nowego :)
Ale ja nie mialem na mysli WYMIANY, tylko DOKUPIENIE kolejnego :)
Co do kumulacji malych sum to IMO nie masz racji - z mojego doswiadczenia mercedesowego wynika, ze ten sposob ZAWSZE jest drozszy, i na dodatek czesto nie jest tak jak byc powinno.. wiec lepiej od razu inwestowac kasiore w dobry egzemplarz. O ile te kasiore sie ma oczywiscie - bo jak nie, to faktycznie pozostaje metoda malych kroczkow..
A ze do AT mozna sie przywiazac, to wiem po sobie :D:Thumbs_Up:
Większa pojemność - stopień sprężania wzrośnie automatycznie - myśle że więcej nie ma co sprężać.
Nie bardzo rozumiem w jaki sposob wzrosnie stopien sprezania, jesli tloki maja ta sama wysokosc ??
motormaniak
17.09.2008, 14:10
Nie bardzo rozumiem w jaki sposob wzrosnie stopien sprezania, jesli tloki maja ta sama wysokosc ??
Jezeli zwiększasz pojemność silnika do 800 czy 850 a głowice zostawiasz w spokoju - mają tą samą pojemność to zwiększasz stopien sprężania. To dlatego zakładajac większe tłoki do silników a chcąc zachowac stopień sprężania daje sie grubsze uszczelki pod głowice (rzadziej pod cylinder).
Z wzoru stopień sprężania= (pojemność cylindra+ pojemność głowicy)/ pojemność głowicy
Nie bardzo rozumiem w jaki sposob wzrosnie stopien sprezania, jesli tloki maja ta sama wysokosc ??
PUFF pala, siadaj!
http://images.inmagine.com/img/imagezoo/izs002/izs002021.jpg
Wszystko sie zgadza. No moze prawie wszystko. Pojemnosc glowicy w naszym przypadku jest pojemnoscia "nad tlokiem". Nie mozna tu mowic i "pojemnosci glowicy", poniewaz glowica nie jest sferyczna i blizej jej do wlaca niz do "scietej sfery".
Stad moja dedukcja na temat niezmienionego stopnia sprezania. W przypadku nowych silnikow ze sferyczna glowica lub komora spalania w tloku, Wasza teoria jest prawidlowa. Jednak w przypadku AT niestety ssie nie sprawdza :)
A ja sobie wypoleruje kanały w głowicach i będzie git. Robiłem tak w wiekowej dr'ce i mam pozytywne odczucia (moc wyraźnie wzrosła a spalanie spadło). Roboty dużo ale zima już sie prawie zaczeła. Pozatym nie wiem jak zwiększenie pojemności wpłynie na wysilenie jednostki. Pozatym lepiej usprawniać niż tuningować na siłę.
motormaniak
18.09.2008, 11:32
Wszystko sie zgadza. No moze prawie wszystko. Pojemnosc glowicy w naszym przypadku jest pojemnoscia "nad tlokiem". Nie mozna tu mowic i "pojemnosci glowicy", poniewaz glowica nie jest sferyczna i blizej jej do wlaca niz do "scietej sfery".
Stad moja dedukcja na temat niezmienionego stopnia sprezania. W przypadku nowych silnikow ze sferyczna glowica lub komora spalania w tloku, Wasza teoria jest prawidlowa. Jednak w przypadku AT niestety ssie nie sprawdza :)
Sprawdza , sie sprawdza. I kształt głowicy nie ma tu znaczenia. Tak samo liczy sie ile powietrza jest zamknięte między tłokiem i zaworami i ile jest po sprężeniu - i tyle. Tak samo w dolnozaworowych , gdzie jak wiadomo kształt głowicy jest jeszcze inny. Tylko w dwusuwie jest inaczej.
I tak jeżeli rozwiercimy silnik na 800 sprężanie wzrośnie z 9 do 9,5 atm, jeżeli rozwiercimy na 850 spręzanie przekroczy nieznacznie 10 atm. Zakłądając że odległosć denka toka od sworznia jest taka sama oczywiście (czyli taka sama wysokość tłoka- a to trzeba by dokładniej sprawdzić ładując sie w takie klopoty a nie tylko "na oko" jak ja to oceniłem )
Motormaniak ma rację - przy rozwiercie zwiększa nam się pojemność skokowa, ale przestrzeń nad tłokiem w górnym ZZ pozostaje praktycznie taka sama. Stąd wzrost stopnia sprężania.
Zdrowia!
:hello:
A ja sie bede ciagle upieral przy mojej wersji. Zalozmy, ze glowica z zamknietymi zaworami jest plaska, a komora spalania stworzona jest przez w/w glowice, scianki cylindra i powierzchnie tloka (w GMP). W takim przypadku "moja" teoria jest sluszna. I dla niej wzor na stopien sprezania wyglada nastepujaco:
Stopien sprezania = pow. tloka * (skok tloka + wysokosc komory spalania)/ pow. tloka * skok tloka = (skok tloka + wysokosc komory spalania) / skok tloka
Jak widac z powyzszego wzoru, stopien sprezania nie zalezy od powierzchni tloka, czyli od jego srednicy.
Tak jak wczesniej wspomnialem glowicy XRV blizej do plaskiej niz sferycznej i na tym zalozeniu opieram moja teorie.
motormaniak
18.09.2008, 12:35
mnożysz powierzchnie tloka * wysokość komory spalania , i przy twoim założeniu jest to pojemność głowicy, ale nie możesz tego skrócić. Bo Po wsadzeniu większych tłoków głowica będzie miała ciągle "starą" średnicę , pozatym powinieneś we wzorze napisąć "/ wysokosc komory spalania* pow tłoka. Ale nie wnikajmy.....
Kiedyś, jak bawiłem sie w rasowanie 2T to wlewało sie strzykawką przez otwór od świecy olej żeby sprawdzić pojemność głowicy, bo policzyć tródno. A musiałem to robić bo powyżej 12 atm silnik dzwonił..... (moto: cz cross)
mnożysz powierzchnie tloka * wysokość komory spalania , i przy twoim założeniu jest to pojemność głowicy, ale nie możesz tego skrócić. Bo Po wsadzeniu większych tłoków głowica będzie miała ciągle "starą" średnicę , pozatym powinieneś we wzorze napisąć "/ wysokosc komory spalania* pow tłoka. Ale nie wnikajmy.....
Ciagle pozostaje przy swoim, ale mysle, ze rozwiazemy ten problem podczas jakiegos spotkania przy :zdrufko:.
powyżej 12 atm silnik dzwonił..... (moto: cz cross)
Przy takim stopniu, to juz kazdy bedzie dzwonil. Domyslam sie w w/w czasach nie miales dostepu do V-Power'a 99 lub metanolu zeby rozwiazac problem spalania stukowego?
motormaniak
18.09.2008, 13:37
O tak... Wprawdzie na pustyni mnie nie będzie (bede testował DRZ w bieszczadach) , ale następnym razem...... Po paru :zdrufko: nakreśla mi sie w głowie bardzo szeroki asortyment przeróbek i modernizacji a ich potrzeba wydaje sie oczywista i konieczna:):)
nie nie myślałem wtedy o V- power , myślełm za to dlaczego na Gazolinie (dostępna w bieszczadach np w Niebocku benzyna bez uszlachetniaczy oktanowych - bardzo lotna) mój motocykl robi dziury w tłokach i dlaczego nie gaśnie po zciągnięciu fajki ze świecy.......
Żeby zgasić moto kładłem go na boku żeby paliwo wylało sie z gaźnika...... (moto wsk, splanowana mocno głowica) stare czasy....
Ja raczej zadaje sobie inne pytanie : czy lepiej przerabiać afryke, ładować kase w silnik, zawieszenia, czy lepiej za te kase kupić sobie inny motong lub drugi stanowiący uzupełnienie do afryczki. Ja poszedłem tą drugą ścieżką.
To prawda , ale nie do końca. Motormaniak poszedł tą drogą , ale w jedną stronę. Co mam na myśli ano to że sam uskarżał się że załadowaną AT z pasażerem nie da się komfortowo podróżować z prędkością 140 - 160
Brak przyśpieszeń przy wyprzedzaniu i spore zużycie paliwa to ogólnie bolączki jazdy po dobrych drogach. Jego droga to DRZ 400 ale w stronę hardcoru a droga w przeciwnym kierunku to może wiadro 1000 albo TDM 900 czy V-Strom 1000- oto jest pytanie. to tylko dylematy zakupowe.
No to policzmy rozwiązania Motormaniakowe:
DRZ 400 (świeża używka) 10 000
AT 10 000
Varadero 1000 ( po 2003 ) 16 000
To ile chłopy mamy? 36 000 idąc tą drogą to po co mieć aż trzy motongi jak za 36 000 mamy NOWEGO F 800 GS lub w dobrym stanie LC 8 990
Myślę że pod dobrym kierowcą w/w motocykle łączą w sobie aż trzy różne motocykle. To wszystko nic większym problemem jest to, że jak nabędziemy BMW & KTM to tego wspaniałego forum nie będzie. Ja tego nie chcę a Wy???
Zrobimy nowe - www.miałemafricatwin.com.pl :D
Ja bardzo bym chciał ze swojej wydusić te 70-75KM na kole i dalej mieć motocykl, który mi bardzo leży.
Nie wiem za ile, ale można też mieć twindero :). Pozatym czasami pasja własnego tworzenia jest bardzo silna a efekt możedawać satysfakcję.
Link nie działa?
No właśnie mnie trochę brakuje mocy te 5-10 koników przydałoby się i w przyśpieszeniach i podniesieniu podróżnej. Co do właściwości terenowych nich tak zostanie. At nie będzie XR 650
Nie wiem za ile, ale można też mieć twindero :).
Przyznam się, że chodzi mi po głowie wiadro i przeróbka, ale nie do końca taka jak na AQ
Hej Kazmir, dla bezpieczeństwa załóż kask....to przestanie ci chodzić kubeł po głowie....;)
oczywiście żartuję.:haha2:
Ale od razu widać że nastaje czas zmniejszonej aktywności drogowej, a wzrósł stan aktywności majsterkowej...pt." co by tu jeszcze wykombinować" :oldman:
Masz trochę racji Dzieju, ale z drugiej strony takie same myśli o poprawieniu reaktora w AT miałem w drodze dojazdowej i powrotnej podczas wypadu w Alpy (czyli w punkcie kulminacyjnym mojego sezonu :) ). Faktem jest, że jechałem za R1100GS. Na prostej miał 4000rpm a ja 6000. Na winklach musiałem mieć co najmniej jeden bieg w dół i średnie obroty.
Mając trochę ponad 70KM polepsza się AT tam, gdzie w sumie ma spory brak (w odniesieniu do 69KM w XTZ750) nieujmując jej właściwości terenowych - bardzo porządnych jak na motocykl o takim charakterze.
Poza tym jakoś nie wierzę właścicielom motocykli, którzy nie widzą w swojej maszynie ani jednej złej rzeczy :).
Dokładnie!!! a zima dłuuuuuuuuuuuuga...........
...a portfel puuuuuusty... ;).
Zrobimy nowe - www.miałemafricatwin.com.pl (http://www.mia%C5%82emafricatwin.com.pl) :D
Ja bardzo bym chciał ze swojej wydusić te 70-75KM na kole i dalej mieć motocykl, który mi bardzo leży.
Ciagle mysle, ze jakby sie jakis sprytny Polak poswiecil i przetestowal na 3 silnikach pare patentow to by mial rece pelne roboty i kasy.
Potencjalni milosnicy Afri na 100% woleli by zostac przy sprawdzonym a nie planowac zakupy duskusyjnych nowych motorow jakie nam proponuja.
Zgadzam sie z motormaniakiem... USPRAWNIC!!!
Spakojna Spakojna, poczekajta na pana Honde
Do Kazmir: w kategoriach absolutnych być morze wiadro jest i lepszym motocyklem od AT ale jego lista minusów jest dłuższa niż w AT wiec niedługo pewnie moje wiadro na allegro ktoś zobaczy i się uśmieje :)
Rambo zanim trafi na Allegro to wysłuchałbym listy minusów no i jeszcze jak pozwolisz to jazda testowa
Panowie, owszem do jady autostradowej przydało by się te 70KM i 6 bieg...
ale jak widać Honda postawiła na spokój i długowieczność przy prostocie konstrukcji co daje oczywiste rezultaty.
Jeżdżąc po bocznych drogach ( nie autostradach) Afryka spełnia swoje zadanie w zupełności.
Mi to wystarcza....mając jedyne 50KM.
Co do możliwości, skoro z silnika malucha , który wykazywał poziom techniczny dużo niższy niż produkty japońskie , wyciskano z jego 650cm2 do 80KM a prędkosci na torze do 200km/h.
to teoretycznie z silnika hondowskiego 750 też nie będzie problemu złapać taką moc.
Ale raczej można zapomnieć o sensownym spalaniu poniżej 8 litrów lub o przebiegach do jakich pierwotnie silnik Afryki został zaprojektowany.
No ale co kto lubi :confused:
Dzieju myślę , że pewna rezerwa jest w tym silniku (to nie tajemnica, że podczas projektowania silników zostawia się pewien zapas wiadomo o co chodzi...)
Jeżeli wstrzelisz się w tą rezerwę to może być nawet tak , że osiągi wzrosną , a zużycie paliwa spadnie.
Masz rację , o ile dobrze pamiętam to spokojnie jest to ze 20% czyli w tym wypadku z 10KM. Tylko poprawiać wolnossący jest nieopłacalne.
Np wolnossący samochodowy koszt 4-5 tyszł a zysk może 15-20%
Ale jak widać w praktyce silniki z turbinami ludziska wykręcają dość mocno i do tego za stosunkowo małą kasę łapiemy 30-40%.
Tylko że taki podkręcony ponad tą bezpieczną granicę ( dla każdego silnika inaczej ) zawsze trochę krócej pożyje niż nie kręcony.
moim zdaniem japońcy dobrze trafiają w kompromis czyli połączenie mocy i trwałości w jednym dlaczego w AT jest V2 bo te silniczki charakteryzyją się tym iż ciągną już od dołu i są w miarę mocne i trwałe no i nie drgają tak jak rzędówka.No i materiałowo są ok także wykonanie(dokładne)pozwala na osiąganie przebiegów takich jak mój czyli 140tyś i fruwa dalej nie cieknie i służy wiernie.
V2 bo te silniczki charakteryzyją się tym iż ciągną już od dołu i są w miarę mocne i trwałe no i nie drgają tak jak rzędówka.
Oldi - konkretnie do jakich rzędówek porównujesz?
Zdrowia
:hello:
Oldi - konkretnie do jakich rzędówek porównujesz?
Takich co mają jeden cylinder w rzędzie :haha2:
vBulletin v3.8.4, Copyright ©2000-2024, Jelsoft Enterprises Ltd.