PDA

View Full Version : richtung FSHUT! - południe -> północ


matjas
28.05.2012, 09:52
hej

jakiś czas temu ktoś zamieścił temat, który okazał się bardzo owocny i pomocny a dotyczył przejazdu południem polski i punktów 'must see' po drodze.
jako, że sam jestem 'południowcem' ciągnie mnie raczej w odleglejsze rejony czyli na tytułowy FSHUT ;)

niestety mam na to tylko 4-5 dni jazdy tam na miejscu = żyźń ;/ ale i tak będę szczęśliwy jeśli się uda...

założenia są takie, że ma być tanio, maks dziko i maks off /jadę XTZ750 więc bez extremów/.

plan mam póki co taki, żeby maksymalnie szybko dolecieć nad solinę i tam mam nocleg. potem zaczyna się planowanie: przejazd wschodnią ścianą od południa na północ MAKS offu.
wierzę, że pięknych szutrówek jest tam jeszcze sporo, sporo małych wiosek, miłych ludzi. sporo członkiń i członków naszego forum ;)
wiadomo, wyklikam z googlem maks co się da ale wszelkie wskazówki na pewno będą pomocne.

zatem, przy powyższych założeniach: którędy warto, co warto zobaczyć. na co uważać.

myślę, że ten wątek, prócz pomocy mnie samemu, może stać się podobnie jak ten 'południowy' jakimś punktem wyjściowym na później - dla ludzi planujących wyjazd w tamte piękne strony.

pozdrawiam i dziękuję z góry za pomoc
matjas

marta
28.05.2012, 10:19
O! To ja też chętnie zebrałabym możliwie dokładne mapki z odcinków z naciskiem na "maks dziko i maks off (...) bez (!) extremów". Przy czym bez żalu ominęłabym wszelakie wytwory rąk ludzkich w postaci zabytków, byłabym natomiast gotowa nadłożyć drogi, żeby rozbić namiot nad jakimś zbiornikiem wodnym, czy w okolicy dowolnego uroczyska, gdzie by było wolno.
Czekam z zapartym tchem :)

Dunia
28.05.2012, 10:31
Matjas -to jeden nocleg już masz-w naszym domku " na dzikich polach" 4 km od Skały i 5 km od granic Ojcowskiego Parku Narodowego, żeby było bardziej " dziko" udostępniamy też kawałek pola po którym rano chodzą krowy na pastwisko i pasą się gęsi sąsiada ( bywają agresywne), a rankiem można rozprostowac kości na trampolinie..
pozdrówka i dalsze info na priv

matjas
28.05.2012, 13:20
@ dunia :*

będziemy jechać w trójkę ;)
i raczej chętnie z braku czasu polecimy bezp na Solinę / Rybne do Krysi Wronowskiej /patrz Biesowisko/ ale gdybyśmy wyjechali za późno w piątek co się może zdarzyć to taki nocleg na półmetku będzie jak zbawienie... dziękuję Ci za zaproszenie i deklarację.
z gęśmy poradzimy :lukacz:

zresztą... jeśli zaproszenie się nie przedawni to zawsze możemy tamuj przyjechać w innym terminie ;)

ukłony
matjas

zbyszek
28.05.2012, 21:28
Witam, pamiętajcie że to już strefa nadgraniczna, jadąc offem łatwo wjechać tam gdzie slono kosztuje, a odcinek graniczny z UA jest dobrze patrolowany, na pewno wiecie o tym, ale tak dla przypomnienia,,,
Od siebie polecam pasmo Otrytu, mozna podjechać tez na Dwernik Kamień, choć
na ciężkim moto to tylko jak sucho,.

matjas
28.05.2012, 22:20
- ''nooooo... nie wiemy ;)
my tu pierwszy raz i na pewno zabłądziliśmy....''

serio: co to znaczy, że łatwo wjechać tam gdzie słono kosztuje? w sensie wjechać do obcego kraju? czy to masz na myśli? czy po prostu są takie miejsca gdzie jazda zbyt blisko granicy wiąże się z jakimiś karami?
pytania naiwne ale nie mam z tym żadnego, żadnego doświadczenia.
czy po drogach wzdłuż granicy, gdzie pewnie jeżdzi również i WOP nie wolno poruszać się innym pojazdem>?
pytanie zasadne o tyle, że może są tam i jakieś odpowiednie znaki ale zobaczę je dopiero na miejscu - ostre planowanie z kompem na kolenie za to będzie w domu. szkoda, żeby wzięło w łeb a ryzykować na miejscu na pewno nie będziemy chcieli, w stylu: 'a nuż się uda'.

i o takie właśnie rzeczy chodzi. powiem, w swej szczenięcej dobroci serca i naiwności nie pomyślałem o tym, że tam to już inny świat trochę jest... my na wakacjach a tu ... legóralne wojsko...

matjas

p.s. Dwernik Kamień - zanotowano. W trójkę grzebaliśmy się już z niejednej gleby ;)

Dunia
28.05.2012, 22:20
Zaproszenie się nie przedawni a i miejsca starczy..

zbyszek
29.05.2012, 08:39
[QUOTE=matjas;241843]- ''nooooo... nie wiemy ;)
my tu pierwszy raz i na pewno zabłądziliśmy....''

to bardzo dobry tekst:haha2:tego sie trzymaj.

czy po drogach wzdłuż granicy, gdzie pewnie jeżdzi również i WOP nie wolno poruszać się innym pojazdem>?

Dokladnie tak, np drózka z Wolosatego kolo granicy w kierunku Rozsypańca.
Po za tym, pamiętajcie o Parkach Narodowych, straż parku to nie wymoczki i tyż kułady majom i na motóry paczajom krzywo :haha2:
Polecam podjazd z Naśicznego do Przysłupia Caryńskiego nawet jak mokro
dacie radę, tam jest schronisko studenckie Koliba, jest to swietne miejsce do ataku z buta na Poloninę Caryńską.

stopa-uć
31.05.2012, 19:44
Cześć Matjas
kiedy tam lecicie i ewentualnie czy można się przyłączyć(z plecakiem) ?

matjas
31.05.2012, 23:51
cześć Stopka

oczywiście, że można się przyłączyć. myślę, że to pewnie będzie gdzieś około połowy lipca. dokładnie niestety ;( jeszcze nie wiem.

matjas

stopa-uć
01.06.2012, 13:27
Dzięki za zaproszenie. Myślałem o "łykendzie bożo-cielnym".
Super tereny ,pustka,przestrzeń i noclegi w dziczy-byłem w zeszłym roku.

Graba
Stopa

matjas
02.06.2012, 21:37
No niestety. Na Boże Ciało jestem uwiązany w domu. Ogólnie to i tak dla mnie w obecnej sytuacji to wyrwać te 5 dni w lipcu to i tak jest wyczyn.
Napisz jednak skoro już byłeś co i jak. W sensie który fragment przejechałeś i co ew. warto tam zobaczyć - co fajnego widziałeś...
Ja jak napisałem - nie zależy mi na zabytkach, miast będę unikał podobnie jak asfaltu. Mam już wstępny zamysł jak i którędy ale do planowania dopiero siądę.
Liczę na ból d..y od jazdy, ładną pogodę i dobre humory. Nic więcej ;)

matjas

Złom
02.06.2012, 22:48
[
Polecam podjazd z Naśicznego do Przysłupia Caryńskiego nawet jak mokro
dacie radę, tam jest schronisko studenckie Koliba, jest to swietne miejsce do ataku z buta na Poloninę Caryńską.

Bardzo polecam to schronisko, ostatnio byłem tam motórem i podjechałem pod samą chatę! Schronisko ma nowy budynek drewniany z dużych bali, jest prowadzone wyśmienicie, 20zl za nocleg (nie trzymają się sztywno cennika) a w zamian jest porządna prycza z kocem (jak nie ma miejsc są materace przygotowane), ciepła woda!!! i zacne żarcie w rozsądnej cenie.

http://koliba.bieszczady.pl/o-schronisku/

Złom

stopa-uć
04.06.2012, 10:48
Cześć Matjas
Wyjechaliśmy z Łodzi w okolice Zamościa i następnie mając słońce z lewej kierowaliśmy się na północ (BEZ GPS). Podkreślam "kierowaliśmy się" mieliśmy mapkę ale staraliśmy się
jak najmniej jej używać.W dobie elektroniki i naszych "gpesowskich" przyzwyczajeń
było to fajne doświadczenie. Staraliśmy się utrzymywać kierunek przeskakując z lasu do lasu. Jechaliśmy czasem obok pasa zaoranego przygranicznego ,czasem dojeżdżaliśmy ścieżką do tablicy "granica państwa" i musieliśmy zawracać.Spaliśmy w urokliwych miejscach,mijaliśmy bagna i trzęsawiska na których mieszka czarownica ,spotykaliśmy
wspaniałych przyjaznych ludzi ,jedzenie kupowaliśmy w sklepikach wiejskich.
Pytasz co tam zobaczyć--właśnie TO , bez konkretnych adresów, bez GPS, jechać i chłonąć wolność ,zapachy,szutry,piękne tereny wschodniej Polski.
Dojechaliśmy w okolice Suwałk ,skręciliśmy w lewo ,później znowu w lewo i w domu-Łódź.
Spróbuj . Polecam.
Jedna rada.Tankuj bo po godzinie 16 mogą być zamknięte lokalne "Cepeeny"
Graba
Stopa

matjas
04.06.2012, 10:54
@ Złom - dziekuję ;)
@ StopaUć -> o to mi chodzi właśnie ;) miasto, okolice miasta i zabytki mam na co dzień i mam gdzieś. chodzi o klimat, ludzi i miejsca, które za 10 lat zaasfaltują przy zadowoleniu mieszkańców :/
plan jest wstępnie taki aby wskoczyć również od poziomu Augustowa aż na Litwę - piękny autobahn jest tam wzdłuż granicy z PL i zatankować trochę taniej się da na zaś.
nie mam niestety przekonania do jechania aż na sam dół w bieszczady - o wiele ładniejsze wg GoogleEarth i Panoramio drogi pozaasfaltowe są jednak powyżej Puszczy Białowieskiej choć może przesadzam???
Chodzi o to, że będziemy mieli na 'zrobienie' całej wschodniej ściany 4 dni przy założeniu maksymalnie OFF. Od Zamościa było sporo szutru? Czy trza było 'szyć' 50/50?
matjas

stopa-uć
04.06.2012, 11:06
Już nie pamiętam dokładnie ,ale przeskakiwaliśmy z lasu do lasu.
Wspaniałej wycieczki i spróbuj chociaż jeden dzień bez GPS.
CIA'Ł

Jarek
04.06.2012, 13:11
elo, Matjas:)- w 2007 roku razem z kilkoma uckimi "pedałami": zrobiliśmy ścianę wschodnią od puszczy Rominckiej aż do Bieszczad (końcówka w Ustrzykach Dolnych)- powinna byc nawet tu gdzieś relacja-(to ten wypad co to Ropuch wlazł na "zaorane" w okolicach Dołhobyczowa)- jechaliśmy cały czas starając sie mieć na widoku słupki graniczne- nie zawsze to się udawało ale przeważna część trasy tak było- co do SG- poruszanie się w pasie strefy granicznej nie jest zabronione- tylko że w dobrym zwyczaju (i w celu uniknięcia nieporozumień) wskazane jest zadzwonić bądź też po prostu w trakcie wycieczki podjechać do miejscowej strażnicy i po prostu podać że- tyle motocykli, tyle osób i mniej więcej tą trasą właśnie będzie jechało...i to w formie powiadomienia a nie pytania o zgodę- jednocześnie w SG (normalni ludzie przecież) podpowiedzą którą trasą da się przejechać a którą lepiej odpuścić...i tak na prawdę najciekawsze szutrowe drogi zaczynają się gdzieś tak od włodawy w górę- niżej to raczej po prostu zwykłe asfaltówki, lub (k.Tomaszowa Lub.) zwykłe, piaszczyste polne dróżki...
gdyby coś, Matjas znasz mój nr.tel:)
pzdr

kamilltee
04.06.2012, 15:07
Matjas, ja (& my Super Tenere Super) 7-22.06 będę działał stacjonarnie z Chełma i robił przeloty szutrowe na linii Włodawa - Chełm - Roztocze + zamierzam pozwiedzać Linie Mołotowa:
coś z tego
http://www.roztoczewschodnie.pl/roztocze-wschodnie/linia-molotowa-na-roztoczu/178-linia-molotowa-lokalizacje-gps.html

zbieram obecnie miejscówki, możemy się nimi wymienić lub się spotkać w terenie
kontakt roboczy najlepiej na email kamilltee () interia . pl

Jak pozbieram to wkleję na forum w relacji.

matjas
04.06.2012, 16:05
no i się powoli robi jasność mniej więcej - szkoda tylko, że podlasiaki wzięli i zamilkli ;)
skoro już nawet Kapomordziarze z Łodzi tam jeżdżo to musi, że jest lajt ;) hehehehe ;)
niewykliuczone, że się jakoś trafimy w okolicy Chełma Kamil. wrzuć może telefona na priv.
ja oczywiście ze swej strony jak już wrócimy, też zrobię opis trasy i tzw relację dla napalonych na bardzo bliski wschód ;)
narazie ładne drogi poznajdowałem w Puszczy Augustowskiej i na północ stamtąd. ta Litwa kutwa też nam nie ucieknie - ktoś wie po ile tam jest aktualnie wacha? słyszałem, że -20% względem naszych cen. prawda?
w sumie jakby my byli już w bieszczadach to też jedno zalanie możnaby na UA zrobić. niby bida jest ale stac po pełny bak na granicy PL/UA i z powrotem to nie wiem czy to nie przesada - mrówczyć na wakacjach ;)

matjas

kamilltee
04.06.2012, 17:27
zerknij w Merlinie na tanie mapy rowerowe
np 4,99

http://merlin.pl/Szlaki-rowerowe-Regionu-Lubelskiego-Mapa-turystyczna-Wlodawa-Hrubieszow_CartoMedia-Sp/browse/product/1,520227.html


i to :)
http://freeride_roztocze.republika.pl/mtb_files/menu_wsie_dawne.html

Jarek
05.06.2012, 08:37
"skoro już nawet Kapomordziarze z Łodzi tam jeżdżo to musi, że jest lajt hehehehe "- Matjasie...wtedy ujeżdżałem afrykę, zresztą wszyscy (prócz mojego Młodego na Lc4) jechaliśmy afrykami(a Ropuch nadal Afrą gania)... a Capiszonem raczej bym sie nie odważył na tą trasę...
zdrowia..:)

Elwood
05.06.2012, 14:25
...- co do SG- poruszanie się w pasie strefy granicznej nie jest zabronione- tylko że w dobrym zwyczaju (i w celu uniknięcia nieporozumień) wskazane jest zadzwonić bądź też po prostu w trakcie wycieczki podjechać do miejscowej strażnicy i po prostu podać że- tyle motocykli, tyle osób i mniej więcej tą trasą właśnie będzie jechało...i to w formie powiadomienia a nie pytania o zgodę- jednocześnie w SG (normalni ludzie przecież) podpowiedzą którą trasą da się przejechać a którą lepiej odpuścić...pzdr

Nie do końca jest tak, jak piszesz.
Są odcinki graniczne których naruszać nie wolno, choć niczym specjalnie się nie wyróżniają z otoczenia.
Te są pod szczególną jurysdykcją konkretnych wojewodów.
O te SG lepiej dopytać.

Azja
05.06.2012, 15:56
Majtasu, gdybyś częściej bywał w Oleńce, to byś wiedział, że w maju zrobiliśmy z Bajraszem FSHUT "maks dziko i maks off" (mamy nawet off-roadowy atlas Polski). Z tym "maks tanio" bywało różnie...
Przybywaj w czwartek, to wszystko opowiemy, a i wujek Mroq z pewnością coś od siebie dorzuci;)

wolly
05.06.2012, 17:07
matias , polecam POLSKA EGZOTYCZNA dwa tomy autor dymał z buta wzdłuż granicy warto przeczytać ( po tej lekturze się nakręciłem ) ,zapoznaj się ze szlakami rowerowymi zresztą to już ktoś pisał , można walić po słupkach tylko jak ktoś już napisał musisz(powinieneś ) powiadomić SG ,możesz nawet przenocować nad bugiem przy wodzie jak wędkarz klimat niezapomniany .http://https://picasaweb.google.com/wollyxx/CianaWschodnia#5243212286949815570.Niemirów -Przemyśl to jechałem i to mogę potwierdzić POLECAM jak nie padało to lajcik:p kostka zalecana no chyba że ktoś woli adrenalinę zerknij i będziesz miał obraz
https://picasaweb.google.com/wollyxx/CianaWschodnia

matjas
05.06.2012, 20:20
łeeeeeeeeee ;) Wolly no pięknie! XLV jest mniam!
zegary przypominają mi moje XL600LM.
Azja - Mroqa to ja juz nie pytam jak jest na wschodzie. Przecież i tak usłyszę, że bez sensu + że można tam dojechać przez Rogów Sobócki ;)
JarekAT - przecież wiesz, że Cię kocham ;)

w sumie to powoli zdaję sobie sprawozdanie, że to JA będę musiał uzupełnić po powrocie richtung FSHUT.. . nie jedziemy oglądać cerkwii choć jak się zdarzą to nikt nie będzie płakał, nie jedziemy oglądać zabytków i pamiątek minionych czasów umiejscowionych z dala od miast ale pewnie natkniemy się na nie. no i tak właśnie jedziemy się karnąć na wschód Polski. na spontana, na śmiałego i bez lęków.

oby tylko kasa na paliwo i czas na wyjazd dopisały.
ekipa jest sprawdzona więc przygoda będzie piękna.

co do noclegów nad wodą to zdarzało mi się przed drugim dziecięciem sypiać nad odrą w Malczycach poniżej wro. Dla tych co znają Odrę we Wrocławiu powiem, że odra w Malczycach ma mniej więcej o 1/3 mniej szerokości i zgodnie z prawem stałego przepływu zapierdziela o 1/3 szybciej co plasuje ten odcinek paradoksalnie nie jako rzekę krainy leszcza a rzekę krainy brzany. kto wie o co chodzi ten wie co to za casus. ciekawostka. wrocławska odra to typowa leszczoza. no dośc tego - właśnie tam przebudziwszy się kiedyś o brzasku widziałem pięknego rogacza jelenia który wpław pokonał rzekę i zniknął w lesie. długo będę to pamiętał - prawosławny Bug ze swoimi leniwie toczonymi wody działa na moją wyobraźnię jak mało która rzeka w Polsce.

wystarczy taki nocleg i biwak jednonocny nad Bugiem zgłosić SG i już???

pozdrawiam Was czytających i piszących tu.
matjas

Jarek
06.06.2012, 09:29
""JarekAT - przecież wiesz, że Cię kocham "" kurna, Mateusz- kolo JarekAT to nie ja:)- on z Bydgoszcza jest:):)
""wystarczy taki nocleg i biwak jednonocny nad Bugiem zgłosić SG i już?"" właśnie dokładnie tak:)- najwyżej Ci powiedzą że tu i tu to nie można...(tak jak pisał Elwood) z tym że mnie SG nic nie mówili o zakazanych strefach??- mówili że tak naprawdę , jeśli ktoś będzie spokojnie sobie jechał, bez wariactw i hałasu to właściwie wszędzie można:):)- ale może przez te 5 lat coś się zmieniło?
pzdr:)

matjas
06.06.2012, 10:59
hehe widać przez te zmiany nicków już mi się wszystko popierdzieliło. ale wiesz, że Ciebie miałem na mysli.
wbijemy do jakiejś strażnicy jakby coś i pogadamy - potem jakby kilkadziesiąt kilomentrów dalej ktoś pytał zawsze można się powołać na rozmowę i mogą sprawdzić. taki dupochron jak coś. nie przesadzałbym jednak z konsekwencjami - w końcu to TYLKO pas nadgraniczny i nie robimy nic złego.

matjas

zbyszek
06.06.2012, 20:11
Ja tez tak myślałem, a potem mnie opadli ci z SG jak muchy gówno w takim jakims
zwyczajnym miejscu, i na koncu wszystko oki było. No ale na powitanie rece wykrecone,
gleba, no i tak jakoś przypadkiem dwa kopy w nery, profilaktycznie zapewne:dizzy:
Pewnie pecha miałem:D

matjas
06.06.2012, 22:32
elo

trzeba ich było zachęcić do strzelania. pojeby zasrane.
jak się gówno do władzy dorwie to tak właśnie jest. nie ma niestety czego oczekiwać - miesiące służby spędzone w pobliżu naszej wschodniej granicy dają się jak widać we znaki i przesiąkają koledzy z WOP nawykami zza Buga.
wystarczy pomyśleć chwilę ale po co: uchodźcy zza Buga właśnie siedzą sobie na łące obok motocykla i knują obok chińskiej zupy jak tu wsiąknąć w Shengen...
damy radę ;)
jak coś to będę udawał nieupozorowany atak padaczkowy wywołany stresem i trzeba będzie się skupić na ratowaniu mnie, żebym sobie czegoś nie odgryzł. zobaczymy jak są chroniący nasz kraj przygotowani na wszelką ewentualność ;)

matjas

RAFWRO
07.06.2012, 00:18
Trzeba liczyć, że to pojedynczy przypadek. Gdyby mi jednak ktoś wykręcił łapy i zakładał kajdanki, to leżąc i się śliniąc nie zapomnij tajniacko cyknąć paru fotek. Okrasi to relację.

marta
13.06.2012, 21:45
Kilka dni temu jechaliśmy z kolegą pasem nadgranicznym (może to zbyt zachodni wschód ;-), bo nad Bartoszycami, ale jednak )
Znad kwiatków i krzaczorów wystawały nam tylko kaski i trochę bagażu. Na końcu ścieżki czekała już na nas SG. Żadna za stron nie była zaskoczona, bo widzieliśmy się z daleka, więc zatrzymanie przebiegło łagodnie, jednak powiedziano nam, że zostaliśmy wstępnie całkiem poważnie wzięci za przemytników, znaczy : pan jedzie pierwszy więc prowadzi panią, która przemyca coś w sakwach lub przemyca siebie do PL.
Byli przygotowani "na ostro", więc nie liczcie na to, że motocyklista wlokący się spacerkiem przez las i łąkę będzie postrzegany jako pokojowo nastawiony turysta.

Korzystając z okazji poruszyłam temat zameldowania się kto i którędy. Wspomniałam, że problemem zainteresowane jest szersze grono motocyklowe z dobrymi intencjami - powiedzieli, że jak najbardziej, im to też ułatwi sprawę. Bo my owszem mamy prawo temtędy jeździć, ale oni muszą być barrrrdzo czujni. Przy okazji sugerowali nam okoliczne trasy przejezdne i takie do ominięcia. Odradzali te, którymi niechcący możemy przekroczyć granicę, co już tak miło mogłoby się nie skończyć.

RAFWRO
13.06.2012, 22:29
Marta, cenna uwaga z tym zameldowaniem się u pograniczników. Niech odszczekają innym, żeby najpierw przynajmniej strzelali w niebo.

Kilka dni temu jechaliśmy z kolegą pasem nadgranicznym (może to zbyt zachodni wschód ;-), bo nad Bartoszycami, ale jednak )
Znad kwiatków i krzaczorów wystawały nam tylko kaski i trochę bagażu. Na końcu ścieżki czekała już na nas SG. Żadna za stron nie była zaskoczona, bo widzieliśmy się z daleka, więc zatrzymanie przebiegło łagodnie, jednak powiedziano nam, że zostaliśmy wstępnie całkiem poważnie wzięci za przemytników, znaczy : pan jedzie pierwszy więc prowadzi panią, która przemyca coś w sakwach lub przemyca siebie do PL.
Byli przygotowani "na ostro", więc nie liczcie na to, że motocyklista wlokący się spacerkiem przez las i łąkę będzie postrzegany jako pokojowo nastawiony turysta.

Korzystając z okazji poruszyłam temat zameldowania się kto i którędy. Wspomniałam, że problemem zainteresowane jest szersze grono motocyklowe z dobrymi intencjami - powiedzieli, że jak najbardziej, im to też ułatwi sprawę. Bo my owszem mamy prawo temtędy jeździć, ale oni muszą być barrrrdzo czujni. Przy okazji sugerowali nam okoliczne trasy przejezdne i takie do ominięcia. Odradzali te, którymi niechcący możemy przekroczyć granicę, co już tak miło mogłoby się nie skończyć.

Rebel
13.06.2012, 22:53
Jadąc w dwa motórki z kumplem "ścianą wschodnią" pod koniec kwietnia mieliśmy spotkanie ze SG. Mili Panowie jedynie poradzili nam abyśmy nie przechodzili na "tamtą" stronę bo to faktycznie może kosztować. Nawet po fakcie umieszczając fotki z takiego przejścia na pejsbuku może do nas zapukać fukcjonariusz SG lub Policji ( opowieści Panów ze SG) wręczając bilecik do opłacenia na poczcie :)
Co do samej trasy to bardzo fajne szutry i leśne dukty. Pod koniec kwietnia nie "chodził" ani jeden prom na Bugu więc trzeba było go pokanać asfaltem w Siemiatyczach. Niestety mogłem przejechać niewielki odcinek zaplanowanej trasy ale jakby co to o ewentualną traskę możesz zapytać Dimę z forum DR.

ramoneza
20.06.2012, 22:13
witam Matias
mam plana zrobić na początku lipca wschód trasą podobnie jak ty, może sam a może na dwa motki,fajnie by było jakbyś udostępnił mi trochę swej wiedzy na temat trasy przejazdu,może jakieś mapki kturędy jechać nie należy a gdzie można zajechać, jakieś sugestie.
No to taki by był mój misterny chytry plan,;)

matjas
20.06.2012, 22:26
bardzo się cieszy serce meeeeeee... trallalaaaaa ;) jak czytam ten wątek.
znaczyt si ze warto tam jechać a jakże.
już nie mogę się doczekać.
@ Ramoneza - moja baza wiedzy nt. tego wyjazdu znajduje się w tym wątku. sciągnij sobie Google Earth i tam mozolnie powiększając kawałek po kawałku wyklikasz sobie ładnie którędy chcesz jechać.
W ten sam sposób robiłem trasy na IZImeeting i zawsze sobie klikam jak gdzieś jadę - czasu zawsze mało więc nie ma sensu błądzić.
Ślad z GE można konwertować do formatów rozpoznawanych przez urządzenia nawigacyjne - i masz gotowe.

Póki co zrobiłem zarys trasy - 2100km.

matjas

p.s. plan masz w istocie misterny i chytry

ramoneza
21.06.2012, 21:53
he,he,he a jednak niema tak latwo na GE jakoś ciężko mi się zmobilizować a poza tym to jest robota ta kilka tydni a mi wciąż brakuje czasu,ale nic to
" trza być twardym a nie mientkim :"jak powiadaja stare górole ,może pojadę standardowo GPS wspomagane mapkami i wskazówki dobrych ludzi.
Meybi sie miniemy gdzies tam na zadupiach:at: