PDA

View Full Version : Biała 2012. List otwarty do nowego posiadacza aparatu fotograficznego Panasonic FT2


Lewar
21.05.2012, 16:20
Wybacz proszę, że nie dodałem do nagłówka „Szanowny”, bo ze zrozumiałych względów na szacunek nie zasługujesz ani też „Drogi” bo z powodów, o których poniżej to relatywnie drogi stał się dla mnie ten aparat.
Otóż w zeszłym roku miałem trochę wydatków i aby go zakupić musiałem podeprzeć się kredytem. Została mi do spłacenia jeszcze jedna rata. Gdy ją zapłacę, stanę się dla banku na tyle wiarygodny, że będę mógł zaciągnąć następny kredyt na nowy aparat.
Jestem Ci jednakowoż na swój sposób wdzięczny albowiem czyn Twój skłonił mnie do zastanowieniem się nad etosem „bycia prawdziwym czarnuchem”.
Otóż prawdziwy czarnuch to ktoś kto świetnie porusza się motocyklem, jest doskonałym kompanem na trudnych i dalekich wyprawach ale przede wszystkim jest zajebistym kolegą i zawsze pomaga innym czarnuchom w trudnych sytuacjach.
Niestety, podobnie jak w ekonomii, gdzie lepszy pieniądz, jest wypierany przez pieniądz gorszy tak i na forum pojawili się ludzie, którzy na miano „prawdziwego czarnucha” nie zasługują i powodują, że od forum odsuwają się ci, którzy wiele do niego wnieśli. W tym momencie przychodzą mi na myśl Paweł z Jasła, Pastor, Podos a pewnie i wielu innych.
Pal licho miałkie teksty postów i błędy językowe, które powodują, że trudno pojąć o co piszącemu chodzi.
Przymykam oczy na podejrzane interesiki i próby wyrolowania kolegów lub instytucji co też się w naszej społeczności zdarza.
Olewam bezsensowne spory o pierdoły i pisanie o niczym.
Zapewniam Cię jednak, że kilka lat temu, gdy na forum było 50-100 uczestników sytuacja, że ktoś znajduje rzecz należącą do kolegi i nie oddaje jej właścicielowi byłaby NIE DO POMYŚLENIA !!!
Tymczasem, jeśli mnie pamięć nie myli, w zeszłym roku na zlocie w tejże Białej portfel kolegi, którego wszyscy „starzy” członkowie forum cenią za niestereotypowy wybór motocykla a ostatnio za udaną operację plastyczną, wrócił do niego z dokumentami, ale „lżejszy” o kilkaset złotych.
Nie przyjmuję argumentów, że aparat mogła znaleźć obsługa. Jego brak stwierdziłem w piątek przed północą. Sądzę, że mógł mi wypaść z kieszeni polara bo nie dopuszczam nawet myśli, że mógł być z niej wyciągnięty.
Jeśli go znalazłeś, wystarczyło podejść do estrady i ogłosić to przez mikrofon.
Nie zamierzam pisać o szczegółach bo i tak napisałem najdłuższy swój post na tym forum.
Najdłuższy i ostatni.
Mam dzięki temu forum kilka telefonów do sprawdzonych i uczciwych przyjaciół i zamierzam się z nimi spotykać i podróżować dopóki sił mi starczy.
Nie zamierzam pojawiać się na dużych zlotach bo ani myślę bawić się ze świadomością, że coś mi właśnie ginie.
Zawsze propagowałem płacenie składek na forum. Uczestniczyłem W KAŻDEJ forumowej akcji charytatywnej i ZAWSZE przekazywałem 1% swojego podatku dla potrzebujących z forum nigdy o tym nie informując.
Od tej chwili ani myślę płacić składki a 1% przekażę na zwierzęta. One gryzą tylko wtedy, gdy się boją lub są głodne.
Ponieważ jesteś na swój sposób zaradny, to myślę, że znajdziesz jakiś myk, abym nie poznając twojej tożsamości, mógł wysłać ci – zapasową baterię, ładowarkę i instrukcję obsługi. Mnie nie będą już potrzebne. Kartę pamięci masz wypasioną – 4\gigową.
Życzę udanych fotek
Lewar

NIE PRZYJMĘ ŻADNEGO APARATU OD DOBRYCH CZARNUCHÓW. CHCE SWÓJ OD ZŁEGO

Marcin z Zakopanego
21.05.2012, 17:02
Krótko:
- byłem w Białej, bawiłem się super. Spotkałem starych znajomych i kogoś tam poznałem. Nie chcę myśleć, że mogli mnie tam okraść, a chcę mysleć, że jesli by się to zdarzyło, to nie zostałbym z tym sam.
Moja propozycja dla uczestników zlotu, którzy mogą sobie na to pozwolić jest taka: wspólne działanie - wspólne straty. Trzeba Lewarowi pomóc odkupić aparat, bo to jest po prostu przyzwoite - coś mogło zginąć każdemu z nas. Miło by było, gdyby koledzy pomogli zniwelować stratę. Mnie tyle miłych osób poczęstowało alkoholem, że z samej oszczędności na konsumpcji deklaruje stówę, ale tak naprawdę, to było tyle ludzi, że każda dycha czy dwie ma sens, bo nie trzeba dużo. Zapraszam do udziału na miarę możliwości i kultywacji pomysłu, że to jednak jest inne forum i inne zloty.
Lewar jak go znam na pewno zaraz zaprotestuje - traktujmy to jako OT i śmiecenie w pożytecznym wątku. :)

Technicznie:
przelewy do mnie do 15 czerwca, żeby Lewar zdążył sobie kupić aparat przed wyjazdem do Gruzji. Za bardzo lubię jego relacje w oprawie foto, żeby jechał bez aparatu. potrzebujemy +/- 1000 złotych. Jak braknie - to sobie dołoży, jak bedzie z górką to przekażę na jakiś zbożny cel zwiazany z forum.

96 1050 1445 1000 0023 2716 9161
Marcin Kacperek
Szkolna 10
34-500 Zakopane
tytuł: Lewar

Elwood
21.05.2012, 17:04
Lewarze Drogi!

Przepraszam, że wtryniam się tu, tak z kotleta...
Sprawa bolesna i przeze mnie również doświadczona więc potrafię "łączyć się w bólu" ale wierz mi, nie wyobrażam sobie Ciebie, który pod wpływem tego czynu haniebnego (bądź jakiegoś nieszczęśliwego splotu przypadków) nagle mówi dość.

Takim Gościom, jak Ty, po prostu nie wolno tak...
Głos Twój obecny, smagnął niczym bicz wiarę po pyskach i słusznie!

Ale (edit) nie rób tego, co zamierzasz.
Bo kto ma wychowywać tych zaprzańców, jak nie Ty, nawet w krzywdzie?
I takim komentarzem choćby?

Miałem być... I właśnie z Tobą kielicha wychylić (nawet przymusem) ale (edit) nie wyszło.

W każdym razie spodziewaj się.

Miras Sc
21.05.2012, 17:26
Nie czytałem jeszcze na tym forum postu który zawierałby w sobie tyle zawodu, rozczarowania, bólu i zniechęcenia. Po prostu nie chce mi się w to uwierzyć. Mam nadzieję że okaże się to jakimś koszmarnym nieporozumieniem i szczęśliwie się wyjaśni. To mój drugi po Twierdzy zlot i na obydwu posiałem drobnej wartości (przy aparacie) przedmioty. Obydwa ku mojej ogromnej radości do mnie wróciły. Stąd moje pytanie - czy moralność u ludzi spada wraz ze wzrostem wartości znalezionego przedmiotu. Ale uważam, że tak jak bez ręki dobrego ogrodnika ogród pochłoną chwasty, tak bez takich ludzi jak Ty i bez tych którzy zostali przez Ciebie wymienieni, to forum czeka taki los. A ja, dopiero zaczynający swoją przygodę, tego naprawdę nie chcę. Nie po tym co przeżyłem w towarzystwie tak fantastycznych ludzi.
Mam nadzieję na pozytywny finał tej sprawy i POZDRAWIAM

PS Świtny pomysł Marcinie, ale mam nadzieję że to się jeszcze samo wyprostuje (czytaj - zguba się znajdzie)

Marcin z Zakopanego
21.05.2012, 17:39
Jeśli się wyprostuje, to oczywiście porozsyłam z powrotem wszystko poza moja stówą, bo ja sobie zostawię na konsumpcję ;)

Lepi
21.05.2012, 17:50
Ja wierzę, że to zwykła zguba. Sam miałem kłopoty z ogarnięciem całego majdanu. Nawigację miałem całą noc na moto, ciuchy dobra dusza wrzuciła mi do domku...obym się nie mylił. Swoje dołożę.

zombi
21.05.2012, 17:52
:cold:
A Chu... mu w oko. NIe byłem w białej , ale z wielka przyjemnością wpłacę kilka groszy na nowy aparat.
Może los mu odpłaci za bycie mendą. :Thumbs_Down:

Mat
21.05.2012, 18:03
Lewar.
Nie będę lał wody. Masz od Wujka Mata w prezencie kartę do nowego aparatu. Taką, że ta stara "wypasiona" będzie wyglądała jak Pindor przy mnie :D

Marcin z Zakopanego
21.05.2012, 18:06
Gadałem z Lewarem i to nie jest tak, że ten aparat gdzieś leży w chaszczach. Został na/przy pewnej konkretnej, popularnej ławeczce, a potem go tam nie było - przynajmniej na to wygląda. Oby się znalazł - ale to by chyba musiała być przesyłka od kogoś, kto go podniósł...

Miras Sc
21.05.2012, 18:09
Ale naprawdę, nie ma potrzeby złorzeczyć. Dobro, wypływające z człowieka wraca do niego w dwójnasób. A zło podobno w trójnasób. Tak że nie ma co zazdrościć.
Czyńmy dobro, a złe uczynki zostawmy złym ludziom. Będzie dobrze :Thumbs_Up:

sambor1965
21.05.2012, 18:16
Nie obraź się, ale to trochę to Lewarze głupie karać całą społeczność swoim brakiem za to, że jednemu ze stukilkudziesięciu coś się do rączki przykleiło. Ja się obraziłem i zrezygnowałem z organizacji w Wawie wtorków motocyklowych, bo usłyszałem, że nie mam nic do pokazania to się grzeje w blasku sławy moich kumpli. Żałuję tej decyzji - parę osób powiedziało mi że to były fajne spotkania i że im ich brakuje. Od jednego z "kolegów" też usłyszałem, że sporo ludzi do Grodźca przyjechało i pewnie udało się trochę kasy "przytulić".
Czarne owce zdarzają się wszędzie. Z racji siwizny nie przystoi Ci robienie takich głupot więc przemyśl to jeszcze raz. Idąc Twoim tropem myślenia Jezus powinien się obrazić, bo wiedział że jeden z nich zdradzi i powinien wieczerzę zjeść w lepszym, bo swoim towarzystwie.

ArtiZet
21.05.2012, 18:50
Osobiście to nie chce mi się wierzyć, że popełnił to ktoś z "czarnuchów" choć jak powiedziano w każdym stadzie znajdzie się czarna owca :cold:
Głupio też byłoby wskazywać kto to mógł być...natomiast zastanawiałem się w piątek wieczór czy towarzystwo w dresach przy stoliczku w barze, które barman określił jako swoich kolegów pytając uprzejmie czy nie mamy nic przeciwko, że tu siedzą (oczywiście nie mieliśmy, bo w ludzi trzeba wierzyć) powinno się tam znaleźć w tym miejscu i czasie :confused:
Deklaruję wpłatę 50zł i zachęcam innych, bo mnie wk...a chamstwo zwłaszcza jak spotyka osoby z sercem na dłoni.

P.S. Eeeh i jak tu wierzyć w ludzi skoro 2h wcześniej ktoś mi zajumał w markecie wózek, w którym było 2zł a teraz czytam o tym....

aciu
21.05.2012, 20:40
Ja wierzę, że to zwykła zguba. Sam miałem kłopoty z ogarnięciem całego majdanu. Nawigację miałem całą noc na moto, ciuchy dobra dusza wrzuciła mi do domku...obym się nie mylił. Swoje dołożę.
No Lepi naprawdę miałeś problem ze swoim bagażem :) tyle tego było że ho ho ;)

Osobiście to nie chce mi się wierzyć, że popełnił to ktoś z "czarnuchów" choć jak powiedziano w każdym stadzie znajdzie się czarna owca :cold:
Głupio też byłoby wskazywać kto to mógł być...natomiast zastanawiałem się w piątek wieczór czy towarzystwo w dresach przy stoliczku w barze, które barman określił jako swoich kolegów pytając uprzejmie czy nie mamy nic przeciwko, że tu siedzą (oczywiście nie mieliśmy, bo w ludzi trzeba wierzyć) powinno się tam znaleźć w tym miejscu i czasie :confused:
Deklaruję wpłatę 50zł i zachęcam innych, bo mnie wk...a chamstwo zwłaszcza jak spotyka osoby z sercem na dłoni.


Mnie również zastanawiało ich towarzystwo...bramkarzom i szatniarkom w klubach też nie ufam.

Odemnie coś tam wpadnie, niewiele, ale pomnogę. Wiem jaki to smutek gdy ginie coś cennego :(

Nie odchodź :Thumbs_Up:

jorge
21.05.2012, 20:50
Jako, że stan mój był wiadomy, a i towarzysza mego również, nie panowaliśmy kompletnie nad mieniem, ani zamykaniem domku, który wiał przeciągiem, jako jedyną formą czyszczenia. Zastanowiła mnie natomiast obecność wydzierganych "na niebiesko" "wędkarzy". Nie mogę uwierzyć, że czarny by ukradł, chyba, że schował i odda grzecznie. Jak nie ma odwagi to na skrytkę pocztową niech wysyła, ale do ch..wafla nie tu takie rzeczy !!!:mur:

Soltys
21.05.2012, 21:09
Ja też się chętnie dołożę, ale nie obwiniał bym o to Czarnuchów, bo oprócz nas w ośrodku było sporo ludzi z zewnątrz, jacyś wczasowicze, miejscowi, a także sporo ludzi pracujących w ośrodku.
A tak na marginesie to w recepcji powstał niezły zbiór pozostawionych rzeczy...
bluzy, kurtki, kubki i wiele innych.

Lepi
21.05.2012, 21:27
Ja właśnie świeżo nabytą kurtkę odnalazłem na stołówce. Czyli ktoś jednak odniósł. Zauważajmy też pozytywy bo się całkiem zatracimy.

Ropuch
21.05.2012, 21:44
Przykro się czyta...i owszem :( ale poczekajmy jeszcze chwilkę zanim ten wątek urośnie w nieprzyjemne klimaty :)
Poratuję i ja Cię wpłatą do Marcina.....a co stać mnie, bo kto bogatemu zabroni żyć skromnie :)
Nie piszcie tu niczego czego będziecie żałować...dajmy szansę uczciwemu znalazcy...u nas META była otwarta.....nawet wypaśny Iphone nie zginął...choć Marcel ładował go w gniazdku od piątku do niedzieli hehe :) a ludzi co się przez pokój przewinęli nie zliczę z kilku powodów :)
Prawdą jest, że od jakiegoś czasu zabieram na takie spotkania rzeczy, po których płakać nie będę ale za słynne żółte gacie to bym chyba zabił :)
Gdyby kupa była efektem....lejemy kasę do Marcina....kupisz se FT3 na tę okoliczność :)
Yo

hero
21.05.2012, 22:03
Nie przebywam od kilku lat w PL ale widze ze nic sie nie zmienia na lepsze. Nadal jesteśmy banda kolesi co jeden drugiemu za 100 zł (edit) by do gardła. U mnie miejscowi wcale nie lepsi ale jakoś tak bardziej wyluzowani i uśmiechnięci. Przyjezdni ze wszystkich stron świata przywożą swoja kulturę zwyczaje dobre i te złe. Niestety patrząc na innych ludzi nauczyłem sie ich generalizować (niektórzy chyba nazywają to rasizmem). I to jest przykre, bo by zachować stałą średnice i głębokość otworu wydalającego, tak musze sie zachowywać. Niestety. Ażeby wyeliminować te kilka procent czarnych owiec musimy patrzeć na całą społeczność jak na złodziei, pijaków, mataczy czy gości wciskających kit w każdym zdaniu. Dawno przestałem wierzyć ludzi, bo jeszcze dużo nam brakuje do ludzkości.

Lepi
21.05.2012, 22:06
nie zgadzam się z powyższym postem w całej jego rozciągłości. Ująłem to najdelikatniej jak się dało.

GRZELA
21.05.2012, 22:27
Rowniez sie nie zgadzam poniewaz to delikatnie mowiac obraza wszystkich z ktorymi mialem zaszczyt sie bawic przez te dni i ktorzy znosili moje towarzystwo a ogolnie rzecz biorac jak to mowisz kolego to bylismy raczej zgrana banda i zupelnie nie rozumiem dlaczego mam patrzec teraz na wszystkich po twojemu....musisz byc bardzo samotny.

Moj "domek" oczywiscie tez byl otwarty a cala zawartosc przed- standardowo kasa telefon i inne gadzety oczywiscie nikt nic nie ruszyl
Poza tym to myslalem ze zobacze jakies zdjecia zeby sie posmiac przypomniec sobie wasze wesole twarze a tu takie ciezkie wywody i mysle ze Ci ktorych tam nie bylo maja spaczony obraz tego co tam przezylismy i naszej swietnej zabawy.
PS.Jorge ja tez mam tatuaz i lubie wedkowac to nie znaczy ze kradne no chyba ze miales co innego na mysli
Moze dla odmiany pokaze ktos jak sie fajnie bawilismy

BLOB
21.05.2012, 22:30
Drogi kolego (jak mogę)
Życie które dotyka nas swymi mackami splata i rozwiązuje przyjaźnie i jest bezlitosne.
Są momenty które wystawiają na próbę naszą cierpliwość oraz zachowania "kolegów". Niestety zaczerpnoąłem tego trudu życia trochę ostatnio i ze złej statystyki wyszło, na 100 "kolegów" tylko jeden jest k...iem.
Gdybym wszystkich odtrącił- wielką krzywdę zrobiłbym sobie i Im.
Więc iie przestawaj dawać wiary w ludzi nie unoś się dumą choć irytacja wzbiera, a pomyśl ilu Nas tu czyta ten post i ilu zaskoczyło to tak jak Ciebie.
Wyobraź sobie że na zlocie usłyszałem że jestem czyimś przyjacielem, czy jest większa moc słowna która pozwala jeszcze raz dokonać aktu wiary.

Jeśli mogę to zacytuję
I nie radzę drwić z tekstu cytatu.

"4 Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
5 nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
6 nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
7 Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma."

puszek
21.05.2012, 22:36
Lewar, jeśli to kolejna ściema to masz w ryj...bez znieczulenia. Ale, jeśli te kilka złotych ma Ci przywrócić wiarę w człowieczeństwo i czarność afrykańskiej braci , to nie uchylam się od tego szczytnego celu... Wszak będziesz mógł sobie powiedzieć...lepiej z nami zgubić niż z innymi znaleźć....:at::at::at::at:

Komak
21.05.2012, 23:14
Jestem tu nowy ale czytam.Bez takich ludzi na forum jak Lewar to.....Myślę że żaden czarnuch tego nie zrobił.Przecież mamy sobie pomagać.Mam też nadzieje że POWRÓCISZ.

Miras Sc
21.05.2012, 23:39
Do Lewara.
Nie trać wiary w ludzi. Powitalnia - wątek 3593 http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=69&page=360.
I co ?? Wypniesz się na to ??

bajrasz
22.05.2012, 01:37
Już dajcie spokój. Z hero się nie zgadzam, bo postrzegam ludzi mnie otaczających całkiem odmiennie, z Blobem sie nie zgadzam...bo ma złe dni, z Puszkiem się nie zgadzam, bo to Puszek...ot przekora;) Co do aparatu, to może i lepiej, że "zaginął w akcji", bo zdecydowanie lepiej Lewar pisze niż robi fotki;)

A jeśli już o fotkach, to tak w telegraficznym skrócie:

Impreza jak przystało na grupę Uc, była dokładnie zaplanowana:

https://lh4.googleusercontent.com/-jVqvVNSAMd8/T7li25BXgFI/AAAAAAAAOXs/dIonLXSIb6U/s800/DSC05093.JPG

było co pic...

https://lh4.googleusercontent.com/-VvcgBAjQbWk/T7livYpd2iI/AAAAAAAAOXU/o30hSA7Qpe4/s800/DSC05090.JPG

i co jeść...

https://lh5.googleusercontent.com/-JMyDWxHpJDA/T7li9pYtR_I/AAAAAAAAOYU/vY_R4t6sMI0/s800/DSC05100.JPG

nad wszystkim czuwała wykwalifikowana kadra...

https://lh4.googleusercontent.com/-kmf-6CIaSgQ/T7li8vSkvwI/AAAAAAAAOYM/DSv00gMdSjE/s800/DSC05099.JPG

były motocykle o śmiesznej twarzy...

https://lh3.googleusercontent.com/-TuU4KsGdxDo/T7li0eaA1LI/AAAAAAAAOXk/mmNyb4d0IWc/s800/DSC05092.JPG

i tacy też uczestnicy...

https://lh6.googleusercontent.com/-iXUDKxc4veo/T7liRErITPI/AAAAAAAAOW0/55HGwuItaRA/s800/DSC05086.JPG

organizatorzy przyjechali fajnymi motórami...

https://lh3.googleusercontent.com/-6a0FgAx5eMw/T7lj4V3wdxI/AAAAAAAAOac/1baVX9ol4u4/s800/DSC05120.JPG

a jeszcze fajnieszymi uczestnicy, i mieli fajne dzwonki...

https://lh6.googleusercontent.com/-h0UfsLWBk9Y/T7lt3Y-f1mI/AAAAAAAAO1c/siUYtxj3n0Y/s800/DSC05354.JPG

wszyscy okazywali sobie dużo miłości...

https://lh6.googleusercontent.com/-QSxgBijCQs8/T7lkrxZp94I/AAAAAAAAOdM/YYjYFJCyjL8/s800/DSC05144.JPG

pokazy zręcznościowe umilały nam czas...

https://lh6.googleusercontent.com/-BQj6zizwEbc/T7l8cgP2cMI/AAAAAAAAPUs/6dbpitd1kaw/s800/DSC05654.JPG

można było sobie pohasać po offie...

https://lh4.googleusercontent.com/-nqY6bRwzCzM/T7lmnlRMyhI/AAAAAAAAOiM/MRIXbO27Mdk/s800/DSC05186.JPG

pohasać po rzece...

https://lh5.googleusercontent.com/--oF3w59dsEY/T7lr1P3Px6I/AAAAAAAAOvE/2L0L3JUgLpE/s800/DSC05293.JPG

lub zwyczajnie sobie poleżec...

https://lh4.googleusercontent.com/-VZ9oBu6oras/T7lwT5pnqfI/AAAAAAAAO90/dltySkgVfP0/s800/DSC05447.JPG

no i oczywiście był mecz...

https://lh4.googleusercontent.com/-INUwRfnfm1o/T7l4Hn2UvaI/AAAAAAAAPKU/tD4FtLAMH5o/s800/DSC05550.JPG

gdzie padały "Szatańskie strzały"...

https://lh6.googleusercontent.com/-5wwcAvr6YUM/T7l4OwQJJgI/AAAAAAAAPKs/3LBhCcdFM9Y/s800/DSC05555.JPG

a niesportowo zachowujących się zawodników...

https://lh3.googleusercontent.com/-jtWaqbWQab8/T7l48nTXslI/AAAAAAAAPLc/Om_NiK44JlE/s800/DSC05568.JPG

profesjonalne ekipy, usuwały natychmiast z boiska...

https://lh4.googleusercontent.com/-AZ-x1udjdD4/T7l2plvYiEI/AAAAAAAAPG8/OTk5JgU5b0U/s800/DSC05523.JPG

tak więc jak zawsze, podkreślam "zawsze"...na Waszych imprezach, jest tak jak być powinno i mam nadzieję, że ten mały, aczkolwiek bolesny incydent, nie wpłynie na przyszłośc kolejnych spotkań, pomny tych slów:

https://lh4.googleusercontent.com/-A4GR56BzSt0/T7ljDAwm_uI/AAAAAAAAOY0/UM18DNwr1NI/s800/DSC05105.JPG


.

Rychu72
22.05.2012, 07:26
Czytam i czytam.......... i widzę, że jeden, mały aparat poróżni wielu czarnuchów.
Trochę przykre :(

Lewar
Rzeczy o jakiejś wartości zawsze noszę przy dupie (przypięte na smyczy lub w zapiętej kieszeni), a jak piję to zostawiam w bezpiecznym miejscu. Zapobiega to podobnym nieprzyjemnością przy tak urozmaiconym towarzystwie jakie było na ośrodku.

Mam nadzieję, że w końcu odnajdzie się Twój pstryk fotoautomatic.

A.Twin
22.05.2012, 07:48
Gdy zaczynam wątpić w ludzi, czytam ten wiersz.
Później jest lepiej.

"Mimo wszystko" - Kent M. Keith

Ludzie są nierozumni, nielogiczni
i samolubni,
KOCHAJ ICH, MIMO WSZYSTKO
Jeśli czynisz dobro, oskarżą Cię
o egocentryzm,
CZYŃ DOBRO, MIMO WSZYSTKO
Jeśli odnosisz
sukcesy, zyskujesz
fałszywych przyjaciół i prawdziwych wrogów,
ODNOŚ SUKCESY, MIMO WSZYSTKO
Twoja dobroć zostanie zapomniana
już jutro,
BĄDŹ DOBRY, MIMO WSZYSTKO
Szlachetność i szczerość wzmagają
Twoją wrażliwość
BĄDŹ SZLACHETNY I DOBRY, MIMO WSZYSTKO
To, co budujesz latami, może runąć
w ciągu jednej nocy,
BUDUJ, MIMO WSZYSTKO
Ludzie w gruncie rzeczy potrzebują
Twej pomocy, mogą Cię jednak zaatakować,
gdy im pomagasz,
POMAGAJ, MIMO WSZYSTKO
Dając światu najlepsze, co posiadasz,
otrzymujesz ciosy,
DAWAJ ŚWIATU NAJLEPSZE, CO POSIADASZ,
MIMO WSZYSTKO.

Więc ...

Wegrzyn
22.05.2012, 08:56
Smutna sprawa, ale myślę, że to raczej nikt od nas nie zrobił. Było kilku kolesi spoza forum i to ich bym bardziej podejrzewał. Ja od siebie też dorzucę kasę, bo na tym forum ludzie zawsze sobie pomagają :Thumbs_Up:

MATEŁKO
22.05.2012, 09:27
Niestety podobna sytuacja zdarzyła się koledze z gangu na tegorocznym Cześku, w piątek wieczorem zostawił canona a550 w namiocie i poszedł chlać. Po powrocie do namiotu zauważył, że namiot jest rozsunięty, a aparatu nie ma. Następnego dnia szukaliśmy aparatu po całym zlocie, niestety bezskutecznie.
Nieważne, że aparat był stary i porysowany, jeżeli nawet ktoś pod wpływem alkoholu pomylił namioty to chociaż następnego dnia powinien przeprosić i oddać przywłaszczoną rzecz.
Oczywiście nie można wrzucać wszystkich do jednego worka, nie każdy jest złodziejem, tak jak nie każdy ma kochankę na boku.

matjas
22.05.2012, 09:44
elo

mam nadzieję, że nie muszę nikogo przekonywać co do mojej sympatii dla Lewara. współczuwam równiez z powodu straty cennego przedmiotu i zawodu ogólnie - niedobrze, że tak się zdarzyło.

nie będę jednak pisał w linii z wszystkimi: czasy są kur..wskie i człowiek człowiekowi wilkiem. liczy się kasa i rzadko kiedy cokolwiek innego.

bądźmy inni, bądźmy lepsi i w żadnym wypadku nie równajmy do dołu ale niestety to co dzieje się wokół skłania do takiej jak powyższa, smutnej refleksji.
dlatego wszędzie tam gdzie widzę inne niż tylko znajome twarze nigdy nie pozostawiam swojego dobytku bez nadzoru. tyczy to zlotów, spotkań towarzysko zakrapianych i innych podobnych. niestety tego samego uczę swoją Żonę i będę uczył swoje dzieci. nie mam tego dobytku wiele tym bardziej zależy mi na tym aby wrócił do domu w ilości w jakiej z niego wyszedł.
obywatele miejscowi przybyli pod okienko na Białej 2010, byli również i teraz. nie mówię, że to oni mogli coś skubnąć bo niestety równie niedobrze niestety mógł być to ktoś z nas...

póki nie będzie imprez w 100% zamkniętych TYLKO dla obywateli naszego forumowego światka niesósznym będziesz w swym świętym gniewie Lewarze, karząc poniekąd swoją nieobecnością całą naszą społeczność.

matjas

slafo
22.05.2012, 09:50
@Lewar współczuję. Wiem jak to boli. Sam sprzęt to jedno, ale fakt że zniknął w takich okolicznościach to drugie. Mi w podobnych okolicznościach, na zlocie innej grupy motocyklowej wyparował tajemniczo iPhone. Nikt nikogo za rękę nie złapał, tak więc nie można nikogo obarczyć winą. Niesmak pozostanie. Ale nie wszyscy są źli. Temu jednemu jeszcze życie się odpłaci. Ja się dorzucę do czarnej ściepy, bo wierzę w ludzi. Pozdrawiam

Vertus72
22.05.2012, 11:07
Do tej pory było mi smutno gdyż miałem małe bum na motorze i z tego tez powodu nie moglem uczestniczyć ni w Izi Meating i w Białej, teraz jest mi smutno po przeczytaniu takiej wiadomości, nawet podwójnie, po pierwsze, że znalazła się minoga co dokonała prywatyzacji, po drugie Twój zamiar z jakim się nosisz. Wiele postów jest przed moim namawiających Cie do zaniechania chyba już powziętej decyzji, ja mogę się tylko dołączyć, takie osoby jak Twoja są kręgosłupem tego forum, nie możesz osierocić swoją nieobecnością tych co tu są, ale i tych którzy tu przybędą. Zastanów się proszę raz jeszcze. Pozdrawiam.

pocahontas
22.05.2012, 12:13
Ludzie uczą się w 25 procentach od mistrza, w 25 procentach słuchając samych siebie, w 25 procentach od przyjaciół, a w 25 procentach uczy ich czas.

Jestem świecie przekonana, że na aparacik "brać" się zbierze i nie ma co szukać winnych wśród czarnuchów, nowych czy obsługi, gdyż można gro niewinnych osób wrzucić do jednego wora.

Podam radę Cejrowskiego, ma same wypasione aparaty najnowszej generacji, które jak zabiera w podróż obkleja taśmą pakową tudzież innymi taśmami aby wyglądał na totalnego rzęcha. Takie cacko można zostawiać wszędzie - a na pewno sami odniosą.

jorge
22.05.2012, 12:29
Gadałem z Lewarem i to nie jest tak, że ten aparat gdzieś leży w chaszczach. Został na/przy pewnej konkretnej, popularnej ławeczce, a potem go tam nie było - przynajmniej na to wygląda. Oby się znalazł - ale to by chyba musiała być przesyłka od kogoś, kto go podniósł...

Marcin przychodzi mi pomysł do łba aby Ci co mają jeszcze aparaty przejrzeli fotki okolicy owej ławeczki w godzinach prawdopodobnego zaboru Lewaparatu. Potrzebna więc bliża o niej informacja oraz godziny.

PS

Hero nie wracaj do kraju, tu jest diabeł.

Elwood
22.05.2012, 13:40
Lewarowi nie chodzi o kasę.
Trza mu przywrócić wiarę w drugiego człeka.
To potrwa.
Jedno jest pewne.
Stare nie wróci.

ArtiZet
22.05.2012, 13:48
.
Trza mu przywrócić wiarę w drugiego człeka.

Tak sobie myślę, że może pomogłaby w tym większa ilość chętnych do ściepy...bo wiele cennych rad już padło tylko konkretów mało...

zombi
22.05.2012, 14:11
Lewarowi nie chodzi o kasę.
Trza mu przywrócić wiarę w drugiego człeka.


:Thumbs_Up: Też tak to rozumiem. I tak też potraktowałem propozycję Marcina. Jak już ktoś napisał "lepiej z nami zgubić, niż z innymi znaleźć".
I po takiej akcji wszystkim nam się przyda przywrócenie wiary człowieka-czarnucha.

ocoloko
22.05.2012, 16:21
Z człowiekiem-czarnuchem nie jest aż tak źle. Np. ArtiZet w niedzielę rano, czyli będąc już w stanie względnej trzeźwości;) nie dość, że kawę postawił, ale jako że chwilowo odpłynęły mi fundusze, dorzucił jeszcze świeżutką paczkę fajek, mimo że sam niepalący. Poznaliśmy się dzień wcześniej i nie wiadomo kiedy będzie okazja by znów się spotkać. Drobna rzecz, a cieszy.
Pomysł Marcina do realizacji.

stopa-uć
22.05.2012, 19:15
Lewar ?!?
Nie zabieraj nam naszej wiary w czarnego !!!
DLATEGO tam byliśmy, dlatego RAZEM spędziliśmy fajny czas. Nie w podgrupach- RAZEM.
TO BYŁ KOLEJNY WEEKEND Z WARIATAMI !!!!!!
Napisałeś że : NIE PRZYJMUJĘ ARGUMENTÓW, ŻE APARAT MOGŁA ZNALEŹĆ OBSŁUGA--dlaczego wierzysz obsłudze? ?
DLACZEGO w 100% obwiniasz nas czarnych ,Twoich przyjaciół.? ? ?
Dlaczego nie ma trzeciej wersji? ? ?
Chciałbym uświadomić Cię że stojąc w recepcji odmówiliśmy noclegu kilku osobnikom z zewnątrz , a ja osobiście zaczepiałem i wypraszałem z terenu tubylców spotkanych na drodze między barem a recepcją. A ponieważ w piątek nic nie piłem to wiem co się działo.
Lewar , jesteś zdołowany bo ktoś zabrał TWOJE. Rozumiemy Cię!!!!! Jednak nie jest tak źle stary pierniku.Wyciągnij wnioski ze słów ,miłych ,przyjaznych, powiedziałbym nawet przyjacielskich pisanych do Ciebie. Czekamy na Twoje żarty ,relacje . A mnie nie "prubój"
wmawiać że robię błedy ortograficzne.
Graba
Stopa

szymon25
22.05.2012, 23:14
My złodzieja nie bedziem bili... bieda go bedzie biła... I żeby reka co aparat brala kujowi uschła!!!

wasilczuk
22.05.2012, 23:52
Drogi Lewarze.
Zapraszam do siebie na podlasie. Pojeździmy po kniejach, polach, rzekach, wioskach. Powąchasz ciszy, posmakujesz kolorów...Będę Cię kurował do momentu, aż uznasz, że to był tylko kawałek drogiej materii. Prawdziwe zdjęcia zapisują się w sercu a nie na karcie.

JOJNA
23.05.2012, 00:24
ja wierze w ludzi i myślę sobie że aparat ktoś znalazł, a że był zalany to stwierdził ze odda go następnego dnia. Kolejnego dnia na kacu zapomniał i tak z aparatem dotarł do domu. Teraz gdy go okrzykneli złodziejem a nie znalazcą to się nie przyzna że znalazł. Jednak dajmy mu szanse oddać zgubę. Znalazco Lewarowej zguby proszę wyślij Aparat do właściciela. Tu proszę Lewar daj mu szanse i podaj namiar na anonimową możliwość wysyłki zguby.

Lewar
23.05.2012, 06:38
Pojawiła się szansa na pozytywne zakończenie sprawy.
Proszę o powstrzymanie się od "bicia piany" i wpłacania jakichkolwiek pieniędzy.
Po zakończeniu powiadomię o tym natychmiast ale bez zbędnych szczegółów.
Dziekuję wszystkim za wsparcie.

stopa-uć
23.05.2012, 11:17
Lewar
jeżeli to był następny Twój wygłup to masz w przysłowiowy "ryj" bo był nie najlepiej dobrany tematycznie.
A myślę że te wszystkie posty pisane do Ciebie z troski i przyjaźni jednocześnie pokazujące zaangażowanie w "ZYCIE CZARNUCHÓW" (których sam tworzyłeś) nie powinieneś nazywać "biciem piany"
Czyli Witku--- tak czy tak masz w przysłowiowy "ryj" ,a następnego aparatu pilnuj.
Graba
Stopa

Lucky Luke
23.05.2012, 14:13
Ja na tym zlocie niestety nie byłem. Ale nie ma opcji żeby któryś użytkownik tego forum zrobił coś takiego. Albo jest to jakaś fatalna pomyłka albo ktoś obcy. Liczę na pozytywne rozwiązanie całej sprawy.

Marcin z Zakopanego
23.05.2012, 17:09
Też bym żałował jakbym nie był na zlocie, gdzie pod każdą ławeczka można sobie znaleźć aparat :)
Poważnie mówiąc - jak tylko rzecz się wyprostuje, to poodsyłam oczywiście kasę tam skąd przyszła.

Lewar
28.05.2012, 19:11
I oto cud się ziścił...
Rozstąpiły się złe moce i dnia dziewiątego na niebieskich skrzydłach Poczty Polskiej zguba spłynęła do domu mego, radując serce moje, takoż i ufność w dobro człowiecze na nowo przywracając.
Zaiste, dobra to nowina, że w tych ciałach co w szaty cudaczne obleczone, na rumakach pokracznych pomykają, pod tymi czerepami rubasznymi w skorupy zakutemi resztki człowieczeństwa tlą się jeszcze...
Kilka nauk z tego zdarzenia wynika.
Pierwsza, dla mnie – pilnuj swego dobytku gamoniu, cobyś potem, kiedy łeb durny od okowity ochłonie, gawiedzi dupy nie truł nadaremno.
Druga, dla gawiedzi owej – dumni bądźcie z przymiotów swoich i tradycyji swojej i krzewcie je i pamiętajcie o nich, bo powiadam – warte są tego i podtrzymywać je należy i głosić, po wsze czasy i na wszystkie świata strony.
Trzecia, dla znalazcy – kto szybko i bez wahania dobro czyni, w dwójnasób je czyni, sromoty zbędnej unikając łacno.
Za zbyt mocne słowa przepraszam.
Za wsparcie jeszcze raz dziękuję.
Wspierającym i znalazcy korzyść pod postacią flaszki - winienem.
Wasz Lewar

NUROFEN
28.05.2012, 19:19
niesamowity język.

matjas
28.05.2012, 19:39
ło chłopie. kasa przelana na konto Marcinowe na okowitę nie wystarczającą będzie ;)

finis opus coronat ;)

matjas

Zygi
28.05.2012, 19:41
:rules:

Miras Sc
28.05.2012, 20:36
Powiem Ci Lewar, że język u Ciebie szybszy niż myśli. I żaden to CUD tylko wiara w ludzi u Ciebie osłabła bez powodu. A że jesteś wśród właściwych ludzi przykład ten najlepiej dowodzi. Cieszę się że tak to się skończyło, bo umacnia mnie to w przekonaniu że tu mogę spodziewać tylko pozytywnych doznań i emocji. Pozdrawiam i do szybkiego zobaczenia :Thumbs_Up:

Kazmir
28.05.2012, 22:01
Powiem Ci Lewar, że język u Ciebie szybszy niż myśli. I żaden to CUD tylko wiara w ludzi u Ciebie osłabła bez powodu
Ot co okowita zatęchła musiała być nie inaczej:)

andrzej 76
28.05.2012, 22:17
ot, można odetchnąć.
nieoczekiwane zwroty akcji były,
trochę nerwów i emocji.
i na koniec hepi ent - jak w amerykańskim filmie.

jorge
29.05.2012, 00:46
Odwołuje złe myśli słowa wobec kogokolwiek :D

Rychu72
29.05.2012, 06:58
Teraz Lewar za Twe okrutne wątpliwości zrobisz za karę wszystkim piękną fotkę Twym pięknym pstrykiem automatikiem. :)

Cieszę się z zakończenia tej burzy.

Marcin z Zakopanego
29.05.2012, 08:17
Odesłałem dziś kasę tym, którzy zrobili przelewy i dziekuje za zaangażowanie się - było już prawie pół aparatu :)
Prosze o cynk na priw jak sie dostanie zwrot (jak się nie dostanie przez kilka dni, to też) :)

Czarek40
30.05.2012, 22:53
Ja z Eliaszem przespałem 12 godz z otwartymi na oścież drzwiami w domku nr 102... a na stole niedopita 07, portfel mój,nawigacja, dwa aparaty na hoku wisiały i inne takie tam i nic nie zginęło... tylko rano afri moja jakaś taka rozespana

Shnol
01.06.2012, 12:44
Ja z Eliaszem przespałem 12 godz z otwartymi na oścież drzwiami w domku nr 102... a na stole niedopita 07, portfel mój,nawigacja, dwa aparaty na hoku wisiały i inne takie tam i nic nie zginęło... tylko rano afri moja jakaś taka rozespana

Nie trzeba było ukraińskiej peprzowki meszac z polskim browarem ))
:D:zdrufko::dizzy:

http://radikal.ua/data/upload/6895e/0fccf/ab95e25288.jpg
---
Ciesze sie, ze aparat wrocil do właściciela. Sam mam drogi aparat i rozumie...