View Full Version : W nawiazaniu do 'urolniczenia' wsrod forumowiczow..
.. mam takie pytanie: moze ktos wie (tak na 100%) jakie warunki trzeba spelnic, zeby zostac rolnikiem? :D
PS. Pytam powaznie :oldman::Thumbs_Up:
BTW: Mamy sezon ogorkowy, ni ma czego czytac, wiec cos skrobne..:haha2:
Jakis rok temu kupilem siedlisko, czyli niecale 1,2ha z chalupa i szopa do rozbiorki. Wygladalo to tak oto:
http://jareg.huron.net.pl/siedlisko/rudera1.jpg
http://jareg.huron.net.pl/siedlisko/rudera2.jpg
http://jareg.huron.net.pl/siedlisko/rudera5.jpg
A teraz wyglada tak:
http://jareg.huron.net.pl/siedlisko/siedlisko-072008-2.jpg
http://jareg.huron.net.pl/siedlisko/siedlisko-082008-1.jpg
http://jareg.huron.net.pl/siedlisko/siedlisko-082008-2.jpg
To wyzej to etap pierwszy, czyli postawienie garazu cobym mial gdzie trzymac moje zabawki :D
Teraz walcze z etapem drugim, czy budowa chalupy wlasciwej..
http://jareg.huron.net.pl/siedlisko/siedlisko-082008-4.jpg
http://jareg.huron.net.pl/siedlisko/siedlisko-082008-3.jpg
.. z grubsza bedzie to wygladalo tak:
http://jareg.huron.net.pl/siedlisko/Pokrzywno-HQ-1.jpg
No i stad moje pytanie o warunki 'stania sie' rolnikiem - jak skoncze z budowaniem, to skoncze z uniwersytetem czyli z ZUSem :D
randal 76
10.08.2008, 16:14
Zostanie rolnikiem z każdym rokiem jest trudniejsze. Poza kwalifikacjami rolniczymi, które trzeba posiadać, nie wystarcza już zakup 1,0 ha użytków rolnych i ubezpieczenie w KRUS aby móc korzystać ze wsparcia UE. Przy zakupie gospodarstwa rolnego mogą wystąpić utrudnienia :
1) agencja nieruchomości rolnych ANR może zgłosić prawo pierwokupu do każdej działki która trafi na rynek,
2) gospodarstwa rolnego, które po ewentualnym podziale nie miało średniej woj. będzie bardzo trudno sprzedać,
3) na każdym prawie gospodarstwie rolnym ciążą pewne zobowiązania z tytułu dopłat bezpośrednich, ONW, funduszy strukturalnych, w razie odsprzedaży gospodarstwa lub jego części trzeba mieć świadomość, że nabywca wchodzi w kontynuację zobowiązań dotyczących właściciela. Ponadto, przy ubieganiu się o wsparcie z funduszy UE trzeba spełnić wiele warunków, które wynikają z poszczególnych działań PROW. Podstawowe zasady, które musi spełnić kandydat na rolnika to:
- wykształcenie rolnicze, im wyższe tym lepiej,
- zarejestrowanie gospodarstwa w BP ARiMR, nadanie numeru ewidencyjnego,
- ubezpieczenie się w KRUS,
- wiek , poniżej 50 lat,
- wielkość gospodarstwa, najlepiej co najmniej średnia wojewódzka. Należy również zaplanować produkcję rolniczą, biznesplan pozytywnie zaopiniowany przez doradcę ODR.
Dr Kazimierz Witosław; CDR w Brwinowie
(..)
1) agencja nieruchomości rolnych ANR może zgłosić prawo pierwokupu do każdej działki która trafi na rynek,
Tutaj problemu nie bedzie..
2) gospodarstwa rolnego, które po ewentualnym podziale nie miało średniej woj. będzie bardzo trudno sprzedać,
Nie zamierzam niczego sprzedawac.. przynajmniej na razie :D
3) na każdym prawie gospodarstwie rolnym ciążą pewne zobowiązania z tytułu dopłat bezpośrednich, ONW, funduszy strukturalnych, w razie odsprzedaży gospodarstwa lub jego części trzeba mieć świadomość, że nabywca wchodzi w kontynuację zobowiązań dotyczących właściciela. Ponadto, przy ubieganiu się o wsparcie z funduszy UE trzeba spełnić wiele warunków, które wynikają z poszczególnych działań PROW.
Nie chce zadnych doplat.
Byc moze bede chcial uruchomic jakas dzialalnosc gosp. w jakis sposob powiazana ze wsia, ale nie bedzie to produkcja rolna.
Podstawowe zasady, które musi spełnić kandydat na rolnika to:
- wykształcenie rolnicze, im wyższe tym lepiej,
Koniecznie trzeba miec rolnicze..? Ktos mi mowil, ze wystarczy wyzsze.. jakiekolwiek.
- wielkość gospodarstwa, najlepiej co najmniej średnia wojewódzka.
No wlasnie, tutaj caly czas nie mialem jasnosci. A co w przypadku, gdy kupilem gospodarstwo (u mnie w papierach stoi 'ziemia rolna zabudowana'), ktore gospodarstwem bylo od daaaaawna..?
Należy również zaplanować produkcję rolniczą, biznesplan pozytywnie zaopiniowany przez doradcę ODR.
Fuck.. czyli co - zeby zostac rolnikiem, musze cos produkowac..? Wystarczy trawa? :D
Rozumiem że nie chcesz płacić składek na ZUS tylko na KRUS ?
Według mnie w obecnej chwili to gra nie warta świeczki.
Wykształcenie rolnicze jest chyba niezbędne tylko do dopłat i kredytów preferencyjnych.
Żeby płacić KRUS zamiast ZUS musisz:
1. Pracować w gospodarstwie rolnym o powierzchni użytków większym niż 1 ha przeliczeniowego. Ha przeliczeniowy określa się na podstawie okręgu podatkowego i klasy gleby. Powierzchnię użytków liczysz chyba bez siedliska. Jeśli masz ziemię kiepskiej klasy to muszę Cię zmartwić bo może się okazać że twój 1 ha to sporo poniżej 1 ha przeliczeniowego ...
Tabelki szukaj w tej ustawie: Ustawa z 15 listopada 1984 r. o podatku rolnym
2. Nie możesz być nigdzie zatrudniony
3. Nie możesz pobierać emerytury, renty
Poza tym jeśli podatek dochodowy z działalności gospodarczej w w danym roku przekroczy pewną kwotę to automatycznie stajesz się płatnikiem ZUS. W 2007 roku ta kwota wynosiła 2693 PLN.
Nie wiem jak teraz wygląda kwestia "pracy" w gospodarstwie. Czy wystarczy mieć gospodarstwo czy trzeba tam coś uprawiać ? Wydaje mi się że trzeba bo wyraźnie jest mowa o użytkach rolnych a gdy nic tam nie uprawiasz ziemia staje się nieużytkiem ...
o mosz, a ja myslałem ze te urolniczenie to w domyśle utszodowienie ;)
no ja nie pomoge, choc mialem przerwe w prowadzeniu Działalnosci i jeste w Zusie na promocji jeszcze niecały rok. tylko co potem.. :Sarcastic:
Rozumiem że nie chcesz płacić składek na ZUS tylko na KRUS ?
:Thumbs_Up:
Chce czy nie chce, skoro koncze z robota na etacie, to i z ZUSem. Cos w zamian chyba trza placic, a KRUS wyglada mimo wszystko znacznie lepiej niz ZUS :D:D
Według mnie w obecnej chwili to gra nie warta świeczki.
Chyba jednak nadal warta - niedawno zaslyszalem rozmowe dwoch profesorow nt. doplat.. skurczybyki sa na KRUSie, wiec to musi sie oplacac.
Wykształcenie rolnicze jest chyba niezbędne tylko do dopłat i kredytów preferencyjnych.
:Thumbs_Up:
Żeby płacić KRUS zamiast ZUS musisz:
1. Pracować w gospodarstwie rolnym o powierzchni użytków większym niż 1 ha przeliczeniowego. Ha przeliczeniowy określa się na podstawie okręgu podatkowego i klasy gleby. Powierzchnię użytków liczysz chyba bez siedliska. Jeśli masz ziemię kiepskiej klasy to muszę Cię zmartwić bo może się okazać że twój 1 ha to sporo poniżej 1 ha przeliczeniowego ...
Wiem.. u mnie jest piasek, V i VI kategoria, wiec wychodzi ze cos ok. 5ha trza miec. Ale i tak mialem/mam zamiar tyle kupic, wiec nie ma problemu.
Za to podatek do zaplacenia za te moje 1,2ha dostalem w wysokosci 0,0 PLN (zero) :):Thumbs_Up:
2. Nie możesz być nigdzie zatrudniony
3. Nie możesz pobierać emerytury, renty
:Thumbs_Up:
Da sie zrobic :D
Poza tym jeśli podatek dochodowy z działalności gospodarczej w w danym roku przekroczy pewną kwotę to automatycznie stajesz się płatnikiem ZUS. W 2007 roku ta kwota wynosiła 2693 PLN.
Czyli dzialalnosc zalozy sie na moja lepsza polowe :D
Nie wiem jak teraz wygląda kwestia "pracy" w gospodarstwie. Czy wystarczy mieć gospodarstwo czy trzeba tam coś uprawiać ? Wydaje mi się że trzeba bo wyraźnie jest mowa o użytkach rolnych a gdy nic tam nie uprawiasz ziemia staje się nieużytkiem ...
Trawa daje rade (tyle, ze trza ja co jakis czas przyciac :haha2:). Kiedys nawet na to dostawalo sie doplaty, ale potem niejaki Lepper zakombinowal, i chyba trza miec cos co bedzie te trawe zarlo (jakis koń przeliczeniowy na 1ha.. :D)
o mosz, a ja myslałem ze te urolniczenie to w domyśle utszodowienie ;)
:D:D:D
(..) jeste w Zusie na promocji jeszcze niecały rok. tylko co potem.. :Sarcastic:
Cos wykombinujesz :D:Thumbs_Up:
A ja po kilkunastu latach pracy skorzystam - tak z ciekawosci - z dobrodziejstw oferowanych przez panstwo (=urzad pracy) za moj trud :D:D
Jestem ciekaw czy trzeba mocno kombinowac coby zasilek dostac.. :haha2:
:Thumbs_Up:
Czyli dzialalnosc zalozy sie na moja lepsza polowe :D
Dobrze kombinujesz :) Rozumiem że Twoja lepsza połowa jest zatrudniona gdzieś na etacie i będzie płaciła tylko podwójną składkę zdrowotną ?
A tak w ogóle to fajny pomysł z tym kupnem siedliska :Thumbs_Up: Też bym tak chciał ale żeby kupić coś takiego za sensowne pieniądze musiałbym szukać ze 100 km od Warszawy ...
Dobrze kombinujesz :) Rozumiem że Twoja lepsza połowa jest zatrudniona gdzieś na etacie i będzie płaciła tylko podwójną składkę zdrowotną ?
Tak jest, ma etat na uniwerku. We wrzesniu bedzie walczyc o 3 literki z kropka na koncu :D
A tak w ogóle to fajny pomysł z tym kupnem siedliska :Thumbs_Up: Też bym tak chciał ale żeby kupić coś takiego za sensowne pieniądze musiałbym szukać ze 100 km od Warszawy ...
No ja znalazlem 30-40km od Torunia - bo chcialem, coby wokol bylo duzo lasu.. no i jest :)
Teraz walcze z etapem drugim, czy budowa chalupy wlasciwej..
http://jareg.huron.net.pl/siedlisko/siedlisko-082008-3.jpg
Bylo tak jak powyzej, a teraz jest tak jak ponizej.. :D
http://jareg.huron.net.pl/siedlisko/Pokrzywno-dach6.jpg
Po drodze mialem miesieczny przestoj bo hurtowania, w ktorej zostawilem kasiore na material a konto przechlala kase i robili mnie w konia z dostawami :(
Parapetowa na wiosne :):Thumbs_Up:
No ja bym bardziej uważał.
Mapa dojazdu , termin parapetówy. Wszystko podane na tacy.
Parapety mogą nie wytrzymać :chleje::kumbaya:
Jareg na ile przewidujesz koszt budowy takiego domku ?
mów kiedy mozna bedzie zatrzodować toruńskie lasy:)
Też ciekawy jestem w jakiej kwocie można się zamknąć z budową takiego lokum.
W tej zakichanej stolycy i okolicy posiadanie działki to już połowa sukcesu.
Koszt kupna działki + stawianie domu = okrągły milion.
Ma Sa Kra
W tej zakichanej stolycy i okolicy posiadanie działki to już połowa sukcesu.
Koszt kupna działki + stawianie domu = okrągły milion.
Ma Sa Kra
gdzie jest tak tanio?
milion juz dawno za mało.
Jareg na ile przewidujesz koszt budowy takiego domku ?
Bez dzialki oczywiscie..?
Wg projektu ok. 200k zl, ale projekt ma juz ze 2 lata :D (buda jest na ~116m2)
Zostawiajac wiezbe zgodna z projektem (pod dachowke; wiezba jest policzona na wyrost nawet pod dachowke.. jest po prostu potezna) i na nia kladac belgijska czy holenderska blache, zamiast porothermu wybierajac suporeks (i to sa wszystkie roznice w materiale, jakie poczynilem) to na razie wydalem na niego jakies 100k zeta (i juz z robocizna majstra - bardzo tania, za to co widac wzial 36k zl.. nieco partaczy skubaniec ale w granicach przyzwoitosci.. i nie musze go pilnowac, wsio samo sie robi :D).
Ocieplenie budy (150m2 styropianu 10cm, siatka, kleje itd.) to niecale 3k zl, okna i drzwi (wejsciowe i na taras) to nieco ponad 7k zl (i zaden szajs, pozadne okna, nie pamietam teraz producenta ale juz takie mam w stojacej budzie i sa OK.. drzwi to KMT czy jakos tak, jakas bardziej wypasiona wersja); okna dachowe (4 Veluxy) to nieco ponad 4k zl, na schody w srodku przeznaczam ok. 15k zl
IMO z palcem w dupie zamkne sie w 200k zl (chyba ze nasza waluta poleci na morde :haha2:)
mów kiedy mozna bedzie zatrzodować toruńskie lasy:)
Na wiosne AD2009 :D
Kiedy dokladnie to sie okaze, to zalezy od kiedy rozpoczne sezon i bede mogl wykanczac chalupe (zeby np. kible juz byly, bo sranie po krzakach to taki sredni pomysl :D). Planowalem to na przelom maja/czerwca.
A co do lasow..
http://jareg.huron.net.pl/siedlisko/ortofotomapa1.gif
gdzie jest tak tanio?
milion juz dawno za mało.
Pewnie, można i 3 miliony. Zależy od wagi sakiewki.
Realnie myślę, że działka 1000m x 500 stów = 500k.
A za 500k idzie coś postawić do 150 m. Takie cenowe minimum.
Wiadomo, że w dom, (jak i w motocykl, kobietę, dziecko... ) można władować każdą ilość pieniędzy.
A im mniejszy dom tym mniej trzeba władować w utrzymanie.
Też ciekawy jestem w jakiej kwocie można się zamknąć z budową takiego lokum.
W tej zakichanej stolycy i okolicy posiadanie działki to już połowa sukcesu.
Koszt kupna działki + stawianie domu = okrągły milion.
Ma Sa Kra
Trochę przesadzasz Cwajdek. Oczywiście wszystko zależy od tego jaka działka i jaki dom ale da się tak z połowę taniej ... Oczywiście mówię o odległościach ok 30 km od Warszawy ...
IMO z palcem w dupie zamkne sie w 200k zl (chyba ze nasza waluta poleci na morde :haha2:)
Hmm fajnie :) Myślę że taki mały domek w zupełności by mi wystarczył do szczęścia .. Gdyby działki były tańsze ...
Hmm fajnie :) Myślę że taki mały domek w zupełności by mi wystarczył do szczęścia .. Gdyby działki były tańsze ...
Dokladnie. Nic wiekszego dla 2 osob i 2 malamutow nie potrzeba.. tylko przestrzen wokol :D
PS. Na wiosne zapewne bede mial kilka ha do sprzedania jakby co.. :Thumbs_Up:
Dokladnie. Nic wiekszego dla 2 osob i 2 malamutow nie potrzeba.. tylko przestrzen wokol :D
PS. Na wiosne zapewne bede mial kilka ha do sprzedania jakby co.. :Thumbs_Up:
A jakaś robota w Toruniu się znajdzie wtedy? :D
Trochę przesadzasz Cwajdek. Oczywiście wszystko zależy od tego jaka działka i jaki dom ale da się tak z połowę taniej ... Oczywiście mówię o odległościach ok 30 km od Warszawy ...
Hubert - odpowiedź standardowa: To zależy.:)
A przede wszystkim w którym kierunku od warszawy.
Każdy patrzy tam gdzie mu wygodnie. Mnie interesuje powiat warszawski zachodni, bo praca , rodzice, teściowie itd.
A działki nawet w lesznie oddalonym 20km od bemowa stoją po 300-400.
Temat rzeka i nie na to forum.
Pogratulować i pozazdrościć JareG'owi :Thumbs_Up:
Hubert - odpowiedź standardowa: To zależy.:)
No właśnie to zależy. Jeśli komuś wystarczy mały zgrabny domek taki jak stawia Jareg to wystarczy i pińcset metrów działki - owszem pewnie przydało bys się więcej ale lepsze to niż mieszkanie w bloku :D
No właśnie to zależy. Jeśli komuś wystarczy mały zgrabny domek taki jak stawia Jareg to wystarczy i pińcset metrów działki - owszem pewnie przydało bys się więcej ale lepsze to niż mieszkanie w bloku :D
W sumie po co większa działka jak ma się las za płotem? Furtka tańsza niż kolejne ary.
Za i przeciw mieszkania w bloku i w domu to temat na kolejne 12 tomów + suplement.
Mieszkałem 12 lat w 40 metrach a 16 pozostałe w domach.
Powiem tak: dom nie jest dla ludzi leniwych, a człowiek niespostrzeżenie staje się jego niewolnikiem. No ale akurat mi to nie przeszkadza.
W, a człowiek niespostrzeżenie staje się jego niewolnikiem.
albo taksówkarzem swoich dzieci...
albo taksówkarzem swoich dzieci...
cos w tym jest - ale jak nie bedę musiał to nie zamienię domu na mieszkanie mimo że jestem jego niewolnikiem i taksówkarzem swoich dzieci (to na szczescie do wspolnie z żona ;) ) .
Mieszkam na wsi i jakie mam czaderskie tereny do polatania w okolicy :)
W sumie po co większa działka jak ma się las za płotem? Furtka tańsza niż kolejne ary.
To zalezy. Ja np. nie lubie tloku, a dom dla mnie oznacza przestrzen, wolnosc.. mala dzialka tego nie zapewnia, aczkolwiek wybudowac sie na takowej mozna. Kolega ma chalupe na 5ar i zyje. Ja swoje minimum wyliczylem na 0,5ha ale zalezy gdzie. Wyszlo, ze aby ta moja dzialka miala rece i nogi musze jej wiecej wydzielic, i wyszlo 1,2ha :D:D
To siedlisko kupowalem tez z mysla o moim malamucie, a teraz to juz o dwoch malamutach.. bo wlasnie mi sie stado powiekszy za pare dni.
http://jareg.huron.net.pl/huron/Huron-i-Orso3.jpg
http://jareg.huron.net.pl/huron/Huron-i-Orso6.jpg
(ten futrzak w kombiaku to Huron, a ten na powietrzu to nowy nabytek.. Orso. 50kg zywej wagi :D)
Powiem tak: dom nie jest dla ludzi leniwych, a człowiek niespostrzeżenie staje się jego niewolnikiem. No ale akurat mi to nie przeszkadza.
Teraz jest coraz lepiej, tzn. coraz lepsze sa materialy (czyli mniej roboty z naprawami etc.), coraz lepsze rozwiazania techniczne ulatwiajace zycie typu piec CO z automatycznym podajnikiem.
A ja dodatkowo osadzilem tam rodzicow mojej lepszej polowy - emeryci, maja zajecie i tym samym coraz ladniej sie tam robi a i przypilnuja etc. :D:D
Tak u Łojca Ryzyka :)
U niego robisz za 'bogzaplac' :D
A jaki jest obecnie kurs Bógzapłać ?
-popieram imiennika toruńskiego- sam od 10 lat mieszkam w lesie, na ćwiartce ha- na początku była to polana z samym piachem- teraz od strony drogi dojazdowej ciężko dojrzeć choćby dach samej chałupy /polski "kanadyjczyk", czyli drewniaczek- prawie sam budowałem/- a co do "stania sie rolnikiem- ja właśnie się stałem /10lat wstecz/ poprzez wydzierżawienie /notarialnie na 10 lat/ 1 ha fizycznego gruntu gdzieś,...sam nie wiem gdzie, bo to dla władz kompletnie nieistotne- ważne, ze dali mi pozwolenie na budowę na terenie rolnym!!:Thumbs_Up::haha2:
-popieram imiennika toruńskiego- sam od 10 lat mieszkam w lesie, na ćwiartce ha- na początku była to polana z samym piachem- teraz od strony drogi dojazdowej ciężko dojrzeć choćby dach samej chałupy
No wlasnie dlatego dzialka musi byc duza. Albo tak usytuowana, zeby Cie nie obstawili :D
Moje siedlisko to czesc 3ha gospodarstwa.. ja wzialem 1,2ha bo wiecej nie mialem kasiory, a reszte czlek podzielil na kawalki po 30ar i wiekszosc sprzedal. I tym samym potencjalnie bede mial 5-6 sasiadow - jak dla mnie o 3-4 za duzo :D
I dlatego juz szukam innego miejsca :haha2::Thumbs_Up:
a co do "stania sie rolnikiem- ja właśnie się stałem /10lat wstecz/ poprzez wydzierżawienie /notarialnie na 10 lat/ 1 ha fizycznego gruntu gdzieś,...sam nie wiem gdzie, bo to dla władz kompletnie nieistotne- ważne, ze dali mi pozwolenie na budowę na terenie rolnym!!:Thumbs_Up::haha2:
Teraz (od paru lat) nie da sie w ten sposob (przez dzierzawe). Trza miec swoje, i to nie 1ha jak kiedys, ino u mnie w gminie to nieco ponad 5ha, i nie byle gdzie tylko w tej jednej gminie.
A pozwolenie na budowe (znaczy, warunki zabudowy bo od tego trza zaczac) dostalem z automatu - bo kupilem ziemie z chalupa :)
PS. Wszystkie Jarki to fajne chlopaki :D:Thumbs_Up:
aha, czyli co kraj to obyczaj- właśnie mam nowego sąsiada /czyli 0,25 ha to za mało/ który właśnie zaczął budowę na takich samych zasadach jak ja /albo ściemnia/- w każdym razie wiem /nieoficjalnie/ że nadal w starostwach działa tzw prawo powielaczowe(czyli jest to sztuka dotacia do odpowiedniej osoby!!), i kwestię bycia rolnikiem załatwia sie dosyć "elastycznie' ale na pewno nie potrzebne do tego są żadne papierki, kursy, czy też megi przed nazwichem...
-serdeczne pzdr /potwerdzam text o Jarkach- z wyłączeniem brata prezydenta:)/:Thumbs_Up::haha2:
aha, czyli co kraj to obyczaj- właśnie mam nowego sąsiada /czyli 0,25 ha to za mało/
Toz pisalem, ze 0,5ha to minimum :D:D
A tak naprawde to dopiero 1ha daje Ci jakas tam pewnosc, ze bedziesz mogl sobie swobodnie pierdnac na tarasie i sasiad tego nie uslyszy :haha2:
że nadal w starostwach działa tzw prawo powielaczowe(czyli jest to sztuka dotacia do odpowiedniej osoby!!), i kwestię bycia rolnikiem załatwia sie dosyć "elastycznie' ale na pewno nie potrzebne do tego są żadne papierki, kursy, czy też megi przed nazwichem...
A nie w gminie sie takie sprawy zalatwia..? W powiecie mam swoich ludzi, pozwolenie na budowe dostalem (po zlozeniu wniosku) w ciagu jednego dnia, i to z pieczatka ze sie juz uprawomocnilo :D:D
/potwerdzam text o Jarkach- z wyłączeniem brata prezydenta:)/:Thumbs_Up::haha2:
Fakt, zapomnialem o tym jednym Jarku, ktory niezbyt pasuje do swojego imienia.. wstyd mu wrecz przynosi :D
A nie w gminie sie takie sprawy zalatwia..? W powiecie mam swoich ludzi, pozwolenie na budowe dostalem (po zlozeniu wniosku) w ciagu jednego dnia, i to z pieczatka ze sie juz uprawomocnilo :D:D
mnie chodziło o sprawy związane z pozwoleniem na budowę- w/s rolniczych to nie wiem kto jest władny :(
mnie chodziło o sprawy związane z pozwoleniem na budowę- w/s rolniczych to nie wiem kto jest władny :(
Aaa.. pozwolnie na budowe to faktycznie powiat. Ale warunki zabudowy - gmina. Te sprawy rolnicze to raczej tez gmina..
lacznik78
24.10.2008, 19:10
Masz tempo. Oby tak dalej. Z tego co pamietam to żeby móc płacić krus trzeba mieć pow 1 ha przeliczeniowego, ile masz ha fizycznych a ile przeliczeniowych powinienes miec zapisane na nakazie podatkowym.
z rolniczym pozdrowieniem Lacznik
Masz tempo. Oby tak dalej.
No zobaczymy, co z frankiem bedzie sie dzialo.. :D:D
Z tego co pamietam to żeby móc płacić krus trzeba mieć pow 1 ha przeliczeniowego, ile masz ha fizycznych a ile przeliczeniowych powinienes miec zapisane na nakazie podatkowym.
Dostalem z gminy pismo w sprawie podatku. Zreszta, musialem sie do nich pofatygowac osobiscie, zeby o sobie przypomniec :D
Panie i tak mnie olaly, i kazaly czekac na pismo.
Podatek wyniosl cale 0,0 zl (ZERO) :haha2::Thumbs_Up:
z rolniczym pozdrowieniem Lacznik
Moze by tak do PSLu sie zapisac.. ;):D
Moze by tak do PSLu sie zapisac.. ;):D
He he może to dobry pomysł :) Ja na studiach byłem w ZMW czyli w takiej młodzieżówce PSL, a zapisałem się bo mój kumpel był przewodniczącym, fajne imprezy były no i fajna skarbniczka ... ale ona miała "oczy" :D Szkoda że tego nie pociągnęliśmy bo może teraz bym dłubał w nosie w ławach sejmowych ;)
He he może to dobry pomysł :)
Moglbym podac kilka przykladow, ze i owszem :D
(..) Szkoda że tego nie pociągnęliśmy bo może teraz bym dłubał w nosie w ławach sejmowych ;)
Kasa za nic, mozna se w glusiu podlubac.. :haha2: .. chocby z nudow :D
OT: A tak w ogole to pisalem, po co mi to siedlisko..? Bo kurna nie pamietam.. otoz, kupilem je glownie po to, zeby moj malamut mial gdzie spedzic starosc :D
A zeby sie nie nudzil, to mu pare dni temu zaordynowalem kumpla.. czyli mam juz dwa malamuty :D
czyli mam juz dwa malamuty :D
Dobrze że nie dwa mamuty :D
Ocieplenie budy (150m2 styropianu 10cm, siatka, kleje itd.) to niecale 3k zl,
Będzie dokładnie cztery lata temu jak ocieplałem dom niecałe 220m styropian 5cm
struktura Ceny bardzo niskie plus robocizna i wyszło koło 10k zł
Bardzo......optymistycznie liczysz
Będzie dokładnie cztery lata temu jak ocieplałem dom niecałe 220m styropian 5cm
struktura Ceny bardzo niskie plus robocizna i wyszło koło 10k zł
Bardzo......optymistycznie liczysz
Taka sume mi podali w hurtowni.. nie sprawdzalem tego :)
Dobrze że nie dwa mamuty :D
:D
Wystarcza 2 futrzaki, na poczatek oczywiscie :haha2:
Prosze Panstwa, oto Huron Huk Amarok
http://jareg.huron.net.pl/huron/Huron-zamyslony1.jpg
http://jareg.huron.net.pl/huron/Huron-zamyslony2.jpg
.. i Orso
http://jareg.huron.net.pl/huron/Huron-i-Orso6.jpg
http://jareg.huron.net.pl/huron/Huron-i-Orso3.jpg
(na pace siedzi Huron)
W mieszkaniu to się chyba trochę męczą co ?
W mieszkaniu to się chyba trochę męczą co ?
O dziwo nie. Ale z futrzakiem nalezy dosc czesto wychodzic na spacer, no i moj ma do dyspozycji cale mieszkanie + balkon (otwarty prawie caly rok :D)
Wiekszosc dnia malamut i tak spi, wiec go wali czy spi na powietrzu, czy w mieszkaniu :haha2:
Orso tez stacjonowal na balkonie (nawet bude tam mial :haha2:), ktory mial ze 100m2 - mieszkanie bylo na samiuskiej gorze, i wokol niego taaaaaki taras :)
Orso tez stacjonowal na balkonie (nawet bude tam mial :haha2:) (..)
Orso z bliska..
http://jareg.huron.net.pl/huron/Orso-7.jpg
Bylo tak jak powyzej, a teraz jest tak jak ponizej.. :D
http://jareg.mb.org.pl/siedlisko/Pokrzywno-dach6.jpg
(..)
Parapetowa na wiosne :):Thumbs_Up:
No i qniec w tym sezonie..
http://jareg.huron.net.pl/siedlisko/Pokrzywno-dach7.jpg
http://jareg.huron.net.pl/siedlisko/Pokrzywno-dach8.jpg
I jeszcze maly dodatek - malamut w biegu..
http://jareg.huron.net.pl/huron/Orso-10a.jpg
.. czyli Orso na siedlisku. Przyjal sie skubaniec :)
(..)
I jeszcze maly dodatek - malamut w biegu..
http://jareg.h2.pl/huron/Orso-10a.jpg
.. czyli Orso na siedlisku. Przyjal sie skubaniec :)
Dorzuce kilka fotek.. :D
http://jareg.huron.net.pl/huron/Orso-25.jpg
http://jareg.huron.net.pl/huron/Orso-26.jpg
http://jareg.huron.net.pl/huron/Orso-27.jpg
http://jareg.huron.net.pl/huron/Orso-28.jpg
Foty z piatku :)
blacha_świecie
23.12.2008, 19:39
JareG ale ty masz pola do orania i miejsca na :kumbaya:
JareG ale ty masz pola do orania i miejsca na :kumbaya:
Orac niczego nie bedziemy, tam sie powoli robi wrzosowisko.. ale :kumbaya: jak najbardziej :Thumbs_Up:
Foty z dzis - Orso robil wykopki..
http://jareg.huron.net.pl/huron/Orso-40.jpg
http://jareg.huron.net.pl/huron/Orso-42.jpg
http://jareg.huron.net.pl/huron/Orso-44.jpg
blacha_świecie
23.12.2008, 20:11
Orso ma teraz jak w raju
Orso ma teraz jak w raju
:D:Thumbs_Up:
Dzis bylo tak w tym raju.. (http://jareg.huron.net.pl/orso/Orso_i_Foks-v2.avi) (13MB)
:D:Thumbs_Up:
Dzis bylo tak w tym raju.. (http://jareg.h2.pl/huron/Orso_i_Foks-v2.avi) (13MB)
No, ładnie się tam bawicie ;)
No, ładnie się tam bawicie ;)
Na koniec zabawy futrzaki sie pozarly o wiadro z woda :D
Orso nie chcial tegoz wiadra udostepnic, a terier uznal, ze jest sie o co bic (a to szczeniak, niedawno mleczaki stracil) i ruszyl w bój :haha2:
Trzeba przyznac, ze w 'malym ciele wielki duch' - niesamowita rasa :Thumbs_Up:
Zeszło na akurat takie futrzaki i kurna nie mogę się powstrzymać. To tak z pozdrowieniami dla właściciela i samych futrzaków. Szkoda JareG, że dość daleko mieszkamy, można by było jakiś zaprzęg stworzyć :)
To mój futrzak - Benny
Bartol, to gwiazda filmowa nie pies...Szczerzy zeby do kazdej foty....
Szkoda JareG, że dość daleko mieszkamy, można by było jakiś zaprzęg stworzyć :)
No ja zmierzam w kierunku usamodzielnienia zaprzegowego :haha2: - na razie sa 2 futra, ale mysle ze w przyszlym roku bedzie trzecie, a moze od razu i czwarte :D
To mój futrzak - Benny
Malamuty sa piekne :Thumbs_Up:
consigliero
05.01.2009, 20:55
JareG a jak w temacie kur ? Mój niestety dorwał już drugą , fakt że spuściłem go z oczu i po chwili znalazł sobie zajęcie.
http://i41.tinypic.com/r9pnjs.jpg (http://i41.tinypic.com/r9pnjs.jpg)
http://i40.tinypic.com/68f19s.jpg (http://i40.tinypic.com/68f19s.jpg)
http://i43.tinypic.com/fddcew.jpg (http://i43.tinypic.com/fddcew.jpg)
Co do wagi to mój chyba nie przekroczy 45 kg
Pozdrawiamy
JareG a jak w temacie kur ? Mój niestety dorwał już drugą , fakt że spuściłem go z oczu i po chwili znalazł sobie zajęcie.
Huron uwielbia kury.. kocha je, az do bolu. Kaczki i gesi rowniez, w sumie kilkanascie ma na sumieniu :D:D
Jak jest z Orso, nie wiem. Zadne pierzaste do tej pory sie mu nie nawinelo.. :haha2:
http://jareg.huron.net.pl/huron/Orso-drapanko.jpg
http://jareg.huron.net.pl/huron/Orso-i-oczko.jpg
Co do wagi to mój chyba nie przekroczy 45 kg
Czyli srednia waga. Huron wazy cos kolo 40kg :)
http://jareg.huron.net.pl/huron/Huron-i-sliwki.jpg
http://jareg.huron.net.pl/huron/Huron-i-chalupa.jpg
Miałem kiedyś sukę Husky i zagryzła kiedyś sąsiadowi kozę. Kur też było kilka :)
Jeden taki się rzuca na mojego owczarka. Mój owczarek 40kg, a tamten wygląda na dwa razy tyle. Spore bydle :). Na szczęście jest na smyczy, w odpowiedniej dla tej rasy szelkowej obroży.
Miałem kiedyś natomiast styczność z potulnym Akita Inu. Matkoświnta prawie jak mały niedźwiedź. A do tego śnieżno biały. Fajoski...
consigliero
06.01.2009, 07:50
No tak dla malamuta nie jest problemem przyprowadzenie do domu owieczki , dlatego nie można im pozwolić na zbyt dużą swobodę. Co do wielkości to trzeba sobie zdać sprawę że duże znaczenie w ocenie optycznej ma futro które sprawia że ludzie myślą że pies jest dużo większy. Pies prowadzony na smyczy z reguły rzuca się na drugiego ,spuszczony , jeżeli nie będzie chęci konfrontacji z drugiej strony przechodzi ostrożnie obok drugiego . Oczywiście sytuacja się zmienia gdy pojawia się element dodatkowy, np suka.
PozdrawiaM
Ten garaż jest większy od domu-i prawidłowo.
Ten garaż jest większy od domu-i prawidłowo.
No niestety musialem czesc odstapic czyli przerobic na mieszkanie dla rodzicow mojej lepszej - ale w koncu ktos musi tego pilnowac jak mnie nie ma/nie bedzie :haha2:
Zostalo jakies 80m2, ale mam plana dobudowac wiate, sa juz (czesciowo) fundamenty pod to zrobione, i gruz pod posadzke wysypany :D
zbyszek_africa
09.01.2009, 11:16
[quote=JareG;37714]Huron uwielbia kury.. kocha je, az do bolu. Kaczki i gesi rowniez, w sumie kilkanascie ma na sumieniu :D:D
Jak jest z Orso, nie wiem. Zadne pierzaste do tej pory sie mu nie nawinelo.. :haha2:
http://jareg.h2.pl/huron/Orso-drapanko.jpg (http://jareg.h2.pl/huron/Orso-drapanko.jpg)
Jarku Twój komentarz jest chyba nie do tego zdjęcia:p
Ja tu widzę, jak blond "kurka" chce zagryżć Twojego pieska:haha2:
Jak jest z Orso, nie wiem. Zadne pierzaste do tej pory sie mu nie nawinelo.. :haha2:
http://jareg.h2.pl/huron/Orso-drapanko.jpg (http://jareg.h2.pl/huron/Orso-drapanko.jpg)
Jarku Twój komentarz jest chyba nie do tego zdjęcia:p
Ja tu widzę, jak blond "kurka" chce zagryżć Twojego pieska:haha2:
Predzej zaglaskac :D
http://jareg.huron.net.pl/huron/Orso-ziew.jpg
http://jareg.huron.net.pl/huron/Orso-i-oczy3.jpg
A wczoraj okolica mojego rancho wygladala tak oto:
http://jareg.huron.net.pl/siedlisko/Pokrzywno-dojazd0.jpg
http://jareg.huron.net.pl/siedlisko/Pokrzywno-dojazd1.jpg
http://jareg.huron.net.pl/siedlisko/Pokrzywno-dojazd2.jpg
http://jareg.huron.net.pl/siedlisko/Pokrzywno-dojazd3.jpg
Prawie rok minal od ostatniego posta.. a u mnie wiosna :)
http://jareg.huron.net.pl/siedlisko/Pokrzywno-122009-1.jpg
http://jareg.huron.net.pl/siedlisko/Pokrzywno-122009-2.jpg
http://jareg.huron.net.pl/siedlisko/Pokrzywno-122009-3.jpg
Zima podobniez ma jeszcze przyjsc/wrocic - zobaczymy... :D
Qrna, Chłopie! Świat jest mały. Ja mieszkam 6,3km w linii prostej od twego rancho.. Nie widziałeś tam trzodującego gieesa?
Ładna okolica, ładna inwestycja. Gratuluje!
Qrna, Chłopie! Świat jest mały. Ja mieszkam 6,3km w linii prostej od twego rancho.. Nie widziałeś tam trzodującego gieesa?
GSa..? Przeciez to w terenie ledwo sie przemieszcza.. psuje sie.. i w ogole ;):D
W linii prostej powiadasz - to wypada ze w Ciechocinku na przyklad..
Ładna okolica, ładna inwestycja. Gratuluje!
A dzieki.
Zima wrocila.
http://jareg.huron.net.pl/siedlisko/Pokrzywno-10012010-1.jpg
http://jareg.huron.net.pl/siedlisko/Pokrzywno-10012010-2.jpg
http://jareg.huron.net.pl/siedlisko/Pokrzywno-10012010-3.jpg
http://jareg.huron.net.pl/siedlisko/Pokrzywno-10012010-4.jpg
vBulletin v3.8.4, Copyright ©2000-2024, Jelsoft Enterprises Ltd.