PDA

View Full Version : Regulacja dekompresatora w DR650RSE


Antek
06.03.2012, 12:21
:hello:

Szukam materiałów nt regulacji dekompresatora (odprężnika) w DR 650 RSE.
Mam jeden opis po czesku;)
http://www.dr-650.com/index.php?option=com_content&view=article&id=3:nastavenekompresoru&catid=5:jak-na-to&Itemid=82
ale kiepsko go rozumiem (wolałbym po węgiersku:haha2:).

Robił ktoś z Was coś takiego?

pozdr,
A.

kamilltee
06.03.2012, 17:02
wszystko jest na www.suzukidr.pl ....dlaczego pytasz o to na forum AT>???
a chrome tumaczy strone na polski

a solenoid działa poprawnie (odsłoń gume, wciśnij rozrusznik na 3 sek i patrz czy wciąga)?
chcesz ustawić poprawny luz na lince ? to dość proste, trzeba tylko widzieć w jakiej facie cyklu jesteś

pamietaj, że solenoid (jesli moduł mu pozwoli) pociąga za linkę 1 raz, wałek obraza się i podpiera dźwigienke - po cyklu dzwigienka opada, i jeśli trzymasz przycisk rozrusznika dalej to piłujesz rozrusznikiem na pełnej kompresji... mało kto to ogarnia, a później ludzie się dziwią, że sprzęgiełko rozrusznika pada...

poszukaj na suzukidr.pl

Antek
06.03.2012, 23:14
wszystko jest na www.suzukidr.pl (http://www.suzukidr.pl)
nie ma (nie znalazłem) opisu regulacji. Gdybym znalazł - nie pytałbym.
....dlaczego pytasz o to na forum AT>??? j.w.
a chrome tumaczy strone na polski
Do tego nawet chroma nie trzeba, wystarczy funkcja z google. Pytanie na ile to tłumaczenie jest poprawne:vis:


chcesz ustawić poprawny luz na lince ? to dość proste, trzeba tylko widzieć w jakiej facie cyklu jesteś Wszystko działa, potrzebuję tylko opis regulacji.

pamietaj, że solenoid (jesli moduł mu pozwoli) pociąga za linkę 1 raz, wałek obraza się i podpiera dźwigienke - po cyklu dzwigienka opada, i jeśli trzymasz przycisk rozrusznika dalej to piłujesz rozrusznikiem na pełnej kompresji... mało kto to ogarnia, a później ludzie się dziwią, że sprzęgiełko rozrusznika pada...
Czyli o ile zrozumiałem - wciskam rozrusznik, dekompresor się wciąga i jeżeli za pierwszym obrotem tłoka nie zapali to mam dalej nie kręcić, tylko zacząć procedurę od nowa - ponownie nacisnąć starter?

kamilltee
07.03.2012, 14:08
nie chodzi o jeden obrót tłoka ale o cykl 4suwa: ssanie, sprężanie, praca, wydech
dekompresator jest zrobiony banalnie w DR:
-półwałek po pociągnięciu linką obraca się o podnosi dwigienke (uchyla zawór wydechowy), i zostaje w tej pozycji przez wszystkie fazy cyklu aż do momentu "naturalnego" uchylenia zawory wydechowego przez krzywkę wałka w głowicy...

Wtedy wałek wraca do pozycji spoczykowej (sprężyna), zawór się zamyka - a Ty trzymając dalej przycisk kręcisz rozrusznikiem na pełnej kompresji.

Powiedzmy, że od momentu wciśnięcia START przez 1-5 sek silnik nie ma kompresji, rozpędza się, później jest kompresja+paliwo+powietrze+iskra = odpala

Inne silniki mają to lepiej wykombinowane, ale DR dostała rozrusznik el. trochę tak na doczepkę...Znam takich co po zimie piłowali rozrusznikiem 5 x po 20 sekund... i przypłacili to w najgorszym razie wymianą sprzęgiełka rozrusznika, bo im się "konie" odwróciły.

ale do rzeczy: napisz jaki masz objaw, oraz czy i co rozbierałeś

jeśli po prostu silnik nie przełamuje kompresji a na oko linka jest napięta, a solenoid działa - to podmień z kimś akumulator. Bez względu na to że "dobry, nowy" itd. Po prostu podmień. Jeśli to aku to stawiasz piwko :)

no i czy rozrusznik kręci czy nie - czy sprawdzałeś go na krótko na przekażniku czy nie
ps.
na suzukidr.pl poszukaj też "solenoid"
przy okazji - widzę że się przywitałeś tam, tam też zapytaj :)

ps2
a przy drugiej okazji: mam piekne całe tylne koło do DR650RSE z piękną tarczą,
jest na allegro, sprzedam niedrogo :)

ps3
http://suzukidr.pl/forum/index.php?action=vthread&forum=11&topic=5401&page=0#24
http://suzukidr.pl/forum/index.php?action=vthread&forum=5&topic=8866&page=0#2

ps4 same luzy masz na zdjęciach na czeskiej stronie przecież
http://www.dr-650.com/index.php?option=com_content&view=article&id=3:nastavenekompresoru&catid=5:jak-na-to&Itemid=82

ps5
http://img18.imageshack.us/img18/4131/1118x.jpg

Antek
07.03.2012, 16:32
:hello:
Pięknie dziękuję za materiały.
Objaw pacjenta był taki -całą jesień i zimę coraz gorzej zapalał. Za każdym razem wymagał ładowania prostownikiem przez co najmniej 10minut (albo dwie fajki ;) ) bez ograniczenia prądu (8-10A leciało). Później brał. We wtorek rano zrobiłem wszystko jak bozia nakazała, a tu dupa, nie kręci. Szybko wytargałem aku dyżurne (180Ah/1500A rozruchu - od Mana TGA :) ), zapiąłem kable, zakręciłem. Z kabla od aku motocykla poszedł dym i zagrzał się do ok 80st C.

Wywiad środowiskowy: Rozkręcić plastiki, sprawdzić czy aku na krótko chodzi dobrze. Chodzi kiepsko. Sprawdzić czy w ogóle tłok chodzi w cylindrze (podejrzenie zatarcia). Wykręcona świeca - rozrusznik kręci aż miło. Zauważono ponadto, że linka dekompresora nie działa jak powinna.

Diagnoza: Poprzedni właściciel lub jego mechanik źle ustawil linkę - oparła się ona na krawędzi kołnierza przy solenoidzie. Powinna była być wewnątrz kołnierza. Z bliżej nieokręslonego powodu wskoczyła na swoje miejsce, wsutek czego powstał nadmierny luz na lince i nie była ona w stanie zaciągnąć odprężnika. Wskutek problemów z odprężnikiem rozrusznik pobierał duży prąd, co doprowadziło do korozji galwanicznej miedzi. Spowodowało to wzrost rezystancji kabla wskutek czego proces lawinowo się powtarzał.

Leczenie: Zdemontowanie linki oraz solenoidu, rozkręcenie, czyszczenie, smarowanie, montaż. Skrócenie kabla od akumulatora, oczyszczenie, montaż nowego oczka na końcu, zaciśniętego i zalanego cyną. Złożenie wszystkiego auf zusammen do kupy i zaizolowanie kabla koszulką termokurczliwą.

Czyli - wszystko po trochę. Piwo mogę postawić przy okazji:D
Z obsługa rozrusznika - właśnie oto mi chodziło, Nie fortunnie użyłem sformułowania jeden obrót tłoka. Chodziło oczywiście o jeden cykl, czyli dwa obrotu wału korbowego.

Sprawie koła PW.
Dzięki!:):Thumbs_Up: