PDA

View Full Version : Czy jazda motocyklem musi byc walka o przetrwanie!?


e200g_
06.07.2008, 19:50
Tak sobie siedzę przy :beer:,sam z własnymi myślami, pogoda deszczowa, a takie sytuacje sprzyjają przemyśleniom :mur:. I właśnie sobie przemyśliwam co następuje: Czy motocyklista na drodze to "coś", co naprawdę tak ciężko zobaczyć? Czy widząc "takiego" naprawdę zawsze trzeba wciskać gaz do podłogi, aby udowodnić "mu" do kogo należy ta droga? Czy jak "taki" probuje przejechać w korku pomiędzy wszystkimi, to zawsze trzeba go tak zablokować, aby "ten głupi chuj nie był pierwszy ode mnie", no bo niby dlaczego? Ile jeszcze kamizelek odblaskowych trzeba na siebie nałożyć, ile białych i czerwonych lampek, światełek zapalić, aby inni użytkownicy dróg doszli do wniosku, ze nie tylko samochody osobowe i ciężarowe, ale tez motocykliści, rowerzyści i również piesi to uczestnicy ruchu drogowego !!! Kurwica mnie bierze jak tak sobie myślę !!! Dobrze ze jutro mam wolne, a w lodowce jeszcze 3:beer:.

ramires
06.07.2008, 20:04
e200g, sprawa tkwi nie w kamizelkach a w mentalnosci

Polska ogólnie to chamski kraj, a im większe miasto tym większy syf jest - najgorzej wg mnie to Warszawa i ... Wrocław, Katowice o dziwo w miare, ale też nie ma powodów do dumy. Niestety, najgorsi są firmowi rajdowcy - zmora na drogach (wielu z nas też pewnie jest przedstawicielami, ale nie donich pije teraz).

Dopóki nie zmieni się mentalność kierowców to nawet jak w nocy będziesz jechał oświetlony jak choinka wielkości pałacu kultury to i tak zawsze znajdzie się ktoś taki, kto ci zajedzie a potem będzie się tłumaczył, ze nie widział.

Temat może i drażliwy, ale głową muru nie przebijesz niestety.

Niestety dla nas, ale to właśnie inni motocykliści przykładają się do świętej wojny pomiędzy katamaranami a nami.
Szlifierki maksymalnie psują wszystko to, o co my byśmy chcieli walczyć czy uzyskać w sensie ułatwień w prawie.
Niestety ich popisy na drogach publicznych powoduje, że motocyklista to dla kierowców 4 kółek zawsze będzie dawca i sku...iel co chce przeciskać się, wymuszać i pokazywać, że to on i tak będzie pierwszy.

temat rzeka

ramires
06.07.2008, 20:17
Wrzuciłem może ogólnikowo szlifiarzy, ale niestety większość z nich to właśnie tak się zachowuje. Temat poprawy relacji puszka vs moto jest ... nie w tym dziesięcioleciu.

Edukacja społeczna tylko pomoże, a tak naprawdę to dzieci naszych dzieci dopiero doczekają się tak naprawdę tego co powinno być.

Dobrze robi mimo wszystko emigracja dla naszego kraju - prędzej czy później część ludzi wróci i przywiezie tamtejszą kulturę, zaszczepi to, wymrze pokolenie wojenne i obecny rząd i dopiero wówczas będzie można mówić o zmianach. Nie twierdzę, że teraz ma być samowolka z każdej strony, ale chociażbyś się ... zesrał to nic nie zrobisz.

Na zmane mentalności potrzeba pokoleń niestety oraz wszczepiania za młodu kultury jazdy - może mi się to uda z fundacją od przyszłego roku - ale to i tak będzie kropla w morzu potrzeb.

Reinchardt
06.07.2008, 21:20
Tzn powiem tak... Puszkarze wyrabiają sobie opinie o motocyklistach przez pryzmat szliferzy (tutaj też nie chce generalizowac) ale nie wiem czy tak jest wszedzie ale np u mnie na motocykle przyszła moda. Kazdy teraz kupuje motocykl po to zeby wieczoram sie przelansowac przez miasto. Wydaje mi się ze wieksza szkode moze zrobic kierowca bez doswiadczenia (chodzi mi tez o dzieciaczki na odkurzaczach, które już w ogóle nie mają pojęcia o ruchu drogowym) niż koles który jedzie szybko. Mentalnośc swoją drogą - psów ogrodnika jest wielu: "dlaczego on ma dojechac szybciej a ja nie - trzeba mu zajechac droge niech tak jak wszyscy postoi w korku"
Koncząc przydługawe wywody: wiekszosc z nas jezdzi samochodami - po prostu trzeba dawac dobry przykład innym...

myku
06.07.2008, 21:44
dodam swoje trzy grosze.od 12 lat siedze w germanii i wiekszosc mojej jazdy dwukulkiem zaliczylem tu,na zachodzie.pomijajac moze kraje srodziemnomorskie,gdzie niezadko temperament kierowcy bierze gore,to reszta jest na bardzo wysokim poziomie.bardzo wielu kierowcow samochodow sama posiada motocykllub kiedys na nim jezdzila.tak wiec wie jak to jest kiedy ktos ci ulatwi,ustapi lub przynajmniej nie przeszkodzi.do tego stan drog i ich ilosc tez nie jest bez znaczenia.nie mozna zapomniec o samych motocyklistach.ludzie ci mieli do czynienia z motocyklami od dziecka.jak nie wujek mial bajka to sasiad.tu wie sie poprostu ze niektorzy jezdza samochodami a inni motocyklami .i ze nie oznacza to ze ten na dwukolku jest gorszy.a w polsce?no co w polsce?GOWNO!!kierowcy-albo zakompleksieni palanci,bo to malo zarabiaja i zona im nie chce regularnie dawac,wiec jak tu sie odreagowac?no jak to jak ,na ulicy.albo ci szmatlawcy w firmowych lanosach.sejczento czy jakims tam scierwie,ktorzy udowadniaja ze jestem zerem,ale nie na drodze.oba te scierwa nie podskocza komus wiekszemu,merasiowi lub beemce,bo ten albo go zignoruje i powie jedz palancie,albo jak jest tak samo tempy i docisnie pedal zostawiajac pojeba w klebie dymu.te smiecie moga sie tylko na nas wyzyc.tak jak mowicie,zajechac droge,wcisnac sie itd bez konca.czesto jestem we wrocku w sumie co 2 miechy i widze ze nic sie nie zmienia.na A4 te pojeby cisna jeszcze wiecej a w miescie to juz zupelne kongo.ale nie nalezy zapomniec o pojebach na dwoch kolkach.mowie o tych ktorzy dorwali sie wreszcie do kasy i kupili sobie sporty.jezdza na tylnim kole po miescie i pokazuja na co ich stac.najczesciej tylko na to.brak im kultury,obycia i przede wszystkim fantazji.160-180 KM jest dla nich odpowiedzia na kazde pytanie.cholota.tak wiec albo minie jeszcze bardzo duzo czasu,w co watpie i wszystko zacznie wreszcie funkcjonowac,albo nic sie nie zmieni i wlasnie w to bardziej wierze.dlatego wyjezdzajac na ulice w polsce uwazam potrojnie,a z doswiadczenia wiadomo ,ze czasem i to nie wystarczy.nigdy nie dojdziemy do poziomu krajow europy zachodniej ,skandynawii czy nawet krajow nadbaltyckich.pozostaje nam uwazac,wkorwiac sie i od czasu do czasu spotykac na zlotach takich jak kletno

7Greg
06.07.2008, 21:48
Dziś jechałem przez całą Polskę i postępowałem jak zawsze. Zapier..... środkiem i jadę do przodu. Ponieważ puszka to niebezpieczeństwo więc mijam ją jak najszybciej. Najgorzej to mają ci, którzy podróżują z prędkością aut. Wtedy naprawdę wiele się dzieje :)

Moja rada: "z werwą panie kierowco, z werwą" :) :) :)

czosnek
06.07.2008, 22:04
Nie byłbym aż takim pesymistą. Niestety do niedawna motocykle w Polsce były mało popularne (pomijam komarki i inne wsk'i, które były traktowane raczej jak rower z silniczkiem) po prostu kierowcy samochodów potrzebują trochę czasu żeby przestać postrzegać motocykle przez pryzmat niepoważnego pierdzikółka, a że motocykli przybywa w bardzo szybkim tempie to także podejście do nich się zmieni i zaczną być traktowane jako pełnoprawny uczestnik ruchu czego wszystkim życzę

ramires
06.07.2008, 22:18
czosnek - napływ moto jest tak wielki, ze za pare lat gdyby tendencja liniowa byla to jest szansa, ze bedzie ich w liczbie polowy puszek w PL.

I wiesz mi, zacznie się tolerowanie moto wowczas, ale nie traktowanie ich jako rownych sobie ... (znaczy puszkom)

Tak jak wspomniałem wcześniej - zmiany pokolenia potrzeba aby bylo lepiej, ludzi, ktorzy teraz na moto sa i mlodych ktorzy sie wychowuja w srodowisku wielkiego bumu motocyklowego

Pablo
06.07.2008, 23:52
Jeżdżę na moim TA od lutego raptem - więc doświadczenie niewielkie. Głównie po mieście i wokół komina. Naczytałem się strasznych rzeczy i jak przyszło co do czego, to... trochę mnie zaskoczyła rzeczywistość. Pozytywnie. Zdarzają się palanty, zdarzają się też potencjalni mordercy (za takich np. uważam wymuszających pierwszeństwo). Ale ogólnie nie jest źle, często mi ktoś zrobi miejsce, zjedzie na bok pasa :) Także nie generalizowałbym. Choć przyznaję, że czuję się zdecydowanie bezpieczniej w puszkach, którymi jeżdże już od 12 lat...:oldman:

ferdek
06.07.2008, 23:57
A ja powiem tak: dopiero co zacząłem jeździć, a już zauważyłem dziwny zwyczaj wśród kierowców aut, który polega na konieczności pokazania, że jest się w stanie wyprzedzić motocykl. Gość np. starą vectrą wyprzedza wyciskając z auta ostatnie poty, a potem jedzie przed nami tą samą prędkością. Moje doświadczenie jeśli chodzi o jazdę samochodem czy ciężarówką jest duuużo większe niż doświadczenie w jeździe motocyklem, ale zawsze dziwi mnie taka głupota.
Prawda jest taka, że niestety musimy myśleć za wszystkich użytkowników drogi, żeby zadbać o swoje bezpieczeństwo.
P.S. współczuję motocyklistom, którzy nie mieli okazji poznać realiów jazdy w ruchu drogowym prowadząc samochód.

EGON
07.07.2008, 08:09
temat rzeka.... wałkowany non stop... wnioski zawsze te same... tylko po co sie szlifierek czepiać?? :D tego nie rozumiem?? :D jak wyjadę do roboty na cbr to jestem "be" a jak afryką to "cacy"?? ...... w głowach Wam się pojebało?? :D:D:D

Robert Movistar
07.07.2008, 09:32
To samo pytanie można postawić kierowcą osobówek, którzy nigdy w życiu ciężarówką nie jechali. Nie wiedzą jak się to prowadzi, jak hamuje, jak rozpędza, jak skręca. Ktoś kto jeździ na co dzień (a pewnie większość z nas) katamaranem, a motocykl traktuje jako odskocznię od codzienności, wie jak się zachować wobec motocyklisty.
Oczywiście w żadnym z tych przypadków nie ma świętych.
Mieszkam 300 m od obwodnicy Trzebnicy. Jak jest sobota czy niedziela i mam trochę czasu, to siadam z bronkiem na tarasie ze stoperem i mierzę czas "sportowcom", którzy próbują bić rekordy okrążeń na obwodnicy. Cały czas się zastanawiam, jaki k.....a jest sens jeżdżenia w kółko (miasto, obwodnica, miasto, obwodnica? ;)

ramires
07.07.2008, 10:23
temat rzeka.... wałkowany non stop... wnioski zawsze te same... tylko po co sie szlifierek czepiać?? :D tego nie rozumiem?? :D jak wyjadę do roboty na cbr to jestem "be" a jak afryką to "cacy"?? ...... w głowach Wam się pojebało?? :D:D:D

Egon - nie chodzi o wrzucanie szlifierek do worka z napisem "be".
Chodzi raczej o to, jak oni są postrzegani a przez ich pryzmat postrzegani są wszyscy motonici.

EGON
07.07.2008, 12:12
Egon - nie chodzi o wrzucanie szlifierek do worka z napisem "be".
Chodzi raczej o to, jak oni są postrzegani a przez ich pryzmat postrzegani są wszyscy motonici.

nie widzę związku.... dla mnie to debilne tłumaczenie... ciekaw jestem przez jaki pryzmat patrzą na kolesia w skórach, frędzlach który na grzmiącym "czopku" awanturuje sie ze mu droge zajechali i upierdala nożem lusterko - autentyk :D:D:D więc narzekanie na ścigi to idiotyczny stereotyp którego zawzięcie się trzymacie... :D nie ważne na czym się jedzie tylko jakim się jest człowiekiem, moto z tym nie ma nic wspólnego.... a tu narzekania jak na 4um tymbarkowych motocyklistów...

EGON
07.07.2008, 12:16
Cały czas się zastanawiam, jaki k.....a jest sens jeżdżenia w kółko (miasto, obwodnica, miasto, obwodnica? ;)

taki :hello: kochasz to lub nie.... jedni cipki inni rybki :D:D:D

n1PLEc8YL-g

Marcin SF
07.07.2008, 12:30
jechałem szybko gdyż lubię zapierdalać :P

tschoda, dzida i do przodu. Najgorsze co można zrobić to bujać się z tą samą prędkościa co puszka. Albo snuć się po drodze jak cień. Jak się jedze trochę szybciej, jeszcze parę razy przeskoczy się z pasa na pas, żeby komuś przelecieć swiatłami po lusterkach to Cię zauważą. A jak trafisz na fiuta czy buraka co się będzie chciał z tobą ścigać albo będzie agresywny to zatrzymaj się na 2 x siu. Jak się zatrzyma i wyskoczy do Ciebie to lej w mordę.

Ja jeszcze nie miałem tak skrajnych przypadków a mało nie jeżdzę ... wolno też nie ;)

hubert
07.07.2008, 13:31
Jeśli ktoś ma wrażenie że na drodze chcą go zabić to polecam jazdy doszkalające. To na prawdę dużo daje ... Zawsze będę twierdził że pewnych rzeczy człowiek sam się nie nauczy dopuki ktoś mu nie pokaże jak to robić. To dotyczy zarówno jazdy na moto jak i jazdy na nartach czy pływaniu na desce...

Zap..dalać można ale z głową na karku. Np gdy przejeżdżam przez skrzyżowanie i widzę że w podporządkowanej stoi jakiś samochód zawsze delikatnie dohamowuję przodem żeby przykleić trochę oponę i w razie konieczności ostrego hamowania nie zblokować przodu. Oczywiście wszystkich sytuacji nie da się przewidzieć - pokazał to niestety ostatni weekend, ale jakoś już od długiego czasu nie miałem żadnej sytuacji, w której miałbym pełne gacie (odpukać w niemalowane).

Marcin SF
07.07.2008, 14:49
dobrze prawisz, ja dzisiaj u Mareckiego szorowałem tym i owym i znać różnice

myku
07.07.2008, 15:02
nie generalizuje i nie wkladam wszystkich scigow do jednego worka.ale przed kupnem AT jezdzilem 3 sezony hayka.i dziwne,zadne turystyki,czopki czy inne wymysly nie reagowaly na mnie tak jak dzielni kierowcy scigow.nie mowie o wszystkich,ale 80 procent z nich to byli pojeby ktorzy koniecznie chcieli mnie zblaznic pokazujac swoje umiejetnosci.na torze bardzo prosze ,ale te pojeby nie odrozniaja toru od ulicy.na torach sa cieniasami,zato na ulicy mistrzami.tylko szkoda ze jeszcze inni jezdza kolo nich i przechodza przez ulice.NIE WSZYSCY ALE PRZEWAZAJACA CZESC TO DEBILE,jak dla mnie.

hubert
07.07.2008, 15:36
nie ważne na czym się jedzie tylko jakim się jest człowiekiem, moto z tym nie ma nic wspólnego....

Hmm a może powiedzenie "jaki pies taki pan" da się nagiąć do "jakie moto taki motocyklista" ? Nie znam ludzi jeżdżących na ścigach ale muszę powiedzieć że wśród posiadaczy Afryczek nie spotkałem jeszcze żadnego typowego "poj...ba". Może to nie motocykl sprawia jakim człowiekiem ktoś jest tylko pewne typy ludzi ciągną do pewnych typów motocykli.

Jakoś nie wyobrażam sobie na Afryczce dresika, który jest mistrzem prostej a moto służy mu głównie do lansowania się na mieście i od czasu do czasu wożenia dupy z procą na wierzchu. Do sportów ciągnie cała masa ludzi, którzy mają zero pojęcia o jeździe ale muszą k..wa mieć conajmniej 100 koni między nogami bo jazda na CB 500 czy GS 650 to dla nich jest po prostu wieśniactwo.

Stereotyp owszem istnieje - to tak jak ze stereotypem o kierowcach samochodów BMW... ale wystarczy popatrzeć na informacje o wypadkach na forum ogólnym i zaczyna się człowiek zastanawiać czy ten stereotyp nie jest prawdziwy.

hubert
07.07.2008, 15:36
dobrze prawisz, ja dzisiaj u Mareckiego szorowałem tym i owym i znać różnice

Ja szoruję jutro i w czwartek o 7.00 rano :D

Marcin SF
07.07.2008, 16:19
o której jutro bo ja o 7:00, a w czwartek szoruję wieczorem o 19:00 :D

hubert
07.07.2008, 16:22
Jutro o 7.00 :) A może coś popierdzieliłem bo gdy dzwonił do mnie Marek przekładać termin to byłem już trochę nawalony :-)

Marcin SF
07.07.2008, 16:37
jutro chyba już UFI ma też uczyć więc może będziemy jeździć we dwóch :) kto wie

dobra nie zaśmiecamy tematu do zobaczenia :)

EGON
08.07.2008, 20:18
Hmm a może powiedzenie "jaki pies taki pan" da się nagiąć do "jakie moto taki motocyklista" ?
nie, to pojebany pomysł :umowa: :haha2:



Nie znam ludzi jeżdżących na ścigach łamiesz mi serce :hello:


ale muszę powiedzieć że wśród posiadaczy Afryczek nie spotkałem jeszcze żadnego typowego "poj...ba". .... no cóż... jak stryjenka uważa.... :D:D:D

bo jazda na CB 500 czy GS 650 to dla nich jest po prostu wieśniactwo. hmmmm.... czemu akurat takie przykłady?? :oldman::haha2:

Stereotyp owszem istnieje - to tak jak ze stereotypem o kierowcach samochodów BMW... ale wystarczy popatrzeć na informacje o wypadkach na forum ogólnym i zaczyna się człowiek zastanawiać czy ten stereotyp nie jest prawdziwy.... i hooooj......... mam 525 :haha2::haha2::haha2::haha2::haha2:

Zazigi
08.07.2008, 20:24
jeszcze dodaj że mieszkasz w pruszkowie... :lol8:

hubert
08.07.2008, 20:45
nie, to pojebany pomysł :umowa: :haha2:


OK :D


łamiesz mi serce :hello:


Jakże mi przykro ;)


hmmmm.... czemu akurat takie przykłady?? :oldman::haha2:


Bo to idealne motocykle na początek, ale wystarczy poczytać fora internetowe - niektórzy na prawdę nie pojawiliby się na takim motocyklu bo to wstyd he he :)


... i hooooj......... mam 525 :haha2::haha2::haha2::haha2::haha2:


A tablice WWL ??

Dobra Egon nie ma co się spierać :) Ty masz swoje zdanie a ja swoje .. ale to nie znaczy że jestem jakimś zagorzałym przeciwnikiem ludzi na ścigach.

7Greg
08.07.2008, 20:51
A co to jest ścig ??

Bo ja mam k1200s, jest plastikowy, zapierdala jak głupi a dla mnie to szybki turystyk.

hubert
08.07.2008, 21:21
Nooo :drif: coś co służy tylko do zapierdalania ;)

myku
08.07.2008, 21:33
A co to jest ścig ??

Bo ja mam k1200s, jest plastikowy, zapierdala jak głupi a dla mnie to szybki turystyk.
bo to szybki turystyk i do tego fajny

Zazigi
08.07.2008, 22:15
Nooo :drif: coś co służy tylko do zapierdalania ;) i do lansu, nie to co szybki turystyk jak nazwa mówi

chomik
08.07.2008, 22:29
Pierdolicie i tyle... Jeżdżę każdym rodzajem dwóch kółek i każde są fajne, bo inne i do czego innego, ale to zawsze dwa kółka.
A tak jak w puszkach są debile, tak i na motocyklach, ale mówienie, że kto jeździ ścigaczem to dres czy burak to przegięcie....
Ku... jesteście ludźmi, którzy podróżują więc powinni mieć szerokie horyzonty a nie gadać takie bzdety, generalizować i wrzucać wszystkich do jednego wora !

Wojteak
08.07.2008, 22:36
Ku... jesteście ludźmi, którzy podróżują więc powinni mieć szerokie horyzonty a nie gadać takie bzdety, generalizować i wrzucać wszystkich do jednego wora ![/quote]

Chomiku, Twoje stwierdzenie/życzenie także mieści się w definicji "generalizowania" choć bardzo pewnie chcielibyśmy, by dugość pokonywanych tras przekladala się na szerokość horyzontów...

chomik
08.07.2008, 22:40
Ku... jesteście ludźmi, którzy podróżują więc powinni mieć szerokie horyzonty a nie gadać takie bzdety, generalizować i wrzucać wszystkich do jednego wora !

Chomiku, Twoje stwierdzenie/życzenie także mieści się w definicji "generalizowania" choć bardzo pewnie chcielibyśmy, by dugość pokonywanych tras przekladala się na szerokość horyzontów...

Sugerujesz, że jak ktoś jest zatwardziały to mu nic nie pomoże ? hmmm
Wydaje mi się jednak, że podróże poszerzają horyzonty, mam taką nadzieję....

hubert
08.07.2008, 22:48
Chomik nie wrzucam wszystkich do jednego worka :mad: Chcę tylko powiedzieć że pewna grupa ludzi, która nie ma zielonego pojęcia o jeździe kupuje sobie pewien typ motocykla tylko dlatego że fajnie zapierdala i można się na nim polansować. Nie twierdzę jednak że każdy kto jeździ na R1 to debil i proszę mi tego nie wkładać w usta :oldman: To jest tak jak z samochodami ... dresik nie kupi sobie raczej Volvo czy Land Rovera Discovery. Wybierze raczej w zależności od zamożności Golfa, BMW lub Imprezę ale to nie znaczy że każdy kierowca tych samochodów to dresik. Mam nadzieję że rozumiecie co mam na myśli bo nie chcę być posądzany o jakiekolwiek uprzedzenia, po prostu piszę to co widzę na codzień ...

hubert
08.07.2008, 22:49
A tak jak w puszkach są debile, tak i na motocyklach, ale mówienie, że kto jeździ ścigaczem to dres czy burak to przegięcie....


Zgodzisz się ze mną jednak że większość dresów i buraków wybiera ścigacze ?? Hmm ??

chomik
08.07.2008, 22:53
Zgodzisz się ze mną jednak że większość dresów i buraków wybiera ścigacze ?? Hmm ??
Zaraz a to ja coś takiego napisałem ?
Hubert sam jezdziłem bardzo długo ścigaczem i znam wiele osób które nimi jezdza i uważam, że się grubo mylisz....

Wojteak
08.07.2008, 22:55
większość dresów i buraków wybiera... dresy i tyle...
bez sensu licytacja- kto, czym, jak i dlaczego...
jeździjmy tak, jak chcielibyśmy, by wszyscy jeździli, uważajmy na siebie i innych i cieszmy się chwilą...
pozdrawiam
carpe diem i memento mori, a być może non omnis moriar

chomik
08.07.2008, 22:57
Chcę tylko powiedzieć że pewna grupa ludzi, która nie ma zielonego pojęcia o jeździe kupuje sobie pewien typ motocykla tylko dlatego że fajnie zapierdala i można się na nim polansować. .
Scigiem się fajnie zapierdala i można się polansować, ja to lubię :) ale to nie oznacza moim zdaniem czegoś negatywnego, bo co w tym złego ?
Co to znaczy mieć pojęcie o jezdzie ???? Czy jadąc na jednym kole nie masz pojecia o jezdzie ??? Czy co ?? Tylko jadac offem 1000 km ma sie pojecie o jezdzie...??

hubert
08.07.2008, 23:04
Zaraz a to ja coś takiego napisałem ?
Hubert sam jezdziłem bardzo długo ścigaczem i znam wiele osób które nimi jezdza i uważam, że się grubo mylisz....

Chomiku ja nie twierdzę że większość posiadaczy ścigaczy to dresy i buraki tylko że jeśli już jakiś dres i burak wybiera sobie motocykl to wybiera ścigacza. Mam wrażenie że to co napisałem odebrałeś osobiście jako twierdzenie że jesteś dresem i burakiem a na tyle na ile Cie znam to wiem że tak nie jest he he :)

hubert
08.07.2008, 23:09
Scigiem się fajnie zapierdala i można się polansować, ja to lubię :) ale to nie oznacza moim zdaniem czegoś negatywnego, bo co w tym złego ?
Co to znaczy mieć pojęcie o jezdzie ???? Czy jadąc na jednym kole nie masz pojecia o jezdzie ??? Czy co ?? Tylko jadac offem 1000 km ma sie pojecie o jezdzie...??

Nie widzę nic złego w zapierdalaniu jeśli ma się pojęcie o jeździe. Nie wierzę natomiast że mistrzowie prostej którzy kupują ścigacza na pierwsze moto mają takie pojęcie. Co znaczy mieć pojęcie o jeździe ?? Wiedzieć co zrobić w sytuacji nieprzewidzianej, wiedzieć czego nie należy robić itd itp

Dobra chyba czas zakończyć dyskusję bo zmierza w złym kierunku ...

ramires
08.07.2008, 23:11
chyba ktos jest tutaj przewrazliwony

jazda na jednym kole, czy wymaga wiedzy o jezdzie? owszem, ale robienie tego na drogach publicznych i zapierdalanie 150km po ulicach w miescie uwazam za skrajny debilizm. umiejętnosci są czynnosciami motorycznymi a nie swiadczą o inteligencji uzytkownika.

Chomik, wez takiego jednego i drugiego na tor i zobaczysz sam jacy z nich są kozacy ...

O to wlasnie chodzi, ze robienie wheelie i stoopie swiadczy o pewnym poziomie umiejetnosci nie mniej nie idzie to w parze z inteligencją...

Dlatego padło stwierdzenie, że lanserzy, jacy biorą dodatkowo R1 na pierwsze moto i lubią szpan pod wiejsko/psiejsko/czarodziejsko-dystkoteką to sorry ... ale to ze potrafią to prowadzic nie oznacza, ze umieją jezdzic - mozna stwierdzic ze potrafią PROWADZIC motocykl.

Kurna, daleko nie trzeba szukać, slub u Jojny i gostek na tym Triumph'ie ... nawet nie wiedzial do czego sluzy przedni hamulec ... i był slizg ..

Dalej chyba nie będę tego ciągnął

zbyszek_africa
08.07.2008, 23:23
Ramires to on nie hamował przodem???

ramires
08.07.2008, 23:25
niestety nie, tyłem uslizg zlapal i ... skonczylo sie jak sie skonczylo, gostek nie miał nawet prawka o ile pamiętam

EGON
08.07.2008, 23:34
OK :D



Jakże mi przykro ;)



Bo to idealne motocykle na początek, ale wystarczy poczytać fora internetowe - niektórzy na prawdę nie pojawiliby się na takim motocyklu bo to wstyd he he :)



A tablice WWL ??

Dobra Egon nie ma co się spierać :) Ty masz swoje zdanie a ja swoje .. ale to nie znaczy że jestem jakimś zagorzałym przeciwnikiem ludzi na ścigach.

WPR :p ............ i jak napisałeś każdy ma swoje zdanie... tylko ja nie polecam myslenia schematycznego.... ;)

Chomik...:Thumbs_Up:

hubert
08.07.2008, 23:43
WPR :p ............ i jak napisałeś każdy ma swoje zdanie... tylko ja nie polecam myslenia schematycznego.... ;)


Niestety taką mam pracę że myślę algorytmicznie ;) he he

zbyszek_africa
08.07.2008, 23:48
Ja p....le chyba przestanę jeżdzić po takich imprezach, bo nie wiadomo jakiego świra masz za plecami

Zazigi
08.07.2008, 23:57
panowie, poziom spada! pomódlmy się za wszystkich nierozsądnych motocyklistów na dobranoc, może to coś zmieni

ps. i niech sie czasem ktoś za mnie pomodli :devil:

ramires
09.07.2008, 00:01
to ja ide się pomydlić ...




pod prysznicem :D

EGON
09.07.2008, 00:05
Niestety taką mam pracę że myślę algorytmicznie ;) he he

... Hubi.........??Ty chyba chcesz kupić Beemke...??polecam E39 :D - takie auto zmienia człowieka... stresy mijają... i tak sobie jedziesz i patrzysz jak patrzą na Ciebie... jak na dresa, buraka, handlarza, dawce, itp... a sami by chcieli mieć te najlepsze 4 koła w mieście... :D:D:D ale Ty sie tym nie przejmujesz bo wiesz że masz jeszcze Bladego w garażu i w nocy wyjedziesz poszaleć po mieście :D:D:D a rano spokojnie wsiądziesz na afryczke i pojedziesz po krawężnikach do pracy :D:D:D

... koorwa... ale dyskusja..... :D:D:D

DrSpławik
09.07.2008, 00:20
Czytam, bawię się doskonale, banan od ucha do ucha... Panowie litości, mam potłuczone żebra i jak sie śmieje to mnie boli... :haha2::haha2::haha2:
a potłukłem się bo zapierdalałem Afryką i złapałem gumę
Wniosek: będę zapierdalał dalej bo jestem stary i głupi i lubię... zapierd...ć
Hubert zupelnie serio: masz swoje zdanie - bynajmniej nie skrajne - i szanuję to, że piszesz wprost. Do debili na plastikach w adidasach i krótkich spodenkach pałujących po Puławskiej od świateł do świateł szacuku mam niewiele...

rambo
09.07.2008, 03:56
... Hubi.........??Ty chyba chcesz kupić Beemke...??polecam E39 :D - takie auto zmienia człowieka... stresy mijają... i tak sobie jedziesz i patrzysz jak patrzą na Ciebie... jak na dresa, buraka, handlarza, dawce, itp... a sami by chcieli mieć te najlepsze 4 koła w mieście... :D:D:D ale Ty sie tym nie przejmujesz bo wiesz że masz jeszcze Bladego w garażu i w nocy wyjedziesz poszaleć po mieście :D:D:D a rano spokojnie wsiądziesz na afryczke i pojedziesz po krawężnikach do pracy :D:D:D

... koorwa... ale dyskusja..... :D:D:D

Można miec auto/moto na rejestracjach BWM/WPR/WGR... ale marki typu Impreza BMW lancer calibra itp maja już wlepe na wjeździe.
Jak ktoś ma blachy NPI i jeżdzi !czymkolwiek! po Stolycy opinie już ma. To samo dotyczy blach WWL WL WPI WBR WGM WS WZ WSZ WND WR WT WO WOT WRO WOM... itd
Powinno to to płacic za wjazd ze wsi do ludzi, bo robi czode nieziemską. (tak jest np: w Londynie)
Choc kolega afrykańczyk co ma auto służbowe na blachach z Nowego (nie 011) Dworu Mazowieckiego a sam warsiawiak mówi że jak tnie głupa że "nie z tąd" to go wszyscy "wpuszczają" :Sarcastic:

hubert
09.07.2008, 06:40
... Hubi.........??Ty chyba chcesz kupić Beemke...??polecam E39 :D

Nie twierdzę że nie :D Lubię Beemki bo mają napęd na tył jako jedne z nielicznych ....

EGON
09.07.2008, 08:14
Można miec auto/moto na rejestracjach BWM/WPR/WGR... ale marki typu Impreza BMW lancer calibra itp maja już wlepe na wjeździe.
Jak ktoś ma blachy NPI i jeżdzi !czymkolwiek! po Stolycy opinie już ma. To samo dotyczy blach WWL WL WPI WBR WGM WS WZ WSZ WND WR WT WO WOT WRO WOM... itd
Powinno to to płacic za wjazd ze wsi do ludzi, bo robi czode nieziemską. (tak jest np: w Londynie)
Choc kolega afrykańczyk co ma auto służbowe na blachach z Nowego (nie 011) Dworu Mazowieckiego a sam warsiawiak mówi że jak tnie głupa że "nie z tąd" to go wszyscy "wpuszczają" :Sarcastic:

ja mam NPI na afryce... :D masz jakiś problem?? :umowa: a z tego co wiem to jesteś wieśniak z Pruszkowa to też musisz zapłacić :haha2: Pijesz do mnie ale wciąż nieumiejętnie... może czas do szkoły iść?? :D:D:D

EGON
09.07.2008, 08:15
Nie twierdzę że nie :D Lubię Beemki bo mają napęd na tył jako jedne z nielicznych ....
... nooooo.... wierzyłem w Ciebie :D:D:D

rambo
09.07.2008, 09:36
Nie twierdzę że nie :D Lubię Beemki bo mają napęd na tył jako jedne z nielicznych ....
HUbi, moj ford sciera z 86. tez miał naped na tył. co nie zmienia fucktu że to złom :p

rambo
09.07.2008, 09:42
ja mam NPI na afryce... :D masz jakiś problem?? :umowa: a z tego co wiem to jesteś wieśniak z Pruszkowa to też musisz zapłacić :haha2: Pijesz do mnie ale wciąż nieumiejętnie... może czas do szkoły iść?? :D:D:D


Ja pije bo lubie :) przyjezdnych co mogli by zagrac krasnoluda we włatcy pierscieni w każdej części bez charakteryzacji :p

EGON
09.07.2008, 10:00
Ja pije bo lubie :) przyjezdnych co mogli by zagrac krasnoluda we włatcy pierscieni w każdej części bez charakteryzacji :p


... nie pij za dużo bo Ci zaszkodzi...:) ... rumuński chłopcze :p

hubert
09.07.2008, 10:00
HUbi, moj ford sciera z 86. tez miał naped na tył. co nie zmienia fucktu że to złom :p

Eee tam złom :) Ściery były bardzo fajne. Ja miałem kiedyś Forda Granadę, to był fajny samochód ale swoją miłość przerzuciłem na Afryczkę i od tamtej pory samochodu u mnie niet :D

tom64
09.07.2008, 10:31
A zaczeło się od tego jak sie jeżdzi motocyklem wśród puszkarzy. A skończyło na osobistych wycieczkach. Pax! PaX!
Wracając do tematu.....
Jeżdżę po Warszawie na motocyklu czwarty rok (dopiero). I zauważam ciągłą poprawę zachowań puszkarzy. Przedtem żaden mi nie ustępował miejsca a było bardzo dużo takich co mi zajeżdżali drogę. Teraz (w tym sezonie) nikt mi jeszcze nie zajechał specjalnie drogi a większość ustępuje mi pola i usuwa się w korku abym mógł przejechać. Według mnie jest duuuużo lepiej

rambo
09.07.2008, 10:51
Eee tam złom :) Ściery były bardzo fajne. Ja miałem kiedyś Forda Granadę, to był fajny samochód ale swoją miłość przerzuciłem na Afryczkę i od tamtej pory samochodu u mnie niet :D

tylko pozazdrościc. Nie milości do Afri, bo mam tak samo, ale by ze swojego życia auta wyjebac. klasa ! :)

rambo
09.07.2008, 11:01
Nu NU NU Bawcie sie ładnie chłopcy.. Bo nam wódka nie bedzie w Afryce smakowała.Puszek

wieczny
09.07.2008, 11:10
"Ta piaskownica jest za mała dla nas dwóch"

wieczny
09.07.2008, 11:11
Daję jeszcze emotke - :D - bo mi zjada forum po apostrofie.

EGON
09.07.2008, 16:59
Nu NU NU Bawcie sie ładnie chłopcy.. Bo nam wódka nie bedzie w Afryce smakowała.Puszek

simplyred
09.07.2008, 17:56
Jeeeeeeeeeeee EGON rules!!!!! umarłem przy stwierdzeniu z ogrish'a:)))) a tramwaj mnie dobił, bedzie pechowo bo ten kolega śmiga 13-stką:))))))))))

Lewar
09.07.2008, 18:19
Znam paru sympatycznych ludzi i choć są z Warszawy to bardzo ich lubię ale niestety poziom waszej dyskusji nie odbiega od obiegowych stereotypów o skali chamstwa i agresji jaki wystepuje wśród mieszkańców Naszej stolicy.
Przenieście sie więc może na swoje forum terenowe i tam prowadźcie wojenki i pyskówki jakie lubicie albo umówcie sie na ustawkę i dajcie sobie po twarzy a nam nie zaśmiecajcie forum.

7Greg
09.07.2008, 18:45
Puszek. Jesteś tu moderatorem to zmoderuj.

hubert
09.07.2008, 19:30
Eee oni sobie jaja robią chyba :-)

puszek
09.07.2008, 20:39
Przerwa na ochłoniecie...

chomik
09.07.2008, 20:52
Przerwa na ochłoniecie...
Amen.

Marcin z Zakopanego
10.07.2008, 20:11
Nie wydaje mi się żeby posiadanie Afryki dawało patent na mądrość i urodę - wiele jest fajnych motocykli i na każdym typie można spotkać zarówno idiotów jak i geniuszy na miarę użytkowników AT. Miałem kilka sportowych motocykli, teraz poza Afryką mam Speed Tripla, który jest super i nie wydaje mi się że przesiadając się z jednego sprzęta na drugi staję się kimś innym. Moim zdaniem większość tego wątku to nam jako grupie wystawia kiepskie świadectwo, a nie nikomu innemu.
Poza tym, tak dla porzadku w uwagach osobistych. Bylem trzy metry za stluczka na ślubie Jojny i koleś hamował przednim hamulcem. Hamował obydwoma, ale za szybko jechał wzdłuż kolumny - innymi słowy, oczywiście że w ewidentny sposób zawalił i to była jego wina, ale zawsze mnie irytowało, jak się źle mówi o nieobecnych.

zbyszek_africa
10.07.2008, 21:41
Wiesz Marcin, wydawało mi się że mam uważać na gości którzy jadą przede mna i tak też czynię. Mam duże doswiadczenie jazdą na moto głównie enduro,
koleś króry jedzie przede mną jest święty i mam zrobić WSZYSTKO żeby w niego nie wjechać i jeśli Ci się zdaży coś takiego jesteś wyeliminowany z grupy nikt z tobą nie chce jeżdzić. Jestem wkurwiony, że oprócz strat materialnych niewielkich (stopka ham.nożnego 250pln) aluminium nie daje się prostować i drobnych porysowań moto, przypieprzyłem nieżle o asfalt i prawy bark mnie bolał przez tydzień.
Gościu na Triumphie był przez chwilę na grilu, ale ni me, ni be, ni pocałuj mnie w dupe. Przepraszam by się przydało. Zbychu sorry itp. O nieobecnych się żle nie mówi, to gdzie on jest????

Marcin z Zakopanego
11.07.2008, 06:23
Zbychu- rozmawialismy zaraz potem i przeciez mowilismy to samo/oczywiscie ze on jechał skandalicznie i moze pamietasz, ze najbardziej mnie rozwalało, że sie po takim numerze do Ciebie w zaden sposob nie odzewal, nie zainteresowal itd.
Natomiast nie daje to podstaw do tworzenia na jego temat dodatkowych nieprawdziwych opowieści.
O to mi tylko chodzilo z ta ochrona nieobecnych :)
Pozdrawiam i mam nadzieje ze bark przeszedł na dobre.

DANDY
11.07.2008, 19:54
Wiesz Marcin, wydawało mi się że mam uważać na gości którzy jadą przede mna i tak też czynię. Mam duże doswiadczenie jazdą na moto głównie enduro,
koleś króry jedzie przede mną jest święty i mam zrobić WSZYSTKO żeby w niego nie wjechać i jeśli Ci się zdaży coś takiego jesteś wyeliminowany z grupy nikt z tobą nie chce jeżdzić. Jestem wkurwiony, że oprócz strat materialnych niewielkich (stopka ham.nożnego 250pln) aluminium nie daje się prostować i drobnych porysowań moto, przypieprzyłem nieżle o asfalt i prawy bark mnie bolał przez tydzień.
Gościu na Triumphie był przez chwilę na grilu, ale ni me, ni be, ni pocałuj mnie w dupe. Przepraszam by się przydało. Zbychu sorry itp. O nieobecnych się żle nie mówi, to gdzie on jest????
Jak to?? Gość ci wjechał w dupe ty sie wywaliłeś, a on nawet pszepraszam nie powiedział ?? jak dla mnie to mu sie normalnie wpierdol należy :devil: .!!!!!!

Marcin SF
11.07.2008, 20:16
hehehe jadziem Dandy ?:drif: :haha2: